A jak to sobie wyobrażasz ? Jakie byłyby tego skutki ?

Mają się zebrać w kupie nad taką czarną owcą i skopać. Póki nie zejdzie ?
A jakie byłyby skutki nawet łagodniejszych perswazji (skąd wiesz czy ich nie ma?).
'Przeciwnicy' by zagrzmięli. Patrzcie - żrą się między sobą.

Sytuacja ToMu jest taka: Jak nie kijem go to pałą.
Każdy przejaw aktywności RM i RRM, jest pretekstem do ataku. Do nadużyć polegających na nadinterpretacji tej aktywności.

Stoję z boku tej 'walki' dlatego to widzę, a wielu z Was się w nią mocno angażuje i widzi tylko przeciwnika do zniszczenia.

Skutki Normalne. Jakby się skończyły absurdalne i nienawistne wypowiedzi na antenie RM, to by skończyły się zarzuty o oszołomstwo. Boisz się, że ludzie o dziwnych poglądach wreszcie przestaliby utożsamiać się z RM Wg mnie - tylko by to pomogło. Może ktoś wreszcie przeforsowałby zmianę władz - a to też mogłoby wiele poprawić.

Kopać O czym Ty mówisz. Jeśli pewne zachowania i wypowiedzi spotkałyby się ze zdecydowanym sprzeciwem innych słuchaczy - to w imię utrzymania słuchalności, prowadzący audycje nie pozwalaliby na takie wypowiedzi.


Nie no... Albo rozmawiamy normalnie, albo głupimi sloganami. Zdecyduj się. Pewnie zaraz napiszesz - "każdy atakujący RM jest żydem albo masonem"

Nie mówię nic o niszczeniu. Ty o tym piszesz. A to świadczy o pewnej mentalności. Twojej. Zamiast szukać rozwiązania - niszczyć.

1. "absurdalne i nienawistne wypowiedzi na antenie "
Tzn. jesteś wiernym słuchaczem tego Radia. Bo skąd byś wiedział, że są.

2. "Boisz się, że ludzie o dziwnych poglądach "
Skąd takie domniemanie - nie wiem.

3. "Może ktoś wreszcie przeforsowałby zmianę władz".
Co mają 'władze' do RM ? Nie pojmuję.
Wzywasz do 'obywatelskiego nieposłuszeństwa' ? Liberalnej rewolucji ? Tylko tak można 'przeforsować'.

4. "Kopać".
Oczywiście, że przejaskrawiłem. By uzmysłowić obłędność takiego robienia porządków u kogoś - w tym przypadku w Rodzinie Radia Maryja.

5. "spotkałyby się ze zdecydowanym sprzeciwem innych słuchaczy"
A skąd wiesz, że tego sprzeciwu nie ma. Dopiero wtedy będzie, gdy doniesie o nim Gazeta Wybocza, poda Radio Zet lub Onet ?

6. "Pewnie zaraz napiszesz".
Nie napiszę. Choć i Żydzi i masoni to realność. Nie urojenia. Tylko, że ja nie przypisuję Żydom - żadnych demonicznych cech, a masonom - takiego wpływu na bieg wydarzeń, jaki zapewne chcieliby mieć. Są jeszcze inne mafie.

Napisałem i to jest szczera prawa. Nie slogan.
Każdy przejaw. Nie tylko ten zarejestrowany i zmontowany przez TVN.

W żadnej gazecie (z wyjątkiem niektórych katolickich) o ogólnokrajowym zasięgu np. w Wyborczej, na żadnym z najpopularniejszych portali np. onet, wp, interia (znowu z wyjątkiem niektórych katolickich) nie znalazłem od lat żadnej pozytywnej informacji o RM i Rodzinie RM. Jeśli nawet była taka, która siliła się na 'neutralność' to kontekst (np. artykuły obok) lub 'nadtytuł' czy 'komentarz' zawsze miał wywoływać skojarzenia negatywne lub wrogie.
Przeczytaj to zdanie jeszcze raz, powoli, potraktuj je jako całość i zakcentuj to wyróżniłem na czerwono:


I tak dla porządku. Ja czerpię informacje o RM i RRM od słuchaczy i/lub członków tej 'społeczności'. Nie z konkurujących lub wrogich im mediów.

Nawet gdybym chciał, to babcia mi nie pozwala przełączać na inny program...
PT

Popełniłeś non sequitur - błąd logiczny braku wynikania. Z faktu, że on posiada wiedzę o tym co się dzieje w RM, NIE WYNIKA, że jest wiernym słuchaczem.
Nie czuję się w obowiązku czytać reszty posta, skoro na początku jest błąd tego rodzaju.

Pozdrów ode mnie babcię. 100 lat w zdrowiu.
Babcia wiele przeżyła. Dlatego ma właściwą skalę do oceny rzeczywistości.

Dziękuję! Przekażę. Gdybyśmy wszyscy częściej rozmawiali ze swoimi babciami, to może nie byłoby tyle agresji w wypowiedziach na forum...
PT

Piękna konsekwencja. Właśnie na tym polega prawdziwa wolność.
Ktoś chce słuchać RM lub być w RRM, ktoś inny nie.

Ale już bez retoryki.
Może nie przeczytawszy do końca, straciłeś coś cennego. Możliwość poznania poglądów innych niż własne ?

Stwierdziłem jedynie non sequitur. A właściwie nie jedynie, a aż. To nie jest retoryka. A czytać nie miałem ochoty, bo internet jest pełen wartościowych tekstów i mogę sobie podarować zaczynające się od podstawowego błędu logicznego. Na przyszłość po prostu stosuj większą dyscyplinę myśli.

Wystarczająco słyszałem NA WŁASNE USZY NA ANTENIE RM, żeby wyciągać wnioski. To, co czasami pojawi się w mediach, tylko mnie utwierdza w przekonaniu co do RM.


A stąd, że skoro nie pasują Ci ataki na RM, to powinno Ci zależeć, aby coś z tym zrobić. Podałem, myślę dość skuteczny, sposób na zmianę wizerunku RM poprzez eliminację z grona słuchaczy oszołomów, kształtujących (przez swoje rzucanie się w oczy) wizerunek wszystkich odbiorców RM. Czy to jest zły pomysł Póki co, lepszego nie słyszałem - sam nic innego nie zaproponowałeś. Najłatwiej jest mówić, że wszyscy (z zasady) nie mają racji, poza "nami".


Czytasz bez zrozumienia. PISAŁEM O WŁADZACH RM, A NIE RP.


Oczywiście
Czemu mnie to nie zdziwiło. Nie przejaskrawiaj - tylko pisz do rzeczy. Żadna "obłędność" - pomysł na zrobienie porządku z czymś, z czym normalni słuchacze RM nie potrafią sobie poradzić (albo nawet nie wpadną na to, ile pomogłoby to im i wizerunkowi RM).


Dobre... Czyli żydzi i masoni z założenia są pogrupowani w "mafie" - skoro napisałeś, że są także inne mafie
Człowieku - wyłącz to radio...

Twierdząc, że "każdy przejaw aktywności RM i RRM jest pretekstem do ataku" naprawdę posługujesz się niczym innym jak tylko sloganem. Równie bezsensownym jak utożsamianie każdego żyda/masona do członka mafii.


A o czym mieliuby pisać Co takiego wspaniałego i POZYTYWNEGO zrobiła RM, że miałaby trafić do mediów i do gazet w POZYTYWNYM kontekście Bo nic takiego nie kojarzę. Tylko konkrety poproszę - bo za "całokształt", to żaden argument.
Za to było sporo sytuacji, gdzie RM trafiała na łamy prasy i mediów przez osobę swojego dyrektora, jego przekrętów finansowych itp.


Jesteś, co mi zarzucasz, conajmniej mało obiektywny. Bo jak to nazwać - skoro swoje zdanie czerpiesz tylko z jednej strony: od samych słuchaczy Tam, jak widąc, samokrytyki nie znajdziesz. Chcąc być wiarygodniejszym - wypadałoby rozejrzeć się też za tym, jak RM i RRM są odbierane. A tego, jak widać, nie robisz - za to każde słowa krytyki traktujesz jako atak.

Czyli słuchasz RM trochę z przymusu, skoro babcia nie pozwala Ja mam prawdziwe szczęście, że moja nie słucha tego rodzaju audycji, a dlaczego? Wykasowałam ten program z jej telewizora Tylko cichutko, ani słowa

Co do mnogości wartościowych tekstów w internecie - pełna zgoda.

Produkując się na Forum ja nie mam aż takich ambicji. By każda wypowiedź była wybitna i na poziomie zadowalającym "PTRqwerty".

Forum to nie miejsce na dysertacje doktoranckie.
Używa się choćby skrótów myślowych - z nadzieją że rozmówca jest na tyle lotny by nie przeprowadzać pełnego wywodu: jeśli A to B, jeśli B to C itd.

Ścisły, zdyscyplinowany myślowo człowieku - przemyśl to.

Przepraszam za podjęcie polemiki. Już rozumiem, że wnioskowanie ze zdania "absurdalne i nienawistne wypowiedzi na antenie" o tym, że skoro autor dysponuje wiedzą o rozmowach w RM, to wynika z tego, że "jest wiernym słuchaczem tego Radia", nie jest wcale błędem logicznym non sequitur, że nie jest to wcale obraza rozumu. Oczekiwanie zaś by nie robić błędów w pierwszym zdaniu swego wystąpienia jest w jakimś stopniu niekulturalne, ponieważ Stanisław Adam nie ma aż znowu takich ambicji by każda wypowiedź była wybitna (co dla Stanisława Adama oznacza wypowiedź pozbawioną błędów logicznych braku wynikania). Bo przecież takie wypowiedzi mogą zawierać jedynie dysertacje doktoranckie, bo np. od 12-latka piszącego wypracowanie nie można oczekiwać by nie robił błędów braku wynikania, bo to by było niekulturalne, bo przecież autor skrótów myślowych używa i skoro widać wyraźnie, że jest błąd, to oznacza, że błędu nie ma, bo przecież trzeba okazać wiele dobrej woli.

No bo przecież twierdzenie, że skoro nie ma chmur, to wynika z tego, że zaraz będzie padać nie jest błędem logicznym braku wynikania. Zdania pozbawione non sequitur występują tylko w pracach doktorskich, a zwykli ludzie myśleć bezbłędnie już nie muszą.

PS. Brak bzdurnych błędów nie oznacza jeszcze, że się posiada ścisły, zdyscyplinowany umysł. Oznacza po prostu nie robienie bzdurnych błędów.

I co tu można dodać.
Masz swoją babcię za NIC. Tak też bywa.
Sama pewnie oczekujesz od otoczenia zrozumienia, tolerancji może wreszcie miłości. Nie zyskasz ich w ten sposób.

Skąd nasuneły Ci się takie wnioski? Przecież nie znasz ani mnie, ani tym bardziej mojej babci. Ja poprsotu wiem, co dla niej najlepsze, ogląda sobie te swoje seriale i jest przynajmniej spokó z Rydzykiem, a jak cche coś religijnego to ma zawsze TV PULS...