Słuchajcie, wczoraj w telewizji Puls gościem rozmów o 20:00 była Kazia, zaprosili ją specjalnie w celu wyjaśnień jej zachowania u Wojewódzkiego. Miałem wrażenie, że goście programu nieustannie atakowali Kazię, a prowadząca program za wszelką cenę starała się ją upokorzyć i kilkakrotnie wymusić na niej publiczne przeprosiny w tym programie do tego stopnia, że Kazia aż w końcu powiedziała "zrobię to wtedy kiedy uznam za stosowne".

Kazia wypowiadała się o M.Buczek w samych superlatywach, mówiła, że to wspaniała kobieta i że nie wiedziała, że jest niepełnosprawna. Dodała, że przykro jej, że cała sprawa wyszła jak wyszła i że nie miała żadnych złych intencji względem Buczek. Ponadto Kazia wyraziła skruchę ze swoich kpin u Wojewódzkiego, ale dodała, że nie nabijała się z niepełnosprawności Buczek (o której, że jest niepełnosprawna nigdy przedtem nie wiedziała), lecz z samego głosu, który ją zaciekawił.

Powiedziałą także, że ma zamiar się bezpośrednio skontaktować z Buczek i jej w jakiś sposób wynagrodzić tą całą sytuację - "muszę jej zrobić jakąś niesamowitą niespodziankę".

Szczuka zaznaczyła również, że jest oburzona przedstawieniem całej sprawy przez ludzi RM i ND we froncie walki ideologicznej toczącej się między powyższymi mediami a ludźmi takimi jak Szczuka, mediami wolnościowymi.

Kazia wypowiedziała się również o RM i ND. Oświadczyła, że nie lubi tych mediów za nienawiść i kłamstwa jakie one szerzą. Wspomniała również o osobach homoseksualnych i dodała, że na łamach RM i ND pisze się o nich "horrendalne i absurdalne" rzeczy. Zauważyła także, że w czasie poznańskiego marszu równości brały udział osoby niepełnosprawne, gdyż był to również ich marsz, a zostały brutalnie spacyfikowane razem z gejami i lesbijkami. Wyraziła się również o tzw "moherowych beretach" i oświadczyła, że absolutnie nie jest ich przeciwniczką i, że jako feministka zdaje sobie, że są to kobiety, które nie znajdują sobie miejsca w ówczesnym świecie i jest to smutne.

Na koniec Kazia powiedziała, że jest zaszokowana i zaskoczona, że środowiska powiazane z RM, telewizją Trwam, ND, domagają się wyrzucenia jej z pracy i pozbawienia możlwości funkcjonowania w mediach. Nawet goście i prowadząca przyznali jej tutaj rację i oświadczyli, że takie postulaty są absurdalne i nonsensowne.


Ktoś poza mną oglądał?

PAN nie jest instytucją zaufania publicznego.
Od osoby piszącej paszkwile i kalumnie wymaga się aby sprawdziła co to jest owa "instytucja zaufania publicznego" zanim popełni kolejną gafę na publicznym forum.

Z trybuny sejmowej padły wczoraj słowa poparcia dla Madzi Buczek, założycielki pierwszego Podwórkowego Kółka Różańcowego Dzieci, i ostrej krytyki zachowania Kazimiery Szczuki, która na antenie Polsatu zakpiła sobie z osoby niepełnosprawnej. Autorem wygłoszonego tej sprawie oświadczenia był borykający się z problemem niepełnosprawności poseł PiS Filip Libicki z Poznania.

Zareagował Pan dziś w sposób zdecydowany na forum Sejmu na zachowanie Kazimiery Szczuki w programie Jakuba Wojewódzkiego.
- Uważam, że osoby publiczne mają obowiązek reagować na wszystkie sytuacje, w których krzywdzi się osoby niewinne. Zwłaszcza na takie zachowania, o których można bez przesady powiedzieć, że mają znamiona społecznego chuligaństwa. Moim zdaniem, zachowanie pani Szczuki takim było. W dość okrutny sposób - śmiem twierdzić, że bezmyślnie - parodiując panią Magdę Buczek, skrzywdziła ona zupełnie niewinną osobę.

To było dla Pana ważne wystąpienie?
- Dla mnie jako osoby publicznej i niepełnosprawnej jest prawdziwym zaszczytem, że mogę z trybuny sejmowej stanąć po stronie pani Magdy Buczek. Uważam jednak, że każdy głos w tej sprawie, a są to głosy oburzenia, jest tyle samo wart. Mam tylko tę przewagę, że mój głos jest lepiej słyszalny. Tym głosem spełniam tylko swój obywatelski obowiązek jako Polak i jako katolik.

Jakie wnioski płyną z zachowania pani Szczuki?
- Z tego, co zrobiła pani Szczuka, wypływa jedna pożyteczna nauka. W tym momencie obrońcy tzw. wolności czy tzw. tolerancji pokazali prawdziwe oblicze. Pokazali, że dla swoich egoistycznych i ideologicznych celów są w stanie posłużyć się każdą grupą społeczną. Także osobami niepełnosprawnymi. Dodatkowy smaczek tej całej sprawie nadaje fakt, że gdy była mowa o poznańskim "marszu równości", organizatorzy mówili, iż idą w obronie osób niepełnosprawnych. Przeciwstawiałem się temu, mówiąc, że to instrumentalizacja - prowodyrzy manifestacji dla swoich haseł nie są w stanie zorganizować odpowiednio wysokiego poparcia społecznego, dlatego dołączają osoby niepełnosprawne. Dlaczego? Bo dla ich problemów poparcie jest znacznie większe. Kiedy wypowiadałem takie opinie, to z drugiej strony było żywiołowe zaprzeczanie. Dziś widzimy, że dla siania anarchii społecznej i niezdrowych tendencji właśnie osobami niepełnosprawnymi można się podpierać, a kiedy to nie jest po drodze, można bez żenady z tych osób szydzić.

W swoim oświadczeniu dobrze ocenił Pan postawę KRRiT.
- Jestem pełen największego uznania dla nowej KRRiT i dla pani przewodniczącej Elżbiety Kruk, która wszczęła odpowiednią procedurę w tej kwestii. Jest to dowód na to, że nowa Rada będzie strzegła poszanowania godności osoby ludzkiej w przekazie mediów, zarówno publicznych, jak i prywatnych.

Proponuję przeczytać to co napisałam parę postów wyżej na temat niepełnosprawności i dyskryminacji.

Pani Buczek nie wygląda mi na osobę uposledzoną umysłowo, a jej "obrońcy" swoim zachowaniem i wypowiedziami robią z niej własnie kogoś takiego.

Chciałam zauważyć, że wyśmiewano się z tonu głosu - może treści wypowiedzi/ sposobu mówienia - może dzieła Magdy Buczek. NA PEWNO nie z jej niepełnosprawności.

Zgadzam się z Moniką - Magda nie jest niepełnosprawna umysłowo.

Ogólnie - było to zapewne zachowanie na zdecydowanie niskim poziomie kultury. I chyba tyle. Natomiast co do wyjaśnień wydają mi się po prostu sztuczne - przynajmniej w formie zapisanej (nie słyszałam głosu).

Jakoś nie poczuwał się do działania i publicznego piętnowania zachowania swojego kolegi z partii p. Kurskiego, który używał pomówień i kłamstw przeciw p. Tuskowi /chodzi mi odzidka w Wehrmachcie/.
No ale to przecież w słusznej sprawie, to wolno być chamem i chuliganem...

Znaczy według tego pana niepełnosprawni ruchowo nie mogą mieć zdania na temat gejów, już nie mówiąc ze nie moga byc gejami.
Jak oni w ogól śmią mieć jakąś seksualność!?

Brawo! Ja też byłbym pełen uznania dla pani która została mianowana na to miejsce przez przewodniczącego PiS, zaraz po tym jak przewodniczący PiS zarzekał się że trzeba odpolitycznić KRRiTV...
Ein Volk, ein PiS, zwei Kaczoren...

Pan Poseł Libicki jest także niepełnosprawny, jeździ na wózku....
wiec wie co mówi.
Jak mozecie tak traktować ludzi niepłnosprawnych ?

To co robię jest akcja solidaryzowania się z pokrzywdzonymi przez ten program nie tylko niepełnosprawnymi, ale i słchaczami RM i dziecmi z Podwórkowych Kólek Rożancowych.


A oto list Fundacji POLSAT, która pomaga niepełnosprawnym dzieciom, moze to do was przemówi i coś dotrze...bo wiedze, ze niestety znieczulica wciąz jest obecna nawet na katolikim forum, wśród katolików, przykre to...

Szanowna Pani,

Zarząd Fundacji POLSAT podziela Pani opinię na temat skandalicznego zachowania Pani Kazimiery Szczuki w programie emitowanym na antenie Telewizji POLSAT, niestety jako Fundacja nie jesteśmy upoważnieni do jakichkolwiek działań dotyczących funkcjonowania telewizji oraz ingerencji w zawartość programów.

Tak samo jak Pani oburzeni wypowiedzią gościa programu Pani Kazimiery Szczuki (związanej zawodowo z inną stacją telewizyjną) zwróciliśmy się do Zarządu Telewizji POLSAT z prośbą o interpretację zaistniałej sytuacji. Otrzymaną odpowiedź załączamy do Pani wiadomości.

Z poważaniem,
Małgorzata Żak
Prezes Zarządu


Fundacja POLSAT
ul. Ostrobramska 77
04-175 Warszawa
tel. 0 22 514 55 55
fax 0 22 514 47 30


Szanowni Państwo,

Jest nam niezmiernie przykro, że wypowiedź gościa programu - Kazimiery Szczuki, osoby publicznej, znanej z kontrowersyjnych komentarzy w prowadzonym w telewizji TVN programie – mogła naruszyć uczucia i wartości, którym hołduje Pani Magdalena Buczek.

Pragniemy dodać, że goście programu Kuba Wojewódzki, jak i (mamy nadzieję) goście innych programów telewizyjnych - mówią we własnym imieniu, własnym głosem i własnymi słowami, a przede wszystkim za siebie. Ponieważ są to ich prywatne poglądy to, jako stacja, nie możemy w nie ingerować, bo istotą tego programu jest swoboda wypowiedzi, której nie ograniczamy.

Producentów oraz autorów programu poprosiliśmy o zajęcie stanowiska. Zapewniamy Państwa, że opinie te poddamy stosownej analizie.

Z poważaniem,
Katarzyna Wyszomirska
Rzecznik Telewizji Polsat S.A. [/url]

Madzia Buczek ma taki a nie inny głos właśnie przez swoje kalectwo, więc jest to wyśmiewanie się z jej choroby.
A tak na marginesie, to zastanawianie się, co było wyśmiewane jest nie na miejscu. Wyśmiany został człowiek i to jest przykre.
A osoby, które "wysyłają" Madzię do sadu, bardzo proszę, aby przeczytały trochę o jej kalectwie, wtedy nie będą dawały takich rad.


P.S
Dlaczego na antenie TV, dwie osoby (ponoć kulturalne) plotkują o innych, a ludzie mają z tego ubaw?
Dziwny rodzaj rozrywki.
Rodem z ........
Pani Sz. z pewnoscią nie slucha RM, wiec po co to wszystko było?

Lucyna. Co do tego zgadzam się absolutnie. Zresztą napisałam:


Natomiast mam zastrzeżenia do skali protestu.

Nie wiem, jaką barwę głowu ma Magda, bo nigdy jej nie słyszałam. Być może rzeczywiście zmienioną przez chorobę. Ale wybacz - nie umiem sobie wyobrazić, że z choroby może wynikać intonacja, która wydaje mi się zwyczajnie pewną manierą. A jesli tak - z pewnością nie jest skutkiem choroby.

Co nie zmienia tego co napisałam wyżej o braku kultury - tyle że to, co dla mnie ma znaczenie, to wyśmiewanie wiary i dzieła Magdy, czy wręcz jej jako osoby. To uważam za postać obecnie niestety dość powszechnego chamstwa. Nie parodiowanie intonacji - pewnej maniery mówienia - bo to moze jest mało kulturalne ale uważam, że dopuszczalne.

Tyle że dokładnie tak samo dowodziłoby to braku kultury, gdyby dotyczyło osoby całkowicie pełnosprawnej. Niepełnosprawność to nie jest argument w tej kwestii. A raczej jest - tylko wydaje mi się demagogiczny...

I żeby doprecyzować - nie bronię postepowania pani Szczuki. Ale nie zgodzę się również z niektórymi działaniami strony oburzonej.

Strona "oburzona" zachowuje się jak rycerz co zapomiał zdjąć hełm op powrocie z pola boju i teraz tłucze zakutym w stal łbem o ściany...

p. Buczek twierdzi że ma to w nosie co onie j Szczuka gada /respect/
a te ciotki-klotki kłapią cały czas w obronie kogoś co wcale obrony nie chce.

Lucyno - jeśli nie wiesz - znamy pojęcie zastępstwa prawnego - kiedy top pokrzywdzony działa przez swojego pełnomocnika.
Nawet ślub można przez pełnomocnika zawrzeć. Ślub kościelny też FYI.

Oozie, specjalnie dla Ciebie wybralam te fragmenty z NDz (abys nastepnym razem zastanowil sie co piszesz).


"Paweł Jaros, Rzecznik Praw Dziecka. - Jeżeli ktoś źle mówi o drugim, przedrzeźnia, używa epitetów, to niedobrze świadczy o nim samym. Pani Szczuka powinna bardzo mocno przemyśleć swoje postępowanie. Naśmiewanie się z ludzkich poglądów religijnych, wyznania, przywiązania do wiary jest niegodne redaktorów. Trzeba mieć szacunek dla inności, a osoba publiczna powinna ten szacunek wręcz eksponować. Jeżeli tego nie robi albo robi coś zupełnie odwrotnego, to źle się dzieje".

"Madzia czyni wiele dobrego, a przede wszystkim nie kpi z nikogo - powiedział nam ks. bp Antoni Długosz z Częstochowy. - To dziecko cierpi całe życie i kpienie z niego i jego wiary jest karygodne. Ludzie niepełnosprawni są wielkim zadaniem dla ludzi zdrowych, ale są też wielkimi nauczycielami - i tak odbieram Madzię, która mimo cierpienia potrafi otwierać się na potrzeby drugiego człowieka i nie mówić o swoim doświadczeniu, ale nieść pociechę, radość i nadzieję innym - usłyszeliśmy od księdza biskupa".

"Jestem zaskoczony postawą pani Szczuki. Musi ona mieć jakieś osobiste kompleksy, które chce przykryć takimi czy innymi krytycznymi ocenami ludzi cierpiących. Parodiując Madzię, przekroczyła normy, które powinien respektować każdy redaktor i publicysta - wskazał ks. bp Długosz
Jeśli chodzi o pana Wojewódzkiego, jego programy przypominają mi postawę chłopczyka w okresie przekory dziecięcej, który bez przerwy kpi, żartuje. Ale on kpi nie z tych osób, z których uważa, że kpi, tylko z siebie samego. Świat ludzi specjalnej troski winien mieć wyjątkowe oparcie w ludziach zdrowych, a zwłaszcza w mediach, bo media wyrabiają opinię. Pani Szczuka i pan Wojewódzki powinni przeprosić Madzię - podsumował ksiądz biskup".

"Jej głos jest wynikiem przemian chorobowych - Madzia ma ściśnięte płuca, przy tym schorzeniu następują też zmiany w obrębie czaszki - tłumaczy. Madzia siedzi na wózku, na którym wozi się zwykle dzieci do trzeciego roku życia, bo jej kości po prostu nie rosną i przeszła szereg operacji".

"Mama Madzi, Pelagia Buczek, była głęboko wstrząśnięta. - Madzia jest sobą i to, co robi, robi z serca, a nie pod publiczkę ani dla sławy. Jej głos jest skutkiem choroby, inaczej nie potrafi mówić - tłumaczy. - Madzia bardzo cierpi, nie potrafi siedzieć o własnych siłach, tylko opiera się na rękach na wózku inwalidzkim, ma bardzo chore serce, bardzo boli ją kręgosłup i trudno jej utrzymać głowę. Pisząc, musi opierać głowę na brodzie, więc na noc zakładam jej opatrunki, żeby leczyć tę brodę, ponieważ robią się rany - dodaje. Pani Pelagia nie odczuwa złości wobec redaktora prowadzącego program i jego bezwzględnego gościa. Ale jest jej przykro. - Ogarnęła mnie żałość, że człowiek może się posunąć do czegoś takiego. Jeżeli ktoś zdrowy czyni to w stosunku do osoby chorej, to mnie jako matce wydaje się to naprawdę okrutne. Bo nikt poza nami nie wie, jakie cierpienie przeżywamy i jaki krzyż dźwigamy każdego dnia. Nikt sobie nawet nie wyobraża, jakim wysiłkiem jest nagranie audycji, gdy się siedzi w takiej pozycji. Życzyłabym pani Szczuce, aby nigdy nie spotkało jej takie cierpienie. Aby nie musiała doświadczać urągania innych osób ze swojej sytuacji, ze swojego zdrowia - mówi".


Dodam jeszcze od siebie, ze kilka lat temu umarl ojciec Madzi.

Dzięki za ten tekst, Lucyno.

A Szczuce wypada współczuć - jeśli czuje potrzebę wyśmiewania cudzej choroby, przy okazji krytykowania poglądów.

Przeczytałem cały wątek i naprawdę nie rozumiem czemu Aga-agness wciąż nie może przyjąć do wiadomości, że skoro Madzia Szczuce wybaczyła i nie czuje się urażona, to należy uszanować jej decyzję a nie tworzyć krucjatę własnych ambicji, oraz czemu Lucyna nie potrafi przyjąć do wiadomości, pomimo tego iż było to pisane już kilka razy w tym wątku, iż Szczuka nie naśmiewała się z kalectwa Magdy, której nie była świadoma, ale z jej głosu.
Jeżeli ta dyskusja będzie nadal polegała na rzucaniu grochem o ścianę i wielkie obrończynie Magdy będą wolały nadal pisać swoje zamiast pewne rzeczy przyjąć do wiadomości lub odnieść się do nich merytorycznie, to ja ten temat zamknę. Nie żartuję - nie mam ani czasu ani ochoty uczyć ludzi jak się w sposób konstruktywny dyskutuje, tymbardziej wycinać lub edytować postów.

Incognito, czy jestes katolikiem? dlaczego nie lubisz słuchaczy Radia Maryja, czy my Ci zrobiliśmy coś złego?
Czy nie mamy prawa do wypowiedzi na katolickim forum? Czy przez to, ze sluchamy RM jesteśmy gorsi od innych katolików, którzy nie słuchaja tego Radia? Dlaczego nas chcesz dyskrymionować?

Za co? Za obrone pokrzywdzonej osoby, która dla mnie osobiście jest świętą już tu na ziemi? Skad ta niecheć...?
Przykre to, ze traktujecie słuchaczy RM jak zadżumionych, których trzeba "tepić".