Mimo wszystko konstatacja, że przynajmniej dla jednego redaktora Wyborczej Tusk jest człowiekiem nieodpowiedzialnym i pozbawionym zasad, jest pocieszająca

Ja zresztą tego tak ostro nie postrzegam. Moim zdaniem, propozycja, jaką otrzymał Tusk, miała wiele cech propozycji "nie do odrzucenia" - zarówno w wymiarze osobistym, jak i politycznym. Nieprzyjęcie jej, choćby z powodów, o których pisał Czuchnowski, musiałoby więc wynikać z pewnego "bohaterstwa", postawy męża stanu, na którego zresztą Tusk próbował się kreować wcześniejszymi zapewnieniami, że "nie wybiera się do Europy", bo jest Polakiem i ma obowiązki polskie ((c) Roman Dmowski) i tak dalej. Cóż, okazało się - w tym konkretnym wypadku - że nie jest bohaterem ani mężem stanu. Być może dla kogoś to zaskoczenie..

Można było mieć też wątpliwości, czy aby na pewno jego nominacja przyniesie korzyści PiS. Można było, dopóki się nie okazało, że Tusk - w najlepszym stylu ś.p. Lecha Kaczyńskiego - zamierza desygnować na premiera Ewę Kopacz, ponieważ ją bardzo lubi i ma u niej osobisty dług wdzięczności (a nie np. Schetynę, który z ową "krwią i spermą" na twarzy byłby dla PiS z pewnością godnym rywalem, gdyby tylko Tusku go nie nienawidził, co ostatnio przyznał anonimowy POwiak). Kopacz premierem - trudno sobie wyobrazić, co lepszego mogło spotkać PiS ze strony PO.. na upadek Radka Sikorskiego też patrzę z coraz większą przyjemnością, już nie mogę się doczekać, aż zostanie tym marszałkiem Sejmu

Nie Tusk, nie Kaczyński i nie o. Rydzyk, ale ZUS.
Kuzyn ukończył w sierpniu 65 lat i 5 miesięcy, ZUS wyliczył mu emeryturę w kwocie 2430zł brutto.


Umię czytać, ale zawiść z racji jakiejś tak emerytury kogokolwiek, nie jest dla mnie tak istotna, aby tym żyć na co dzień.
Nadto mam podobne zdanie do Tuska człowiek myśli, Pan Bóg kreśli - Tusk musi wpierw dożyć owych 62 lat, dopiero wtedy można mówić o kwocie jego emerytury.


Biedna ....wszędzie spiski, klony i Bóg jedynie wie jaka jeszcze zaraza......

Bełkot.

Informacje z Dziennika to też bełkot? Wiarygodne dla Ciebie Alus to kłamstwa Twojego idola, informacje z GW oraz rynsztokowy portal głosrydzyka.
Dzisiaj pierwszy piątek miesiąca, nie tylko dlatego warto pomyśleć o sobie i swojej duszy.

Właśnie...i nie powtarzać propagandy o emeryturach, ani nie zazdrościć innym dochodów.

Alus napisała:

Właśnie...i nie powtarzać propagandy o emeryturach, ani nie zazdrościć innym dochodów.[/quote]
Moja odpowiedź:

Tu nie idzie o zazdrość, a o rażącą N I E S P R W I E D L I W O Ś Ć ! ! ! ! ! !
Moja kuzynka w wieku 60 lat, po wielu latach ciężkiej pracy otrzymała głodową emeryture, która teraz wynosi 800zł. Nie może spać po nocach, gdyż nie wie za co kupić węgiel na zimę. Ja po 30 latach niezbyt ciężkiej pracy otrzymuję obecnie 1100zł emerytury i co miesiąc muszę dokładać co najmniej 200-300zł, a więc zazdroszczę tym co mają 1600zł, a nie Tuskowi.
Tusk po 7 latach szkodliwego rządzenia dla Polski oraz 5 latach szefowania Europie ma otrzymać 80tysięcy co miesiąc.
Gdyby moja kuzynka miała na węgiel na zimę, a ja nie musiałabym co miesiąc dokładać do mojej emerytury, to niech Tusk dostanie nawet 100tysięcy, tyle ile od 1 grudnia pensji.
Ta rażąca niesprawiedliwość nie prowadzi do zazdrości, a do buntu i oby nareszcie to nastąpiło.
Na razie zamiast iść do sklepu 15 sekund, udaję się do oddalonego o 15 minut, aby kupić mleko o 50gr taniej, to jest poniżające. Poniżające jest również to, że dzięki Putinowi mogłam sobie oprócz mleka kupić jabłka po 1,69 zł i nawet pół kg winogron po 3,99zł za kg.

Masz całkowita rację! Krwią kazdego socjalistycznego są ciężko pracujący robotnicy. Cała inteligencja to zwykli krwiopijcy, pasożyty zerujące na socjalistycznym, robotniczym ciele.
Lenin, Stalin, Gomółka, czy Jaruzelski byliby z ciebie dumni!

A jeżeli chcesz serio rozwiązać problem kuzynki, to niech wprowadzi się do ciebie. Razem będzie wam o wiele łatwiej utrzymać się. To proste i powszechne rozwiazanie, ze rodzina wspiera się wzajemnie.

A ja proponuję, aby kuzynka wprowadziła się do nowo-wybranego warnompeja Europy, czyli do Tuska ,a kozioł przestał pisać żałosne niedorzeczności.

Dla mnie... to jest chore, człowiek o kompetencjach pracownika marketu albo mcdonalda ma pelnić najważniejsze stanowisko w Unii Europejskiej - skończył historię, nie zna języków obcych, odpowiedzialny za wiele afer w Polsce... narazi tylko na śmieszność Polskę jako kraj gdzie ludzie nie znają języków, nie sa obyci i co najgorsze już media wyciagają, że Tusk miał dziadka nazistę - co tylko może utrwalić w oczach zachodu wizerunek Polaka pomagającego nazistom... Co jest oczywistą kpiną z historii...

Nie zna angielskiego, ani francuskiego, ale dzięki dziadkowi z Wermachtu zna niemiecki i to mu wystarczy, aby słuchać poleceń swojej chlebodawczyni-Angeli Merkel

Po pierwsze mój nick to Kozioł. Już o tym pisaliśmy. O koźle w heraldyce, o wielu ludziach, w tym skięzach i biskupach mających tak na nazwisko, lub nazwisko od kozla się wywodzące tez pisalismy.
Nie posuwaj się znow do takich "argumentów"

Więc jak? Pomożesz swojej kuzynce, czy tylko będziesz na innych narzekała, ze jej nie pomagają?

Jeśli Tusk , który nieznajomością języków obcych ma zamiar kompromitować nas w Europie zrezygnuje z szefowaniu RE, to i tak nie zaproponuję zamieszkania u mnie kuzynki, gdyż nie ma na to miejsca.
To, że sprzedałam większe mieszkanie, a teraz mam niewielkie mieszkanko, mogę na razie co miesiąc dokładać do mojej nędznej emerytury.
Nie interesuje mnie to, aby łączyć nędzę Polaków, a to, aby nastała sprawiedliwość.

Faktycznie języki obce to nie jest jego mocna strona. Podobnie jak innych z naszej elity, szczegolnie z prawej strony (z lewej znaja rosyjski).
Nie ma na zadnym uniwersytecie kierunku "premier", "prezydent", czy "przewodniczący".

Co do "nazisty" Józefa Tuska, to proszę, takich kłamstw nie powielaj.
J.Tusk to był "polski fanatyk, zagraża bezpieczeństwu Rzeszy". Był więziony, także w obozie koncentracyjnym w Neuengamme (nr obozowy 5939). Został zwolniony pod koniec 1943 roku.
Do wermachtu został wcielony siłą, jak kazdy kaszub, latem 1944 roku.

Zyciorys Józefa Tuska w Wikipedii

... wysłany post podwójnie ...
do usunięcia

NIE KLAM!!! Niemcy siłą nie wciągali do Wermachtu Polaków np. moich rodziców mieszkających w czasie wojny w Gdyni. Rozkaz wstąpienia mieli tylko ci, którzy podpisali listę folksdojcza.
Rodzice nie podpisali tej listy i wraz z innymi Polakami o mocnym kręgosłupie mieli być wywiezieni. Mieszkali na peryferiach Gdyni i samochód ugrzązł w piachu, a więc wywózka ich omięła, ale musieli uciekać na wieś, aby przeczekać okres wysiedleń.
Tusk dzięki swemu dziadkowi z Wermachtu ma poparcie Merkel. Przez siedem lat pracował na posadę w UE, likwidując np. stocznie na rzecz stoczni niemieckich.
Kto tego nie widzi jest ślepy, albo udaje, że jest ślepy.