Generalow i pulkownikow.
+ Rabunek kadry i wyposazenia z armii do jego przysposobienia wojskowego.

Jestem odmiennego zdania. "Wybuchy Smoleńskie", mimo całej groteskowości, mogły w najgorszym (nie dla Ciebie) scenariuszu doprowadzić do oskarżenia Tuska (co szkodzi naszym stosunkom z UE) i do zaostrzenia konfliktów z Rosją. Natomiast działalność Macierewicza jako ministra ON szkodziła naszym stosunkom z NATO. A to już dużo powazniejsza sprawa. I, na margonesie, nie słyszałem, żeby zlikwidowali komisje smoleńską, więc Twoja teoria się coś nie zgadza.

Macierewicz stał się niewygodny Smoleńskiem. Nie potrafiłmdać Kaczorowi, tego co obiecał. Co więcej, był kula u nogi, nie poprzez to co robił w MON, tylko co robił w komisji smoleńskiej.
Zobacz, ze jego popularność rosła! WOT, Amerykanie w Polsce, patrioty, zakupy w polskich fabrykach sprzetu wojskowego, a nawet Caracale, ktore okazaly sie nie takie atrakcyjne jak mòwiono, przyczynialy sie do coraz wiekszej popularnosci Macierewicza wsrod wyborcow.

Ale zblizal sie, nastepny kwiecień, wiadomym bylo, ze Macierewicz nic mial nie bedzie. Lepiej wiec mòc zwalić wszystko na to, ze nic nie mogl zrobić, bo został odwołany, niż brnać a absurdy, i podłożyć się opozycji.

Oczywiście jest sprawa prezydenta. Wyobrażam sobie, ze Macierewicz postawiony pod ściana, albo dogadanie z prezydentem albo dymisja, ugial by sie...takiej propozycji nie było, wiec uwazam, ze to "Smoleńsk" był głòwna przyczyna dymisji.

A co takiego obiecał? Przecież ani Macierewicz, ani Kaczyński idiotami nie są. Obydwaj rozumieli, że celem komisji jest odstawianie szopki. I szopkę odstawiała.
A jakieś konkretne dane na ten temat? Macierewicz siedział zawsze w ogonie rankingów zaufania. Nawet jakby mu to zaufanie skoczyło dwukrotnie – nadal byłby w ogonie. Zresztą nie na zaufanie, a na siłę Macierewicz stawiał formując swoje bojówki. Co się z nimi teraz stanie, nie wiem, choć raczej będą kontynuowane, ale już nie jako prywatna armia Macierewicza, a gwardia PiS-owska.

A opozycja i wyborcy (nie PiS, bo tu wiadomo, że sama elita) to sami idioci i dadzą się na to nabrać...
A Amerykanie w Polsce... . Jak na razie, to wyjeżdżając na drogę trzeba się modlić, aby ich nie spotkać, tacy fachowi kierowcy: http://twojaslupca.pl/amerykanskie-wojs ... -w-slupcy/
http://www.slupca.pl/informacje/na-sygn ... a-policja/
http://www.gazetalubuska.pl/wiadomosci/ ... ,22374302/
a to tylko przykłady. Koło Powidza nie ma miesiąca, aby nie było kilka podobnych wpadek.
A to http://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2017 ... ocila-sie/ to mistrzostwo świata.

Gdyby nie rozdęte ego i charakter swarliwy, konfliktowy.......Macierewicz stale przez lata wszczynał konflikty i dzielił.


I wielu sie na to nabrało, w tym moderator M_M.
Mądrą i trafną ocenę poczynań Kaczyńskiego i Macierewicza dokonała wczoraj w TVN24 M. Piłka.

Nienawidzony Macierewicz popełniał same błędy i gafy.
1. Unieważnił przekręt na Caracale.
2. Zwiększył nakłady na obronność.
3. Oczyścił armię z moskiewskich generałów.
4. Zwiększenie wojsk NATO w Polsce.
5. Duże zamówienia na wyposażenie wojskowe składane w polskim przemyśle. (Dlaczego w polskim, skoro mógł wszystko kupować we Francji i Niemczech? To właściwie nie błąd, a skandal.)
6. Powstrzymanie degradacji armii i stałego zmniejszania stanu, oraz zamianę trendu na zwiększanie potencjału ilościowo i jakościowo.

Do zasług zaliczyłbym:
1. Przerąbanie Patriotów,
2. Brak zamówienia na helikoptery.


A tak, zupełnie niezależnie od powyższego. Macierewicz jest obdarzony zupełnym brakiem umiejętności komunikacji społecznej. Starał się za wszelką cenę promować siebie, ale poza pretorianami nikt tego nie kupował. Ale brak umiejętnej propagandy i prowadzenia skutecznego i zrozumiałego dialogu społecznego jest chroniczną chorobą PIS. Tego akurat powinni nauczyć się od otoczenia Tuska. W okresie premierowania był mistrzem przekazu.

Jakieś dowody, że był to przekręt?
To MON decyduje ile pieniędzy idzie na obronność?
A to jest obrzydliwe oszczerstwo, którego nie ma co komentować.
To akurat jedyny sensowny punkt. Pytanie, czy inny minister postąpiłby inaczej.
No jest to skandal. Bo oznacza, że MON ma inne niż skuteczna obronność priorytety.
Żarcik.
Jeszcze przed chwilą pisałeś, że to wspaniale iż unieważnił przekręt.

Jeden z poważniejszych kandydatów na ministra finansów w rządzie PiS (obok Szałamachy i Morawieckiego). Zwolennik pełnej nacjonalizacji OFE Więcej tutaj
Ale może nie będzie miał takiego parcia na eksploatację Puszczy, więc jako Ministra Ochrony Środowiska bym go nie skreślał.


Chyba że wypali na wiwat, a każda ze stron będzie mogła to sprzedać jako własny sukces.


Kaczyński idiotą nie jest, ale strata bliskich osób może zakłócać racjonalne myślenie, tym bardziej jeśli w jakiś sposób czuje się współwinny ich śmierci (np. zachęcał brata do wizyty w Smoleńsku). Macierewicz mógł wykorzystać sytuację dla wylansowania swojej osoby na teorii zamachu.

Przyznaję, że w tym punkcie nieco się myliłem, komisja smoleńska AFAIK jest podpięta pod ministerstwo. Nie pod Sejm. Z drugiej strony jeszcze ostatniego słowa w kwestii komisji nie usłyszałem. Srodki budżetowe AFAIK są już zaplanowane. Odczekajmy dni parę, aż proch i kurz z tego pobojowiska nieco opadnie i sprawy się wyklarują.

Inna sprawa, że we wczorajszym natłoku wyjaśnień, interpretacji czy komentarzy, jeden mnie przekonywał najbardziej. Misiewicz. Nie tyle, że zatrudnił, nie tyle, na co sobie pozwalał. Ale to, że nie odwołał na wyraźne "polecenie" prezesa wszystkich prezesów. Zmuszając go do ustanowienia jakiegoś sądu partyjnego. Gdyby nie tamta niesubordynacja, może by wczoraj nie musiał (metaforycznie) kłaść głowy pod topór.



Dwie sprawy. Ponoć PiS słupki popularności rosną jak dzikie, więc nawet jak mu tam parę punktów przybyło, to można to składać na karb ogólnego hype-u na niemiłościwie rządzącą partię. I w porównaniu z liderami peletonu, jak wskazywał zefcio, był nadal w tyle.

Druga sprawa: istnieje coś takiego, jak elektorat negatywny. Czyli ludzie, którzy głosują głównie przeciw, albo jakiejś partii, albo jakiejś konkretnej osobie. Tacy wyborcy to ci, którzy wybierają "mniejsze zło". I tutaj, w negatywnej ocenie pracy, Macierewicz był niekwestionowanym liderem.

https://wiadomosci.wp.pl/praca-antonieg ... 641894529a



Jak nie było? Kwestia BBN, którą przejął sam premier to co? Tak jak w sprawie Misiewicza, tak w sprawie Kraszewskiego Macierewicz był i pozostał "nieugięty". I wyszedł na tym, jak wyszedł, że aż z rządu wyszedł.

=========================



1. Powodem (oficjalnym) rezygnacji z Caracali był offset. Nieoficjalnie to był jakiś szef komisji smoleńskiej, co się później w USA ukrywał przed mediami.
2. Nakłady i przed nim były wysokie, teraz idą na podkomisje smoleńskie czy reorganizacje. Czekamy z niecierpliwością na to, kiedy te gigantyczne sumy zaczną być wydawane na jakiś sensowny sprzęt.
3. Ci "moskiewscy" generałowie walczyli ramię w ramię z amerykańskimi generałami, byli przez ich służby prześwietleni lepiej, niż przez wszystkie polskie wywiady, kontrwywiady i służby specjalne razem wzięte.
4. Te decyzje były podejmowane albo przed jego dojściem do władzy, albo niezależnie od niego. Ale fakt, mały plusik, nie przeszkadzał a nawet wspierał ten trend.
5. "Polskie to dobre"? Gdyby tak było, konia mu z rzędem. Jednakże zamawianie wielkich partii nieprzetestowanych do końca giwer czy innych wozów bojowych nie gwarantuje obronności kraju, tu jakość się liczy a nie biało-czerwona nalepka na opakowaniu.

I nie zapominajmy, że kupowanie sprzętu od sojuszników jest formą umacniania sojuszy (i vice versa). Ma więc znaczenie dla zwiększania obronności kraju.

6. Bzdura. Jedyne co zwiększył, to ilość. I to w jednostkach całkowicie nowych, powstających od zera, co zawsze "spala" dużą część energii przez reorganizacje, brak doświadczenia. Lepiej jest na bazie brygady uformować dywizję, niż obok istniejącej brygady tworzyć nowe dwie "od zera", to w zasadzie wiedza powszechna. A jednak, powstaje całkowicie nowy rodzaj wojsk, co - nawet gdyby to były jednostki o jakości US-Marines - wymaga dużo większych wydatków na osobną infrastrukturę, dowodzenie, szkolenie, logistykę.

A co do zwiększenia jakości, to proszę o jakiś weryfikowalny dowód, że tak się stało. Dotychczas jedyne, co słyszałem, były te polskie karabiny. Niby ciekawy system, ale nie do końca sprawdzony. I w większości ląduje w OT. Cała reszta to lista zamiarów, dobrych chęci, życzeń i intencji.

O kontaktach MON decydowała wieloletnia współpraca biznesowa Macierewicza z senatorem D'Amato
https://oko.press/laczy-lobbyste-ameryk ... ierewicza/

Raczej nie. Sweet Child napisał;



Zgadzam się z tym. Kaczyński bardzo cenił rodzinę, w jego przypadku matka, brat to było ponad wszystko. Cuda to on robił, by matka się nie dowiedziała o śmierci syna. Wszystko zostawiał, jak rodzina była w potrzebie. Uważam, że Macierewicz to wykorzystał w jakiś sposób.
Nawet nie sadzę, by Macierewicz "odstawiał szopkę". On naprawdę mógł wierzyć w taką wersje wydarzeń. Dopiero teraz, mógł zrozumieć, że nie tedy była droga do wyjaśnienia katastrofy, czy też zamachu.



Zgadza się. Jednak jego notowania braku zaufania systematycznie spadały...a z drugiej strony rosło zaufanie;
2017
Politykiem traktowanym z największą nieufnością przez Polaków jest niezmiennie szef MON Antoni Macierewicz. Brak zaufania do niego wyraża 55 proc. ankietowanych; ministrowi ufa 28 proc., 12 proc. deklaruje obojętność, 3 proc. nie zna szefa MON.



https://wpolityce.pl/polityka/367862-ra ... wdz-wyniki

2015...
oraz wiceprzewodniczącego PiS
Antoniego Macierewicza (20%),

http://www.cbos.pl/SPISKOM.POL/2015/K_010_15.PDF

Nie ma zadnego znaczenia. To są tragedie ludzi, ale wszedzie one wystepują. Bilans obecnosci wojsk amerykańskich w Polsce na pewno jest dodatni. W Niemczech jest ich ok 50 tys...i też różne takie sytuacje wystepują.

Tak z Misiewiczem...Uważam, ze tak jak i rocznice smolenskie się skoncza, tak przestanie działać komisja. Nie wiem jeszcze co wymyślą, czym zastapia, ale bedzie to marginalna zanikająca sprawa.
Gdyby poszli w kierunku kontrolerów z tej budy...moze pójdą? Tylko teraz ta wiarygodność.



Nieugiety, tak...ale czy była kwestia dymisji? Zrobisz tak jak my chcemy, albo wypad. Uważam, ze nie było takiej rozmowy, między Kacorem a nim. Świadcza o tym zawetowane ustawy przez prezydenta. Przecież tu nie chodzilo o sprawy konstytucyjne, czy inne, ale o prestiż stołak prezydenta...tu mu Macierewicz podskakuje, tu Adrian go nazywaja, poczekalnia ...musiał pokazać, że nie z nim te numery.
Oczywiście gdyby faktycznie Macierewicz pokazał zamach w Smoleńsku, byłby nietykalny.

A PiS miałby 60%

@kosiarz1

Krótko:

- do ścigania kontrolerów wystarczy prokuratoria. Czyli Ziobro.

- były wyraźne sygnały prezydenta, że Macierewicza nie chce. Była nawet bezpośrednia prośba do Morawieckiego, żeby pomógł w konfliktach z "niektórymi" ministrami, przy wymianie Szydło. Macierewicz wiedział, jaka jest stawka i gdzie oczekuje się od niego kompromisu. Ziobro takich publicznych upomnień nie potrzebował

- chodziło już nie o prestiż a o sprowadzanie Dudy do roli kancelisty kolejnego ministra. A i tu Ziobro wiedział, że lepiej ustąpić.

Dla mnie to Ziobro jest największym wygranym tej "Lepszej Zmiany". Pozostając w cieniu tej zawieruchy. Nawet jak musiał tu i tam ustąpić pola, zażegnał konflikty w porę.