Autor |
Wiadomość |
Ultramontanin
Dołączył(a): Pn mar 07, 2005 20:57 Posty: 338
|
jamaza napisał(a): Trzeba naprawde doroslej odpowiedzialnosci w tej sztuce.
Co to jest dorosła odpowiedzialność?
Jedno jest pewne - praktyka komuni na rękę wykształciła się na fali powszechnej utraty wiary w transsubstancjację w zlaicyzowanych krajach Europy zachodniej. Jej efektem jest niesamowity wzrost ryzyka bezczeszczenia i profanacji Ciała Chrystusa. Kto prawdziwie wierzy, że w Hostii ukryty jest żywy Bóg ten nie może powstrzymać się przed upadnięciem na kolana i przyjęciem Go na język.
_________________ http://nowyruchliturgiczny.blogspot.com/
|
Pn maja 30, 2005 18:15 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Kto prawdziwie wierzy, że w Hostii ukryty jest żywy Bóg ten nie może powstrzymać się przed upadnięciem na kolana i przyjęciem Go na język.
No cóz.....zdarzaja sie tacy co to upadaja na kolana (nawet w błoto) i przyjmując Ciało Chrystusa wprost do ust......profanuja je straszliwie, bedąc w stanie grzechu.
Zewnetrzne oznaki sa dla ludzi...Bóg nie patrzy na postawe ciała, ale na serce.
Tak więc cześć dla Eucharystii nie jest uzależniona od zewnetrznych manifestacji
|
Pn maja 30, 2005 18:35 |
|
 |
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
Cytuj: Kto prawdziwie wierzy, że w Hostii ukryty jest żywy Bóg ten nie może powstrzymać się przed upadnięciem na kolana i przyjęciem Go na język.
 no włąśnie o tym pisał ojciec Piórkowski  ten żywy Bóg oprócz czci - do której ma prawo i którą kazdy chrześcijanin powinien w sobie pielęgnować - chce być blisko ludzi - najbliżej jak się da... a dotknięcie Boga - czyli wzięcie Go na ręce - dotyk, zobaczenie - tę bliskość może rodzić i pogłębiać
i jeszcze jedno - księża bardzo różnie podają PAna Jezusa... czasem machną tylko ręką, byle szybciej penitent odszedl, bo inni czekają w kolejce... czasem nawet nie ma sekundy, by ODPOWIEDZIEC na slowa kapłana "Ciało Chrystusa" - "Amen" - trzeba mówic równoczesnie, bo za chwilę ma sie juz hostię na języku... cóż, a gdzie tu padanie na kolana - toby dopiero "ruch" wstrzymało
i najważniejsze - wszelka nieczystość pochodzi z wnętrza człowieka - o czym mówił Jezus.... mozna klęczeć w kosciele dniami i nocami - i być bardziej niegodnym przyjęcia Pana, niz celnik, który błagał Boga o litość ...
_________________ Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]
|
Pn maja 30, 2005 18:47 |
|
|
|
 |
Ultramontanin
Dołączył(a): Pn mar 07, 2005 20:57 Posty: 338
|
Belizariusz napisał(a): Zewnetrzne oznaki sa dla ludzi...Bóg nie patrzy na postawe ciała, ale na serce. Tak więc cześć dla Eucharystii nie jest uzależniona od zewnetrznych manifestacji
Powtarzam, że problem z komunią na rękę jest nieodzownie związany z osłabieniem i upadkiem wiary w transsubstancjację. Tłumaczenie, że liczy się przede wszystkim to jaki jest subiektywny stosunek przyjmującego do Chrystusa obecnego pod postacią chleba tylko potwierdza to założenie. Na dalszy plan zepchnięty zostaje bowiem realny i obiektywny stosunek człowieka do Boga, z którym człowiek styka się bezpośrednio, spożywając Jego Święte Ciało.
Popatrzmy jak niemal instynktownie wierni podchodząc do papieża klękają i całują go w rękę. Widzą oni w nim "ledwie" Namiestnika Chrystusa, a mimo to ich kark zgina się i kolana dotykaja ziemi, zaś usta całują pierścień symbolizujący Jego władzę. Każdy zdrowy człowiek widzący papieża realnymi oczami wie, że ma do czynienia z człowiekiem niezwykłym.
Jak to jest natomiast w przypadku osobistego i realnego kontaktu z Bogiem w Przenajświętszym Sakramencie, którego jednak ujrzeć można jedynie oczami wiary? Podchodzi się do niego jak po promocyjny korek z ogórkiem w supermarkecie - stojąc w procesjonalnej kolejce i żywiąc się nim w marszu. To zaiste niepojęte aby Król Wszechświata odbierał mniej szacunku i chwały niż "zwykły" Piotr! Jakaż musi być słaba czyjaś wiara w relaną obecność Boga ukrytego w chlebie, skoro na samą myśl o przyjęciu Przenajświętszego Ciała nie pada on pokornie na ziemię, zaś łzy nie cisną mu się do oczu?
_________________ http://nowyruchliturgiczny.blogspot.com/
|
Pn maja 30, 2005 18:47 |
|
 |
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
cóz, ultramontain, moze ty i masz problem z wiarą w transubstancjację  ja nie mam  i obojętnie, czy ksiadz połozy mi hostię na języku, czy na ręku  WIEM, zem niegodna i ze stoję w obliczu Pana...
_________________ Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]
|
Pn maja 30, 2005 18:49 |
|
|
|
 |
Ultramontanin
Dołączył(a): Pn mar 07, 2005 20:57 Posty: 338
|
elka napisał(a): cóz, ultramontain, moze ty i masz problem z wiarą w transubstancjację  ja nie mam  i obojętnie, czy ksiadz połozy mi hostię na języku, czy na ręku  WIEM, zem niegodna i ze stoję w obliczu Pana...
Tak, z pewnością tylko stoisz...
Jeżeli już dla kogoś nie ma znaczenia, że oto Bóg - Stwórca Świata zbliża się do niego w cyborium niesionym przez kapłana i nie drżą mu nogi z tego powodu to powinien się chociaż zastanowić nad przyjęciem postawy pełnej czci i szacunku. Ja wiem, że dzisiaj jest to niemodne tak jak i zbyt skomplikowane jest zrozumienie, że przez jakiś gest można wyrazić swój wewnętrzny stosunek wobec kogoś (vide: uśmiech - życzliwość, zmarszczenie brwi - złość, podanie ręki - przywitanie, ustąpienie miejsca staruszcze - kultura). Niemniej jednak filozofia, która każe oddzielać stan wewnętrzny od zewnętrznego wyrazu tego stanu jest filozofią ludzi niemądrych, którzy nie rozumieją tego związku, albo ludzi fałszywych, którzy myślą co innego, a czynią jeszcze inaczej.
_________________ http://nowyruchliturgiczny.blogspot.com/
|
Pn maja 30, 2005 19:10 |
|
 |
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
Cytuj: Tak, z pewnością tylko stoisz...
jak to dobrze, ze są ludzie, którzy rozumieją przenośnie 
_________________ Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]
|
Pn maja 30, 2005 19:24 |
|
 |
Ultramontanin
Dołączył(a): Pn mar 07, 2005 20:57 Posty: 338
|
Jak to niedobrze, że masz tylko tyle do powiedzenia na pozostałe moje słowa, które wypowiadałem zupełnie poważnie.
_________________ http://nowyruchliturgiczny.blogspot.com/
|
Pn maja 30, 2005 19:57 |
|
 |
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
nie zamierzam kontynuowac dyskusji z kimś kto w kierunku mojej osoby snuje insynuacje w ogóle mnie nie znając, a już wiedząc, jak patrze na Pana, na Komunie, czy wierzę w Przeistoczenie czy nie - nie rozmawiam z osobami, które moim słowom przypisują własne - najczęściej negatywne - znaczenia 
_________________ Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]
|
Pn maja 30, 2005 20:04 |
|
 |
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
Mi się osobiście bardzo podoba zwyczaj istniejący u Klarysek od Wieczystej Adoracji upadania krzyżem w momencie Konsekracji i całowania ziemi przed Najświętszym Sakramentem przy każdym wejściu do chóru zakonnego
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
Pn maja 30, 2005 20:07 |
|
 |
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
a jak przyjmują Komunię świętą? 
_________________ Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]
|
Pn maja 30, 2005 20:09 |
|
 |
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
elka napisał(a): a jak przyjmują Komunię świętą? 
Nie pamiętam w tym momencie, na jakiej wysokości jest okienko
Ale raczej na klęcząco.
Chwila spojrzę na zdjęcia 
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
Pn maja 30, 2005 20:12 |
|
 |
Ultramontanin
Dołączył(a): Pn mar 07, 2005 20:57 Posty: 338
|
elka napisał(a): nie zamierzam kontynuowac dyskusji z kimś kto w kierunku mojej osoby snuje insynuacje w ogóle mnie nie znając, a już wiedząc, jak patrze na Pana, na Komunie, czy wierzę w Przeistoczenie czy nie - nie rozmawiam z osobami, które moim słowom przypisują własne - najczęściej negatywne - znaczenia 
Eh te kobiety, obraziła się zamiast uczicwie porozmawiać. Jak się chce rozmawiać na ważne tematy to trzeba mieć do tego cywilną odwagę.
Ad rem:
Ja mówię - trzeba mieć i usposobienie wewnętrzne i zewnętrzne przystepując do Komunii,
Wy mówicie - "cześć dla Eucharystii nie jest uzależniona od zewnetrznych manifestacji".
Drugi z zaprezentowanych poglądów jest oczywiście fałszywy i w głębi duszy dobrze o tym wiecie. Dobrze wiecie, że maszerowanie po Komunię i łapanie jej w rękę nie zawiera w sobie żadnego objawu zewnętrznej czci. Ale specjalnie sami się oszukujecie z własnej wygody i smaczku, który daje wam kolejna nowinka wprowadzona do "nudnego Kościoła".
_________________ http://nowyruchliturgiczny.blogspot.com/
|
Pn maja 30, 2005 20:18 |
|
 |
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
Na pewno nie na rękę w każdym razie 
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
Pn maja 30, 2005 20:19 |
|
 |
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
Cytuj: Eh te kobiety, obraziła się zamiast uczicwie porozmawiać. Jak się chce rozmawiać na ważne tematy to trzeba mieć do tego cywilną odwagę.
jak sie chce rozmawiac na wazne tematy to trzeba mieć minimum kultury i nie zarzucać komuś obrażania sie czy tego, że robi coś, czego nie robi  ale do tego też potrzeba odwagi  bo łatwiej i wygodniej sie żyje myśląc schematami, np: kobieta=obrażanie się
http://www.mateusz.pl/wdrodze/redakcja/archiwum.htm
a to w ramach mojego wkładu w "ważną" dyskusję 
_________________ Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]
|
Pn maja 30, 2005 21:00 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|