Uchodzcy, Kosciół, imigranci, zagrożenia
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Uchodzcy a Kosciół
ErgoProxy napisał(a): Hm, czy ja nie strzeliłem sobie w stopę z tą Targowica. No, powiedzmy że w schyłkowej fazie myśl polityczna w Rzplitej nie wylatywała ponad poziomy, niezależnie od stronnictwa.
Ale generalnie, lepiej jest podkreślać to, co Polaków łączy, niż wyrzucać jakichś targowiczan i jakichś magnatów poza nawias Narodu. Bo jeśli historia ma być przykładem i monitem dla teraźniejszości, i nauką dla wieków przyszłych, to... właśnie w sąsiednim wątku widać, do czego prowadzi interpretacja z klucza "a, bo to zdrajcy byli". Do kłótni i pomówień, i niemożności utarcia koniecznego kompromisu. Lepiej dla nas będzie, jeśli przełkniemy, że nasi przodkowie wtopili wszyscy po równo, a jedynym sprawiedliwym okazał się Kościuszko, Białorusin zresztą. Historia ma uczyć historia nauczycielką życia Cyceron, nie oszukiwać.
|
Pn paź 26, 2015 10:28 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Uchodzcy a Kosciół
To zdanie jest wewnętrznie sprzeczne, ze względu na użycie eufemizmu "nauczycielka życia". Zgadnij Alus, jakie słowo można położyć w zamian.
|
Pn paź 26, 2015 10:31 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Uchodzcy a Kosciół
Jasne... Jezus też był uchodźcą, i wraz ze swoją rodziną zabrał do Egipt kilkaset tysięcy roszczeniowych imigrantów gospodarczych. Rozumiem argumentację, ale nie można manipulować i szantażować dziś ludzi obrazem małego Jezuska w Egipcie.
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Pn paź 26, 2015 10:33 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Uchodzcy a Kosciół
ErgoProxy napisał(a): To zdanie jest wewnętrznie sprzeczne, ze względu na użycie eufemizmu "nauczycielka życia". Zgadnij Alus, jakie słowo można położyć w zamian. Polak przed szkodą i po szkodzie głupi.
|
Pn paź 26, 2015 10:35 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Uchodzcy a Kosciół
Populus vult decipi, ergo decipiatur.
|
Pn paź 26, 2015 10:37 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Uchodzcy a Kosciół
@medieval_man, ty w ogole przeczytales, co ks biskup Zadarko powiedzial? Nie chce mi sie wierzyc.
A jezeli przeczytales, to rece mi opadly na poziom chrzescijanstwa w polskich katolikach. Faktycznie: Pan Jezus byl niebezpiecznym fantasta i powinnismy brac z Niego przyklad tylko wtedy, kiedy chcemy naszych osobistych wrogow wypirzyc z Kosciola.
|
Pn paź 26, 2015 10:40 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Uchodzcy a Kosciół
Ależ przeczytałem. I od razu widzę bezsens. Sam biskup stwierdził: - na zachodzie są struktury, w Polsce ich brak - na zachodzie Państwo wypłaca ekwiwalent za nieobecność pracownika wolontariusza, u nas za nieobecność wywala się z pracy - biskup stwierdza, że taka duża grupa ludzi będzie mogła żyć tylko z socjalu, a w Polsce socjal jest śmieszny i nie otrzymują go nawet ci Polacy, którzy powinni, a co dopiero imigranci - na zachodzie jest dużo osób dwujęzycznych znających język kraju i arabski, w Polsce takich na palcach jednej ręki można policzyć
A przykład Jezusa w Egipcie to w dalszym ciągu przykład jednej rodziny uchodźców, a nie tłumu kilkuset tysięcy roszczeniowców. Jezus zbiegł do najbliższego bezpiecznego kraju, a nie tam, gdzie lepszy socjal.
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Pn paź 26, 2015 10:57 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Uchodzcy a Kosciół
Ahem. Zanim wyjdę na skończonego cynika... za późno. No więc nie jest moim zamiarem polemika z faktami i dokumentami, ale z polską mitologią narodową, która prowadzi, łagodnie mówiąc, w maliny. I pewnie, można powiedzieć jak wlazłeś w maliny, to siedź tam. Problem mój jednak w tym, że chcę być lojalny wobec mojej Ojczyzny, nawet jeśli jej sobie nie wybrałem i do polskości poczuwam się o tyle, o ile (nie ma takiego narodu, z którym byłoby mi zupełnie po drodze), a widzę, że to, czego się naucza w szkołach, było pożyteczne dla narodu pozbawionego swojego państwa i zagrożonego etnocydem, ale jest szkodliwe dla narodu, który swoje państwo ma i musi je pielęgnować.
A osobna sprawa, że Alus, z mimowolną bezczelnością, stara się mi wmówić, że mitologia równa się historia i że istnieje jedna słuszna interpretacja wydarzeń – taka, jakiej nauczyli jej jeszcze w podstawówce. Buchacha?
|
Pn paź 26, 2015 10:59 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Uchodzcy a Kosciół
medieval_man napisał(a): Ależ przeczytałem. I od razu widzę bezsens. Sam biskup stwierdził: - na zachodzie są struktury, w Polsce ich brak - na zachodzie Państwo wypłaca ekwiwalent za nieobecność pracownika wolontariusza, u nas za nieobecność wywala się z pracy - biskup stwierdza, że taka duża grupa ludzi będzie mogła żyć tylko z socjalu, a w Polsce socjal jest śmieszny i nie otrzymują go nawet ci Polacy, którzy powinni, a co dopiero imigranci - na zachodzie jest dużo osób dwujęzycznych znających język kraju i arabski, w Polsce takich na palcach jednej ręki można policzyć
A przykład Jezusa w Egipcie to w dalszym ciągu przykład jednej rodziny uchodźców, a nie tłumu kilkuset tysięcy roszczeniowców. Jezus zbiegł do najbliższego bezpiecznego kraju, a nie tam, gdzie lepszy socjal. I taki wlasnie byl wydzwiek rozmowy z ks. biskupem? 1. Nic nie mamy, bo nie bylo nam potrzebne, to i dalej nic nie powinnismy robic? 2. Bo tylko roszczeniowcy do Europy sie pchaja? A gdyby nawet uchodzcy wojenni, to przeciez patrz pkt1.? To inaczej rozumiemy slowo napisane. Ja czytam, to co tam jest, a ty jakos przedziwnie miedzy linijkami.
|
Pn paź 26, 2015 11:19 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Uchodzcy a Kosciół
Ależ, Kael, my swoje robimy. Sam biskup przyznał, że przyjęliśmy kiedyś Czeczenów. Mieszka u nas sporo Wietnamczyków, a teraz przyjeżdża coraz więcej Ukraińców, ale to wszystko dzieje się po cichu, spokojnie, bez szturmowania granic, bez dęcia w fanfary i przede wszystkim przyjeżdżają ludzie, którzy nie liczą na to, że Polak będzie pracował a im odda wypracowany socjal.
Ja patrzę ze swojej perspektywy: gdybym mógł sam bym chciał w realny sposób pomóc potrzebującym uchodźcom. Nie stać mnie, bo sam mieszkam w niewielkim mieszkaniu z rodziną, więc nikogo nie przyjmę, nikt się więcej nie zmieści. Mogę co najwyżej oddać część swoich pieniędzy na ich potrzeby. Ale kiedy widzę potrzebujących Polaków tu, na miejscu, którymi rząd nie jest w stanie się zająć to powątpiewam w możliwość zajęcia się obcymi skoro swoimi nie potrafimy.
I też mam doświadczenie zachodnie. Jak kiedyś pisałem, z racji pracy średnio sześć miesięcy w roku jestem w takich krajach jak Francja, Belgia, Włochy. Nie na wycieczce, nie na zwiedzaniu ośrodków, jak to pewnie zrobił biskup, ale jestem tam z ludźmi w realnym życiu. Jeżdżę z imigrantami tak nowymi, jak starymi autobusem, metrem, jestem z nimi w pracy, jem razem z nimi, robię zakupy. I choć wielu z nich to sympatyczni, otwarci ludzie, to jeszcze więcej z nich przeraża mnie swoim wyobcowaniem, życiem na socjalu, bez szukania nawet pracy, okupowaniem całych ulic i chodników w niektórych dzielnicach, wywoływaniem awantur, bójkami, kradzieżami, domaganiem się przywilejów, ba nawet formowaniem swoich bojówek, z czym miałem do czynienia namacalnie pod Paryżem.
Ale skoro temat to "Uchodźcy a Kościół", to oprócz przyjmowania uchodźców przez nasze społeczeństwa w już przygotowanych ośrodkach (na zachodzie) i w ramach już wypracowanych struktur i funduszy (na zachodzie) widzę możliwość wspierania takich działań poprzez zbiórki z naszego polskiego wdowiego grosza, przyjmowanie przez lokalne wspólnoty (parafie czy inne), które to działania jednoczyłyby ludzi, a nie działanie odgórnie narzucone przez rząd i przez Brukselę. Do miłosierdzia nie można zmusić. Jestem pewny, że ci sami ludzie, którzy wypowiadają się przeciwko zorganizowanemu, masowemu przyjmowaniu przez nas uchodźców, kosztem ubogich Polaków i bez ich zgody, jeśli zaproponuje się im wspólną akcję, na przykład na niedzielnej mszy w parafii, znalezienie funduszy czy mieszkania przez całą parafię i zatroszczenie się o jedna czy kilka rodzin, ci sami ludzie w większości odczują potrzebę takiej pomocy. Ale trzeba to zrobić od właściwej strony wyzwalając w ludziach inicjatywę, a nie zmuszając ich do przyjmowania odgórnych ustaleń: biednym uchodźcom z Syrii pomożemy, a Polaków na Ukrainie czy w Rosji zostawimy, nie mówiąc o Polakach żyjących w skrajnej nędzy w Polsce.
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Pn paź 26, 2015 12:54 |
|
 |
andej
Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 13:31 Posty: 3123
|
 Re: Uchodzcy a Kosciół
medieval_man napisał(a): Ależ, Kael, my swoje robimy. ... Ale trzeba to zrobić od właściwej strony wyzwalając w ludziach inicjatywę, a nie zmuszając ich do przyjmowania odgórnych ustaleń: biednym uchodźcom z Syrii pomożemy, a Polaków na Ukrainie czy w Rosji zostawimy, nie mówiąc o Polakach żyjących w skrajnej nędzy w Polsce. W tym przekomarzaniu Kael chce jedynie udowodnić, że Polacy są podłą nacją, a Kościół dba wyłącznie o swoje majątki. Tak jest narracja niemieckich mediów. Uważam, że Polacy powinni przede wszystkim dostrzegać czynione przez siebie dobro i je podkreślać. Powinni najpierw zadbać o możliwość udzielenia pomocy, a dopiero później jej udzielać. Uważam, że normalne jest udzielanie pomocy w pierwszej kolejności swoim (rodzinie, krajanom, chrześcijanom i zagrożonym śmiercią lub niewolą), potem emigrantom ekonomicznym (zwykle bogatszym od przeciętnego Polaka).
|
Pn paź 26, 2015 13:11 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Uchodzcy a Kosciół
Drogi andeju: czytales co bp Zadarko powiedzial? Tez jest niemieckim agentem? Nie wiem co prawda , skad on wzial tych wolontariuszy z urlopem i pieniedzmi od firmy. Moze tez tacy sa, jesli na prosbe urzedow ich sie niejako udostepni, ale wtedy to nie sa wolontariusze. Mi znani pracuja z uchodzcami za darmo i w czasie prywatnym. A na taka pomoc statc kazdego.
|
Pn paź 26, 2015 13:21 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Uchodzcy a Kosciół
Kael Aktualna sytuacja z uchodźcami przypomina mi trochę chwile po katastrofie Titanica (tak, wiem, nie tak dokładnie to wyglądało).
Na wodzie znalazło się kilka bogato wyposażonych łodzi z zaopatrzeniem i wolnymi miejscami na pokładzie, a obok dryfowało kilka naprędce zbitych tratw, gdzie ludzie unosili się na wodzie bez wyposażenia i w ciasnocie.
Nagle nowi ludzie znaleźli się w wodzie i zaczęli płynąć do solidnych, dobrze wyposażonych łodzi pasażerów I klasy. Ci, oczywiście przyjmowali ich, bo byli przygotowani i jeszcze sporo miejsca mieli, ale zażądali, żeby rozbitkowie z ubogich tratw, gdzie już miejsca nie było, także przyjęli "swoją część" rozbitków. Dziwna koncepcja solidarności.
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Pn paź 26, 2015 13:30 |
|
 |
bert04
Dołączył(a): Pt wrz 18, 2009 9:51 Posty: 3963
|
 Re: Uchodzcy a Kosciół
ErgoProxy napisał(a): Nikt jednak nie przypuszczał, że kretyn Carolus okaże się łasy na łupy, a nie na władzę. No i doszło, do czego doszło. Jak już takie luźne historyczne offtopy jadą to przypomnę, że Rzeczpospolita po zniszczeniach tamtych wojen już się nigdy nie podniosła. I w naszej części, czyli Koronie to właśnie zdecydował "kretyn Carolus", bardziej niż Chmielnicki i Moskale. http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/ ... ak-SzwedziOczywiście wiele było przyczyn powolnego upadku RON, ale zaproszenie do siebie króla-grabieżcy za przyzwoleniem szlachty jest jednym z decydujących punktów historii.
_________________ Wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem ...
(Koh 3:1nn)
|
Pn paź 26, 2015 13:34 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Uchodzcy a Kosciół
@medieval_man: od 11 lat jestesmy w UE . Uwazasz, ze ciagle stac nas tylko na pozycje biednego krewnego? Nikt od Polski przeciez nawet nie oczekuje tego, co Niemcy czy Szwajcaria (wcale nie w unii) maja rozpracowane i przecwiczone takze na dziesiatkach tysiecy polskich uchodzcow ekonomicznych z poczatku lat osiemdziesiatych. Nikt nie mowi, ze mamy przyjac z tych setek tysiecy polowe tego co Niemcy (co byloby sprawiedliwe ze wzgledu na ilosc mieszkancow). Mamy przechowac kilkanascie tysiecy zarejestrowanych, zweryfikowanych, podanych na tacy i z duuuzym wyprzedzeniem. A i to obraza nasza polska dume, ze ktos nam cos kaze.
Moj nastoletni syn pilnie uwaza, zeby jego kieszonkowe bylo wyplacone. A obraza sie tak samo: o przypisanie mu jakichkolwiek obowiazkow.
|
Pn paź 26, 2015 13:56 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|