Ja jestem fanem Grzegorza Brauna. KOŚCIÓŁ - SZKOŁA - STRZELNICA. Aborcja to zbrodnia, a broń jądrowa dla Polski. Dziwię się, ze tak mało katolików go popiera.

Po dwudziestej oglądam sobie Brauna jak zamiata całą TVP i resztę zdrajców, mówi o więzieniu dla Komorowskiego i reszty sitwy, broni interesu Polski przed zachłannymi Żydami – i se myślę szok, że dopuścili taki głos prawdy, tak odmiennej od ścieku propagandy wtłaczanej ludziom do głów przez ostatnie lata……….ale moje zdziwienie było krótkie, po chwili jak już Braun się rozkręcał odłączyli sygnał w najbardziej niewygodnym momencie i na TVP pojawił się czarny ekran .

Duda wypadł przeciętnie w tej debacie, jak typowy, nudny polityk, co przyznają nawet jego zwolennicy. Zresztą on sam też to przyznał. W podobnym stylu zaprezentowali się Jarubas czy Ogórek.

Najlepiej wypadli Braun i Kowalski. Jako właściwie jedyni potrafili pokazać, że głęboko wierzą w to, co głoszą. Mało znałem wcześniej Brauna, więc nie przypuszczałem, że jest tak doskonałym mówcą - bije pod tym względem na głowę wszystkich pozostałych kandydatów.

BTW robicie sobie test z http://www.latarnikwyborczy.pl/? Mój wynik: 1. Kowalski, 2. Duda, 3. Wilk... 10. Kukiz, 11. Palikot. Jestem ciekaw waszych.

Będą sprawozdania finansowe po wyborach.

Myślę, że wydatki na kampanie wyborcze wyjdą gdzieś w granicach 50 mln.


Otóż to!
Dobrze dostrzec kolejną rozsądną, pozbawioną egzaltacji wypowiedź.


Chyba jednak tak.



Uczestnictwo w wyborach jest prawem, a nie obowiązkiem!


Jak polecasz komuś książkę to robisz to na podstawie własnej lektury, czy bazujesz na czyjejś opinii bez przeczytania książki?

Oczywiście nie sugeruje Ci czytać konwencji bo to nic ciekawego. Ale uważam, że uczciwszą postawą przede wszystkim przed samym sobą jest zapoznać się z zagadnieniem samodzielnie i wtedy tworzyć własną opinię niż tylko i wyłącznie bazować na czyjejś.

Przeczytałem bodajże 21 stron konwencji i nie zauważyłem żadnych nawiązań do religii czy antyrodzinnych.


A tak z dzisiejszych wydarzeń to do dnia dzisiejszego byłem przekonany, że czasy malowania trawy na zielono czy przesuwania rocznic dekretami partyjnymi mam za sobą.

Ten sojusz może należy definiować nie jako kumplostwo tronu i ołtarza,
ale SŁUŻBA TEJ SAMEJ DOBREJ SPRAWIE.
Takich sojuszów nam trzeba, o taki trzeba się modlić i dla niego też oddawać głosy wyborcze.
Nie chodzi o sojusze między tronem a ołtarzem, lecz tylko sojusz z DOBRĄ SPRAWĄ!

Świętych królów można policzyć na palcach, ale żadnego świętego premiera czy prezydenta.
Problem w tym, że DOBRĄ SPRAWĘ ludzie rozumieją niemal każdy na swój sposób.

Z testu wyszedl mi Braun na ostatnim miejscu a Duda trzeci od konca.
Komorowski nie wygral

Hmm...
A jak sie ten test ma do słów "ostatni będą pierwszymi"?

Kael, jak możesz podawać takie informacje o poranku Zwłaszcza tak cudownie słonecznym w mojej części kraju.

Ja powiem tak - niech wygra najlepszy... dla Polski.

Miłego dnia

O! Moja wypowiedź pozbawina egzaltacji...chyba tylko w tym politycznym temacie

Pozdrawiam serdecznie

Wyniki wyborów w Wlk Brytanii ukazują klęskę utopii jakoby JOW-y były remedium na bolączki Polski.
Czego zresztą dowodził JKM w TVP1.

Najśmieszniejsze, że JKM sam.. popiera JOW - wpisał je zarówno do swojego projektu Konstytucji, jak i w odpowiedziach dla Latarnika Wyborczego. Jak ktoś go słucha, to wie, o co mu chodzi - JOW są ok, ale nie w obecnej sytuacji, bo póki mamy duopol PiS i PO, póty JOW mogą go tylko umocnić. Najpierw trzeba rozbić duopol, a dopiero potem wprowadzać JOW. Oczywiście, tego rodzaju niuanse nie dotarły do przeciętnego wyborcy, który wydział tylko JKM-a ośmieszającego Kukiza. Dlatego właśnie jego zachowanie było tak idiotyczne i nonsensowne, acz charakterystyczne dla niego.

Specjalnie dla Alus - niech Alus sobie zrobi test z Latarnika, to się dowie, że Pan Prezydent Hrabia Bronisław.. też popiera JOW. I PO też popierała JOW, z którego to powodu zresztą Kukiz ją popierał, a fakt, że przez 8 lat nie zrobiła nic, żeby JOW wprowadzić, był głównym powodem, dla którego Kukiz przestał ją popierać, o czym otwarcie mówił wiele razy (tak tak, istnieją tacy ludzie, którzy w momencie, gdy PO nie spełnia ich oczekiwań.. PRZESTAJĄ POPIERAĆ PO! Naprawdę! Serio! Wiem, że ciężko w to uwierzyć, ale tak jest! ).

Nic nie zrobił, bo jako człowiek rozumny postrzegając efekt JOW w polskim senacie - 97 senatorów z PO i PIS na 100, ma świadomość zabetonowania na lata polskiej sceny politycznej poprzez PO i PiS.
Wielu jednak nie jest zdolnych tego dostrzec i usiłują uszykować stały niebyt dla swoich małych partyjek.
A wystarczyłoby tylko wziąć wyniki wyborów, aby dostrzec że bardzo często przy obecnym systemie, nie wchodzą do sejmu ludzie z poparciem rzędu 15 tys głosów, a wchodzą z poparciem 2-3 tys głosów., bo system proporcjonalny daje szansę właśnie małym partiom.

Coś ci się chyba pomerdało Jakie "małe partie" są obecnie w Sejmie? Rekordzista wśród posłów, Leszek Jastrzębski, wszedł do Sejmu z dokładnie 3075 głosów (0,3% głosów oddanych w jego okręgu) - tylko dlatego, że startował z listy PO, tej, na której jedynką był Tusk, a nie żadnej "małej partii" I to nie jest wcale jedyny koleś z wynikiem poniżej 1%, którego do Sejmu wyciągnął wynik Premieru Tusku. To samo z inną "małą partią", czyli PiS - Kaczyński pociągnął do Sejmu Kwiatkowskiego czy Górskiego, którzy też dostali poniżej 1%.

Z NAJMNIEJSZĄ LICZBĄ GŁOSÓW DOSTALI SIĘ DO SEJMU:
Leszek Jastrzębski (PO); otrzymał 3075 głosów
Marcin Kierwiński (PO); otrzymał 3580 głosów
Ligia Krajewska (PO); otrzymała 3590 głosów
Michał Szczerba (PO); otrzymał 4137 głosów
Piotr Zgorzelisk (PSL); otrzymał 4323 głosów

Same "małe partie", jak widać. Tak samo zresztą było ze słynnym agentem Tomkiem - dostał 4400 głosów i też wszedł, bo kandydował z "właściwej" listy, tj. z listy dużej partii.

A kto nie wszedł? Na przykład Poncyljusz, który dostał 14 tysięcy głosów, tyle, że z "niewłaściwej" listy - to znaczy, z listy "małej partii" (PJN). Jest więc dokładnie odwrotnie, Alus, niż ci się wydaje. A najwięcej, jak widać, korzysta na tym duopol.

Tyle, że JOW tego nie rozwiążą. Mogłoby to rozwiązać tylko znacznie bardziej radykalne rozwiązanie - na przykład, likwidacja subwencji i wprowadzenie zasady, że partia utrzymuje się wyłącznie ze składek członkowskich.

Jest w mocy Johnnego zaspokoić tę ciekawość:

70% Paweł Tanajno
70% Janusz Korwin-Mikke
69% Bronisław Komorowski
69% Adam Jarubas
68% Jacek Wilk
67% Janusz Palikot
64% Paweł Kukiz
57% Magdalena Ogórek
50% Marian Kowalski
49% Grzegorz Braun
43% Andrzej Duda

Poza pierwszym miejscem (?) brak większych niespodzianek. Przy okazji można zobaczyć, że Braun jest po prostu Dudą bis, czyli jest pisiorem bardziej niż same pisiory i nie ma jako kandydat nic wspólnego z JKM

Oj nie, nie....gdybym miała tylko jedyny wybór miedzy obu panami, bez wahania oddałabym głos na Dudę, nigdy nie Brauna.


Żadna partia na to nie pójdzie.
Choćby do sejmu dostały sie pojedyncze osoby z małych partii uzyskujące wysokie wyniki, i tak zginą pośród zorganizowanych wielkich partii, podobnie jak aktualnie niezrzeszeni - jedynie maszynki do głosowania..