Katedra wawelska zagrożona przez homoseksualistów!
Autor |
Wiadomość |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Na krzyk o litość nie odpowiem  To nie jest argument, tylko emotikon.
Po pierwsze: napisałam wyraźnie, że chodzi o demonstrację, więc pisanie o samooszukiwaniu się to demagogia.
Po drugie: poprawka, zakazać można wszystkiego. Tylko zastanów się, jak to wyegzekwować. Zamknąć katedrę na dzień demonstracji? Dla wszystkich, tzn. także nie sprawować w tym dniu liturgii? Bo innej opcji nie widzę.
Po trzecie: zastanów się, jakie będą skutki takiej decyzji. I nie mówię o ewentualnych procesach, bo to najmniejszy problem, jeśli sprawa jest dobra.
Po czwarte: nie rozumiem? Przeciw komu/czemu bluźnierstwem jest złożenie kwiatów na grobie? Nie przesadzasz czasem? Oni nie zamierzają sprofanować Najświętszego Sakramentu...
Po piąte: akceptowanie siebie razem ze swoimi skłonnościami, zwłaszcza jeśli człowiek nie może na nie wpłynąć, jest koniecznością. I skoro Bóg człowieka takim akceptuje (bo nie powiesz mi, że nie), to on sam siebie też powinien.
Powtarzam: fakt, że ktoś posiada takie czy inne skłonności nie oznacza, że im ulega. Fakt, że ktoś posiada skłonności heteroseksualne nie oznacza, że musi podejmować współżycie. Jeśli chcesz uzasadnień, zapytaj księży czy sióstr zakonnych dlaczego aprobując fakt, że są osobami heteroseksualnymi decydują się owym skłonnościom nie ulegać. Ja naprawdę nie mam ochoty ci tego tłumaczyć, ale zapewniam cię, że taką możliwość mają również osoby homoseksualne.
Po piąte: osoba która nie chce się poprawić nie jest katolikiem? Ja bym jednak nie zatrzaskiwała w ten sposób ludziom drzwi przed nosem... To naprawdę niczego dobrego nie wnosi...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Cz paź 23, 2008 15:49 |
|
|
|
 |
Moria
Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12 Posty: 2721
|
Cytuj: Po piąte: osoba która nie chce się poprawić nie jest katolikiem? Ja bym jednak nie zatrzaskiwała w ten sposób ludziom drzwi przed nosem... To naprawdę niczego dobrego nie wnosi...
Osoba, która popełnia grzech ciężki i nie chce uznać, że to jest grzech lub nie chce sie poprawić - jest katolikiem z metryki jedynie. Zerwała relacje z Bogiem i nie chce jej odbudować - czyli trwa w śmierci duchowej.
Św. Paweł umieszcza czynny homoseksualizm w kategoriach poważnego zła.
_________________ Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog: http://ojcowiewiary.blogspot.com/
|
Cz paź 23, 2008 16:26 |
|
 |
Moria
Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12 Posty: 2721
|
Jeszcze w temacie:
--------------------------------------------------------------------------------
Homoseksualizm - nabierając społecznego i kulturowego znaczenia - niesie w sobie pewne istotne zagrożenia. Większość z nich co prawda dotyczy całego społeczeństwa, ale w sposób szczególny zagraża świadomości dzieci i młodzieży.
Poniżej podjęto próbę wypunktowania najistotniejszych zagrożeń, jakie może spowodować agresywny, niekontrolowany homoseksualizm.
1. Zagrożeniem jest histeryczna walka związków i ugrupowań homoseksualnych o nieuznanie homoseksualizmu jako zaburzenia, dewiacji czy choroby, ale za "inność", czyli prawie "normalność" tylko "trochę inaczej".
2. Zagrożeniem dla świadomości całego społeczeństwa, a szczególnie osób dotkniętych tym problemem, jest wykreślenie homoseksualizmu z rejestru zaburzeń lub chorób. Dla tych osób zagrożenie dotyczy braku celowości podejmowania jakichkolwiek działań terapeutycznych w kierunku zmiany orientacji homoseksualnej.
3. Zagrożeniem jest wywieranie presji przez ugrupowania homoseksualne (często uwieńczone "sukcesem") o przystosowanie prawa do ich trybu życia, aspiracji i zwyczajów.
4. Zagrożeniem są próby zrównania praw "związku" homoseksualistów z małżeństwem, co równałoby się dewaluacji niekwestionowanej przez wieki wartości małżeństwa i rodziny.
5. Wielkim zagrożeniem jest konsekwencja prawnego uznania "związku" homoseksualistów, często związana z przyznaniem prawa do adopcji dzieci. Powierzenie opieki i wychowania dzieci ludziom zagubionym, mającym ze sobą kłopoty, nie mogącym zaoferować żadnego wzorca małżeństwa poza swoim (kalekim) "związkiem homoseksualnym" jest niewybaczalnym błędem ustawodawców i wielką krzywdą wyrządzoną adoptowanym dzieciom.
6. Zagrożeniem jest hałaśliwe i agresywne demonstrowanie przez gejów i lesbijki swojej "kultury", stylu życia, zachowań często w sposób odrażający, a jakże chętnie pokazywanych przez media jako atrakcyjne migawki z wielkiego, postępowego świata. Największym zagrożeniem jest to, że informacje te opatrzone odpowiednim komentarzem oglądane są i przyswajane także przez dzieci i młodzież.
7. Judaizm, a później chrześcijaństwo, odrzucając homoseksualizm i związki pozamałżeńskie, a uznając świętość małżeństwa, przyczyniły się do stworzenia naszej zachodniej cywilizacji. Jest wysoce prawdopodobne, że sytuacja odwrotna czyli akceptacja homoseksualizmu i ich związków jako równych miłości małżeńskiej, może spowodować upadek tej cywilizacji.
Stawka jest więc wysoka, a problem wart zastanowienia.
Tadeusz Jakubowski
ZAGADNIENIA PŁCIOWOŚCI.
HOMOSEKSUALIZM - cz. II
Tadeusz Jakubowski - dr, pracuje w Instytucie Studiów nad Rodziną Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
źródło:
www.opoka.org.pl
_________________ Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog: http://ojcowiewiary.blogspot.com/
|
Cz paź 23, 2008 20:34 |
|
|
|
 |
Joker
Dołączył(a): Pt maja 27, 2005 15:25 Posty: 201
|
Pisałaś też o zwiedzaniu,nieprawdaż? A demonstrują niech sobie w swoich domach,jak tak koniecznie chcą zwalczać prawo Boże i naturalne. Katedra jest własnością Kościoła i Jego władze mogą nie wpuścić doń kogo tylko chcą.
Mnożenie pseudo-problemów,odwraacających uwagę od istoty rzeczy typu jak to wyegzekwować,co na to powie Gazeta wyborcza mnie nie interesuje. Wiem,że Chrystus Pan wypędził kupców ze świątyni,że przyniósł nie pokój światowy lecz miecz i nauczał wzgardy świata i tego co jest na świecie modne. Wiem,że ruch homoseksualny ma swoją zmyślną strategię walki kulturowej,która kończy się na aresztowaniu za czytanie Biblii (Ake Green) czy zakazie używania słów "mama/tata" (Szkocja) tudzież "pan młody/pani młoda". Może Jotce to odpowiada,ale ja w takim chorym postawionym na głowie świecie żyć nie zamierzam. Z resztą jak tak dalej pójdzie to przyjdą muzułmanie i zrobią "porządek".
Kogo Bóg akceptuje kogo nie,to nie mi oceniać. Przypominam tylko,że nie wszyscy trafią do Nieba,że istnieje coś takiego jak wieczne potępienie. My grzesznicy mamy dbać by uniknąć go sami i pomóc bliźnim. Fałszywa tolerancja,uleganie wszystkiemu temu nie służy. To słabość,brak cnoty kardynalnej męstwa,zwykła kapitulacja przed szatanem.
Celuje w tym tzw liberalny katolicyzm,wielokroć potępiony błąd godzący Chrystusa z homoseksualnym czy innym Belialem,światło z ciemnością,zapominający,że trzeba mówić TAK TAK/NIE NIE.
I żadne wyszukiwanie "problemów natury technicznej" tego nie zmieni.
|
Cz paź 23, 2008 21:57 |
|
 |
Grzegorz P
Dołączył(a): Cz lut 15, 2007 11:28 Posty: 224
|
Nie można zamknąć katedry?
Można i nie ma w tym nic grzesznego. Mszę św. da się i tak odprawić. Tym prowokatorom chodzi o wejście do katedry w huku mediów i pokazanie, że są miłymi, niegroźnymi ludźmi (przy okazji dokonującymi profanacji miejsca świętego) - nie o jej zamknięcie. Natomiast zamknięcie plus odpowiednie oświadczenie ks. proboszcza, pokaże kim naprawdę są - a są problemem dla wszystkich katolików. W ten sposób zdarta zostanie maska "miłych ludzików". Na przyszłość dwa razy się zastanowią.
Naprawdę - skończmy z podejściem "będzie dobrze", bo do tej pory za każdym razem dochodziło do rzeczy okropnych. A profanacja pomnika nieznanego żołnierza i napis "promuję homoseksualizm" pod oknem papieskim zaświadczyły o oczywistym zagrożeniu z jakim mamy do czynienia.
_________________ DEUS VULT!
http://www.forum.krucjata.org.pl/
|
Cz paź 23, 2008 21:58 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
A ja sie zastanawiam kto finansuje to "Międzynarodowe Stowarzyszenie Gejów i Lesbijek z Warszawy " ...
Zawsze hucpa we właściwym czasie...
Kryzys ekonomiczny, prywatyzacja służby zdrowia, przepychanie Traktatu Lizbońskiego...Jaką sprawę ma zaciemnić tym razem "wesoła"gromadka ?
Ponieważ hucpy odbywają się zawsze we właściwym czasie- wydaje mi sie, że na "Międzynarodowe Stowarzyszenie Gejów i Lesbijek z Warszawy " niemały wpływ maja służby specjalne...polskie, zagraniczne? Tego nie wiem...
Dodam jeszcze św. Katarzyna ze Sieny pisała w "Dialogach", że grzech homoseksualizmu (czynny) jest tak wstrętny, że nawet szatani, mimo, iż do niego nakłaniają, na sam akt nie mogą patrzeć i uciekają- gdyż pozostały w nich jeszcze ślady natury anielskiej...
Jak kogoś interesuje to zacytuje dokładnie z podaniem strony z "Dialogów".
|
Cz paź 23, 2008 23:05 |
|
 |
Grzegorz P
Dołączył(a): Cz lut 15, 2007 11:28 Posty: 224
|
Cytuj: Dodam jeszcze św. Katarzyna ze Sieny pisała w "Dialogach", że grzech homoseksualizmu (czynny) jest tak wstrętny, że nawet szatani, mimo, iż do niego nakłaniają, na sam akt nie mogą patrzeć i uciekają- gdyż pozostały w nich jeszcze ślady natury anielskiej...
Też to słyszałem. Potwierdzam treść.
_________________ DEUS VULT!
http://www.forum.krucjata.org.pl/
|
Cz paź 23, 2008 23:08 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Moria - ależ ja tego nie neguję. Czynny homoseksualizm jest grzechem ciężkim. Z zagrożeniami też się zgadzam. Natomiast nie zgadzam się na (słowne) wyrzucanie ludzi poza na nawias Kościoła.
Mówiąc, że ktoś nie jest katolikiem, mówisz, że nie uważasz go za członka wspólnoty. Przypominam, że nie robi tego Kościół. I obawiam się, że dla człowieka trwającego w grzechu nie jest to żadna pomoc, wręcz przeciwnie. Nie nawróci się z tego powodu: albo wzruszy ramionami, albo odejdzie jeszcze dalej, bo poczuł się odepchnięty.
I weź pod uwagę, że ja nie mówię o liczebności katolików. To ma najmniejsze znaczenie. Mówię o podejmowaniu takich działań, które człowiekowi żyjącemu w grzechu pomogą, a nie przeszkodzą w powrocie do Boga. Bo tylko takie działania mnie interesują i tylko taka perspektywa jest istotna.
I nigdzie nie powiedziałam, że należy udawać, że zło nie jest złem, czy ten fakt przemilczać. Wręcz przeciwnie. Warto tylko jeszcze pomyśleć o ludziach...
Grzegorz - co do zamknięcia katedry: pomyśl, jaki byłby skutek.
Zamknąć katedrę można. Nawet na stałe, bo naprawdę nie problem przyjść w kolejnym dniu, w czasie Mszy Św., etc. Media się znajdą do nagłośnienia. Zrozum, że jeśli zechcą, to złożą te kwiaty, przy okazji robiąc z siebie męczenników.
Będą nie tylko "miłymi ludźmi", ale "miłymi ludźmi, którzy zostali skrzywdzeni". I opinia księdza proboszcza niczego tu nie zmieni.
Tak nawiasem mówiąc: cała impreza nie ma zgody miasta ze względu na przyjazd prezydenta i inne uroczystości. Technicznie można się jeszcze zastanawiać, czy w ogóle przy grobach królów ktoś składa kwiaty? Sarkofagi, nawet symboliczne, w katedrze to nie pomniki i nie cmentarz... Bo jeśli nie, to po prostu trzeba stwierdzić, że nie ma takiego zwyczaju i tyle. Ale jeśli jest, to nie widzę możliwości zakazania komuś takiego gestu.
Grzegorz - powiedz coś więcej o tych sytuacjach "profanacji" Grobu Nieznanego Żołnierza (czy można sprofanować pomnik?) i napisie pod oknem papieskim? W jakich okolicznościach to się wydarzyło?
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Pt paź 24, 2008 7:29 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
jo_tka napisał(a): Grzegorz - powiedz coś więcej o tych sytuacjach "profanacji" Grobu Nieznanego Żołnierza (czy można sprofanować pomnik?) i napisie pod oknem papieskim? W jakich okolicznościach to się wydarzyło?
O napisie nic nie wiem, ale jesli chodzi o Grób Nieznanego Żołnierza to z tego co ja kojarzę, to przy okazji jakiejś poprzedniej demonstracji (czy manifestacji, czy czegoś takiego) osoby z plakatami i przemawiający wchodzili na płytę grobu, żeby być lepiej widzianymi i słyszanymi.
W sieci znalazłam niestety tylko fotkę plakatu, którym SKCh zalepiło miasto:
http://www.mmkrakow.pl/rep/newsph/297/670.3.jpg
|
Pt paź 24, 2008 7:59 |
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
Brawo jo-tka! Chyle czola. Nastepny Twoj post ktory umacnia
moja wiare w czlowieka.
|
Pt paź 24, 2008 8:13 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Joker napisał(a): Kogo Bóg akceptuje kogo nie,to nie mi oceniać.
Jeśli nie Tobie oceniać, to na jakiej podstawie chcesz zamknąć komuś drzwi do kościoła? Po co się chować za taką polityczną poprawnością?
|
Pt paź 24, 2008 8:53 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Jeśli chodzi o profanacje pomnika, to przykład mieliśmy w sierpniu br. roku, przy grobie powstańców warszawskich - gdy "jedynie słuszni katolicy" pluli na weteranów powstania nie utożsamiających się z ich poglądami.
Nie istnieje skala, ranga profanacji - "gorsza"przez gejów kontra "lepsza" przez fanatyków.
|
Pt paź 24, 2008 9:21 |
|
 |
Moria
Dołączył(a): N kwi 10, 2005 8:12 Posty: 2721
|
Słowa Ojca Świętego Jana Pawła II, wygłoszone po marszu środowisk homoseksualnych w Rzymie w roku 2000:
„Uważam za konieczne powiedzieć kilka słów na temat głośnych manifestacji, jakie odbyły się w Rzymie w ostatnich dniach.
W imieniu Kościoła rzymskiego zmuszony jestem wyrazić rozgoryczenie z powodu zniewagi, jaką wyrządzono Wielkiemu Jubileuszowi Roku 2000, oraz obrazy chrześcijańskich wartości tego miasta, tak bardzo drogiego sercom katolików na całym świecie.
Kościół nie może przemilczać prawdy, gdyż uchybiłby wierności wobec Boga Stwórcy i nie pomagałby w odróżnianiu dobra od zła".
_________________ Codziennie jeden cytat z nauczania ojców Kościoła – blog: http://ojcowiewiary.blogspot.com/
|
Pt paź 24, 2008 10:32 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Moria - OK.
Mimo wszystko wydaje mi się, że jest różnica między jasnym stwierdzeniem, że taka demonstracja przynosi zło i jest skierowana przeciw Bogu (nauce Kościoła) - bo to dla mnie wątpliwości nie ulega, a zakazem wstępu do katedry, który w dodatku wydaje mi się niemożliwy do wyegzekwowania.
Czy gdyby ktoś wszedł do kościoła i zaczął głośno mówić przeciw Bogu, uznałbyś to za profanację? Gest złożenia kwiatów nie jest czymś jakościowo innym, przynajmniej dla mnie. Zapewne poproszono by go - i słusznie - o opuszczenie świątyni i na tym sprawa by się zakończyła...
I powtórzę coś, co napisałam na początku, żeby nie było wątpliwości: BARDZO mi się ten pomysł nie podoba.
PS. Podeślesz mi źródło tego tekstu, jeśli masz? Może być na pw...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Pt paź 24, 2008 11:53 |
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Właśnie, gdy czytam te (niektóre) wypowiedzi to się zastanawiam, o co właściwie chodzi - czy o jakieś pryncypia, czy rozgrywanie własnych animozji. Ponieważ inicjatorzy protestu związani są z jakimś "środowiskiem", które podobno związane jest z innym "środowiskiem", które to środowisko jak wiadomo jest matecznikiem wszelkiej ciemnoty w kościele, to z samego tego faktu wynika, że ich oburzenie wobec zamierzonej przez wojujących homoseksualistów prowokacji jest niesłuszne.
Papież Jan Paweł II wyraził rozgoryczenie z powodu zniewagi. Od tego czasu środowiska homoseksualne uczyniły kolejne postępy (kto czyta doniesienia ze świata to wie o czym mowa). Nasuwa się więc pytanie, jak długo można takie zniewagi znosić? Czy nie czas mocno powiedzieć: Nie! Nie możemy się na to zgodzić!
Najpierw poprosić grzecznie by zaniechali prowokacji, a jeśli to nie pomoże - zatrzasnąć drzwi Katedry.
Okazać zdecydowanie, bo wierni nie potrzebują rozmemłanych, lecz odważnych obrońców w swoich pasterzach.
Tylko pytanie, czy dziś, w 2008 r., jest w polskim Kościele ktoś na miarę Wyszyńskiego, kto to powie nie ulegając krótkowzrocznym kalkulacjom.
Czy jest ktoś taki? Ja nie widzę.
A naprawdę, już czas powiedzieć basta, temu naporowi dewiacji. I nie o homoseksualistów tu tylko idzie.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
Pt paź 24, 2008 12:14 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|