To nie paranoja.




Wręcz przeciwnie. Każdy kto obala nieprawomyślne pomniki, cieszy się z tego i to pochwala jest właśnie pisowcem. Z definicji.

Jeszcze zorganizujcie palenie nieprawomyślnych książek. Pod hasłem "Do ognia z wypocinami pedofilów" na przykład



No i co? Jest tam cokolwiek merytorycznego? Oczywiście nie. Żadnych przykładów "ukrywania" nie ma.

Wyrazy ubolewania, wobec tak ograniczonej wizji świata....

Przeczytałeś to uważnie? Problemem jest to że tacy księża nie zostali natychmiast usunięci ze stanu kapłańskiego, oddaleni od posługi kapłańskiej i zgłoszeni do odpowiednich służb, jako że pedofilia jest przecież przestępstwem, ściganym przez prawo. Miłością do Kościoła nie jest ignorowanie i udawanie ze nie wiem o co chodzi, miłość do Kościoła to także to że my wszyscy i zarówno Kościół mamy stanąć w tej prawdzie.

Bo takim bagatelizowaniem sprawy Kościołowi nie pomagamy raczej, a tylko można wzmóc uprzedzenia. Kościół ma być dla nas Matką, przykładem, przewodnikiem, tym samym ma uczyć nas także przyjęcia właściwej postawy, nawet w obliczu bardzo trudnych sytuacji. A co do ukrywania, to kardynał Marx wypowiedział mocne słowa podczas spotkania w Watykanie -

W trzecim dniu obrad szczytu kardynał Marx oświadczył: administracja "nie przyczyniła się do realizacji misji Kościoła, lecz przeciwnie - przysłoniła ją, zdyskredytowała i uczyniła niemożliwą".

"Materiały, które mogły udokumentować straszliwe akty i wskazać nazwiska odpowiedzialnych za nie, zostały zniszczone lub nigdy nie powstały"- stwierdził kardynał.

Zaznaczył następnie, że ofiarom narzucono milczenie. "Procedury i postępowania ustalone, by ścigać przestępców były umyślnie niestosowane czy wręcz przekreślane albo pomijane"- mówił szef episkopatu Niemiec.

Wyjaśnił, że prawa ofiar pedofilii były "deptane albo pozostawiane do arbitralnej oceny jednostek".Te wszystkie zdarzenia, wskazał, "stoją w jawnej sprzeczności z tym, co powinien reprezentować Kościół".

[ciach- ad personam. MH]

A sprawa jest prosta: ksiądz, który ma być postrzegany niejako jak Pan Jezus na ziemi, wykorzystując kogokolwiek, nie tylko niszczy tę osobę, ale niszczy wiarę i zaufanie do Kościoła. Szczególnie jeśli jego zwierzchnicy ofiarę ignorują a kumpla księdza chronią. I to jeszcze z fantastycznym argumentem, że przecież "prawo takie było". Super! Czyli Kościół to jedynie instytucja, oparta na ludzkim (i to najlepiej świeckim) prawie, która dby głównie o własną kasę.
Dziękujemy pilastrom.

No i pstro! Ślepy nawet jak się mu drogę wskaże, to i tak nic nie zobaczy. equuleuss już to wyjaśnił.
Ale:

więc: podaj przykłady swojej tezy, że raport fundacji "Nie lękajcie się" jest niemerytoryczny i nie zawiera żadnych przykładów "ukrywania". Zamiast gadać po próżnicy.

No to wreszcie wskażcie te przykłady

Druzgocąca ocena tego raportu:
https://kosciol.wiara.pl/doc/5360933.Nierzetelny-raport-Fundacji-Nie-Lekajcie-Sie

Druzgocąca? A na czym opiera się ta ocena wobec przedstawionych faktów? Dlaczego sam papież widzi problem i widzą go inni tylko w Polsce jakby usiłuje się przekonywać że problemu nie ma, nie istnieje, albo że to ofiary są winne bo walczą z Kościołem?

Kościół musi stanąć w obliczu tych wydarzeń na mocnym stanowisku i usuwać takich księży którzy dopuszczają się czynów pedofilskich / molestowania seksualnego. Kościół wymaga takiego oczyszczenia.

A co ma piernik do wiatraka? W jaki sposób z faktu, iż papież widzi problem ma wynikać, że raport stał się rzetelny?

Nie oparte na dokumentach kościelnych - a od kiedy to ktokolwiek poza kurialistami ma wgląd do kościelnych dokumentów?

A co? Nie spodziewaliście się że ktokolwiek to uczyni? Co za przykra niespodzianka

Proszę zwrócić uwagę na sam tytuł



I o ile jest w tym tekście parę przykładów przenoszenia księży, to nie ma ani jednego przykładu ukrywania ich (przed świeckim wymiarem sprawiedliwości)

I ten wysiłek w stworzeniu wrażenia, że przenoszenie księdza (nawet pedofila) do innej pracy to coś negatywnego...

Poza tym są i takie smaczki:



Który przecież nigdzie nie został przeniesiony, ani oczywiście nie był ukrywany




Który oczywiście nikogo ani nie przenosił, ani nie ukrywał.



na jakiej podstawie?



Skoro delatorzy pisali na tych księży donosy do kurii, to dlaczego nie pisali do policji?




A jakie ma znaczenie co kardynał Marx wypowiedział. Doczekamy się jakiś przykładów ukrywania, czy nie doczekamy?



Jakiego problemu?




Proszę zwrócić uwagę - pilaster ma podać przykłady, że raport nie zawiera przykładów.

I co się dziwisz?
Widać z tobą trzeba jak z dzieckiem.
1. Odpowiedz na pytanie, czy przenoszenie księży przez polskich biskupów, w kontekście podejrzeń o pedofilię nie ma znamion ukrywania?


Bingo Aluś.



Może dlatego, że papież jest jedynie biskupem Rzymu i nie jest zamieszany w kwestię przenoszenia lub ukrywania polskich księży, jak przedstawia raport fundacji "Nie lękajcie się".

Nie.

Wręcz przeciwnie - ułatwia dochodzenie, bo zmniejsza ryzyko mataczenia, wpływania na świadków, etc..



Zatem jacy księża byli ukrywani?

Dobrze poznać twoje zdanie.


To pytanie do ofiar kościelnej pedofilii.

Może gdybyś mógł stać obok papieża Franciszka podczas spotkaniach z nimi, w minionym tygodniu, poszerzyłbyś swoją wiedzę i miał okazję zapytać każdą z nich.

Podpowiem ci gdzie szukać : mapa kościelnej pedofilii.
https://www.google.com/maps/d/viewer?hl ... 486641&z=5

Litości...

Jakich ofiar? To jest pytanie do organów ścigania.

Ale przecież Wy doskonale znacie te dane i na pewno je zaraz przedstawicie, nie?



No litości...

Mapa prowadząca na manowce

Ponawia pilaster pytanie.

Dokąd przeniesiono ks. Jankowskiego?

Kogo ukrywał i/lub przenosił abp Paetz?