Można. Tytuł ma tak, że nawiązuje do wypowiedzi z wywiadu albo jest jego fragmentem. Dlatego bez kontekstu całego wywiadu albo przynajmniej pytania i odpowiedzi, w której te słowa padły, nie ma czego omawiać. Co najwyżej można pogadać o Twojej próbie dyskredytacji J. Kaczyńskiego polegającej na manipulacji przez "omówienie" kilku słów wyrwanych z kontekstu wypowiedzi.

Ooo, jak wiadomo to jedna z najgorszych zbrodni.



Wywiad był autoryzowany, zatem jego tytuł nie jest "wyrwany z kontekstu" Gdyby PIS chciał armii dwa razy silniejszej, to by powiedział "dwa razy silniejsza". Ale PIS wcale nie chce silnej polskiej armii. Ba, PIS w ogóle nie chce polskiej armii i swego czasu walczył jak mógł, by ona nie powstała, starajac się jak najdłuzej zachować "pobór". Zatem nie są to słowa przypadkowe, tylko wpisują się w ogólną tendencję PIS do sprowadzenia Polski do roli kraju biednego, słabego i izolowanego na arenie miedzynarodowej, czyli dokładnie tego, czego od PIS oczekuje Rosja.

Pilaster, ja myślę, że Ty podchodzisz do tej wypowiedzi Kaczyńskiego zdecydowanie zbyt intelektualnie. A to najpewniej było zwyczajne myślenie życzeniowe, marzenia o potędze, bez zastanawiania się, czy dwa razy większa znaczy dwa razy lepiej uzbrojona.

Wywiad był, ale Ty nie omawiasz wywiadu. Tworzysz jedynie czarny PR na podstawie siedmiu wyrwanych z kontekstu słów. Czyli dopuszczasz się zwykłej manipulacji.
No, ale to typowe dla przeciwników PiS.

No i przeczytałem cały wywiad. Żadnych niespodzianek nie ma. Tytuł jednoznacznie oddaje to co mówi Kaczyński, który wprost stwierdza, że polska armia liczy 100 tys żołnierzy a "powinna" dwa razy tyle. Czyli chodzi właśnie o to, zeby była większa, a nie żeby była silniejsza. Tym bardziej, że w tym samym wywiadzie, PIS deklaruje, że polska armia - ...nie powinna posiadać nowoczesnych rodzajów broni bo one są "drogie"

Czyli jest dokładnie tak jak napisął pilaster. PIS nienawidzi Polski i Polaków i wszystko co robi ma na celu Polski zniszczenie. Także próbuje osłabić polską armię, ktora wbrew wysiłkom PIS, jednak powstała.

Nawet gdybyśmy nie użyli broni atomowej gdybyśmy zostali zaatakowani. To cały świat tak bardzo by się tego bał ze jej użyjemy. Ze dostalibyśmy o wiele więcej pomocy niż Ukraina.
Powinniśmy sobie bron atomową skombinować. Przecież nie mogą nam zabronić konstrukcji systemu obrony przed meteorytami. Czyli wielkiej rakiety z ładunkiem atomowym. Oficjalnie byłaby to bomba atomowa na meteoryt a nieoficjalne straszak na Rosję.

To teraz, na potrzeby tej zaczętej przez Ciebie dyskusji, przytocz w całości odpowiedni fragment tego wywiadu, w którym J. Kaczyński mówi na temat armii.

Pingwiny, jak widzę, łatwo się nie poddają, pingwiny każą się orkom tłumaczyć, żeby te się głupio czuły. Spoko blacha, orki się wytłumaczą, a potem i tak poobdzierają pingwiny z tłustej skóry, jak mają w zwyczaju.

Swoją szosą, Mussolini miał podobny pomysł: uznał, że Włosi mają za mało dywizji, to kazał z trójpułkowych zrobić dwupułkowe: koszta takie same, dywizji więcej. Wiele mu to nie pomogło. Ech, prawiczki, prawiczki...

Mogą. Polska jest sygnatariuszem Traktatu o NPT (o nieproliferacji broni jądrowej) z 1968 roku.
Proszę zapoznać się z jego postanowieniami zamiast fantazjować.

Czy o wielkości armii świadczy li tylko liczba żołnierzy??? Nie sądzę.

Która armia jest większa:
1. 40 żołnierzy w 10 czołgach
2. 80 żołnierzy w 2 autobusach

Ech, ludzie. Każdą wojnę da się wygrać nakrywając wroga czapkami. Problem z taką strategią jest dwojaki:
- po pierwsze, żołnierze mogą w końcu stracić cierpliwość do dowództwa,
- po drugie, nie da się nakryć czapkami Rosji.

Twój przykład, Jajko, ma jeszcze jedną wadę: silniejsza będzie ta armia, która przeciwnika zaskoczy. Dlatego jeśli te autobusy będą w technologii stealth...

...oh wait. Za droga technologia.

Jak zatem widzimy celem PIS jest zniszczenie dopiero co powstałej polskiej armii. A co chce PIS w zamian? Oczywiscie powrót do czasów PRL, czyli do słabo uzbrojonej, słabo wyszkolonej i totalnie zdemoralizowanej bandy dziadków ganiających koty ku uciesze trepów.

Bandy ktorą będzie można poszczuć na wrogów PIS, zwłaszcza tych bezbronnych, do której można będzie przymusowo wcielać kłopotliwy politycznie element, ale która w przypadku jakiegokolwiek zbrojnego ataku na Polskę rozpierzchnie się w mgnieniu oka. Tak jak tego chce od PIS Kreml.

Nieprzypadkowo też wzorcem "taniego" uzbrojenia wojska jest dla PIS powstanie warszawskie. Jeden karabin z 16 pociskami i dwa pistolety na pluton. Żadnych "drogich" rodzajów uzbrojenia.

Na ten moment widzimy jedynie próbę zdyskredytowania PiS i J. Kaczyńskiego przez "omawianie" wyrwanego z kontekstu fragmentu wypowiedzi.

Wy się najlepiej dyskredytujecie sami własnymi działaniami i wypowiedziami. Nam wystarczy to jedynie opisywać.

Oczywiście z zaznaczeniem, że to, co dla Polaków jest dyskredytacją, dla PIS jest "patriotyzmem"

Teraz zaś mamy atak personalny. Ciekawe, że uciekasz się do tego zamiast po prostu zacytować odpowiedni fragment wywiadu z J. Kaczyńskim i udowodnić, że masz rację w swoich tezach odnośnie znaczenia jego słów.