Konkretnie?

Co konkretnie ? A to nie mówiła cała Polska o tym ?

Może nie słuchałam ....w czym przejawia się owo rusofilstwo Komorowskiego?

Może w jeżdżeniu na polowania wraz z przyjacielem Palikotem do Rosji i zawieranie tam myśliwskich przyjaźni z prominentnymi rosyjskimi (radzieckimi) wojskowymi i funkcjonariuszami służb specjalnych ? Co może jest przyczyną tego, że ten historyk, były harcerz i wykładowca.. seminarium duchownego, ni z tego ni z owego w wolnej Polsce obejmuje urząd Ministra Obrony Narodowej (ciekawe zresztą: wszyscy rozpisują się o fatalnej sytuacji w wojsku jako przyczynie katastrofy w Smoleńsku, a nikt nawet nie zasugerował, , a potem głosuje przeciwko likwidacji ostatniego przyczułka radzieckiej agentury w Polsce ? Albo może w imponującym tempem odznaczaniu "osób, które brały udział w akcji po katastrofie smoleńskiej" (i tym samym rozpętali cały festiwal kłamstw i niekompetencji), z którym nie mógł poczekać do zaprzysiężenia ? A może w "sceptycyzmie" wobec gazu łupkowego, czyli tego, którego bardzo boi się Gazprom (http://biznes.onet.pl/gazprom-gaz-lupko ... news-detal) ?

Wydobycie gazu łupkowego to perspektywa co najmniej 10 lat i jedynym krajem, który zna sposób jego wydobycie (metoda pilnie strzeżona) jest USA.
http://forsal.pl/artykuly/427917,wydoby ... 0_lat.html

Może z tego samego powodu, dla którego "ni z tego ni z owego" WRON wsadził go po 13 grudnia 1981r do przechowalni



Gdyby nie odznaczył zarzucano by mu nieczułość, brak empatii.....i tak żle i tak nie dobrze

I co z tego ? Prezydent nie musi się znać na kwestiach technicznych. Prezydent musi natomiast odpowiednio zareagować na polityczny aspekt tego problemu. Wyrażając entuzjazm (nawet nieuzasadniony) opowiedziałby się za interesem USA. Wyrażając sceptycyzm (nawet uzasadniony) opowiada się za interesem Rosji. Który interes jest bliższy interesowi Polski ? Nie dla wszystkich pewnie jest to oczywiste, ale dla mnie akurat jest.



Niczego nie ujmując zasługom Komorowskiego przed 1989, obecnie znacznie ważniejsza jest jego wyraźna przemiana po 1989r., mająca źródła przede wszystkim w niezdrowej fascynacji myślistwem (niejasna pozostaje rola jego żony), która zaprowadziła go do zawierania interesujących przyjaźni, z których przyjaźń z Januszem Palikotem jest akurat najmniej interesująca (wtedy jeszcze Palikot wydawał się normalny, nawiasem mówiąc jego przemiana to kolejny bardzo ciekawy przypadek).



Bzdura, nikt od niego nie oczekiwał by kogokolwiek odznaczał, a samego incydentu prawie nikt nie zauważył. Zresztą na co komu potrzebna "czułość" i "empatia" wobec służb ratowniczych ze strony polskiego p.o. prezydenta ?

Johnny Sprzed Millenium, bądźże uczciwy. Po katastrofie każdy każdego honorował jak mógł. Jedni stali w kolejkach do pałacu/Belwederu/Torwaru, inni wylegali na ulice, inni czelkali na lotniskach, były msze, warty, wojsko, harcerze, niektórych nawet Wawelem uhonorowano. Już się nie czepiaj kilku orderów, bo to akurat normalne a Komorowski jako p.o. miał do tego zarówno prawo, jak i, tak sadzę, przyzwolenie większości narodu (wiele zarzutów słysząłam pod adresem Bronka, ale pierwszy raz słyszę, ze nie powinien był odznaczac załogi samolotu). Lech Kaczyński zapewne zrobiłby to samo.

A ja nie mówię o odznaczeniu załogi samolotu..

Dlaczego niezdrowa?
Myśliwi oprócz polowań wypełniają obowiazek wobec natury poprzez dbanie o zdrowie, dokarmianie, dbanie o równowagę w świecie zwierząt.
A ja nazwiesz hodowlę zwierząt do masowego uboju, ubojnie, jak koło Kutna, gdzie ubija się tysiące trzody dziennie, i konsumowanie w różnej formie i postaci?



A służby ratownicze nie potrzebują docenienia swego wysiłku?

W kwestii USA czy Rosji, to interes obu państw mi wisi.....USA nawet Ruminom zniosła wizy, tylko Polaków traktują jak stonkę.

Moze sam sie zglos?
No chyba, ze kandydaci na prezydenta musza miec nieskalany zyciorys, a wyborcy juz nie. Wiec wtedy byc moze slusznie bys sie obawial, ze media i wspolobywatele na tobie by suchej nitki nie zostawili, choc bys mial najlepsze pomysly i dobra wole.
Ciekawe, ze nasi przedstwiciele musza byc aniolami z nieba, bez wad, jakbysmy oczekiwali, ze w ten sposob skompensuja nasze wady.
A tak na marginesie: ty nie masz zadnych "niezdrowych fascynacji"? I kto definiuje, jaka fascynacja jest "niezdrowa"?

debata to przede wszystkim utrzymanie właściwego poziomu kultury,a nie żenujący " popis",jeśli można to tak nazwać,bo niestety,ale niektóre jego kwestie- były żenujące. I przerywał niekulturalnie wypowiedzi innym.

Aaa, ok, faktycznie - chodziło Ci zapewne o Rosjan. To w takim razie cofam swoje słowa.


Ale nadal nie widze w tym niczego złego.

Poziom kultury w debacie to także przerywanie i wymiana argumentów.
Wczorajszy spektakl nie był debatą ale przepytywaniem.
Za to nie pozwolono do dzisiejszej debaty u Lisa, tak wygląda pojmowanie demokracji, równych szans, w opcji telewizji pisowskiej

Akurat samo myślistwo jako takie to najmniej istotny zarzut pod adresem Komorowskiego, choć mnie również niespecjalnie się podoba idea zabijania czegokolwiek dla rozrywki (to co innego niż zabijanie w celach żywieniowych). Bardziej chodzi o to, w jakie środowisko wkręcił się Bronek realizując swoją pasję na poważnie, za wschodnimi granicami, jak wpłynęło to na jego późniejszą karierę, kandydowanie na prezydenta (od początku było jasne, że prawybory to pic, Komorowski był kandydatem od początku), wypowiedzi o gazie łupkowym, wreszcie jak wpłynie na jego prezydenturę i ewentualne chęci bądź niechęci np. do uniezależnienia gazowego Polski od Rosji.



Ten festiwal partactw, nieprawdopodobnych wręcz skandali (zabezpieczenie miejsca katastrofy), przekłamań (najlepszy dowód to ostatnia sprawa z kradzieżą kart - dopóki z jakiegoś powodu, ciągle dla mnie zresztą niejasnego, Rosjanie nie byli zmuszeni się przyznać, dopóty byli gotowi zaprzeczać nawet że słońce świeci.. ciekawe ile zmanipulowali wcześniej ?) nie zasługuje na żadne docenienie. A nawet gdyby działały poprawnie, i tak można było zaczekać na nominację, takie docenienie miałoby nie tylko wyższą, ale także bardziej dyplomatyczną wagę (tj. wyglądałoby jak normalne zachowanie przywódcy państwa, a nie kolejna próba wybicia się przed szereg w płaszczeniu).



Wiadomo, grzechy Rosji, a wcześniej ZSRR to małe piwo w porównaniu ze zbrodniczym uporem USA w kwestii zniesienia wiz (na dodatek mającym podstawy w ich zbrodniczym prawie, wprowadzającym obowiązek wiz w przypadku określonego procenta odrzuconych wniosków - niedawno poniżej tego procenta zeszły bodaj Czechy, więc USA zniosły im wizy od razu bez żadnej dyskusji). Ale mniejsza z tym, że do Rosji zawsze obowiązywały i dalej obowiązują wizy. Mnie też interes obu państw wisi - o tyle, o ile nie koliduje z interesem Polski. W interesie Rosji zaś leży, i zawsze leżało, pełne zwasalizowanie Polski. Dbanie o niezależność względem Rosji jest jednym z podstawowych obowiązków każdego polityka, który chce dbać o polską rację stanu.

Debata prezydencka 2010 na Uniwersytecie Warszawskim
http://www.youtube.com/watch?v=60_h8foXvVU

Czemu nie pokazali tego w TV?