No wlasnie: "projekt Marcinkiewicz" byl PiSowska metoda na rzadzenie przez PiS. Czego w tym Johnny99 nie rozumie?

Oczywiście, że nie jest. Jest dokładnie tak samo jak w PO . Tylko irytujące potrafią być opinie sympatyków PO, według których to tylko PiS jest partią wodzowską.

Nie - to był projekt "Lech Kaczyński na prezydenta"



Jeśli pominąć, że PiS jednak się zdobył na to, by choć przez chwilę premierem był ktoś inny niż Kaczyński - w ciągu dwóch lat. PO w ciągu 7 lat nawet na to się nie zdobyła

A Tusk kiedys obiecywal, ze nie bedzie premierem?

PiS "zdobył" się na to, by premierem został Marcinkiewicz, po publicznej obietnicy , że gdy L zostanie prezydentem, J nie będzie premierem...
Potrzebny był czasowy bufor, by elektorat choć trochę o tym zapomniał.
Nie chcieli tak od razu w średniej wielkości kraju europejskim wprowadzać standardu z republiki bananowej.

Oczywiście było zupełnie inaczej. LK miał po pierwszej turze zwycięstwo w kieszeni, bo przecież było pewne że elektorat Leppera na Tuska nie zagłosuje, a Borowskiego się co najmniej podzieli. I nie miało tu znaczenia kto jest pisowskim premierem.

Marcinkiewicz był potrzebny Kaczyńskiemu do przerzucenia na PO odpowiedzialności za fiasko POPISu. I do niczego więcej.




Oczywiście że nie. To według PIS liberałowie mają zapomniec o swoim liberalizmie i zagłosowac na PIS, tj na obóz niepodległościowy, jeżeli nie chcą być uznani za zdrajców. Powtórnie mamy do czynienia z kolosalną rozieżnością pomiędzy rzeczywistością, a tym co PIS uważa za rzeczywistość. Ale do tego wszyscy już się chyba przyzwyczaili.

Lemingi to milutkie zwierzątka. Bardzo cenią sobie stado. A za wodzem pójdą w ogień. I w tym ich siłą. A właściwie siłą ich wodzów. I lemingi przyłączając się do poszczególnych stad kierują się przymiotami wodza. Jedni wybierają uśmiechniętego i przystojnego kłamcę i oszusta - on doskonale pokazuje świetlaną drogę ku przyszłości. Inny przyłączają się do uczciwego, ale zupełnie niemedialnego idealisty, który obiecuje kamienistą trudną drogę lecz nikomu nie gwarantuje osiągnięcia celu. Trzecia grupa wybiera profesjonalnego cynicznego bandziora, który gwarantuje swoim udział w podziale łupów. Kolejni dążą za pajacem, który wprawdzie nie obiecuje niczego, ale przyzwala na zabawę, tu i teraz. I są jeszcze dziwacy, którzy myślą, wierzą, marzą. Oni zastanawiają się nad wyborem mniejszego zła. Jeśli nie zostaną zadziobani, to wybiorą ...

Mógł nie zagłosować i na Tuska, i na Kaczyńskiego, zwłaszcza, że był to elektorat raczej niechętny światkowi politycznemu Z kolei na Marka Borowskiego trudno było liczyć, zwłaszcza, że przecież poparł on w drugiej turze Tuska. A przecież trzeba też było mieć w pamięci, że byłby to pierwszy przypadek, w którym zwycięzcy I tury nie udałoby się wygrać także drugiej tury. Może więc dla pilastra Lech Kaczyński "miał zwycięstwo w kieszeni", ale na pewno nie dla PiS



Być może, ale Czarnecki niczego takiego nie napisał

I ta decyzja zależała od tego kto z PIS jest premierem? Oczywiscie że nie zależała. Zależała tylko od tego jak mocno LK zaznaczy, ze dla "bogatych i wpływowych" nie ma w Polsce miejsca.



Ale jego elektorat nie poparł. (a przynajmniej nie w całości). I znów nie zależało to od tego, czy premierem jest JK, czy Marcinkiewicz.

Pilaster! Polecam mój komentarz w wątku:Idziemy na wybory, a w nim link do Alternatywy dla Platformy i PSL - czyli Prawo i Sprawiedliwość.

To ja skorzystam z okazji i zapytam konkretnie @gite.
@pilaster omawia tu dokladnie program PiSu.
Czy @gita, jako 100% zwolenniczka PiSu moglaby wymienic w kilku punktach, co konkretnie w programie PiSu jej sie tak podoba, ze uwaza, ze tylko PiS jest dobry dla Polski?

Konkretnie cały program, który w internecie jest dostępny, a więc nie będę przytaczała całego programu.

Ale co najbardziej? Chyba nie boisz sie przyznac do swoich pogladow?

Do moich poglądów??? A co wspólnego mają moje poglądu do najlepszego punktu programu Prawa i Sprawiedliwości???

No przeciez wybierasz partie za to, ze jej program zgadza sie z twoimi pogladami?
Masz jakies inne powody?