Kto decyduje gdzie można pisać o PO i PiS?
Typowe - skoro już nie w PiS to tylko "spad", a gdy przejdzie z innej partii do PiS to "nawrócony" ....i takie traktowanie ludzi powoduję, że nie lubię PiS-u.
Gowin też spad, czy nawrócony?

Sami powinniście tego pilnować, a nie pisać o wszystkim i gdzie popadnie

Typowe - skoro Palikot już nie w PO, to Palikot jest be, a gdy przejdzie z innej partii do PO, jak np. Kamiński, Sikorski, Giertych itp. to "nawrócony"

Oczywiście, w tym akurat wypadku Alus to w ogóle nie przeszkadza, bo gdy robi to PiS - to jest to powód do tego, żeby Alus nie lubiła PiS, ale kiedy robi to PO, to wcale to takim powodem dla Alus nie jest, bo po prostu to, co robi PO, jest dobre z definicji, nawet jeśli, kiedy robi to PiS, jest to Bardzo Złe Hipokryzja aż wrzeszczy..

Tradycyjnie kręcisz i przypisujesz innym swoje poglądy - nie interesują mnie migracje polityków z partii do partii.
90% z nich ma jeden wspólny program - stanowisko w polskim/unijnym parlamencie i władza.

Nie, oczywiście - interesują cię tylko te z PiS i do PiS, bo te są złe i za nie nie lubisz PiS. W pozostałych przypadkach nie masz zdania na ten temat



Tak, ale w przypadku tych z PiS jest to wada i za to nie lubisz PiS, a w pozostałych przypadkach cię to nie obchodzi

Ot, Alus

Nie chce mi się przepychać z Tobą, bo Ty wszak - broń Boże - nie jesteś zwolennikiem PiSu, ale szlag Cię trafia, ze inni nie doceniają i hołubią PiS.
gita przynajmniej jawnie przyznaje się do sympatii do PiS.

I po co ci te kłamstwa, Alus? Kiedy mnie ostatnio "szlag trafił", że ktoś nie docenia albo nie hołubi PiS?



Bo gita jest zwolenniczką PiS, a ja nie jestem. To naprawdę takie trudne do pojęcia?

Johnny, wiemy, że nie jesteś fanem Platformy, ale czas najwyższy, abyś ujawnił jaką partię popierasz, abyśmy z Alus nie miały wątpliwości.
Wiadomo, że Alus zdecydowanie popiera Platformę, a ja Prawo i Sprawiedliwość, a Ty???

Wielokrotnie już o tym mówiłem. Co do zasady jestem w ogóle osobą "antypartyjną" - mogę być fanem klubu piłkarskiego albo zespołu muzycznego, ale na pewno nie partii politycznej. Tak więc w zasadzie o żadnej partii nie można byłoby powiedzieć, że ją "generalnie popieram" - jeżeli uważam, że dana partia działa słusznie albo wygłasza słuszny pogląd, to w tej kwestii ją popieram, a w innej mogę poprzeć inną. To samo na odwrót. Światopoglądowo najbliżej mi do KNP, a wcześniej UPR, stąd też we wszystkich dotychczasowych wyborach głosowałem na kolejne ich "mutacje", co również bynajmniej nie oznacza, że we wszystkim się z nimi zgadzałem i zgadzam.

Pytanie zupełnie nie prześmiewcze ani nie retoryczne, tylko szczere: czy sądzisz, że JKM zdobędzie w końcu, czy nie zdobędzie tych 5%?

Jeśli o mnie chodzi, to być może dobrze byłoby, żeby znalazł się w sejmie... ale na pewno nie chciałbym, żeby zdobył większość parlamentarną.

Przed każdymi wyborami tak sądziłem, przed każdymi wyborami były sygnały, że jest na to szansa i za każdym razem się nie udawało. Więc wielkich nadziei nie mam.

Obiecanki Tuska, można się pośmiać.
https://www.youtube.com/watch?v=U0kZefJe4xs#t=63

Też zawsze popierałem JKM, niezależnie od partii w której się znajdował. I wydaje mi się, że teraz chyba jest moment, w którym ma największe szanse na wejście do parlamentu.

A może jednak obywatelska?
https://www.youtube.com/watch?v=dSkcdmlziWg

Tym razem pisowska OECD obrzydliwie i kłamliwie atakuje Najlepszy W Historii:

Pozapłacowe koszty pracy w Polsce nadal rosną – wynika z opublikowanego w piątek raportu OECD Taxing Wages 2014. To zła wiadomość. By móc gonić kraje Europy Zachodniej, powinniśmy tworzyć rozwiązania przyjazne biznesowi – mówi Łukasz Kozłowski, ekspert Pracodawców RP.

Od 2011 r. klin podatkowy, czyli wszystkie obciążenia poza pensją netto, wzrósł w naszym kraju o ponad 1,2 pkt proc., przede wszystkim za sprawą podniesienia składki rentowej. Zaprzecza to stawianej w ostatnich miesiącach przez Ministerstwo Finansów tezie, że obciążenia fiskalne w Polsce stale maleją i są najniższe od kilkunastu lat. Spadają jedynie dochody sektora finansów publicznych w relacji do PKB, a nie stawki podatkowe.

(...)

Pomimo braku zmiany nominalnej stawki podatku dochodowego, obciążenia z tego tytułu wzrosły. To efekt stosowania zimnej progresji, czyli niewaloryzowania progów podatkowych oraz kwoty wolnej od podatku już od 2009 r. W konsekwencji efektywny poziom opodatkowania zwiększył się, wraz ze wzrostem poziomu cen.

http://www.kadry.abc.com.pl/czytaj/-/ar ... y-w-polsce

Skoro już mówimy o kwocie wolnej od podatku, to całkiem niedawno ta sprawa wybuchła.. to znaczy, próbowano ją "wybuchnąć", bo, oczywiście, to nie PiS jest przy władzy, żeby się ktokolwiek tym zainteresował:

Wielka Brytania podnosi kwotę wolną od podatku do 10 tys. funtów - dzięki temu aż 3 miliony Brytyjczyków nie zapłaci podatku dochodowego. W Polsce kwota wolna od podatku wynosi 3091 zł, czyli ok. 600 funtów.

(...)

Kwota wolna od podatku w Wielkiej Brytanii sukcesywnie wzrastała - w 2007 roku wynosiła 5,2 tys. funtów, w 2014 roku osiągnie ona wysokość 10 tys. funtów, a w 2015 - 10,5 tys. funtów. Przez ostatnie 6 lat polska kwota wolna wzrosła o 2 zł.

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Brytyjc ... 86815.html

Oczywiście, Brytyjczycy zarabiają więcej - przeciętnie mniej więcej dwa razy więcej, niż Polacy. Tymczasem kwotę wolną od podatku mają wyższą prawie 17 (!) razy. I na deser:

W rankingu Doing Business Wielka Brytania zajmuje 14 miejsce pod względem łatwości płacenia danin publicznych. Jest ich 8 i na ich rozliczenie należy poświęcić ok. 110 godzin w roku. Dla porównania w Polsce mamy 18 płatności, które zajmują ok. 286 godzin rocznie. Całkowita stopa opodatkowania na Wyspach wynosi 34%, a u nas 41,6% (dane nie zawierają VAT-u i akcyzy). Z tego powodu pod względem prostoty i przejrzystości systemu podatkowego my zajmujemy odległą 113 pozycję.

Jeszcze ktoś pyta, czemu emigranci nie wracają?