Wszystko o rządzących i opozycji w Polsce
| Autor |
Wiadomość |
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
1KOR13 napisał(a): Sweet Childzie, nigdy nie zrzucałem odpowiedzialności za zawarcie tej koalicji na PO. W każdym razie odniosłem takie wrażenie po tym fragmencie Twojego wcześniejszego posta: Cytuj: Nie było innego wyboru, niż wejście w koalicję z Samoobroną i LPRem. Skoro PO nie chciała ani wejść do rządu na rozsądnych warunkach, ani też nie chciała przedterminowych wyborów po fiasku PO-PiSu (przypominam, że PiS je zaproponował, SLD poparło, a więc wystarczyły głosy PO, a mielibyśmy wybory na wiosnę 2006 roku i nowe rozdanie), to jest oczywiste, że w takiej sytuacji od polityka oczekuje się tego, że będzie działał w takim zakresie, w jakim ma możliwość. Bo co innego mógł zrobić Jarosław Kaczyński?
Dlatego przypomniałem, że Jarosław Kaczyński miał inną możliwość.
Do reszty nie będę się odnosił, bo nie czuję się na siłach prowadzić merytorycznej dyskusji o rozwiązaniu WSI (wolę tematykę gospodarczą) Tym bardziej, że samo rozwiązanie WSI uważałem i uważam za konieczne. Jeśli rzeczywiście nie było nikogo poza Macierewiczem, kto mógłby lepiej wykonać to zadanie, to faktycznie powierzenie likwidacji WSI akurat jemu dałoby się usprawiedliwić.
|
| Pn sie 27, 2007 19:15 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Dotrzymywanie słowa i "Prawda" wg. PiSjańskiej wizji:
1. Nie będę premierem, gdy mój brat będzie prezydentem (JK).
2. Dla mnie, raz dane słowo, jest święte... (J)
3. Nie będzie koalicji z Samoobrona (J).
4. Samoobrona jest tworem byłych oficerów służb bezpieczeństwa (J).
5. Cieszę sie, ze będę na pierwszej linii walki z Samoobrona (J).
6. My w kolejnej kompromitacji i w otwieraniu Samoobronie drogi do władzy w Polsce uczestniczyć nie będziemy (J).
7. Andrzej Lepper udowodnił, ze ma za nic prawo i jest politycznym awanturnikiem. Poparcie PISu dla tego polityka w jakiejkolwiek sytuacji jest nierealne (J).
8. Nie poprzemy nikogo z wyrokiem sadu lub przeciwko komu toczą sie sprawy sadowe. To jest sprzeczne z ideałami PIS (J)
9. W-ce minister sprawiedliwości nie scigal i nie osadzał w wiezieniu działaczy opozycji w latach 70 (J).
10. Nie zmienia się ordynacji wyborczej na krótko przed wyborami.
11. Nie podniesiemy akcyzy na paliwa.
12. Wybudujemy trzy miliony mieszkań.
13. Wprowadzimy szybko niższe podatki.
14. To będzie tanie państwo, zredukujemy administracje.
15. Wycofamy wojsko polskie z Iraku.
16. Marcinkiewicz, to premier na cala kadencje.
17. Pomożemy Stoczni (UE chce zwrotu 4 mld).
18. Afera bilboardowa.
19. Chcemy koalicji z PO.
20. PO jest w koalicji z SLD.
21. To wszystko wina PO i SLD.
22. Nie będzie TKM-u.
23. Moja teczka jest sfałszowana (J).
24. Większość byłych szefów dyplomacji była na usługach KGB.
25. Prawie 200 km autostrad w 2006, to nasza zasługa.
26. Tylko 6 km autostrad w 2007, to wina SLD.
27. Nikt nam nie wmówi, że białe jest białe, a czarne jest czarne
28. Zredukujemy administrację państwową
29. W rządzie nie będzie byłych członków PZPR.
Ta "Prawda" jest bolszewicko autentyczna
|
| Pn sie 27, 2007 22:39 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Jarosław Kaczyński: Osobiście poprosiłem, by ze względu na to, że pani Barbara Blida jest kobietą, przeszukanie odbyło się możliwie kulturalnie, bez poniżania jej godności. Nie chciałem, by wzorem gangsterów, była ona skuwana kajdankami czy rzucana na ziemię.
Zbigniew Ziobro: O planowanym przeszukaniu i zatrzymaniu Barbary Blidy nie miałem pojęcia.
Kto kłamie?
Wersję Kaczmarka o naradzie u premiera, potwierdza szef policji Kornatowski. Wersję Ziobry - szef ABW. Wersja Kaczyńskiego jest zbliżona do tej od Kaczmarka.
Ziobro przyciśnięty do muru przez Monikę Olejnik mówi:
" - Z dokładnymi okolicznościami zapoznałem się dopiero po samobójstwie pani Blidy. [Na tamtej naradzie] słuchałem tego co mówi szef ABW. Tylko wbrew temu, co kłamliwie przedstawia Kaczmarek, szef ABW nie omawiał materiału w sprawie Blidy, bo nie było wtedy sprawy pani Blidy.
- Premier wymyśla sobie te historie?
- Pan premier może opowiadać inną rozmowę, w której nie uczestniczyłem.
Ale mówi, że to miało się dziać na spotkaniu pana Ziobry, pana Kaczmarka i szefa ABW
- To zaprosi pani redaktor pana premiera i to wyjaśni"
Strasznie się Zbysio zamataczył, jest niespójny, nie uzgodnił zeznań z premierem - jakiś taki kłamczuszek z niego.
W dalszym ciągu rozmowy, Ziobro niejako potwierdza, że dzwonił do Kaczmarka w dniu śmierci Blidy, ale oczywiście zaprzecza by prosił o pomoc. Twierdzi również, że o dowodach w sprawie Blidy miał tylko pobieżne informacje. To już jest zwykła kpina! Minister Ziobro, który spędza czas na walczeniu z mitycznym "układem", pozostawia tak ważną spraw w której zamieszane jest SLD - lokalnym prokuratorom. Komu on chce takie kity wciskać?
Kolejna rzecz to sprawa akcji CBA w Ministerstwie Rolnictwa. Ziobro wyznaje, że Kaczmarek był o tej akcji informowany od wielu miesięcy. Bardzo to dziwne zważając na to, że Kaczyński twierdzi obecnie, iż zaufanie do Kaczmarka utracił w miesiąc po jego nominacji. Natomiast sam Ziobro miałby jakoby to zaufanie utracić już o wiele wcześniej.
Pal licho kwestię zaufania w kegach PiSjańskich. Dziwna jest inna rzecz. Skoro Kaczmarek nie miał zaufania to dlaczego był informowany o tak tajnej akcji? A skoro (jak dzisiaj sie twierdzi w kręgach PiSjańskich), od początku był nasłany przez "układ", to dlaczego nie ostrzegł Leppera wcześniej? Dlaczego czekał do ostatniej chwili?
To się nie trzyma kupy, ani d... - to co mówią obecnie Kaczyński, Ziobro, Dorn i wielu PiSjańskich "zbawców"
Ta partia i ten rząd wcale nie są tacy niewinni i tacy-cacy na jakich się kreują.
Jak dla mnie to banda nieudolnych politykierów, którzy zapętlili się we własne niecne czyny, a teraz nie potrafiąc się logicznie wyplątać, panicznie się boją Komisji śledczych.
Do tego dochodzi dzisiejsza wyjątkowo głupia wypowiedź Premiera Kaczyńskiego:
Cytuj: W "Wiadomościach" w dalszym ciągu jest wiele informacji skandalicznych i niesprawiedliwie atakujących rząd PiS - powiedział premier Jarosław Kaczyńskich w Sygnałach Dnia w radiowej Jedynce. Cytuj: Zdaniem premiera, jeżeli "Wiadomości" w TVP są sterowane, to przez Donalda Tuska.
Czekam na kolejne tego typu rewelacje. Może Kaczyński podczas kampanii wyborczej oskarży Tuska o udział w katastrofie polskiego autokaru we Francji, wywołanie trąby powietrznej pod Częstochową, oraz rozdmuchanie białego szkwału na Mazurach - a co? Nie uwierzy "ciemny lud" ? Uwierzy, jeżeli tylko Rydzyk pobłogosławi
|
| Wt sie 28, 2007 9:02 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Borusewicz: Ziobro nie gwarantuje bezstronności
TVN24- Zbigniew Ziobro jest stroną w problemie, który ma rząd i PiS. Nie gwarantuje bezstronności prokuratury - powiedział w Radiu Zet Bogdan Borusewicz.
(...)
VIDE: http://www.tvn24.pl/0,1519445,wiadomosc.html
KOMENTARZYK:
Tak oto ujawnił sie kolejny agent i sabotażysta, którego układ broniacy przestępców podsunął PiS=owi już ponad 39 lat temu 
|
| Wt sie 28, 2007 9:57 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Bliski współpracownik ministra Zbigniewa Ziobry prokurator Jarosław Hołda przeszkodził śląskim policjantom zatrzymać gangsterów. A potem awansował
Rok temu Centralne Biuro Śledcze chciało rozbić śląską mafię paliwową. Po wielu miesiącach pracy policjanci dowiedzieli się, gdzie i kiedy gangsterzy będą mieszali paliwo. Znali numery rejestracyjne cystern, które będą je przewoziły, dowiedzieli się, kto kupi lewą benzynę. Liczyli, że zatrzymają nawet kilkadziesiąt osób.
Z akcji nic nie wyszło. W sierpniu 2006 r. prokurator Jarosław Hołda z Katowic wydał nakaz zatrzymania oficera Centralnego Biura Śledczego koordynującego operację.
Dlaczego? Za 90 tys. zł łapówki miał on rzekomo chronić przestępców. Podejrzenia o korupcję oparto m.in. na zeznaniach świadka, który twierdził, że oficer przeszukiwał policyjny system komputerowy, sprawdzając, czy policja interesowała się czwórką oszustów. Miał też uprzedzić właściciela jednej z firm, że jego zakład zostanie przeszukany.
Oficera aresztowano, a prokurator Hołda zajął dokumenty znalezione w jego gabinecie. Nie miały one nic wspólnego ze sprawą rzekomej korupcji, za to były wśród nich opatrzone klauzulą "ściśle tajne" materiały ze szczegółami rozpracowania gangu paliwowego. Te dokumenty były niezbędne do zatrzymania mafiosów na gorącym uczynku.
Przez blisko rok CBŚ nie miało do nich dostępu. Misternie przygotowywaną operację przeciwko mafii trzeba było odwołać.
W kwietniu tego roku oficer wyszedł na wolność, prokuratura przestała wnioskować o dalszy jego areszt. Śledztwo w jego sprawie trwa. - Przy takim materiale dowodowym akt oskarżenia byłby ryzykowny - mówi anonimowo jeden z katowickich prokuratorów. Okazało się, że nie ma śladu przeszukiwania przez oficera CBŚ policyjnego systemu komputerowego. A właściciela firmy nie dość, że nie uprzedził, to jeszcze sam brał udział w przeszukaniu tej firmy, podczas którego znaleziono lewe paliwo warte 200 tys. zł.
Policjant i jego przełożeni nie chcą rozmawiać o sprawie. - Proszę pytać prokuraturę - powiedział nam jeden z oficerów śląskiego CBŚ. - Dokumenty w sprawie mafii paliwowej zwrócono policji, ale są już nieaktualne. Wszystko trzeba zaczynać od nowa - przyznaje jeden z prokuratorów.
Prokurator Jarosław Hołda tłumaczy, że musiał zabezpieczyć tajne dokumenty policji, bo z racji nałożonej na nie klauzuli nie mógł ich przejrzeć na miejscu. - Nie wiedziałem więc, co zawierają. Ale o ich dalszym losie decydowali już moi koledzy - tłumaczy.
Dwa tygodnie po aresztowaniu oficera CBŚ Hołda awansował do Prokuratury Krajowej. Stał się tam jednym z bliskich współpracowników Zbigniewa Ziobry, ministra sprawiedliwości, pracował w biurze ds. przestępczości zorganizowanej.
W kwietniu, dzień przed zatrzymaniem Barbary Blidy, Hołda dzwonił do Katowic i zapytał jednego z prokuratorów, czy napisał już zarzuty dla byłej posłanki SLD. Na pytanie, skąd o tym wie i po co mu ta wiedza, odparł, że przygotowuje materiały na konferencję prasową.
Parę miesięcy temu minister Ziobro oddelegował Hołdę na szefa Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie. To kluczowa dla resortu sprawiedliwości jednostka, która z inspiracji Antoniego Macierewicza, likwidatora WSI, bada teraz przestępstwa, jakich mieli się dopuścić oficerowie służb specjalnych.
W lipcu tego roku właśnie ta prokuratura wszczęła postępowanie wyjaśniające po opublikowaniu w "Gazecie" apelu Stowarzyszenia Prokuratorów RP o nieuleganie politycznym naciskom. W apelu prokuratorzy napisali m.in.: "Jesteśmy prokuratorami Rzeczypospolitej Polskiej, a nie partii, rządów czy ministrów". I dalej: "Dla kariery nie ulegajmy politycznym naciskom".
Krzysztof Parulski, szef Stowarzyszenia Prokuratorów RP, przez kilka godzin był przesłuchiwany. W proteście zrezygnował z pracy. Stowarzyszenie Sędziów Orzekających "Iustitia" oraz kilka organizacji polskich i międzynarodowych zaprotestowały przeciwko zastraszaniu prokuratorów i łamaniu wolności stowarzyszeń.
Hołda zapewniał publicznie, że postępowanie ma na celu zbadanie, czy była łamana niezależność prokuratorów. Na początku sierpnia kierowana przez niego prokuratura wojskowa zdecydowała, że nie będzie śledztwa w tej sprawie, bo nie ma dowodów, by w Polsce sprawy prowadzono wybiórczo, a prokuratura była używana niezgodnie z prawem.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Kolesie ministra "Zero" - pogratulować cymbałów jakimi otacza sie ten gościu
|
| Wt sie 28, 2007 10:20 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Podręczniki do matematyki i polskiego jednego dnia stały się nieaktualne. Ale nawet gdyby autorzy napisali nowe, to prawo wymyślone przez PiS i LPR zabrania uczniom je kupić
W poniedziałek pierwszy dzień nowego roku szkolnego. Tornistry spakowane, ale podręczniki w nich - już nieaktualne. Jacek z szóstej klasy podstawówki od 1 września ma na matematyce zgłębiać tajniki brył obrotowych, choć jeszcze tydzień temu były one w programie gimnazjum. Wacek z gimnazjum ma się uczyć twierdzenia Talesa, choć jeszcze kilka dni temu było ono dopiero w programie liceum.
Jest problem. W podręcznikach Jacka i Wacka, które już czekają w ich tornistrach, nie ma tych tematów. A w poniedziałek początek roku szkolnego.
Wszystko dlatego, że w ostatniej chwili - 23 sierpnia - nowy minister edukacji Ryszard Legutko podpisał rozporządzenie o tzw. podstawach programowych do polskiego i matematyki, czyli w skrócie o tym, czego mają się nauczyć uczniowie. Ma ono obowiązywać od 1 września. Wprowadza m.in. nowe lektury oraz przesuwa całe działy matematyki z jednego rodzaju szkoły do drugiego.
Na podstawie takiego rozporządzenia eksperci zawsze piszą programy nauczania i podręczniki. Tego dnia, kiedy minister Legutko podpisał rozporządzenie, ciepłe jeszcze podręczniki do polskiego i matematyki straciły aktualność.
Minister edukacji tłumaczy, że zmiany są konieczne. W matematyce - żeby przygotować uczniów do powszechnej matury z matematyki w 2010 r. A w polskim - bo w wyborze lektur była zbyt "duża dowolność".
- Po tych zmianach muszę w liceum omówić około dziesięciu nowych lektur, np. Zofii Kossak-Szczuckiej albo Hanny Malewskiej. Nie ma do nich metodycznych pomocy - scenariuszy lekcji czy tematów do dyskusji. Uczniowie będą się musieli obyć bez podręcznikowych omówień, bo ich po prostu nie ma - mówi Katarzyna Olejnik, polonistka z Prywatnego LO im. I. J. Paderewskiego w Lublinie.
Podobnie z matematyką. - Do tej pory zaczynałem gimnazjum od zaawansowanych działań na procentach. Ich podstawy dzieci poznawały już w podstawówce. Teraz, jednym rozporządzeniem, minister całe procenty przeniósł do gimnazjum. Będę musiał zaczynać je od początku, choć w podręcznikach są zupełnie inne, bardziej zaawansowane ćwiczenia - mówi Dariusz Kulma, matematyk z Gimnazjum nr 2 z Mińsku Mazowieckim.
Marcin Karpiński, kierownik redakcji matematyki w Gdańskim Wydawnictwie Oświatowym: - Nie ma aktualnych podręczników. Nauczyciele będą musieli bardzo twórczo korzystać z tych dostępnych.
- Będzie chaos i skakanie po materiale. Lekcje sobie, podręczniki sobie - dodaje Maria Rząp, matematyk z warszawskiej podstawówki nr 103.
Niektórzy poloniści i matematycy o zmianach nic nie wiedzą. A wszyscy musieli do końca wakacji złożyć roczny plan zajęć dydaktycznych - rozpisany na godziny lekcyjne. Teraz będą musieli go zmieniać.
Z kolei podręczników zmienić się nie da. Cykl przygotowania i druku szkolnej książki to co najmniej rok. Ale nawet gdyby wydawnictwa napisały i wydrukowały nowe książki, żaden uczeń ich nie kupi. Zabrania tego ustawa oświatowa forsowana w kwietniu w Sejmie przez b. ministra edukacji Romana Giertycha. I przegłosowana przez koalicję PiS-LPR-Samoobrona.
Zgodnie z zawartym w niej programem "Tani podręcznik" na ten rok szkolny każda szkoła wybrała zestawy podręczników, których nie będzie mogła zmienić przez najbliższe trzy lata.
- Uczniowie kupili podręczniki, ale tylko częściowo będą z nich korzystać. Za to dodatkowo zapłacą za pomoce (np. aktualne zestawy ćwiczeń), które będziemy musieli na bieżąco produkować. Pojawi się też dużo bryków złej jakości - mówi Piotr Marciszuk, prezes Polskiej Izby Książki i właściciel wydawnictwa Stentor.
Wydawca Karpiński: - Lekturami politycy bawili się od miesięcy, choć nic nie trzeba było w nich zmieniać. A teraz zamieszanie.
Marek Legutko, dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, która współpracowała z MEN przy rozporządzeniu, nie chce komentować sprawy lektur, bo nie jest polonistą. Jest za to matematykiem. - Zmiany w matematyce konsultowaliśmy już od lutego 2006 r. i nie są moim zdaniem rewolucyjne - mówi.
Karpiński: - Ale dlaczego MEN wprowadza je w ostatniej chwili?
Polska Izba Książki wysłała właśnie do rządu protest. Domaga się wycofania rozporządzenia, bo "prowadzi do chaosu w szkołach". Karpiński: - Albo trzeba wycofać się z tej absurdalnej ustawy z "Tanim podręcznikiem".
Marek Legutko: - Dotychczasowe podręczniki i programy obowiązują, tylko niektóre treści z nich nie są obowiązkowe. Za kilka dni wydamy specjalny informator dla nauczycieli.
Komentarza MEN nie udało nam się wczoraj uzyskać.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Tanie państwo lilipucich PiSiorów.
Czy ktoś ze zwolenników tej partyjki odpowie mi na jedno pytanie?
Dlaczego w tym jakoby Najlepszym od 18 lat rządzie, zdecydowana większość ministrów to osoby bezmyślne, a wręcz umysłowo niepełnosprawne? Czy to efekt Kaczej grypy jaka panuje w tym ugrupowaniu?
Jedyne co ten nieudolny rząd potrafi to: podsłuchiwać, zakładać kajdanki, brylować w TV, kłamać, oszukiwać i rozbudowywać administrację o kolejnych nierobów, a miało być "tanie państwo".
Od samego początku kłamali.
acha! Jeszcze jedno potrafią - lizać cztery litery Imperatorowi Rydzykowi
|
| Śr sie 29, 2007 8:43 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: - Możliwe, że byłem podsłuchiwany - powiedział w wywiadzie dla "Faktów" TVN były premier Kazimierz Marcinkiewicz. - Żyjemy w państwie Orwella i warto mieć tego świadomość. Gdy byłem premierem, spodziewałem się, że także wobec swojego szefa służby mogą pełnić taką rolę i taką funkcję - powiedział Marcinkiewicz.
Pomału wychodzą fakty z ubeckiej działalności rządu PiSjańskiego. Pali sie pod Kaczymi nóżkami. Jedynie sam Wódz i jego Gwardia wszystkiemu zaprzeczają i wyzywają od warchołów - Oczywiście wszystko to jest winą Tuska, bo jakże mógłby być winien Premier - Samo Dobro?
Poczekajmy, może Radek Sikorski też opowie co nieco o tych machlojkach w IV RP
|
| Śr sie 29, 2007 8:54 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Dopóki p. prezydent Kielce miał poparcie tylko swojego komitetu wyborczego, prowadził rozmowy z pracownikami spółek komunalnych, transportowych.
Gdy wszedł w alianse z PiS, pozwala sobie na metody IVRP i "rozbija układ":
http://wiadomosci.onet.pl/1596353,11,item.html
|
| Śr sie 29, 2007 10:19 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Wziął przykład z premiera, który w taki sam ubolski sposób nasłał na pielęgniarki gliniarzy, a z tych które znajdowały się w środku kpił w żywe oczy.
|
| Śr sie 29, 2007 11:27 |
|
 |
|
1KOR13
Dołączył(a): Pt mar 25, 2005 15:52 Posty: 586
|
stern napisał(a): Ja jednak poczekałbym na wyroki skazujące. Czy przygotowano choć 1` (słownie jeden) akt oskarżenia w oparciu o materiały zebrane przez CBA? Myślę, że wiesz o tym, Sternie, że są takie osoby, które mają postawione zarzuty. Przykład słynnego doktora G., któremu postawiono bodajże ok. 50 zarzutów. stern napisał(a): w rzeczy samej zainstalowanie urządzeń, które zostaną zniszczone atakiem rakietowym w pierwszym rzędzie zwiększy nasze bezpieczeństwo. Po pierwsze, zapewniam Cię, że Amerykanie będą tej tarczy strzegli jak oka w głowie. Poza tym, nawet gdyby USA zawiodło, to zostaną one zniszczone tylko wtedy, jeżeli damy je zniszczyć. To nie jest takie proste, aby zniszczyć tarczę defensywną. Ale właśnie dlatego Polska powinna w zamian mieć możliwość korzystania z Patriotów. Poza tym, tarcza antyrakietowa, czyli zacieśnianie związków z USA, znacznie poprawia sytuację Polski na arenie międzynarodowej. stern napisał(a): w rzeczy samej wizja polski o której mówi się, że "z niepokojem odbiera się kolejne słowa premiera" jest wizją, która nas wzmocni. Zgodnie z tą samą wizją Saryusz -Wolski kłócący się z Niemcami o pozycję w Komisji PE był proniemiecki. Charakterystyczne jest to, że nie odniosłeś się do samej wizji, którą opisałem. Ta wizja przynosi dobre owoce, co widać po faktycznych osiągnięciach dyplomacji tego rządu na arenie europejskiej - Polska ma duży sukces w tym, że Unia zjednoczyła się w proteście przeciwko rozbijającej Unię polityce Rosji. Sukcesem polskiej dyplomacji są także wyniki szczytu z końcówki czerwca br. To są realne osiągnięcia, które wskazują, że PiSowska wizja daje realne efekty. Dzięki PiSowi nawiązaliśmy także tak dobre stosunki z Litwą i Czechami, jakie w pierwszym przypadku nie mieliśmy co najmniej od ponad 2 stuleci, a w drugim - nigdy. To wszystko są bardzo znaczące osiągnięcia. Cytuj: Co nazywasz szczytem berlińskim ? To, co miało miejsce 21-22 czerwca br. Cytuj: rozumiem, że w odróżnieniu od innych ministerstw gdzie (byli) komuniści (aparatczycy partyjni) nie przeszkadzają. Myślę, Sternie, że dostrzegasz różnicę pomiędzy PZPRem a SB. Sądzę też, że wiesz, że takimi stwierdzeniami nie zdezawuujesz ewidentnego osiągnięcia, jakim jest oczyszczenie (przynajmniej częściowo, bo może nie o wszystkich jeszcze wiadomo) MSZu z dawnych funkcjonariuszy SB, osób groźnych dla polskiej dyplomacji. Cytuj: BTW: Jak skomentujesz wzrost przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu?
Rósł od pewnego czasu, nie ma w tym nic zaskakującego. Choć jest to bardzo przykre  .
Pozdrawiam,
1KOR13
|
| Śr sie 29, 2007 20:10 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Kolejna rewelacyjna akcja tej bandy nieudaczników o nazwie CBA
Cytuj: Poza jednym świstkiem papieru nie ma jednak dowodów, by prof. Jan Podgórski, ceniony na świecie wojskowy neurochirurg, miał z tym cokolwiek wspólnego Cytuj: Prof. Jana Podgórskiego, generała WP, b. dyrektora warszawskiego Centralnego Szpitala Klinicznego MON na Szaserów, CBA zatrzymało w ubiegłą środę na zlecenie Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Co ma prokuratura?
Niewiele. Przedstawiono mu pięć zarzutów. Cztery dotyczą korupcji: • w 2003 r. do Podgórskiego miał się zgłosić ppłk Rafał J., też lekarz wojskowy, z prośbą o konsultacje. Przyniósł dwa zdjęcia rentgenowskie swojego pacjenta. Za te konsultacje miał Podgórskiemu zapłacić dwa razy po 300 zł (zarzuty nr 1 i 2). Opinię profesora umieścił w dokumentacji pacjenta i ten na tej podstawie wyłudził z ZUS nienależne mu świadczenia.
• W 2006 r. pacjentem prof. Podgórskiego był Jarosław R., skazany na trzy lata więzienia. R. zeznał w prokuraturze, że dał lekarzowi dwie łapówki na łączną kwotę 3 tys. zł (zarzuty nr 3 i 4).
Co ciekawe, nie dostał zarzutu wręczenia łapówki i wciąż jeszcze nie odsiaduje wyroku.
Co na to profesor Podgórski?
O pierwszych dwóch zarzutach: - Nigdy nie napisałem, że widziałem chorego, gdy oglądałem tylko zdjęcie rentgenowskie. Nie wziąłem od nikogo złamanej złotówki.
O dwóch kolejnych: - Ten facet oświadczył, że ja przyjąłem od niego pieniądze za przyjęcie do kliniki neurochirurgii. Nigdy w niej nie leżał, był przyjęty na neurologię. Nie wiedział nawet dokładnie, kiedy i ile dawał.
Za to przesłuchanie w prokuraturze wojskowej wspomina jak najgorzej. Przywieziono go w czwartek z samego rana. Zarzuty miał mieć przedstawione o godz. 7.30. Czekał na korytarzu osiem godzin. - Nie dostałem nawet wody. Gdy prokurator mi ją w końcu zaproponował, odpowiedziałem, że wolę wodę z kibla - opowiada.
CBA: Lekarz gangsterów
Wcześniej była za to konferencja prasowa ministra Zbigniewa Ziobry i szefów MSWiA, ABW i CBA. Dotyczyła zeznań Janusza Kaczmarka, ale obecny na konferencji szef CBA Mariusz Kamiński nie omieszkał pochwalić się nowym sukcesem.
- Kolejną osobą jest generał Wojska Polskiego, pan Jan P., jeszcze kilka miesięcy temu dyrektor szpitala na Szaserów, który organizował najgroźniejszym przestępcom w Polsce dokumentację medyczną, jaką się posługiwali - mówił Kamiński.
I właśnie po tej konferencji - choć według naszych informacji wcześniej nie miała takiego zamiaru - prokuratura zdecydowała się postawić prof. Podgórskiemu piąty zarzut: poświadczenia nieprawdy w dokumentacji medycznej, dzięki której szef gangu pruszkowskiego "Słowik" mógł unikać więzienia.
Prof. Podgórski: - Widziałem go dwa razy w życiu. Pierwszy raz w 1998 r. Był u mnie jako pacjent Andrzej Zieliński. Przyszedł z żoną. Zbadałem go w gabinecie i wydałem zaświadczenie, że był przeze mnie badany. Drugi raz rodzina tego pana poprosiła mnie o konsultacje, gdy on siedział w areszcie na Rakowieckiej, w szpitalu więziennym. Postawiłem warunek, że musi się na to zgodzić dyrekcja tego szpitala. Wtedy orzekłem, że pacjent kwalifikuje się do leczenia operacyjnego dyskopatii lędźwiowej.
Tymczasem prokuratura zarzuca profesorowi, że wydał zaświadczenie, nie badając "Słowika".
Temistokles Brodowski, rzecznik CBA, tak napisał na stronie internetowej biura: "Jan P. począwszy od 1998 r., przez kolejne lata, w zamian za łapówki miał dopuszczać się przestępstw korupcyjnych". Tyle że pierwszy zarzut korupcyjny postawiony przez prokuraturę dotyczy 2003 r.
Sąd: Nie ma podstaw do aresztu
Prokuratura zażądała od sądu aresztu dla Podgórskiego, ale sąd w piątek po południu się na to nie zgodził. Uznał, że nie zachodzi obawa matactwa.
Pierwsze cztery zarzuty ocenił jako prawdopodobne (co nie przesądza o winie), piąty zarzut - pomoc "Słowikowi" - uznał za kompletnie nieprawdopodobny.
Płk Jerzy Kwieciński, rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej: - Decyzja, czy złożymy zażalenie na decyzję sądu, zapadnie do końca tygodnia.
Obrońca lekarza, mec. Marian Hilarowicz, planuje pozwać szefa CBA o naruszenie dóbr osobistych profesora.
Polowanie na profesora
Prokuratura zasadzała się na Podgórskiego już kilku miesięcy temu. Wtedy jednak skończyło się na przesłuchaniu go w charakterze świadka w sprawie wszystkich tych zarzutów.
Sprawa ruszyła z miejsca, dopiero gdy szefem Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie został Jarosław Hołda, prokurator z Katowic, zaufany ministra Zbigniewa Ziobry.
Szerzej o jego błyskawicznej karierze pisaliśmy w "Gazecie" wczoraj.
To pierwszy od lat (jeśli nie w ogóle) cywil kierujący wojskową prokuraturą.
Źródło: Gazeta Wyborcza
To biuro może i jest potrzebne, ale niestety jest sterowane przez nieudaczników w rodzaju "Zera" Ziobry. No i jak zwykle kolejna kompromitująca konferencja prasowa w wydaniu tego pajaca i jego przybocznych pacynek.
|
| Śr sie 29, 2007 21:25 |
|
 |
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Gruby napisał(a): Borusewicz: Ziobro nie gwarantuje bezstronności
TVN24- Zbigniew Ziobro jest stroną w problemie, który ma rząd i PiS. Nie gwarantuje bezstronności prokuratury - powiedział w Radiu Zet Bogdan Borusewicz. (...) VIDE: http://www.tvn24.pl/0,1519445,wiadomosc.htmlKOMENTARZYK:Tak oto ujawnił sie kolejny agent i sabotażysta, którego układ broniacy przestępców podsunął PiS=owi już ponad 39 lat temu 
Nie jest to odkrycie...
Jak ma być bezstronnym ktoś, kto wypowiada się w sprawie, w której on sam jest o coś oskarżany
Co więcej - jaka jest wartość jakiegokolwiek dochodzenia czy postępowania prowadzonego w tej sprawie, gdy Ziobro - osoba z nadania politycznego - jest jednocześnie zwierzchnikiem (rzekomo) bezstronnej Prokuratury, a de facto osobą o wpływie także na Policję, stojącą na czele MS 
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
| Śr sie 29, 2007 21:55 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
KACZA JUNTA W ATAKU
http://wiadomosci.onet.pl/1596953,11,item.html
Kaczmarek zatrzymany przez bojówkę "kaczej junty", do tego potwierdza się zatrzymanie Kornatowskiego.
Kiedy przyjdą po mnie i zatrzymają jako "element podejrzany, będący w kręgu podejrzeń i popierający szarą sieć układu"?
Oto jak ci wzorujący się na Stalinie Kacze kupry odnosza się do swoich.
http://wiadomosci.onet.pl/1596878,11,item.html
Kolejny do zatrzymania przez bojówkę kaczej junty!!!! "agent i wariat Jurek"
Ma rację Prezydent Wałęsa i zawsze miał racje co do tych dwóch liliputów na kaczych nóżkach:
http://wiadomosci.onet.pl/1596930,11,item.html
No co? PiSjaniści? Dalej będziecie bronić tych chorych ludzi?
|
| Cz sie 30, 2007 8:18 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Dzień toczy się jak w kalejdoskopie!!
Netzla też zatrzymano ....
Rany Boskie!! Co to za chory kraj?
Stalinowskie metody!
|
| Cz sie 30, 2007 8:22 |
|
 |
|
Renata_ZG
Dołączył(a): So mar 24, 2007 11:15 Posty: 312
|
trudno rozstrzygnąć kto kłamie, Ziobro czy Kaczmarek, pewnie i jeden i drugi, ale paniczny lęk PiSu przed komisją śledczą, a teraz te aresztowania, akurat przed jutrzejszym zeznawaniem Kornatowskiego przed komisją są DZIWNE  No i to parcie do wyborów PiSu też jest dziwne :/
w normalnym demokratycznym kraju powołano by komisję śledczą a nie prowadzono by takich słownych głupawych przepychanek, które nic nie wyjaśniają.
dziwię się wyborcom PiSu, dla których historia jest tak droga, że nie zapala im się czerwona lampka, chociażby przez szacunek do śmieci Przemyka i Popiełuszki i wielu innych, którzy za wolność i demokrację oddali życie.
|
| Cz sie 30, 2007 8:55 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|