Autor równie wiarygodny jak Piskorski

Widze, ze fakty ciebie nie interesuja, ale sensacje o osobach potrafisz wynalezc od reki.
O Tusku i jego rodzinie z dziadkiem wlacznie wiemy juz chyba wszystko.
Czy moglabys wykorzystac swoj talent i znalezc cos wartego poczytania o ojcu prezesa PiSu?

Okazuje się, że dla Tuska pracują także Anglicy
http://natemat.pl/101179,daily-mail-zdz ... na-wyspach

Na szczęście nie. I chyba lepiej nie szukać w dalekiej przeszłości, gdyż przypominają się niemieckie ustawy norymberskie. Czy nie lepiej zamknąć sprawę pochodzenia i zająć się ocena działań i wpływu ich na naszą przyszłość?
W historii jest wiele przykładów osób niepolskiego pochodzenia, które okazywały się wspaniałymi Polakami i Polaków o świetlanym rodowodzie będących zdrajcami. Czy to, że ktoś poznał język polski dopiero w swej młodości przekreśla go jako Polaka? Wg. mnie nie. Oceniać należy po owocach. Czy to co robi jest dobre dla Polski i Polaków, czy wręcz przeciwnie (tzn. że jest dobre wyłącznie dla jednej warstwy społecznej, która ma dominujący wpływ na opiniotwórcze media)?

Co masz na mysli, piszac "na szczescie nie"? Reszta jest rozsadna.
Czyzbys uwazal, ze "jedyni prawdziwi patrioci" oceniaja ludzi tylko po genach i to do 20 pokolenia wstecz? Jak by to @gita napisala? Mozesz miec racje....

To akurat PiS lubuje sie w biografiach i drzewach genealogicznych. Dlatego mam nadzieje, ze wiedza tak sam dokladnie wszystko o swoich czlonkach i ich rodzinach. Chyba, ze to wszystko ... falszywki, co oficjlane dokumenty o pisowcach mowia.

Mam na myśli, że na szczęście nie wiemy wszystkiego o Tusku i jego przodkach. Więcej nawet. Nie mamy prawa osądzać z powodu pochodzenia. Ocenie podlegają jedynie czyny i działania. Nie interesuje mnie, czy przodkowie polityków z dowolnej partii byli Murzynami, Indianinami, Niemcami czy Rosjanami. I niepodoba mi się wyciąganie, najczęściej bzdurnych, wniosków.

Kolejny test dla anty-obywatelskiej Platformy:
http://gita.salon24.pl/583147,kolejny-t ... -platformy

Ależ nie chodzi o osądzanie z powodu pochodzenia, tylko o znane przysłowie "jaki ojciec, taki syn"

Czyli?
A jaki byl ojciec prezesa PiS? Widac bez szczegolnych zalet, bo bysmy znali jego chlubna przeszlosc tak dokladnie jak matki.

A jacy byli ojcowie ... gity i Johnnego99?

Czy mi sie zdaje, czy @Johnny99 nie jest ani z Pomorza ani ze Slaska? Gdyby byl to by wiedzial, ze w Wehrmachcie byli nie tylko zwolennicy Hitlera.

Tak jak w LWP byli nie tylko komunisci

Dlaczego atakujesz innych? Czy jeśli ktoś nie lubi kogoś (np. T) to, masz obowiązek atakowania osób nielubianych przez tego kogoś (tj. przeciwników T)? Tak tylko nakręcasz agresję.

Zgadzam się, że syn może być podobny do ojca. Jak też, że może być przeciwieństwem ojca.

Tylko (no, nie tylko, ale to najbardziej jaskrawe przypadki) naziści i komuniści skazywali ludzi za winy ich krewnych.

Zalety niewątpliwie miał, skoro w czasie gdy W Warszawie 3 rodziny meldowano w trzypokojowym mieszkaniu, on dostał w przydziale willę na Żoliborzu.
Zatem bardziej pasuje biografią do książki "resortowe dzieci", niż do ciemiężonej opozycji.

@andeh, oczywiscie ze to ja nakrecam agresje bo stawiam jasne pytania
Insynuacje, niedomowienia, jakies pasujace przyslowia i aluzje to ptzeciez zadna agresja.
To po prostu trucizna, ktora zatruwa zycie spoleczne i podkopuje zaufanie do kazdego. No ale lepiej namawiac do milych usmieszkow niz wprost pokazac do czego taka metoda prowadzi.

Platformersi pieją z zachwytu w reakcji na bluzganie Bartoszewskiego:
https://www.youtube.com/watch?v=TKrp4lJO1DQ

Stosujesz te same metody, jak Twoi przeciwnicy. Kali twierdzić, że jak przeciwnicy stawiają takie pytania, to ZŁO, a jak ty to robisz, to DOSKONALE.

Masz racje.
Jako narod zaslugujemy wszyscy na politykow jakich sobie wybralismy. Jestesmy warci kazdego z nich: Palikota, Pawlowicz, Kurskiego, Niesiolowskiego...
Na lepszych nie zaslugujemy, bo niby czym?
EOT