Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
"Przybyli z nad Donu"...Encyklopedia PWN podaje ok. 350r naszej Ery.
A inne żródła podają, że Osetyńczycy, którzy stanowią tak w Północnej Osetii, jak i Połdniowej ponad 60% ludności, przebywali na tych terenach przed n.e.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Osetia_P%C ... cna-Alania
Jakby nie patrzeć to po naszych kniejach i puszczach w tym czasie tury i dziki ganiały
"Może stać się województwem Rosji"...równie dobrze może nastąpić koniec świata.... gdybanie to nie rzeczywistość.
|
Śr sie 13, 2008 13:46 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: "Może stać się województwem Rosji"...równie dobrze może nastąpić koniec świata.... gdybanie to nie rzeczywistość.
Alus, rzeczywistość pisze różne scenariusze.
Gdybym w czasie stanu wojennego przepowiadał, że Wałęsa zostanie prezydentem, zakupy będziemy robili w hipermarketach, a ZSRR i Układ Warszawski rozpadnie się (My w NATO, toż to szleństwo), to niechybnie zamknęli by mnie do czubków.
Chyba wtedy tylko wariaci mogli przewidzieć taki scenariusz, więc nie ma się co naśmiewać z proroctw Adama.
W życiu jest wszystko możliwe i nieprzewidywalne na dłuższy okres, co potwierdza historia.
Wszystko może się zdarzyć, więc można i pogdybać.
|
Śr sie 13, 2008 15:58 |
|
 |
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
HajdukAdam, to nie propaganda bo akurat w Gori byli dziennikarze i jest z tego masa zdjęć i relacji filmowych. To, że dziennikarz holenderski zginął po ostrzale rosyjskim w Gori to też propaganda? Trupy na ulicach także? W dzisiejszym świecie można łatwo zobaczyć to co się tam naprawdę działo. Poszperaj trochę w necie.
Cytuj: Paschalis napisał(a): Jedyne z czym się z tobą zgodzę to, że decyzja Saakaszwilego o ataku na Osetię Pd była wątpliwa prawnie i cholernie nieodpowiedzialna, ale to nie usprawiedliwia działań Rosji. A cóż takiego wątpliwego prawnie było w "ataku" na Osetię Pd? A cóż nieodpowiedzialnego? Władze zbuntowanej prowincji i rosyjskie "siły pokojowe" w niej stacjonujące nie potrafiły (nie chciały, a może nawet inspirowały i wspierały) zapobiec terrorystycznym atakom na sąsiednie obszary państwa, a ty kwestionujesz prawo demokratycznie wybranego rządu suwerennego państwa do zaprowadzenia porządku i bezpieczeństwa na swoim terytorium? Niesłychane.
To co było nieodpowiedzialnego w tej decyzji nie będę tłumaczył, bo to widać doskonale po fatalnych jej skutkach dla Gruzji. Trzeba było być naprawdę naiwnym by sądzić, że Ruscy nie odpowiedzą atakiem na w praktyce podporządkowane Rosji prowincje tylko dlatego bo Putin sobie na Igrzyska pojechał. Za tę naiwność Saakaszwilego płaci teraz jego kraj bo opowieści o rzeczywistym powrocie do status quo sprzed 8 VIII to tylko pobożne życzenia prezydenta Gruzji, które się nigdy nie ziszczą. O szybkim wejściu do NATO też sobie może pomarzyć, podobnie jak o utrzymaniu (i tak niezbyt silnej) pozycji międzynarodowej po tym jak Amerykanie w tym konflikcie wyraźnie pokazali, że Gruzja jest dla nich nic nie warta.
Natomiast wątpliwość prawna polega na tym, że po I wojnie w Osetii Gruzja podpisała z Rosją pakt, w którym godziła się na obecność peace keeper'ów m.in. rosyjskich na tych terenach i nie podejmowanie na nich agresji zbrojnej. Inwazją na Osetię złamała to porozumienie i nie zmienia tego fakt, że formalnie i teoretycznie to autonomia państwa Gruzińskiego.
Naturalnie to w żaden sposób nie usprawiedliwia niedopuszczalnych i bezprawnych działań Rosji w głębi Gruzji, o których pisałem powyżej.
_________________ www.onephoto.net
|
Śr sie 13, 2008 16:06 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Najfajniesze jest w tym wszystkim to, że rosyjskie wojska okupacyjne określane są cały czas jako "siły pokojowe"
To podobnie chyba jak "pokojowe siły hitlerowskie" weszły w celu przyłączenia Wolnego Miasta Gdańska do Niemiec oraz wyznaczenia "korytarza pomorskiego".
W Iraku podobnie.
Jak historia lubi się powtarzać.
Wszystkie wojny wzniecane są z powodu walki o pokój.
|
Śr sie 13, 2008 16:18 |
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Alus napisał(a): A inne żródła podają, że Osetyńczycy, którzy stanowią tak w Północnej Osetii, jak i Połdniowej ponad 60% ludności, przebywali na tych terenach przed n.e. W południowej są nowymi przybyszami, głównie z czasów wojen kaukaskich prowadzonych przez Rosję. Rosja w latach 30. XIX w. zaczęła podbijać krwawo Kaukaz i jak zapewne się domyślasz zaczęła od północy, a nie południa. To powodowało kolejne fale uchodźców na południe, wśród których byli i Osetyńczycy. Alus napisał(a): "Przybyli z nad Donu"...Encyklopedia PWN podaje ok. 350r naszej Ery. Alus napisał(a): http://pl.wikipedia.org/wiki/Osetia_P%C3%B3%C5%82nocna-Alania Jak już czytasz i powołujesz się na źródła to rzetelnie. To jest o Osetii Północnej, tej większej części na północ od Kaukazu. Jak widzisz sama różne źródła różne dane serwują. A dlatego że Osetyńcy byli koziopasami na stepach, a ci zazwyczaj wiele po sobie nie zostawiają co mogli by archeologowie badać i datować. Alus napisał(a): Jakby nie patrzeć to po naszych kniejach i puszczach w tym czasie tury i dziki ganiały
To prawda. A Gruzja była cywilizowanym państwem z którym handlowali Grecy, Persowie itd.
W 350 r. pnCh Gruzini byli już chrześcijanami, mieli własne pismo i piśmiennictwo, a Osetyńcy jak wspomniałem kozy paśli.
Ta Osetia Południowa od starożytności była częścią państwa gruzińskiego (to Gruzini są tu autochtonami) lub państw którym Gruzja była podporządkowana: perskiego, rzymskiego, tureckiego.
Nie wiem co tak chcesz na siłę udowodnić. W świetle międzynarodowego prawa (i historycznie) enklawa osetyńska w Gruzji jest częścią Gruzji. To jest BEZSPORNE. Bezsporne też jest że przez 19 lat ta enklawa miała bardzo szeroką autonomię, jakiej wiele mniejszości w innych państwach, np. Baskowie w Hiszpanii, mogłoby pozazdrościć.
Chcesz na siłę usprawiedliwić inwazję Rosji na suwerenne państwo, czy co? Niepojęte, że tak można zoszołomieć.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
Śr sie 13, 2008 17:53 |
|
|
|
 |
cau_kownik
Dołączył(a): So sie 18, 2007 20:31 Posty: 637
|
Sareneth napisał(a): Bo wy mnie nie obrażacie w żadnym wypadku, prawda?
Gruzja mogła być prowokowana (była). Winny jest ten, co prowokuje, czy ten, który daje się sprowokawać? Czyli można zaatakować zbrojnie jakiś fragment swojego kraju i dokonywać "czystek etnicznych"? Super. Dlaczego non stop mówię o olimpiadzie? Bo gruzja specjalnie (sama się przyznała) zaplanowała atak na Osetię na ten dzień. Oprócz tego możesz nie wiedzieć,że w starozżytności zawieszało się wszystkie wojny. A Gruzja rozpoczyna nową...
1) Nie zaczynamy zdan od 'bo'.
2) Co ty wiesz, kto kogo prowokowal, jak i do czego?
3) Co to za brednie z olimpiada? Od stuleci w Europie rozpoczyna sie wojny w Boze Narodzenie, islamskie ramadany, w nocy. Wojna wlasciwie nigdy nie byla zajeciem pelnym honoru i szacunku do przeciwnika. Wojna to polityka poparta olowiem, czego sie spodziewales po polityce?
W interesie Polski jest suwerenna Gruzja. Jak Twoja mama na sniadanie kupi Ci bulke z chlebem, bo zywnosc podrozeje, to sie dowiesz dlaczego.
_________________ ---
teh podpiss
|
Śr sie 13, 2008 19:47 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Niepojęte to traktowanie innych jako półgłówków.
Nie usprawiedliwiam żadnej strony - wskazuję tylko, że najbardziej poszkodowaną stroną są Osetyńczycy - nie Gruzini i nie Rosjanie.
Nie przez 19 lat - przez 12 lat....od czerwca 1992r, (porozumienie w Dagomysie) do 2004r.
Po wyborze Saakoszwilego na Prezydenta rozpoczął się okres systematycznego naruszania ustaleń porozumienia i incydentów zbrojnych między Osetyńczykami i Gruzinami.
|
Śr sie 13, 2008 21:05 |
|
 |
HajdukAdam
Dołączył(a): Cz sty 03, 2008 16:28 Posty: 421
|
Paschalion,czy ja twierdziłem,że nie ma działań wojennych nad Gruzją...?Trudno żeby nie było,skoro Osetia jest wielkości powiatu.Ale jak na razie już 6 raz jest odtrąbione zajęcie Gori przez Rosjan i do tej pory okazywało się to fałszem (nie wiem jak teraz).
Stanisław Adam napisał(a): Chcesz na siłę usprawiedliwić inwazję Rosji na suwerenne państwo, czy co? Niepojęte, że tak można zoszołomieć. Jeszcze takiej inwazji nie było,ale jeżeli propaganda wytworzy na świecie wrażenie,że coś takiego miało miejsce,to Rosjanom zabraknie motywacji,żeby się przed tym powstrzymać,skoro wszyscy będą myśleli,że napadli na inne państwo (w sensie zajęli),to chociaż to zrobią i to państwo będą kontrolować.
_________________ http://www.maskulizm.blog.onet.pl http://religiabezwiary.blog.onet.pl/ http://politykaspoleczenstwo.blog.onet.pl/ http://www.wolnafilozofia.blog.onet.pl http://www.maskulizm.pl http://www.maskulizm.org
|
Śr sie 13, 2008 21:06 |
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
HajdukAdam napisał(a): Stanisław Adam napisał(a): Chcesz na siłę usprawiedliwić inwazję Rosji na suwerenne państwo, czy co? Niepojęte, że tak można zoszołomieć. Jeszcze takiej inwazji nie było, No nie. Przekroczenie granicy "powiatu" pt. Osetia Południowa przez "pokojowe" siły inwazją nie jest. Bombardowanie, choćby to były tylko obiekty militarne, poza granicami "powiatu" też inwazją nie jest. To co w takim razie jest inwazją? Wychodzi na to że to Gruzja dokonała inwazji na swoje terytorium. HajdukAdam napisał(a): ale jeżeli propaganda wytworzy na świecie wrażenie,że coś takiego miało miejsce,to Rosjanom zabraknie motywacji,żeby się przed tym powstrzymać,skoro wszyscy będą myśleli,że napadli na inne państwo (w sensie zajęli),to chociaż to zrobią i to państwo będą kontrolować.
Z pewnością decydenci na Kremlu i w tankach w terenie nie kierują się wrażeniami, a i motywacje są całkiem przyziemne, więc i obawy są płonne.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
Śr sie 13, 2008 22:08 |
|
 |
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
HajdukAdam napisał(a): Paschalion,czy ja twierdziłem,że nie ma działań wojennych nad Gruzją...?Trudno żeby nie było,skoro Osetia jest wielkości powiatu.Ale jak na razie już 6 raz jest odtrąbione zajęcie Gori przez Rosjan i do tej pory okazywało się to fałszem (nie wiem jak teraz).
Zajęcie Gori fałszem powiadasz? To czemu już nawet dowódca sił rosyjskich mówi, że muszą ustanowić tymczasowego gubernatora w Gori i trochę tam posprzątać.
http://wiadomosci.onet.pl/1806958,12,item.html
_________________ www.onephoto.net
|
Śr sie 13, 2008 23:36 |
|
 |
HajdukAdam
Dołączył(a): Cz sty 03, 2008 16:28 Posty: 421
|
Zajęcie Gori zajęciu Gori nierówne... Lepiej mi odpowiedzcie ze Stanisławem,jak Rosjanie mogli zająć Gori,w którym rzekomo już od dawna (kilkukrotnie) są...? 
_________________ http://www.maskulizm.blog.onet.pl http://religiabezwiary.blog.onet.pl/ http://politykaspoleczenstwo.blog.onet.pl/ http://www.wolnafilozofia.blog.onet.pl http://www.maskulizm.pl http://www.maskulizm.org
|
Cz sie 14, 2008 2:48 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
"Pod względem rocznej wartości pomocy w przeliczeniu na 1 mieszkańca Gruzja zajmuje drugie miejsce, zaraz po Izraelu wsród państw świata....i doposażeniu armii" - oczywiście ze strony USA.
http://www.kaukaz.pl/gruzja/polityka/sy ... tyczna.php Czy w tym konflikcie naprawde chodzi o interesy społeczności lokalnej, czy o hegemonię w świecie?
|
Cz sie 14, 2008 7:00 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Rosjanie sa w w wojskowych bazach gruzińskich wokół Gori, ale trudno to nazwac zajeciem czy zdobyciem.
Gruzini po laniu jakie dostali w Osetii , bombardowaniu baz wokół Gori dali drapaka aż do Tbilisi. A po idotycznych alarmistycznych wypowiedziach Kaczora Kaukazu adresowanych do społecznosci miedzynarodowej aw Gorii wybuchła panika.
Zwiały nie tylko tysiace mieszkańców ale jak twierdzą Rosjanie także wszystkie władze i słuzby porządkowe
ławrow na konferencji prasowej z pogarda mowił o tym,ze Rosjanie musieklui zajac te gruzińskie bazy i magazyny w poblizu Gori aby broń nie dostała sie w niepowołane bandyckie rece.
A teraz Rosjanie spokojnie wywoża amerykańska , ukraińska i izraelska broń i amunicje z porzuconych baz i magazynów.
Wstyd przyznać, ale Irakijczycy, a przynajmniej niektore ich jednostki okazały sie dzielniejsze od naszych braci Gruzinów 
|
Cz sie 14, 2008 7:36 |
|
 |
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
Gruby, gdyby chodziło o zajęcie samych baz wojskowych wokół miasta to Ruscy nie wprowadzaliby swojego gubernatora do zrobienia porządku w mieście. I to, że i tak prędzej, czy później się stamtąd wyniosą nie zmienia postaci rzeczy: wkroczyli i opanowali Gruzińskie miasto mimo deklaracji pokoju ze strony Gruzji i zaprzestania przez nią działań zbrojnych.
HajdukAdam napisał(a): Zajęcie Gori zajęciu Gori nierówne...
Wcześniej pisałeś, że o żadnym zajęciu Gori nie ma mowy, a teraz jak się okazuje, że nie ma co do tego wątpliwości to piszesz, że to jakieś zajęcie niższego rzędu. To w którym miejscu nastąpi "prawdziwe" opanowanie miasta? Gdy zgwałcą kobiety, a mężczyzn poślą na syberyjskie wczasy? Co musi się stać byś uznał wagę zajęcia miasta gruzińskiego przez rosyjskie wojska?
_________________ www.onephoto.net
|
Cz sie 14, 2008 9:41 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Toteż znając metody, taktykę Rosjan - choćby Czeczenia - zachowanie 8 sierpnia 2008r Prezydenta Gruzji jest co najmniej dziwne.
A cierpią jak zwykle niewinni cywile.
|
Cz sie 14, 2008 9:48 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|