I żeby nie było, że nie straszyłem PiSem


Wątpię, aby były takie wyliczenia. Mamy wskaźnik obiektywny, jakim jest siła względna giełdy (zainteresowanie którym słusznie zgłosiłeś). Tenże wskaźnik w ostatnich 5 miesiącach pokazuje rażącą słabość naszego rynku, nie tylko do wiodących gospodarek światowych, ale nawet do krajów naszego regionu. Akurat zbiega się to z wyborami, najpierw prezydenckimi, które dość niespodziewanie wygrał PAD, a potem oczekiwaniem na mniejszą lub większą wygraną PiS w wyborach parlamentarnych.



Na pewno kapitał odpływa z warszawskiej giełdy, bo kursy spadają. Na pewno odpływa z giełdy szybciej i napływa na nią wolniej niż w innych krajach (w ostatnich 5 miesiącach). Czy za te ruchy odpowiada głównie kapitał obcy czy krajowy można domyślać się na podstawie zachowania waluty, która też jest bardzo słaba w porównaniu z innymi walutami naszego regionu.

Żeby nie było, że widzę Samo Zło - PiS wymienił dramatycznie złego prezesa Tauronu zainstalowanego przez PO w skandaliczny sposób, na nieco lepszego, co od razu widać w kursie akcji: Tauron ogłosi nowy program poprawy efektywności, przejrzy plany inwestycji. Niestety jedna jaskółka wiosny nie czyni, ich WIG20 dziś znowu w czerwonym ogonie Europy.

Po wczorajszym orzeczeniu TK widać jakim szyderstwem jest "Prawo" w nazwie partii obecnie rządzącej.
Słabość systemu demokratycznego polega na tym ,że w sytuacji jawnej obstrukcji wyroków sądowych przez rządzących, nie ma ono narzędzi do ich wymuszenia.
Nie ma co liczyć na przyzwoitość i szacunek dla prawa , gdy do władzy dochodzi partia Zemsty i Odwetu ( i to jest jej właściwa nazwa ).

Nawet jeśli to nie przypadek, to "zbieg z wyborami" również nie jest tym samym, co "oczekiwanie na wygraną PiS". Od dawna słychać przecież było głosy, że, na przykład, PO stosuje w sprawie górnictwa środki tymczasowe, których jedynym celem jest podtrzymanie go przy życiu do wyborów. Inaczej mówiąc, obawa przed tym, "co po wyborach" niekoniecznie sprowadzała się do obawy przed tym, że po wyborach będzie PiS.



Niewykonywanie wyroków TK jest problemem od dawna; pisałem już o tym, zresztą chwilę później reżimowe media wykryły, że poprzedni rząd i parlament nie wykonały prawie 50 wyroków TK, z czego niektóre leżą już po 6-7 lat - mimo wszystko jednak określanie faktu, że legislacja następnego dnia po wyroku TK nie miała jeszcze poprawionej wersji ustawy mianem "obstrukcji" to już doprawdy lekka przesada

Po wczorajszym orzeczeniu TK widać - że sejm musi poprawić dwie ustawy. Tylko tyle i aż tyle. TK nie ma prawa wypowiadać się na temat prawomocności uchwał sejmowych, gdyż one są poza jurysdykcją TK. Może tylko orzekać o zgodności. W przypadku negatywnej opinii, sejm powinien poprawić zakwestionowaną ustawę.

O jawnej obstrukcji wyroków sądowych wiedzą tylko socjaliści. Zapewne dlatego szanowny ZEPP nie przytacza żadnego WYROKU SĄDOWEGO, który został zignorowany. A jeśli chodzi o TK, który NIE JEST SĄDEM jako takim, ale trybunałem, to poprzednie władze zignorowały dziesiątki orzeczeń. Kali mówić, że wtedy świadczyło to o demokracji. Kali twierdzić, że jak jemu się coś nie podoba, to jest to przejawem obstrukcji.

Nie ma co liczyć na przyzwoitość i szacunek dla prawa ze strony ugrupowań lewicowych. Po zawłaszczeniu TK podnoszą lament, że istnienie w TK mniejszości o poglądach mniej lewicowych, rzekomo zagraża demokracji. Zapominając dodać, że chodzi im o demokrację EUROLEWICOWĄ, a nie demokrację bez przymiotników.

Zapewne inwestorzy posiadają zdolność dalekowzrocznego odczytywania rzeczywistości i założyli, że wyjściem PiS zapaści górnictwa będzie skupienie hałd węgla......czyli wpompowanie kasy do pustej studni.

A jeśli PO - samo zło i nieszczęście dla RP - nie wypełniało wyroków TK, to daje to PiS wygrywające wybory hasłem: czas na zmiany, rękojmię do naśladowania poprzedników?

PiS postanowil w ramach "sprawiedliwosci" dziejowej wepchnac swoich na starcie do TK nie patrzac na straty. W ten sposob stracil nie tylko PiS ale i TK a co za tym idzie panstwo polskie. No ale gdzie rzadzi prywata tam nie ma miejsca na prawo. A sprawiedliwosc tez moze sie schowac.

Polskie wojsko nie ma co robic, to bedzie teraz co miesiac (!) asystowac przy demonstracjach smolenskich.

http://info.wiara.pl/doc/2869787.Wojsko ... iecznicach

A co bedzie potem? Kazdy bedzie musial miec w domu oltarzyk smolenski z portretem Lecha Kaczynskiego, jego Wielkiego Nastepcy i WIELKIEGO BRATA? Bedzie to sprawdzane wyrywkowo. Moze przy okazji koledy?

Wiem ze (pozornie) przesadzam. Ale na dzis wszystkie absurdy wydaja sie mozliwe...

Tyle że w takim wypadku pozbywasz się akcji wcześniej, bo niby po co masz je trzymać, skoro obawiasz się sytuacji po wyborach niezależnie od ich wyniku? Teraz sprzedają ci, którzy są rozczarowani perspektywami nakreślonymi przez PiS. Inaczej pisząc, dla decyzji o kupnie/sprzedaży najważniejsza jest ocena przyszłości, nie teraźniejszości - kupujesz, gdy jesteś przekonany, że będzie lepiej, sprzedajesz, gdy obawiasz się, że będzie gorzej. Bo nie jest aż tak istotne, po ile kupisz, ważniejsze jest, czy w przyszłości będzie drożej czy taniej.

I w czym to się sprzeciwia temu, co napisałem? Inwestorzy, owszem, obawiają się, że będzie gorzej, natomiast przyczyny tego stanu rzeczy są złożone i absurdem jest sprowadzanie ich do "bo wygra/wygrał PiS".

OK, rzeczywiście co do przyczyn można mieć różne hipotezy, w końcu jeszcze żyjemy w wolnym kraju Mnie akurat ta polityczna najbardziej przekonuje (jako wytłumaczenie względnej słabości naszego rynku).

A jak nazwać działanie polegające na wyborze kolejnych sędziów TK przez Sejm w sytuacji gdy wiadomo, że za dwa dni TK będzie tę kwestię rozpatrywał?
Jak określić postepowanie chłopca na posyłki prezesa, zasiadającego na urzędzie prezydenta, gdy nie zaprzysięga legalnie wybranych sędziów ?
Tłumaczenie że inni ignorowali wyroki jako żywo przypomina mi argumentację komuchów w słusznie minionych czasach : a u was biją murzynów , gdy zarzucano im łamanie praw człowieka.
Obecne władze miały zatem szansę pięknie się odróżnić od wszetecznych poprzedników, straciły okazję, ba, o ile oni chcieli podstawić nogę TK, "P"iS rzucił mu się do gardła.
Trybunał ( podobno we władaniu PO) jasno orzekł nieprawomocność wyboru 2 sędziów przez poprzednią koalicję, i równie jasno wytknął matactwa "P"iS.
No to działa na polityczne zamówienie, czy nie ?

W sytuacji gdy niemal wszystkie giełdy świata przeżywają hossę, a nasza systematycznie leci w dół, to raczej odpowiedź o przyczyny jest jednoznaczna.
Można na upartego doszukiwać się jakichś wydumanych przyczyn, ale zasadniczej przyczyny tym sie nie przykryje.

To akurat proste: skoro sędziowie wybrani wcześniej tak naprawdę nie zostali wybrani, to wyboru należało dokonać niezwłocznie.



TK nie orzekł, że sędziowie "zostali wybrani legalnie", tylko że przepis ustawy czerwcowej, który przewidywał ich wybór, był zgodny z Konstytucją w tym zakresie. Argumentacja PiS koncentruje się natomiast na niedochowaniu procedur przy wyborze, co nie było przedmiotem rozstrzygnięcia TK i jest wątpliwe, czy TK w ogóle mógł to zbadać.

TK wprawdzie pośrednio poruszył w uzasadnieniu pierwszego z wyroków tę kwestię, z przyczyn, powiedzmy, technicznych (by móc orzec o konstytucyjności jednego z przepisów), jednak wywody TK w tym zakresie są dość niejasne i raczej rodzą kolejne problemy, niż je rozwiązują. Jeżeli bowiem, jak zdaje się twierdzić TK, procedura wyboru sędziów listopadowych jest nadal otwarta (ponieważ prezydent dotąd nie odebrał od nich przyrzeczenia), to powstaje pytanie, czy podlega ona zasadzie dyskontynuacji międzykadencyjnej, co podnoszono w sporządzonych na zlecenie PiS opiniach prawnych. Tego już jednak TK nie rozstrzygnął. Być może zrobi to przy okazji rozpatrywania wniosku PO o zbadanie konstytucyjności uchwał z 25 listopada, który podobno ma być złożony.



No miały i straciły. Osobiście opowiadałem się za kompromisem (ostatnio zaproponowano jeszcze jedno ciekawe rozwiązanie - zmiana Konstytucji poprzez zwiększenie liczby sędziów TK do 18, tak, by mogli w jego skład wejść i ci, i ci) - ale PiS, jak się okazało, nie był nim zainteresowany To jednak zupełnie inna sprawa.



A bo ja wiem? Jednak jak każdy człowiek na pewnym poziomie przyjmuję, że TK wybrany przez PO nie działa na zamówienie polityczne, w odróżnieniu od tego wybranego przez PiS, który z istoty rzeczy działa na zamówienie Jarosława Kaczyńskiego

Trzeba o tym ODKRYCIU poinformować dia, które błędnie oceniają sytuację. Np. Gazeta Parwna twierdzi, że są wzrosty: http://wyborcza.biz/biznes/1,100969,9107402,_Dziennik_Gazeta_Prawna___Rok_proby_dla_GPW.html?disableRedirects=true WIG też ma takie zdanie.

Spójrz na datę tego artykułu: 15.02.2011

A z doniesień bieżących mamy sukcesy, ale w dziedzinie kreatywnej księgowości:

Sejm zmienił tzw. regułę wydatkową