Macie Wasz LPR - gen. Pinochet
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
W kwestii "poparcia" Jana Pawła II dla Pinocheta należy opierać się na sprawdzonych, wiarygodnych źródłach, takim m. in. jest książka - "Pontyfikat 25 lat" autor: Janusz Poniewierski, opatrzona wstepem kardynała F. Macharskiego, J. Tischnera.
Cytaty:
- "Kiedy Papież leciał do Chile, powiedział dziennikarzom, że tamtejsza dyktatura ma charakter przejściowy....w grudniu 1989r odbyły się wolne wybory prezydenckie. Epoka Pinocheta przeszła do historii".
- "Najwiecej kontrowersji budziła podróż do Chile, kraju blisko 14 lat rządzonego twardą ręka przez gen. A. Pinocheta. Jak zawsze w takich momentach, obawiano się manipulacji. "Jaka podróz nie była manipulowana?" - odpowiedział na to JPII i dodał, że "wszystkmi się w jakiejś formie manipuluje".
I rzeczywiście, Pinochet uczynił wiele by politycznie zdyskontować podróż Papieża: poniekąd zmusił swego generała do odwiedzenia kaplicy w pałacu prezydenckim, a nastepnie do wspólnego wyjścia na balkon, by pozdrowić tłumy zwolenników. Jan Paweł II i A.Pinochet na balkonie pałacu La Moneda - to zdjęcie obiegło cały świat.
Tamto społeczeństwo lepiej rozumiało wymogi protokołu i dostrzegało Papieża nie tylko na owym fatalnym balkonie, ale i wtedy gdy klekał na stadionie w santiago (tym samym, który w czasie zamachu stanu słuzył jako ogromne więzienie i miejsce masakry przeciwników junty) albo gdy przytulał carmen Glorię uintanę, studentkę, którą kilka miesiecy wczesniej - podczas antyrządowych demonstracji - policja oblała benzyną i podpaliła, albo wtedy gdy przyjmował przedstawicieli opozycji".
- "Dążenie do wspólnego dobra - mówił Papież - wymaga odrzucenie wszelkich form przemocy i terroryzmu, skądkolwiek by pochodziły...Miłość jest silniejsza od nienawiści".
Wszelkich form przemocy - przemocy stosowanej przez Pinocheta - taki wyłania się obraz "poparcia" JPII dla dyktatora.
Można sobie tworzyć własne iluzje na poparcie swojej argumentacji, manipulować, ale nikt i nigdy nie potrafi wmówić takiego bezsensu, jakoby Jan Paweł II mógł popierać tyranów, morderców.
|
Pt gru 15, 2006 10:43 |
|
|
|
 |
mirror
Dołączył(a): Śr gru 13, 2006 12:25 Posty: 225
|
Lucyno, tam nie ma odpowiedzi. Zadalem Tobie, osobiscie, pytanie - Czy fakt, ze krytykuje Pinocheta, oznacza ze mam poglady lewicowe ?
|
Pt gru 15, 2006 13:40 |
|
 |
Mark Zubek
Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36 Posty: 1414
|
Pinochet był draniem.
Czy tylko takiemu draniowi JPII podał rękę?
Podawał rękę każdemu draniowi Z NADZIEJĄ, bo widział ich JAWNE
draństwo z którym można podjąć dialog.
NAJGORSZE JEST DRAŃSTWO UKRYTE zamknięte w swojej skorupie,
czyhające i atakujące od tyłu.
Czym są te trzy tysiące a nawet trzy miliony ofiar Pinocheta, czym są dziesiątki milionów ofiar jawnego draństwa wobec DZIESIĄTKÓW MILIARDÓW OFIAR niewinnych, których zabito skrycie?
CZYM SĄ MORDERSTWA NA CIELE WOBEC MORDERSTW NA DUCHU?
|
Pt gru 15, 2006 16:00 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Pozwolcie, ze pozostane przy swojej opinii na temat generala Pinocheta.
Nie na wszystkich forach na szczescie ludzie patrza na tego czlowieka tak jak tu.
Oto cytat z forum http://www.lysiak.chrzanik.com/index.ph ... pic&p=3706
'Tak lewaccy miłosnicy niejakiego Guevary jak tu zauważył mój przedmówca zapluwają się w swej nienawiści do wielkiego Generała. Augusto Pinochet jest dla mnie bohatrem narodowym Chile. Piszę o nim moją pracę magisterską. Co mnie szczególnie razi w wypowiedziach łżeautorytetów to uzywanie skrótu myslowego: ''obalił demokratycznie "wybranego prezydenta''. Czytelnicy gazet czy internetowych ''artykułów'' nie będą sięgać do żródeł i badać czy tak było naprawdę. Sam Kongres Chile pozbawił Allendego władzy i wezwał armię do obrony porządku demokratycznego. Nie ulega wątpliwości, że lewacy nigdy mu nie wybaczą faktu rozjechania komunizmu przed czasem (czyli przed 1989 czy jakby na ten rok nie patrzeć) i będą na nim psy wieszać. Tak samo wieszają psy na generale F. Franco czy na A. Salazarze. Z lubością niemal oskarżają go o ''faszyzm'' bo to takie ''prawicowe'', a ludzie dają się nabierać, co mnie doprowadza do wściekłości, jakby zapominali, że faszyzm wyrósł z tego samego lewego pnia co komunizm. Z drugiej strony nie powinno może to dziwić. Jak się przeczyta te wszystkie książki, które na temat Chile wydano w Polsce w latach 70-tych i 80-tych nakładem tych reżimowych ludowych i robotniczych spółdzielni to niemal od ręki można uwierzyć, że faszyzm to wymysł ''prawicy'' a szczególnie ''prawicy skrajnej''. Za to komunizm jest cacy wg autorów gadzinówek (które musiałem niestety przeczytać do rozdziału o propagandowym przyczernianiu postaci Generała) zalewających kraj w setkach tysięcy egzemplarzy. Zresztą nie było mowy w nich o komunizmie tylko o ''eksperymencie socjalistycznym'', a komunista Allende to już niemal ''zbawca'' Chile. Trudno się potem dziwić (a dziwi mnie to bardzo), że po latach te marksistowskie pierdoły są odgrzewane i powielane szczególnie na łamach GW. Może wystarczy..."
p.s
Pozdrawiam wszystkich bez urazy, i jezeli kogos urazilam jakims niewlasciwymi sformuowaniami to prosze wybaczcie, bylo to raczej skutkiem slabosci, a nie celem obrazenia kogos.
|
Pt gru 15, 2006 19:02 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
I jeszcze na koniec zachecam wszystkich do przeczytania tej ksiazki.
Wojciech Klewiec: "Proces pokazowy - oskarżony Augusto Pinochet"
"Tę książkę powinien przeczytać każdy! Książka zdobyła wyróżnienie jury Nagrody im. Józefa Mackiewicza w 2002 r. Autor, który przez wiele lat był korespondentem "Rzeczpospolitej" przedstawia w książce nie tylko postać generała Pinocheta i przebieg zamachu stanu, ale stara się obalić powszechnie panujący mit, iż każda dyktatura musi być zła. Doskonała pozycja!"
ze str
http://www.konserwatyzm.pl/index.php?op ... &Itemid=99
|
Pt gru 15, 2006 19:13 |
|
|
|
 |
Mark Zubek
Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36 Posty: 1414
|
Lucyno:
Nie my
|
Pt gru 15, 2006 19:16 |
|
 |
Mark Zubek
Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36 Posty: 1414
|
Lucyno:
Nie myślę aby ktoś miał Tobie za złe że tak widzisz postac Pinocheta.
Przecież nasz wielki wódz Piłsudski też musiał szukać drogi do wolności
w sposób krwawy i zdecydowany.
Nie każdy jest jednak WIELKI pokrojem ( i możliwościami) JPII-giego, którego rewolucyjne wyzwolenie odbyło się bez ofiar i łez.
Wielu prezydentów jak Bush nie może się pozbyć dwoistej moralności
tylko dla tego że szkoda im jest każdego głosu poparcia.
Szkoda im zaszczytów i bogactwa oraz zmarnowanej szansy i nadziei
którą pokładaja w nie w Bogu lecz w sobie.
|
Pt gru 15, 2006 19:28 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
te cytaty pochodza ze str.
http://www.datapolis.com/grzes/gapu.htm
(jest tam wiele artykulow w jezyku polskim, hiszpanskim i angielskim rowniez)
"Ci sami, którzy są odpowiedzialni za najbardziej brutalne systemy ucisku jakie pamięta ludzkość, którzy głosili narodom złowieszczą ideologie marksistowskiego socjalizmu, dziś roszczą sobie prawo do bycia moimi sędziami" - W liście otwartym do Chilijczyków gen. Augusto Pinochet.
***
"... sprawa przeciwko byłemu dyktatorowi jest niczym innych jak trawestacja sprawiedliwości ..." - George Bush
***
"... gwałt na własnym systemie prawnym, podporządkowanie się cudzym interesom, prawom i zaleceniom, zaprzeczenie istoty systemu parlamentarnego i brak poszanowania dla immunitetu..." - Margatet Tchatcher
***
"W 1986r. zwiedzając muzeum Wielkiego Wschodu Francji, mieszczące się w siedzibie tej loży w Paryżu na rue Cade 16a, widziałem portrety najwybitniejszych postaci należących do tego rytu. Ostatnim z nich był właśnie Allende. Wszystkie z ujawnionych postaci oczywiście już w tym czasie nie żyły." - Wojciech Bogaczyk
***
"W 1972r. Allende utworzył Federacyjną Partię Jedności Ludowej, która zmierzała wyraźnie do likwidacji demokracji parlamentarnej. Allende nawiązał bliskie stosunki z ZSRR i Kubą (...). Reformy obudziły apetyty skrajnej lewicy, która otwarcie dążyła do przejęcia władzy w stylu komunistycznym." - Wojciech Roszkowski - "Półwiecze historia polityczna świata od 1945" strona 296 (w-wa 97)
***
"W lipcu 1971r. lewica zaczęła przemycać broń, w maju zaś następnego roku przystąpiła do aktów terroru politycznego na wielką skalę. W listopadzie posiadała ona 30 tys. sztuk broni, czyli więcej niż armia. Allende lawirował pomiędzy wydaniem policji rozkazu walki ze skrajna lewica a oskarżeniem armii o przygotowywanie zamachu stanu. Zaaprobował on jednak plan uzbrojenia lewicowych partyzantów (...)." - Poul Johnson - "Historii politycznej Świata" tom 2 s. 304 - 306 Wyd. Pomost W-wa 89r.
***
"Sąd hiszpański odrzucił wniosek grupy kubańskich emigrantów o osądzenie pod zarzutem ludobójstwa i tortur Fidela Castro (około 60 tys. zamordowanych). Dzięki inżynierii społecznej jaką jest marksizm - Fidel doprowadził do kompletnej ruiny Kubę. Skazał tym samym miliony ludzi na głód, okradł z własności i uwięził w socjalistycznym obozie. Sąd hiszpański chce sądzić gen, Augusto Pinocheta, który pochód komunistycznej głupoty zatrzymał..." - Czas UPR-u nr 3
***
"Prokuratura paryska uznała, że skierowane do niej oskarżenia pod adresem przywódcy kubańskiego Fidela Castro wykraczają poza jej kompetencje. Oznacza to, że nie będą one ścigane z urzędu, mogą natomiast być przedmiotem postępowania cywilnoprawnego. Dwa z trzech oskarżeń przeciwko Fidelowi Castro, skierowanych w ubiegłym miesiącu do prokuratury, dotyczą "zbrodni przeciwko ludzkości", trzecie "międzynarodowego handlu narkotykami". Skargę o udział w handlu narkotykami wniosła Ileana de la Guardia, była obywatelka Kuby, córka pułkownika Antonia la Guardii, skazanego kilka lat temu przez władze kubańskie na śmierć za domniemany przemyt narkotyków do USA. Dwie skargi o zbrodnie przeciwko ludzkości, takie jak m.in. tortury i morderstwo, wnieśli francuski fotograf Pierre Golendorf, który spędził dwa i pól roku w więzieniach kubańskich, a także kubański artysta Lazaro Jordana, więziony przez cztery lata za nielegalne opuszczenie kraju. W listopadzie sąd hiszpański odrzucił wniosek grupy uchodźców kubańskich w sprawie zbadania udziału Castro w zbrodniach ludobójstwa, terroryzmu i tortur" - PAP - luty 1999
|
Pt gru 15, 2006 19:34 |
|
 |
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
To, że Bush i Margaret Thatcher usprawiedliwiają Pinocheta, wcale nie oznacza, że jest on niewinny. Perspektywa poltyczna jest zawsze inna od perspektywy moralnej.
_________________ www.onephoto.net
|
Pt gru 15, 2006 19:45 |
|
 |
m_q
Dołączył(a): Wt kwi 25, 2006 7:57 Posty: 506
|
Paschalis napisał(a): To, że Bush i Margaret Thatcher usprawiedliwiają Pinocheta, wcale nie oznacza, że jest on niewinny. Perspektywa poltyczna jest zawsze inna od perspektywy moralnej.
Taaaak. Zapewne bardziej "moralne" byłoby pozwolenie lewakom na brozpoczecie rzezi i rozwalenie kraju do końca...
_________________ Contra negantem principia non est disputandum
|
Pt gru 15, 2006 19:49 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Mozna tu pisac tysiace razy, ze Pinochet ubolewal, ze w czasie kiedy obalil rzad Allende musieli zginac ludzie, i tak patrzycie na jego osobe bardzo powierzchownie i niesprawieliwie, nie rozwazajc wcale sytuacji politycznej jaka byla w tym czasie w Chile.
Bog Pinocheta sam osadzi, wiec po co sie w to bawicie?
|
Pt gru 15, 2006 19:56 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Niestety, walka wyzwolencza niesie za soba ofiary, ale trzeba sie zastanowic, co by bylo, jakby tej walki Pinochet nie wygral.
Polityka to nie slodki cukierek.
Jezli wrog zaatakuje rodzine i wprowadzi w niej przemoc, to jak ma sie zachowac ojciec tej rodziny? Czasem, niestety musi walczyc sila, by uchronic przed zlem, przed zaglada swoich najblizszych. I niestey moga byc w tej walce ofiary.
Marku nie byles na Kubie? Jezeli byles, to opowiedz o biedzie, ktora tam zobaczyles.
Wlasnie przed taka nedza i taki zniewoleniam, jak jest na Kubie, chcial uchronic rodakow Pinochet.
|
Pt gru 15, 2006 20:17 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Prosze bardzo, okazuje sie, ze nie jestem odosobniona w moim mysleniu na temat walki Pinocheta.
"A wracając do generała Augusta Pinocheta, to w moim pojęciu, obronił on swój kraj przed straszliwym terrorem komunistycznym, zresztą przy pomocy CIA, czyli Central Intelligence Agency. Na argument, że zostało zamordowanych około 3500 osób odpowiadam: każdy ma prawo do samoobrony, a jeśli w jej egzekwowaniu ktoś poniesie śmierć, to trudno, tak musi być. Dokładnie tak samo każdy ma prawo zdzielić w łeb bandytę, jeśli próbuje się wam włamać do domu. Szczególnie jeśli nie tylko po by was okraść z dóbr materialnych ale zabrać także I dusze. Za to w nagrodę 1 maja każdego roku musielibyście maszerować przed nim udając, ze mu dziękujecie za wszystko, co dla was zrobił. Poza tym, w Sowietach, w czasach rządów wujka Stalina, co to ponoć usta miał słodsze od malin, mordowano dziennie 60 000 totalnie niewinnych ofiar. Taki był komunizm a właściwie taki jeszcze jest. Salvatore Allende chciał takiego komunizmu dla Chile"
calosc jest na str.
http://www.starwon.com.au/~korey/augustou1.htm
|
Pt gru 15, 2006 20:22 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: "Ci sami, którzy są odpowiedzialni za najbardziej brutalne systemy ucisku jakie pamięta ludzkość, którzy głosili narodom złowieszczą ideologie marksistowskiego socjalizmu, dziś roszczą sobie prawo do bycia moimi sędziami" ALLELUJA - Bóg jest moim Zbawcą, a karabin wybawcą - jestem "prawym" chrzescijaninem, zabijałem tylko po to by wyzwolić Naród i dać upust moim ohydnym chuciom... Cytuj: Mozna tu pisac tysiace razy, ze Pinochet ubolewal, ze w czasie kiedy obalil rzad Allende musieli zginac ludzie,
Ubolewał, bo stary dziadyga stał już nad grobem...śmierdział facio dechami i dlatego wielce się kajał. Bóg być może mu wybaczy, ale czy wybaczyły mu rodziny ofiar? Medialnie ubolewał, ale czy przeprosił i błągał o wybaczenie? Czy tylko odwalił "pńszczynę" dla świata?
Ja rozumiem, że Bóg wybaczył być może nawet Stalinowi. Nie wiemy tego, co jednak nie zabrania nam do oceny jego działąń za życia. Mamy prawo powiedzieć, że za życia swojego zbrodniarzami byli Hitler, Stalin i w mniejszym stopniu Pinochet. Ich "owoce" mówią za siebie.
To że Pinochet przyjmował Komunię, tylko świadczy o tym, że Kościół dużo musi się jeszcze nauczyć i długo potrwa zanim przestanie popierać byle gnojka - zbrodniarza, tylko na podstawie tego, ze przynależy do Kościoła i całuje księdza po rękach
|
Pt gru 15, 2006 22:33 |
|
 |
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
Lucyna napisał(a): Mozna tu pisac tysiace razy, ze Pinochet ubolewal, ze w czasie kiedy obalil rzad Allende musieli zginac ludzie, i tak patrzycie na jego osobe bardzo powierzchownie i niesprawieliwie, nie rozwazajc wcale sytuacji politycznej jaka byla w tym czasie w Chile. To po co się trzymał przy władzy, i od razu po zażegnaniu groźby komunizmu nie zrobił nowych demokratycznych wyborów? Cytuj: Bog Pinocheta sam osadzi, wiec po co sie w to bawicie?
Jest coś takiego jak zgorszenie. Polega ono na tym, że jakieś czyny zdecydowanie niemoralne uważa się za usprawiedliwione, a nie powinno. Może Pinohet na łożu śmierci zrobił żal za swoje grzechy i poszedł do nieba? Nie nam to rozsądzać. Ale do nas należy etyczna ocena pewnych przeszłych dokonań tego człowieka, których w dużej części usprawiedliwiać nie można.
_________________ www.onephoto.net
|
Pt gru 15, 2006 22:54 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|