To drugie. Dzisiaj Polska jest w ruinie jedynie w niektórych aspektach (na przykład w aspekcie jakości powietrza, które mamy jedno z najgorszych w całej Europie - za co niedługo odpowiemy przed TSUE).



To niech złożą osobiście na Szucha



Litera prawa w tej aferze raz jest, raz jej nie ma, innym razem jest niejednoznaczna. To samo tyczy się wyroków TK, głównie tego z 3 grudnia (uzasadnienia tego z 9 grudnia jeszcze nie ma). Wynika z niego - a przynajmniej jest to, jak dla mnie, stanowisko najmniej wątpliwe - że do obsadzenia stanowiska sędziego TK potrzebne jest ślubowanie przed prezydentem; póki go nie ma, procedura wyboru jest otwarta (TK określa ślubowanie jako "ostatnią prawnie doniosłą czynność"), a więc może zostać "przerwana i zamknięta", co wprost stwierdził TK względem sędziów wybranych przez PO "na grudzień". Jeśli jednak chodzi o trzech pozostałych sędziów, to stanowiska, których wskutek niezłożenia ślubowania nie obsadzili, zostały obsadzone w momencie, gdy pięciu sędziów wybranych przez PiS złożyło ślubowanie przed prezydentem. TK wyraził się w miarę jasno: konwalidowanie "niekonstytucyjnego" wyboru dwóch sędziów na grudzień jest możliwe tylko dlatego, że prezydent na dzień wyrokowania nie odebrał od nich jeszcze ślubowania; a contrario nie byłoby już możliwe, gdyby je odebrał, bo to wywołałoby nieodwracalny skutek prawny. Tym samym niezależnie od tego, jak oceniać "praworządność" wyboru sędziów przez PiS, wobec odebrania od nich ślubowania przez prezydenta nastąpił nieodwracalny skutek prawny, w postaci obsadzenia nieobsadzonych dotąd stanowisk, co za tym idzie procedura wyboru trzech listopadowych została przerwana - prezydent nie ma prawnej możliwości odebrania od nich ślubowania, bo w efekcie TK liczyłby 18 sędziów, a to jest niezgodne z Konstytucją. Wyroku z 3 grudnia w tym aspekcie nie da się więc już wykonać i to niezależnie od tego, czy za zwłokę w odebraniu ślubowania od sędziów listopadowych Duda ewentualnie odpowie przed Trybunałem Stanu.

Oczywiście, jeżeli TK uzna, że może badać konstytucyjność uchwał o stwierdzeniu "braku mocy prawnej", a następnie uchwał z grudnia o wyborze sędziów, to może też zająć odmienne stanowisko. TK wszystko może, bo cokolwiek nie orzeknie i tak jest to ostateczne

Tak sobie wszedłem na stronę Rządowego Centrum Legislacji, żeby sprawdzić, czy już ten wyrok łaskawie pani premier opublikowała (nie) i wśród aktów oczekujących na ogłoszenie znalazłem takie coś:

Umowa między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej o współpracy w dziedzinie nauki, edukacji i kultury, podpisana w Pjongjang dnia 17 czerwca 2015 r.

Jakoś się nie chwalono wcześniej tą umową, a może coś przegapiłem?

Sądzę, że to sprawka Kaczyńskiego. Może się podszył pod Kopacz? A może to Kopacz cały czas działała na zlecenie Kaczyńskiego i dlatego wykończyła Platformę?

Johny, dziękuję za ten "kwiatek", ale czy nie powinno się go ofiarować pani A? Ona, z pewnością, racjonalnie wytłumaczy tę umowę.

Ciekawe, jak ta współpraca będzie realizowana ze strony KRLD w Polsce? Festyny promujące ideę Dżucze? A może Kim Dzong Un nam kopsnie tę atomówkę, co ją podobno ma? A nie, nic tam nie ma o współpracy wojskowej.. pewnie zabrakło czasu?

Gdyby jeszcze nasz prezydent byl z wyksztalcenia kucharzem, to mozna by bylo przyjac, ze tak sobie kombinowal, ze to bedzie dobrze i "sprawiedliwie". W tej sytuacji jest to dla mnie kolejny argument, dlaczego uczciwy czlowiek powinien za wszelka cene unikac prawnikow.
I tylko szkoda, ze wlasnie "prawnicy" w Polsce mnie do tego przekonali. Tutejszy znany mi prawnik to bardzo porzadny i uczciwy czlowiek. No ale moze dlatego, ze nie jest ani ministrem ani prezydentem. I nie nalezy do zadnej partii.

Mam wrazenie ze zycie w Polsce pokreconego prawa nie bedzie latwiejsze. TK to byl pikus. Ulaskawienie w trakcie procesu, skazanego na zakaz obejmowania stanowisk publicznych, zeby mogl zostac miniatrem (!) to tez pikus. Zabawa dopiero sie zacznie.

Te demony pogardy dla jakiegokolwiek prawa, ktore wlasnie wypuszcza PiS, zemszcza sie na wszystkich.

http://pl.radiovaticana.va/news/2015/11 ... ej/1186376

Wspolpraca ma byc w dziedzinie nauki itp.
Oczywiscie lepiej ich calkiem odizolowac i niech tam wszyscy Koreanczycy gina! Czyz nie, Johnny?
Nie martw sie PBS wszyltko anuluje co prezes uzna za zbyteczne.

@andej, masz ubaw? To rechocz dalej, tylko uwazaj na monitor.

Ten sie smieje, kto sie smieje ostatni.

Ciekawsze było, że min Morawicki nie odpowiedział na usilne pytanie czy 500 zł będzie traktowane jako dochód.
A jeśli dochód, to de facto dodatek na dziecko wyniesie 410 zł.


KRLD jest aktualnie niedościgły w budowaniu enklawy raju na ziemi......i w tworzeniu kultu świetlistości wodza narodu.....Koreę zbaw...Polskę zbaw....

Wiadomość z ostatniej chwili - kancelaria premiera odmówiła druku postanowienia TK z dn 3.12.2015r.......już chyba zrozumiałe skąd przyjaźń z KRLD.

Już wielokrotnie pisałem, że Alus jest genialna. I chyba powyższa ilustracja byłaby idealna do tego "wytłumaczenia".
Miłość i nienawiść czynią człowiekę ślepą.

Nauki komunizmu? Nie orientuję się, w KRLD jest jakaś inna?



Nie, lepiej legitymizować północnokoreański rząd, przez który Koreańczycy giną, prawda Kael?

Ciekawe, w jakiż to sposób współpraca w dziedzinie "nauki, edukacji i kultury" zapobiegnie ginięciu Koreańczyków? Masz jakiś pomysł, Kael?

Na razie głównym rezultatem utrzymywania stosunków dyplomatycznych z KRLD jest wykorzystywanie przez polskie firmy koreańskich pracowników jako taniej siły roboczej (przy czym zarobione pieniądze muszą oni oddawać swojemu państwu). Jeden z takich "obozów" dla koreańskich, de facto, niewolników, mieści się niedaleko mnie, w Gdańsku (pracują w stoczni). Pisała o tym niedawno prasa. Najwyraźniej współpraca układa się bardzo dobrze i ma perspektywy

Johnny99 napisał:

I dobrze. Jak sami nie potrafimy zadbać o siebie, to może choć w jakimś stopniu pomoże UE.

Odnośnie najbliższej przyszłości w Polsce, to niestety, ale mam podobne obawy.
Ne spodziewam się, że nowe rządy przyniosą poprawę.
Tylko czekać jak tupniemy nóżką na sąsiadów za wschodnią granicą. Bo do czego oni są Prezesowi potrzebni?
O jabłuszka na stoliku Prezesa zatroszczy się kilku giermków.

Zachodni sąsiedzi niech też na nic nie oczekują.

Może KRLD, może Pan Orban?

Pan Prezes właśnie dostał klucz do puszki Pandory.
Czy już ją otworzył, czy jest w trakcie?

Alez Johnny, przeciez napisalam, ze PBS wszystkie "bledy" poprzedniej ekipy wyprostuje. Juz to robia. Kobiety beda mogly przechodzic na glodowa emeryture od 60 roku. W polskiej praktyce beda musialy. Na kolanach beda, z gita na czele, stopy prezesa calowac za realizacje obietnicy.

Gitę problem emerytur ma już za sobą bo już pobiera emeryturę.
A lud pisowski otrzymał czego pragnął......

PiS ukazuje swoje oblicze - kilka dni temu Szydło zapewniała, że wydruk orzeczenia TK to kwestia godzin, a dziś "nie drukujemy".

No to przeciez pisze, ze PiS wypuszcza demony pogardy dla prawa. A niektorzy zarzucaja mi, ze pisze bez sensu.
Bez sensu to niedlugo bedzie zycie w Polsce...

Ciekawe, czy KPRM poda podstawę prawną do "wstrzymania" publikacji wyroku TK. Ja takiej nie znam. No chyba, że wczoraj o 3 w nocy Sejm coś uchwalił?