Obie te kreskówki odsłaniają marną jakość spindoktorów PiS...na niewiele widać ich stać

Jaki adwersarz (czytaj PO) taki poziom kreskówek.
Zresztą te kreskówki są kierowane do młodego elektoratu PO (30% z 50%) wychowanego na Pokemonach i PowerRangers, więc i poziom podobny.
Ten (powyższy) elektorat wychowany jest na piśmie obrazkowym i tylko takie proste obrazki (przekazy) do nich trafiają a nie żadne mowy mądrych głów.
Specyficzny elektorat, to i specyficzne poczucie humoru oraz sposób przekazu.

Z tym masz trochę racji - jesli młodzież jako autorytety wskazuje K. Wojewódzkiego i Sz. Majewskiego

Muszę też sprostować, że z 50% poparcia dla PO są jedynie i aż 20% (a nie jak wcześniej podałem 30%), ale mimo wszystko to ich głosy decydują o sukcesie PO i o te właśnie głosy poparcia walczy PiS.

Ale nie wywalczy - mizerne kreskówki nie zniwelują w oczach młodych obrazu J. Kaczyńskiego, starego tetryka, wiecznie nadąsanego

Jarosław wycofał się dyskretnie z mediów i już nie epatuje swoim widokiem, więc nie bądź taka pewna swego a PO pogrąża się dalej.
Niedawne gadanie bzdetów dla TVN24 przez Kopacz mogło przyprawić o spazmy śmiechu.
Kiedy TVN24 zrobiło prowokacje w sprawie świńskiej grypy, gdzie szpitale dały totalnego ciała, Pani Kopacz oświadczyła, że przecież chory powinien przede wszystkim skontaktować się z lekarze rodzinnym, który przez 7 dni tygodnia, 24h/dobę powinien być dostępny dla swojego pacjenta.
Minister Kopacz żyje (tak jak zresztą reszta rządu) w krainie baśni jeśli takie bzdury plecie w TV.
Polskie szpitale - jak widać - w ogóle nie są przygotowane do niczego a cały czas zapewniała, że wszyscy wiedzą co mają robić.

Za późno ...kim jest, co mysli, jak traktuje ludzi, już wyraziście pokazał.

Alus, moja wypowiedź nie dotyczyła tylko Jarosława, ale jak widać sprytnie ominęłaś wątek dotyczący Kopacz.
Wierz mi, że straszenie dzieci bliźniakami już się nie sprawdza co widać w temacie biletów dla studentów.

Próżne nadzieje ...sprawdza się, sprawdza.
A ulgi dla studentów to dyzurny temat podnoszony przez kolejne ekipy rządzace.
Zwłaszcza w sezonie ogórkowym dziennikarze muszą mieć tematy, to każdy news się przydaje.
Przykład - zajmowanie KDT...wieczorem wszystkie stacje teleizyjne ogłosiły, że mają pewne informację, iz kupcy z całej Polski ruszaja w odsiecz kupcom warszwskim.
Kto mógł sie nabrac na taki bzdet...2 - 5% widzów?...ale "informację" podawano przez kilka godzin

Niesiołowski oraz TUSK też zwalali wypowiedź Pawlaka na sezon ogórkowy.
Każdy wykręt i tłumaczenie jest dobre, bo przecież chodzi o bagatelizowanie problemów a przecież tak jak ze PRL-u nie może być problemu w idealnym ustroju, czy też - w obecnych czasach - rządzie.

W takim razie coś w konwencji bardziej realistycznej dla nieco starszych dzieci:

http://www.youtube.com/watch?v=v8rUJW0I9RQ&NR=1

Mimo trzech miesięcy jakże aktualne, nieprawdaż?

Ja tylko zdążyłem zauważyć, że od kiedy TUSK nastał na Polskę spadły same nieszczęścia.
Przesilenie przewiduję na sierpień, wrzesień i to nie koniecznie polityczne.
Natura psoci że aż strach jakby na przekór dobremu samopoczuciu rządu.
Jak nie kryzys, to nawałnice i powodzie.
Co nasz czeka za panowania "Czarne chmury" TUSKA, to strach pomyśleć.
Nieszczęście ciągnie się za premierem i jest jego znakiem rozpoznawczym i tak go historia zapamięta.

Za to w czasach Rzeczypospolitej Obojga Kaczorów taaaakie szczęście, taaaaki fart co rusz spadał na nasz kraj. Szczególnym fartem była np. obsada wicepremierów i kupa śmiechu która z tejże wynikała. Nie ma co, jeżeli PiS nie wróci do władzy, to takiego szczęścia już nie będziemy mieli...
...oby.