Wszystko o rządzących i opozycji w Polsce, cz.4
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Nie lituj się nad nauczycielami, bo trochę znam tą problematykę.
Karta nauczyciela - mówi Ci to coś.
Roczne, pełnopłatne urlopy na podratowanie zdrowia.
Kto ma takie przywileje?
Nauczyciel ma także 8 godzinny dzień pracy i zamiast przepracować te godziny w szkole po skończonych lekcjach idzie sobie jakby nigdy nic do domu.
Nie wciskaj kitu "ciemnemu ludowi", że nauczycielka z musu bierze prace do domu, tylko ze zwykłej wygody bo po skończonym 4 lekcjach powinna zasiąść w pokoju nauczycielskim nad sprawdzianami i innymi sprawami w szkole (w miejscu pracy) a nie jednocześnie gotować obiad i robić to w domu.
Większość nie ma takiego komfortu a tu próbuje się przedstawiać ten fakt jako krzywdę.
Z zarobkami nauczycieli jest podobnie jak z zarobkami policjantów.
Niby mało oni zarabiają ale drugie tyle dostają w dodatkach a "ciemny lud" myśli że są pokrzywdzeni, bo podaje się tylko gołą pensję.
|
Pt sie 14, 2009 11:43 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
A wiesz ile w "dodatkach" portafią wyciagnąć pielęgniarki?
Na chirurgiii nocka przy operowanym kosztuje od 200 -500 zł - mówię o wynajęciu przez rodzinę
|
Pt sie 14, 2009 13:28 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Mam żonę pielęgniarkę, więc wiem o czym piszę.
Nie ma żadnych boków a te historie są incydentalne, bo przecież szpital to nie sama chirurgia, tylko wiele innych oddziałów a z tego co wiem, to rodziny w bardzo małym stopniu interesują się chorymi, więc opisana przez Ciebie sytuacja nie jest na pewno nagminna więc nie może stanowić przeciw wagi dla podanych przeze mnie sytuacji w innych profesjach.
|
Pt sie 14, 2009 15:38 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
I jeszcze jedna bardzo istotna różnica.
Ty podajesz przykład "łapówki" a nauczyciele czy policjanci mają dodatki oficjalne a nie jakoweś lewe.
Lewe wpływy to już całkiem inna historia (dodatkowa) przy nauczycielach i policjantach więc nawet nie będę spekulował co stanowi dodatkowy przychód tych profesji bo to czarne liczby i szara strefa.
|
Pt sie 14, 2009 15:42 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
To nie łapówka - rodzina wynajmuje pielegniarkę, która ma akurat wolne, na całonocny dogląd operowanego.
Nie tylko na chirurgii, ale także na ortopedii, kardiologii, onkologii.
|
Pt sie 14, 2009 20:18 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Sam za coś takiego pielęgniarce płaciłem. Kwestia jest tego, jak bardzo jest to etyczne, w sensie, czy odbija się na jej normalnej (wynikającej z pełnionego zawodu) opiece nad pacjentami.
Wg mnie odbija się, więc jest średnio etyczne. Z tym, że przy obecnym stanie służy zdrowia (i nie obwiniam za to pielęgniarek) była to dla mnie jedyna metoda, żeby babci zapewnić minimalną zdaniem mnie opiekę.
Crosis
|
Pt sie 14, 2009 22:20 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Crosis napisał(a): Sam za coś takiego pielęgniarce płaciłem. Kwestia jest tego, jak bardzo jest to etyczne, w sensie, czy odbija się na jej normalnej (wynikającej z pełnionego zawodu) opiece nad pacjentami.
Wg mnie odbija się, więc jest średnio etyczne. Z tym, że przy obecnym stanie służy zdrowia (i nie obwiniam za to pielęgniarek) była to dla mnie jedyna metoda, żeby babci zapewnić minimalną zdaniem mnie opiekę.
Crosis
Crosis, świetnie że to wszystko napisałeś, bo może wtedy zrozumiemy, że może właśnie tyle trzeba pielęgniarek ile jest w Radomiu, aby zapewnić odpowiedni standard opieki chorym a nie specjalnie za to dopłacać.
Uwaga Tuska była głupia i nieprzemyślana.
A wracając do Radomia musimy sobie uświadomić, że w tym szpitalu są specjalistyczne przychodnie gdzie też pracują pielęgniarki, które w żaden sposób nie są przypisane do łóżek i pacjentów ale podbijają średnią plus to że pielęgniarki pracują na zmiany więc wszystkie 600 nie jest jednocześnie w pracy.
Może jest tam mały przerost ale na pewno nie taki jaki próbował nam wmówić TUSK.
To czysty czarny PR.
|
So sie 15, 2009 7:48 |
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
osiris napisał(a): Uwaga Tuska była głupia i nieprzemyślana.
Osirisie, nie wolno tak mówić o Panu Premierze! Wszystkie uwagi Pana Premiera są mądre i przemyślane.
Pan Premier to szef rządu! Gdyby uznać, że szef rządu jest głupi i lekko rzuca słowami, to uznać należałoby że rządzą nami głupcy i lekkoduchy. A przecież tak nie jest.
Spójrz Osirisie na to pełne troski zamyślone oblicze, zobacz z jaką uwagą wsłuchuje się w głosy krytyki:
Czy ktoś taki może wypowiadać cokolwiek głupiego i nieprzemyślanego? Zdecydowanie nie.
Nie chcę cię pouczać, Osirisie, ale na przyszłość nim wypowiesz jakąś opinię o Panu Premierze staraj się dobrze ją przemyśleć.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
So sie 15, 2009 23:36 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Wołomiński SKOK od trzech lat bezskutecznie usiłuje odzyskać należność od firmy komputerowej, należącej do syna ministra sprawiedliwości - pisze "Rzeczpospolita". Doprowadzenie na rozprawę przez policję, a nawet grzywna nie były w stanie zmusić Krzysztofa Czumy do zapłacenia należności - nieco ponad 2 tys. zł plus odsetki.
Sprawa ujawnienia majątku dłużnika, o co wnioskował wołomiński SKOK, ciągnie się dwa lata. Czuma nie odebrał już kilkunastu wezwań na rozprawy, a gdy do sądu został doprowadzony siłą, odmówił ujawnienia majątku swej firmy. 30 czerwca sąd wydał kolejny nakaz doprowadzenia Krzysztofa Czumy przez policję. Rozprawa planowana jest na 21 września. Minister sprawiedliwości odmówił ustosunkowania się do tych faktów.
Standardy moralne obecnie rządzących.
Choć sam minister nie może odpowiadać za grzeszki swego syna, to jednak powinien mieć na niego zbawienny wpływ.
Czyż nasi politycy i ich rodziny są aż tak biedne, że nie stać ich na zabranie 2 tys. zł i uregulowanie należności?
Jeżeli młodzież ma takie przykłady płynące z góry to nie miejmy im za złe że jest tak zdeprawowana.
PO daje od wielu miesięcy popis "moralności" i hipokryzji.
|
N sie 16, 2009 7:29 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
osiris napisał(a): Standardy moralne obecnie rządzących. Choć sam minister nie może odpowiadać za grzeszki swego syna, to jednak powinien mieć na niego zbawienny wpływ. Czyż nasi politycy i ich rodziny są aż tak biedne, że nie stać ich na zabranie 2 tys. zł i uregulowanie należności? Jeżeli młodzież ma takie przykłady płynące z góry to nie miejmy im za złe że jest tak zdeprawowana. PO daje od wielu miesięcy popis "moralności" i hipokryzji.
Standardy moralne zwolenników PiSu... "moralność Kurskiego".
Choć wie, że sam minister nie odpowiada za czyny swojego syna, tak samo jak premier nie odpowiada za czyny swoich dziadków to i tak wykorzysta to żeby im obu dokopać.
Czy argumentacja fanów PiSu jest już tak biedna, że na nic innego ich nie stać?
Osiris daje popis moralności a'la Kurski i podobnej hipokryzji.

|
N sie 16, 2009 11:41 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Jeżeli minister sprawiedliwości nie może swego potomka nauczyć szacunku dla prawa to trudno wymagać aby apelował o to do całego społeczeństwa.
Owszem, nie ma ojciec odpowiedzialności prawnej za czyny swego syna, ale moralna odpowiedzialność jednak jest, bo jednak dziwnie to wygląda.
Jak można żądać od wszystkich szacunku dla prawa skoro nie może tego wymóc na własnym synu?Czyż nie dziwnie to wygląda?
I jeszcze nie chce go publicznie napiętnować, bo przecież syn ministra jest poza prawem na zasadzie: "co można wojewodzie, to nie dobie smrodzie"
|
N sie 16, 2009 12:42 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
osiris napisał(a): Jeżeli minister sprawiedliwości nie może swego potomka nauczyć szacunku dla prawa to trudno wymagać aby apelował o to do całego społeczeństwa. Daj spokój, to jest niepoważne. Cytuj: Owszem, nie ma ojciec odpowiedzialności prawnej za czyny swego syna, ale moralna odpowiedzialność jednak jest, bo jednak dziwnie to wygląda. Może dla ciebie. Twoje pretensje do Czumy są równie uzasadnione jak pretensje Kurskiego do Tuska, o to że jego dziadek służył w Wehrmachcie. Cytuj: I jeszcze nie chce go publicznie napiętnować, bo przecież syn ministra jest poza prawem na zasadzie: "co można wojewodzie, to nie dobie smrodzie"
A po co miałby go publicznie napiętnować? Jego syn jest osobą prywatną. Minister sprawiedliwości nie piętnuje z osobna każdego kieszonkowca, który codziennie kogoś okrada, to z jakiej racji miałby publicznie piętnować długi swojego syna?
Naprawde osiris, żałosna argumentacja.
|
N sie 16, 2009 12:55 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Naprawde osiris, żałosna argumentacja. Dokładnie ta uwaga odnosi się do Ciebie. Cytuj: Twoje pretensje do Czumy są równie uzasadnione jak pretensje Kurskiego do Tuska, o to że jego dziadek służył w Wehrmachcie Dokładne pomieszanie materii. Rzeczywiście Tusk nie miał wpływu na dziadka, ale Czuma ma przemożny wpływ na swego syna, ale wygląda na to że syn nie ma szacunku ani dla ojca i ani przepisów prawa. Rzutuje to niestey na wizerunek ojca ministra, bo jak wychował swego syna, że nie ma poszanowania dla prawa? Skądś musiał brać te wzorce, bo najwięcej wynosimy z własnej rodziny. Cytuj: Jego syn jest osobą prywatną
Niestety - nie.
Praktycznie cała rodzina osoby publicznej staje się publiczna.
Gdyby nie był synem ministra to żadna gazeta nie wspomnała by o jego kłopotach z prawem.
|
N sie 16, 2009 16:16 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
osiris napisał(a): Dokładne pomieszanie materii. Dokładnie taka sama sytuacja. Cytuj: Rzeczywiście Tusk nie miał wpływu na dziadka, ale Czuma ma przemożny wpływ na swego syna, ale wygląda na to że syn nie ma szacunku ani dla ojca i ani przepisów prawa. To już problem syna... Cytuj: Rzutuje to niestey na wizerunek ojca ministra, bo jak wychował swego syna, że nie ma poszanowania dla prawa? Rzutuje na wizerunek ministra, tylko jeśli ktoś patrzy przez okulary ze szkłami, przez które najgłupsze sposoby na dokopanie Platformie stają się lepiej widoczne. Cytuj: Skądś musiał brać te wzorce, bo najwięcej wynosimy z własnej rodziny. Ty naprawdę nie widzisz, jakie to jest prymitywne, co? Niestety, tak. Cytuj: Praktycznie cała rodzina osoby publicznej staje się publiczna. Gdyby nie był synem ministra to żadna gazeta nie wspomnała by o jego kłopotach z prawem.
No i co z tego?
|
N sie 16, 2009 16:21 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: To już problem syna...
Jeśli piszą o tym media, to znaczy że nie jest to tylko problem syna.
Ciekawostką jest to, że jak Ziobro był ministrem, to jedynym problemem gazet w stosunku do niego był problem Koteckiej a to chyba inny kaliber spraw.
Nie myślcie, że jestem uprzedzony do Czumy, bo bardziej go akceptuję niż Ćwiąkalskiego, który cały swój wysiłek wkładał w dezawuowanie Ziobry i nic poza tym.
Denerwuje mnie tylko to, że Czuma chowa głowę w piasek i udaje że nic się nie dzieje a przecież "Noblesse oblige"
Reszta Twoich uwag nadaje się do pisma satyrycznego lub do pamiętnika Palikota.
|
N sie 16, 2009 16:38 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|