Nic, bo im nie chodzi o tablicę, pomnik.
Pomnik zostanie wybudowany na Powiązkach
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/zoba ... 43770.html

Ci ludzie mówia teraz o przeniesieniu ksiecia Poniatowskiego.

Tablica jest, napis moim zdaniem bardzo dobry bo upamiętniajacy wydarzenie, które naprawde miało miejsce pod pałacem - czyli nie śmierć a żałobę. Jednak razi troche sposób odsłonięcia tablicy. Z jednej strony moznaby było rzeczywiscie obawiac się kolejnych zamieszek, z drugiej jednak jakies minimum uroczystości by się przydało. Dobrze ocenił to Miecugow - "partyzantka".

Wiesz Ukyo, nie kazdy lubi byc obrzucany blotem.
Osoby odpowiedzialne konsekwentnie chowaja sie po katach i ja sie juz nawet nie dziwie.
Za to przynajmniej teraz nikt nie moze zarzucic, ze dzialaja za wolno. Od ogloszenia decyzji, zgody konserwatora, do wykonania: kilka godzin. I dobrze, bo inaczej kazdy z 40 mln obywateli by zaczal protestowac, ze mu sie ten przecinek, albo ta kropka nie podoba...

Kamala, tak, ale w tej sytuacji, żeby wygrac z ludźmi spod krzyża, trzeba im wytrącić z ręki wszelką bron. Zrobic tak, zeby nie mieli do czego się przyczepić i przed czym protestowac. Niestety, teraz mają nowy powód do niezadowolenia - że za szybko, ze niegodnie.
Natomiast prawda ejst, zę z tymi ludźmi, jako terrorystami, niczego nie powinno sie ustalac. skoro władze podjęły decyzję o tym, zeby raczej ich "obłaskawić" niż bic po karku, niechże to zrobią dobrze.
Jestem przekonana, ze po szumnej uroczystości odsłonięcia tablicy większośc "zwolenników" krzyża poczułaby się usatysfakcjonowana i ci najbardziej zajadli zostaliby sami, pokazując jednoczesnie, ze nie chodziło im o pamieć, ale wieczną zadymę i modły przed pałacem Prawdziwego Prezydenta, nie tego przypadkowego.

Nie sądzę.
Większość mądrych Polaków katolików nie posługuje się krzyżem jako środkiem szantażu.

Wyobrażasz sobie, co by się tam działo, jakby tam przyszedł Komorowski albo Tusk? Przecież to zagłębie ślepej nienawiści względem nich...

Zresztą- tych ludzi nigdy nic nie usatysfakcjonuje, chyba że 40 metrowy pomnik i najlepiej usunąć pałac żeby nie przeszkadzał i zrobić tam mauzoleum jednego, średniawego prezydenta. Szczególnie, że jak przed chwila ktoś powiedział "czego ma tu powstać pomnik? Zdarzenia, odnośnie którego ciągle toczy się śledztwo i nawet nie wiadomo co i kogo upamiętniać?".

Władza nie będzie działać żeby komuś dogodzić (obłaskawić) czy być zgodną z literą prawa (bo jedno i drugie nie wchodzi w grę) tylko żeby nie zaszkodzić słupkom bo to jest dla niej priorytet.
Bądźmy realistami.

Czyli zgodnie z wolą ludu.

Ukyo, jak ty chcesz im bron wytracac? Przeciez oni walcza krzyzem o pomnik. Dopoki nie zastapi sie pomnika ksiecia Jozefa pomnikiem Lecha Kaczynskiego, zadne argumenty do nich nie trafia.
Z szalencami sie nie rozmawia. Nie wiem, w ktorym to jest miejscu palacu, ale musialoby byc tak daleko od obroncow, zeby nikogo nie dosiegneli kamieniami z (historycznego) bruku.
No a poza tym PiSowi bylo za wolno, Komorowski (i Tusk) nie chcieli uczcic najwiekszego prezydenta wszystkich czasow i zamiatali go pod dywan (jak dowiedzialam sie np na forum), wiec teraz sp prezydent i nie tylko, zostal uczczony sensownie i "od reki". Zanim sie nowy prezydent zdazyl nawet wprowadzic.

I dobrze. "Uczczenie" jest, palac musi byc chroniony, wiec trzeba stworzyc strefe ochronna, smieci posprzata miasto a krzyz wezmie Kosciol. A jak oni to wykonaja technicznie, jezeli nie ma u nas odwaznych? Moze pod ochrona komandosow?

Zgodnie z literą prawa władza będzie budować monument na Powązkach.

Gdyby działała zgodnie z literą prawa to tego krzyża już dawno nie powinno tam być.
Gdyby nie słupki, to już dawno było by po krzyku.
Mówienie teraz że władza coś robi zgodnie z przepisami jest musztardą po obiedzie.

http://www.tvn24.pl/-1,1668958,0,1,tabl ... omosc.html
I jak tu z takimi rozmawiac? O czym?

Z emrytowanymi funkcjonariuszami MO trudno się rozmawia.....to oni w PRL decydowali o stylu rozmowy i chca to czynić nadal.

Własnie w TVN24 słuchałam wypowiedzi pana Deresza, męża śp. pani Szymanek-Deresz, który bardzo żałował, że nikt nie powiadomił go o odsłonięciu tablicy, ani o tresci komunikatu. Własnie o to chodzi - żeby unikac takich niejasnych, dwuznacznych sytuacji.

Alus, niestety, ale wielu Katolików podchodzi kompletnie bezrefleksyjnie do wiary. Usłyszą że "trzeba bronic krzyża" - więc go bronia. Nie myślą już przed czym czy po co tak naprawdę go tam trzymają - spychają to na dalszy plan lub wręcz nie widzą w takim dualiźmie niczego niestosownego. Świetnie widac to pod pałacem, gdzie co osoba to inna wypowiedź - a to krzyż jest symbolem państwa, a to katastrofy, a to patriotów, a to pana Lecha Kaczyńskiego, a to męczenników, a to czegoś tam jeszcze. A juz najbardziej osółabia mnie częste pytanie: "w czym Ci przeszkadza krzyż?"...

Nie mogą robić wyjątków i dzwonić do rodzin, które nie biorą udziału w tej hucpie.
Gdyby zawiadomili wszystkie rodziny, powtórzyłaby się sytuacja z 3 sierpnia, bo przeciwnicy zwerbowaliby dostateczną liczbę protestujących.