Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Ale mamy prawo wymagać od tych, którzy mają nam pomagać w osiągnięciu Zbawienia... Cytuj: Dokładnie- poza tym Stanisławie, od siebie też wymagam...Mozliwe, ze w sytuacji zagrozenia zycia wyrzekłabym się wiary- całkiem mozliwe, niestety- ale wtedy czy miałabym prawo obnosić się z tym i jeszcze nazywac męczennikiem??
"Bądźcie więc doskonali, jak doskonaly jest Ojciec wasz Niebieski "
Kazdy z nas ma byc gotowy na męczeństwo za wiarę...
Inna sprawa: o ile się nie mylę czerwony kolor charakteryzujący kardynała ma oznaczać, ze jest on gotów przelać krew za wiarę...Biskup Wielgus miał zostac kardynałem...ale niestety trudniejszych konsekwencji tego wyboru chyba przyjąć nie chciał...
|
Pn lip 09, 2007 15:31 |
|
|
|
 |
kosiarz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Cz mar 15, 2007 6:38 Posty: 668
|
meritus napisał(a): Cytuj: Tylko i wyłącznie o władzę, splendory i kasę. Dla tych przywilejów są gotowi zniszczyć wszystko, są gotowi skłócić Kościół. To banda karierowiczów, a nie pasterze wyznaczeni przez Jezusa. No a poza tym Wielgus to na dodatek tchórz, który podkulił ogon bo niby mu tam ktoś czymś zagroził - chociaż jak dla mnie to ta rewelacja jest wyssana z palca, po to by naiwnym tłumom kolejny raz namącić w głowach. Podła polityczna gra "książątek" kościelnych z Bożej Łaski. Żałosnych mamy pasterzy, żałosnych. Ryba gnije od głowy. Trucizna działa. Katolicy gryzą pasterza. hap hap
a kto tu jest Katolikiem? profos20?
|
N lip 22, 2007 11:36 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: a kto tu jest Katolikiem? profos20?
A widzisz  Zgadłeś
Wielgus też jest katolikiem, ale na dodatek karierowiczem, który dla własnych ambicji zeszmacił się. Co potwierdził jego kumpel Rydzyk.
Z pasterzem Wielgus nie ma nic wspólnego i na szczęście Bóg nas obronił przed kimś takim na tak eksponowanych stanowisku. Czego nie może przeboleć Rydzyk. Najwidoczniej mając takiego kumpla w Warszawie, szykował się przejąć Radio Józef i wprowadzić w nim swoje dyktatorskie rządy i kretyńskie audycje...a ile to więcej kasy by było. Rydzyk u boku Metropolity warszawskiego byłby wyżej doceniany (finansowo), przez swoich wyznawców.
Niestety nie udało mu się (I dzięki Ci Boże!), dlatego tak się teraz zapluwa i takie głupoty wygaduje. Negując tym samym decyzję Rzymu!!
|
N lip 22, 2007 13:49 |
|
|
|
 |
kosiarz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Cz mar 15, 2007 6:38 Posty: 668
|
Cytuj: A widzisz Suszę zęby Zgadłeś Suszę zęby
hmm..no i w czym jesteś lepszy od innych Katolików ? Katoliku?
|
N lip 22, 2007 22:01 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
W niczym, chociaż w przeciwieństwie do niektórych (Wielgus, Rydzyk) nie pcham sie za wszelką cenę tam gdzie mnie nie potrzeba. Nie posiadam dewiacyjnej ambicji.
|
N lip 22, 2007 22:35 |
|
|
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Kosiarz - krytyczne podejście do zachowania i sposobu bycia niektórych duchownych katolickich uważasz za wyłamanie z katolicyzmu, coś zaprzeczającego katolicyzmowi 
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
So lip 28, 2007 15:23 |
|
 |
meritus
Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05 Posty: 1914
|
Cytuj: Sąd Okręgowy w Lublinie wystosował nawet ponaglenie do IPN o przekazanie materiałów lustracyjnych hierarchy. IPN poinformował jednak w ubiegłym tygodniu, że całość akt dostarczył sądowi 25 maja. W sądzie ich jednak nie było, zarządzono więc poszukiwania. Okazało się, że akta "zawieruszyły się" na kilka miesięcy w Sądzie Okręgowym w Warszawie. Wojciech Sawicki z IPN informował w maju sąd, że "ustalono istotne akty archiwalne, które nie znajdują się jak dotąd w zasobie IPN. Instytut podjął intensywne kroki celem przejęcia wspomnianych akt". Na razie dokumentów nie włączono do akt. Prawdopodobnie chodzi o dokumenty z tzw. zbioru zastrzeżonego.
- Mój klient jest w podeszłym wieku. Obawia się, że jeśli sprawy będą szły w takim tempie, nie dożyje wyroku oczyszczającego - twierdzi mecenas Małecki.
za Rzeczpospolitą...
Komu zależy na ukryciu prawdy? Bo "zawieruszenie się" TAKICH akt przypadkiem być nie może... czerwiec, lipiec, sierpień, wrzesień - 4 miesiące szukano akt...
|
Pn wrz 17, 2007 19:17 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Na szukaniu akt (choć nie IPNowskich) się znam dość dobrze. Nikt nie daje na to 4 m-cy, tylko trzeba to robić od razu i je znajdować.
Jeśli po TAKIM czasie akt nie znaleziono - to najwyraźniej rozchodzi się ni mniej, ni więcej, a właśnie o to aby o sprawie zapomniano, dano jej przyschnąć.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pn wrz 17, 2007 20:10 |
|
 |
meritus
Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05 Posty: 1914
|
ToMu
Akta w IPN-ie znaleziono, ale utknęły w sądzie na 4 miesiące. Znaleźć papierzyska w przepastnych magazynach może być problemem, ale zawieruszenie w sądzie na 4 miesiące takich ważnych akt to albo wyjątkowe partactwo, albo świadome działanie. Nie trzeba być wyznawcą spiskowej teorii dziejów, aby stawiać na to drugie.
|
Wt wrz 18, 2007 10:09 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Bo "zawieruszenie się" TAKICH akt przypadkiem być nie może... czerwiec, lipiec, sierpień, wrzesień - 4 miesiące szukano akt...
To się nazywa POKUTA. Lepiej by o Wielgusie zapomniano, niech sobie siedzi gdzieś cichutko i napawa fioletowym kapeluszem. Niech się nie wychyla, bo juz raz po łapach dostał za sięganie wyżej niż mu się należy.
Widzę jednak, że niektóre środowiska (szczególnie te związane z Radyjem) nie potrafią przepuścić takiej okazji jaką byłą - posłuszny Rydzykowi biskup na stolcu warszawskim. Taka "marionetka" byłaby okazją do większych finansów, ale niestety przeszło bokiem...i bardzo dobrze! Nie będzie Rydzyk pluł nam w twarz 
|
Wt wrz 18, 2007 20:54 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
profos20 napisał(a): Cytuj: Bo "zawieruszenie się" TAKICH akt przypadkiem być nie może... czerwiec, lipiec, sierpień, wrzesień - 4 miesiące szukano akt... To się nazywa POKUTA. Lepiej by o Wielgusie zapomniano, niech sobie siedzi gdzieś cichutko i napawa fioletowym kapeluszem. Niech się nie wychyla, bo juz raz po łapach dostał za sięganie wyżej niż mu się należy.
Ja uważam, że to jednak nie fair w stosunku do abp. Wielgusa. Każdy ma prawo do sprawiedliwego procesu przed sądem w rozsądnym czasie. Nie może być tak (w praworządnym państwie), że ostateczne wyroki zapadają w mediach czy są wydawane przez opinę publiczną.
|
Śr wrz 19, 2007 18:55 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
SweetChild napisał(a): (...) Ja uważam, że to jednak nie fair w stosunku do abp. Wielgusa. Każdy ma prawo do sprawiedliwego procesu przed sądem w rozsądnym czasie. Nie może być tak (w praworządnym państwie), że ostateczne wyroki zapadają w mediach czy są wydawane przez opinę publiczną.
Ale państwo, które chwilowo nas obowiazuje, nie jest państwem praworzadnym , tylko państwem "Prawa I Sprawiedliwosci"
Kaczysci zlikwidowali sad lustracyjny, ktory mogłby osadzic sprawe współpracy abp Wielgusa z esbecja
A wiec teraz obywatel abp Wielgus ma prawo do sadu powszechnego i niech czeka w kolejce tak jak kazdy inny obywatel.
A poza tym tak naprawdę to on przeciez wcale sie do tego sadu nie śpieszy.
Kosciół już go osądził i to jak na Kosciół wyjatkowo szybko co sugeruje ze współpraca z esbecja nie budzi wat[lowosci.
A jezeli tak, to cały ten szum o oczyszczaniu przed sadem to tylko zwykła obłuda i macenie pod beretami
|
Pt wrz 21, 2007 3:39 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Cytuj: Ja uważam, że to jednak nie fair w stosunku do abp. Wielgusa. Każdy ma prawo do sprawiedliwego procesu przed sądem w rozsądnym czasie. Nie może być tak (w praworządnym państwie), że ostateczne wyroki zapadają w mediach czy są wydawane przez opinę publiczną.
Wielgus odgrażał się, że będzie proces. Chciał go.
I co  Do procesu nie doszło - i to nie dlatego, coś nie wyszło. Sam się wycofał.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
N wrz 23, 2007 8:34 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Gruby napisał(a): A poza tym tak naprawdę to on przeciez wcale sie do tego sadu nie śpieszy. Kosciół już go osądził i to jak na Kosciół wyjatkowo szybko co sugeruje ze współpraca z esbecja nie budzi wat[lowosci. A jezeli tak, to cały ten szum o oczyszczaniu przed sadem to tylko zwykła obłuda i macenie pod beretami Nawet jeśli tak jest, to życzyłbym sobie, aby sprawa została szybko i profesjonalnie rozpatrzona przez sąd. Akta nie mają prawa zawieruszyć się na 4 miesiące, niezależnie od tego, czy dotyczą pana X czy abp. Wielgusa. ToMu napisał(a): Wielgus odgrażał się, że będzie proces. Chciał go.
I co? Do procesu nie doszło - i to nie dlatego, coś nie wyszło. Sam się wycofał.
To dla mnie coś nowego, z cytatu powyżej (meritusa za Rzeczpospolitą) wynika coś wręcz przeciwnego. Możesz podać coś więcej?
|
Pn wrz 24, 2007 10:53 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
O likwidacje sadu lustracyjnego miej pretensje do kaczystów, a o "zaginiecie" akt do szatanów ministra od "Prawa i Sprawiedliwości"
Przypominam tez kto klaskał w Katedrze 
|
Pn wrz 24, 2007 11:31 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|