Tia, Marek Jurek, obrońca katolicyzmu, który popierał Pinocheta. Brakuje mu tylko koszulki z Che Gevarą.

Johnny99, wszystko odbyło się wg przewidywań.
Prawie żadnych niespodzianek oprócz tej że Komorowski wygrał znacząco niżej niż się spodziewano, a Kaczyński przegrał znacząco lepszym wynikiem niż zakładano.
Do 4 lipca można spodziewać się krwawego boju i uderzeń poniżej pasa oraz podlizywania się SLD.
Ale ja wolę żeby Napieralski zadeklarował poparcie dla Komorowskiego, bo może być to pocałunek śmierci.
I dla Komorowskiego, ale także dla Napieralskiego.

Nie skandal - rzeczywistość.
W kościołach szła na całego kampania dla Kaczyńskiego.....duchowni potrafią liczyć

Mądrzy ludzie, którzy myślą samodzielnie, potrafią dostrzec różnice między Pinochetem i Che Guevarą, a zarazem nie dają się propagandzie robiącej z Pinocheta co najmniej drugiego Hitlera (i gorąco popierającej ciąganie go przed sąd w wieku 80 lat - jednocześnie nazywając wszelkie próby osądzenia schorowanego Jaruzelskiego gwałtem na prawach człowieka).



No ja bym to nazwał dość sporą niespodzianką Choć akurat ja też przewidywałem, że wygra Komorowski z niewielką przewagą nad Kaczyńskim. Natomiast nie spodziewałem się tak słabego wyniku Jurka, na pewno nie przypuszczałem, że wypadnie gorzej od Korwina. Choć prawda, że kampanię miał słabą i mało go było widać.



Tylko w tych związanych z Radiem Maryja - oczywiście, te akurat przypadki były histerycznie eksponowane w przychylnych mediach. Natomiast z całą pewnością większość katolików głosowała, niestety, na Bronka.

Stety Bronek i Jarek w kwestiach wyznaniowych nie różnią się niczym....jedynie Jarek w kwestii in vitro stosuje zasadę "za a nawet przeciw", co ewdentnie uwidocznił GN.

Tak, oboje wyznają zasadę, że chodzenie do kościółka to jedno, a polityka to zupełnie inna sprawa.



A Bronek jasno i głośno deklarował, że jest zwolennikiem in vitro.

Dziś o 13.00 zostanie ponownie rozpoznany pozew sztabu Komorowskiego, po uchyleniu orzeczenia w apelacji. Ciekawe, jakie rozstrzygnięcie będzie teraz - kiedy SA zmusił okręgówkę do czytania ze zrozumieniem i uwzględniania argumentów także drugiej strony ? I jakie będzie to miało znaczenie dla kampanii ?

Wolisz kupować kota w worka "za a nawet przeciw"?
A szczerze mówiąć batalia wokół in vitro to wyborczy pic na wodę - od 27 lat w Polsce stosuje się ta metodę, rodzą się dzieci, tylko wszyscy udają, że dostrzegają zjawiska.

Sprawa jednak chyba rozstrzygnie się jutro. Dziś trafią dokumenty do sądu.

Ależ ja niczego nie kupuję. Napisałem wyraźnie, że pod tym względem oboje są siebie warci. Choć skoro Kaczyński nie chce napisać wprost co myśli, to może zostały w nim jeszcze resztki wyrzutów sumienia.

Albo chęć przypodobania się zwolennikom in vitro, których w Polsce jest 60 -70%.

Skończyła się pierwsza tura na placu boju pozostał Komorowski i Kaczyński. Ja zagłosuję na Kaczyńskiego. Komorowski systematycznie przekonuje mnie przeciw sobie. Jego hasło "zgoda buduje" budzi we mnie sprzeciw. Na czym ma polegać ta zgoda? Lekceważące wypowiadanie się o działaniach głównego kontrkandydata jak choćby o "rahitycznych dębach". Pamiętna wypowiedź po ogłoszeniu wyniku wyborów prezydenckich w 2005 ze sztabu wyborczego platformy którą można by streścić w sformułowaniu "wygraliście wszystko, to rządźcie sobie sami". Debata w TVP, gdzie to on był "agresorem", a na jej zakończenie, kiedy czterej kandydaci podawali sobie jednocześnie dłonie, gest podawania dłoni nad dłońmi Kaczyńskiego. Oświadczenie po podaniu sondażowych wyników wyborów, kiedy podziękował Pawlakowi, pogratulował Napieralskiemu i wszystkim kandydatom. Co do tego ostatniego, sam pan Komorowski użył porównania sportowego mówiąc o "dogrywkach" jako kibicowi nie podoba mi się i swiadczy o małostkowości Komorowskiego gratulowanie trzeciemu a celowe pomijanie drugiego. W ten sposób pomija ponad 6 mln Polaków, którzy na Kaczyńskiego zagłosowali i to mnie oburza. Po raz kolejny pan marszałek pokazał że nie potrafi przegrywać. Tak, bo to jest jego przegrana, już przyzwyczaił się do roli prezydenta, a sondaże sprzed kampanii wbiły go w butę, że nikt zagrozić mu nie może a jego zwycięstwo w pierwszej turze jest pewne.

Dzisiaj w TVPINFO słyszałam haniebną, wręcz chamską wypowiedź Wałęsy na temat powodów
druzgocącego zwycięstwa Jarosława Kaczyńskiego wśród Polonii amerykańskiej.
Ten pachołek Komorowskiego obraził zarówno Polaków mieszkających w Ameryce, a przede wszystkim kapłana-o.Tadeusza Rydzyka.
Za takie wypowiedzi powinien zostać znokautowany, a co najmniej wywieziony na taczkach.
Nie chcę przytaczać tej bulwersującej wypowiedzi. Z Matką Boska w klapie ten mały człowieczek, staje się w oczach wielu Polaków zgorszeniem.
To nie tylko chamstwo, ale zdenerwowanie. Nie udało się do końca zmanipulować narodu przedwyborczymy sondażami, między innymi przeprowadzanymi przez GW, w których Komorowski miał zwyciężyć w I turze.
Jestem pewna, że dokonane zostałoby wyborcze oszustwo, gdyby nie przeprowadzono sondażu w dniu wyborów.
W niedzielę wróciłam z dwudniowej konferencji Civitas Christiana, gdzie jednym z tematów była
manipulacja w mediach oraz manipulacja sondażami.
Jeśli Polscy nadal będa ulegać tej manipulacji, to źle to wróży Polsce katolickiej Polsce w której
nie tylko zdeklarowany, ale przestrzegający 10 przykazań katolik jakim jest Marek Jurek uzyskuje niewiele ponad 1% głosów.
Mój głos otrzymał Jarosław Kaczyński i otrzyma go w II turze, gdyż nie daję się manipulować oszukańczym sondażom i chcę dobra Polski.

Przynajmniej robi to mniej ostentacyjnie.



Radziłbym uważać, wnioskując z wypowiedzi na tym forum, a także w komentarzach na portalach internetowych, niezwykła głębia tej analizy (Komorowski wprawdzie jest pierwszy, ale w gruncie rzeczy przegrał, bo uzyskał słabszy wynik od swojej partii, wygrali za to Kaczyński i Napieralski bo uzyskali lepsze, a poza tym oczekiwania itp. itd.) jest całkowicie poza zasięgiem umysłowym przeciętnego fana PO, więc narażasz się na kpiące chichoty w stylu: "hłe hłe, mówi że Komorowski przegrał, a przecież jest pierwszy, haha, ale głupie te pisiory!". Choć w sumie chyba nie ma sensu przejmować się zdaniem fanów PO.

Czemu głosowałaś na Kaczyńskiego, a nie na Jurka ?

Wedle ewangelicznej zasady...lepiej niech przepadnie jeden katolik, niż ma zginąć cały naród.

Gita2, poniewaz nie chcesz nam przytoczyc owej wypowiedzi Walesy, trudno powiedziec, czy masz racje.

Akurat ta postawa, ktora prezentujesz, nie wydaj mi sie bardzo chrzescijanska, za to bardzo "rydzykowa" ale to pewnie kwestia interpretacji.
Ja tylko tak na marginesie: to, ze o. Rydzyk jest kaplanem nie oznacza, ze nie podlega on zadnej krytyce. Szczegolnie, ze jako kaplan miesza sie do polityki, prowadzi biznes, manipuluje ludzmi itp. Papiez Benedykt XVI podczas wizyty w Polsce mowil, kim powinien byc kaplan, a kim niekoniecznie.



Moglabys to wyjasnic? Co to za "sondaz w dniu wyborow" (cisza wyborcza przeciez obowiazywala)? I jak wg ciebie ten sondaz mial wplynac na wybory? bo jezeli wplynal, powinnas zglosic go do Komisji Wyborczej jako naruszenie ciszy wyborczej i manipulowanie wyborami.

I dlaczego twierdzisz, ze Polacy daja sie mmanipulowac sondazami (przeciez to potepiasz, a z drugiej strony uwazasz, ze na szczescie ow - niedozwolony - sondaz zmienil wynik wyborow)? W koncu ty jestes swiecie przekonana, za akurat ty manipulacjom nie podlegasz. to dlaczego inni maja byc glupsi od ciebie?

P.S Ta pewnosc manipulacji tez masz od o.Rydzyka. ale na pewno on ciebie nie zmanipulowal