Hmmmmm

Ciekawy wniosek......godzien zapisania.....najlepiej w "Naszym Dzienniku". Jest tak pokretny i smieszny, ze w sam raz nadaje sie do publikacji w "tego typu" mediach........

Niech bedzie pochwalony Jezus Chrystus , Maryja Zawsze Dziewica i......Ojciec prowadzący

szklany_człowiek napisał:


Z tym szklany bym się zgodził no może jeszcze z _

Zygmuncie, mała refleksja w kontekscie "dzieła Bożego" i innych inwestycji"na chwałę Bożą", typu bursztynowy ołtarz.
"Nie w gmachach i we wspaniałych urządzeniach, ale w sercu czystym i pokornym podobam sobie" Dz. 532.

Szanowny Zygmuncie -- Jerzy Owsiak występuje jako Jezry Owsiak spec od witraży, działacz dawnej Rozgłośni Harcerskiej i animator WOŚP.
W ŻADNYM wypadku nie podpisuje się jako reprezentant Polski lub Polaków.
Reprezentuje generalnie siebie i NIKT nie jest zobowiązany do wspierania go i jego idei -- tym samym mamy w działaniu hasło "Róbta co chceta".
Nie chcesz -- nie dajesz nie włączasz się i git.
Będziesz miał dzieci /może masz/ -- zbadają im słuch po urodzeniu aparatmi kupionymi z inicjatywy owego Owsiaka nie pytając czy byłeś za czy przeciw.
I tyle.
Twoja wola twój wybór twoje sumienie.

a moze powinni pytać? tylko ze wtedy ci, ktorzy najmniej dają, najgłosniej bedą krzyczec o dyskryminowaniu....

A ja sobie powtórzę to co już pisałem wcześniej:

niektóre sekty też prowadzą działalność charytatywną - i bez wątpienia pomaga ona ludziom - więc w tym kontekście czy dawanie im pieniędzy również jest dobre?

a że przy okazji tego dobra realizują własne cele? no cóż - to według niektórych nieistotne - liczy się to, że ileś tam osób otrzyma pomoc przecież....

przepraszam, wyraziłam sie nieprecyzyjnie... mam na mysli nie osoby dające mało na Orkiestrę, bo ich nie stać, lub nie dających wcale, ale osoby nie dające na Orkiestre z przyczyn ideologicznych, o ktorych tu piszą...

saxon, gdyby od aparatury Owsiaka zależało zycie Twojego dziecka - powiedzialbys, ze sobie nie zyczysz, by z niej korzystano - wiec, skazałbys je na śmierć? [mam na mysli wcześniaki]

jasssssne - wtedy to nawet z pomocy kogokolwiek by się skorzystało... satanistów, pedofili, gwałcicieli.... byleby tylko pomogli....


wiem że to przejaskrawienie...

tyle, że tutaj kilka wątków się miesza....

taa, więc jak widać po powyzszej odpowiedzi, najlepiej przerysować, wtedy sie wszytskie wątki wyprostuja

dzieki za poważne potraktowanie problemu, saxon

No cóż.... jeśli uważasz że to nie było poważne....

Czasem trzeba coś przerysować, żeby ukazać problem...

Niektórzy też stosują taką argumentację - zamiast budować kościoły, dajcie na szpitale....

Zachodzi w tej dyskusji pewne nieporozumienie.

Ja wiem, ze twórca WOŚP jest Owsiak........nie znaczy to jednak, ze ja daje pieniądze NA Owsiaka.
Cieszę się, ze utworzył cos co wspomaga nasza podupadła słuzbe zdrowia.. To że przy okazji robi cos takiego jak Przysztanek Woodstock......no cóz.
Szczezre mówiąc to nie słyszałem by kiedykolwiek nawoływał do brania narkotyków, picia alkoholu czy tez seksualnego rozpasania.
Zdaje sobie sprawę, ze dzieja sie tam rozne rzeczy........ale wiem równiez, ze cos takiego dzieje sie na każdym polu namiotowym w okresie wakacji. Narkotyki, alkohol i seks sa również obecne w wielu szkołach.
Zwalanie całej winy na Przystanek.....jest po prostu oznaka niedojrzałości psychicznej "zwalaczy".

Czy Wam sie wydaje, ze w momencie gdy zniknie Przystanek, znikna problemy z narkotykami, alkoholem i seksem?
Czy kosztem tych trzech (lub dwoch) dni, które i tak niczego nie zmieniaja w mentalnosci mlodziezy...........maja byc notoryczne braki sprzętowe w szpitalach i zwiększona umieralnośc dzieci?

Skoro jakis medialny "guru" tak bardzo sie krzywi na to co robi Owsiak......to niech skorzysta z tego co ludzie mu dają i stworzy konkurencyjna oferte, nawiązujaca do działalności WOŚP i oczywiście na taką skalę........bo zasłanianie się Caritasem nie ma sensu
Modlitwa jest bardzo ważna..........ale sama modlitwa bez czynów jest tylko "gadaniną".

Co do sekt..........pisałem juz, ze ogromnym "centrum" sekciarskim staje sie w okresie wakacyjnym Częstochowa.........i szczerze mówiąc są oni tam bardziej aktywni i bardziej agresywni nizli "łysole" (Hare Kryszna) na Przystanku.

Zygmuncie.....
Kto ci dał prawo oceniac kto jest, a kto nie jest katolikiem?
Ojciec Dyrektor nadaje takie uprawnienia?
"Istinno istinno , ja Wam gawarju!
Kto nie sluszajet RM i Batiuszki Dyrektora ten NIE JEST katolikiem i nie jest Polakiem (To za cała pewnościa: Mason, Żyd, lub cyklista)"


pozdrówka

Owszem saxonie.......jeste jednak małe "ale"
Owsiak nie deklaruje sie jako wyznawca jakiejś konkretnej religii lub sekty.

To typowa postać medialna, która założyła fundacje wspomagająca........

....i wydaje mi sie, ze o to w tym wszystkim chodzi!!!!!!
Zwykła zazdrość o medialną sławę......przecież możnaby te kasę przeznaczyc na dalszy rozwój "Bożego dzieła" o. Rydzyka

Jaki problem?
Dobrowolna akcja charytatywna to problem???
Problem mają ci co go na siłę szukają -- i labidzą o sektach zamiast COKOLWIEK zrobić.

WOŚP już omal że awansował do rangi sekty /bo wspiera H.K. aj waj !/.

Nie podoba się ?
A to załóż Saxon własną fundację, zmobilizuj ludzi do działania do wolontariatu etc -- słowem BĄDŹ LEPSZY -- bo jak na razie to tylko krytykanctwo widzę.

Ciekawe -- poświęcisz czyjeś życie bo np. lekarz to scjentolog???

Ks. Roman Balunowski
KILKA SŁÓW O WIELKIEJ ORKIESTRZE ŚWIĄTECZNEJ POMOCY

Na początku stycznia dziennikarz z pewnej gazety ukazującej się w Białymstoku poprosił mnie o kilka słów na temat Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, która — jego zdaniem — robi najwięcej spośród wszystkich organizacji podejmujących dzieła charytatywne. Ponieważ nie chciałem wypowiadać się telefonicznie „na żywo”, umówiliśmy się, że prześlę do redakcji wypowiedź pisemną. Wysyłając tekst wyraźnie zaznaczyłem, że — jeśli miałby być opublikowany — nie dopuszczam żadnych zmian i skrótów. Potwierdziłem to w późniejszej rozmowie telefonicznej ze wspomnianym dziennikarzem, i wydawało mi się, że redakcja — zgodnie z zasadami uczciwości dziennikarskiej — dotrzyma słowa. Następnego dnia okazało się jednak, że podana przeze mnie wypowiedź została wbrew mojej woli skrócona, co — moim zdaniem — częściowo zmieniło jej sens. Korzystam więc z okazji, i publikuję tekst w takim kształcie, w jakim przesłałem go do redakcji. Tłustym drukiem zaznaczam zdania zmienione lub usunięte z mojej wypowiedzi. Komentarz pozostawiam P.T. Czytelnikom.

Główny cel, jaki stawia sobie Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy jest bez wątpienia szlachetny. W naszym społeczeństwie w dalszym ciągu jest wiele osób (młodszych i starszych) potrzebujących pomocy. Niestety, państwo nie jest w stanie zaradzić pewnym problemom, i dlatego konieczne jest zaangażowanie pewnych organizacji i oczywiście wielu ludzi dobrej woli. Z chrześcijańskiego punktu widzenia każdy dobry czyn nabiera pełniejszej wartości, jeśli jest podjęty z pobudek nadprzyrodzonych, tzn. ze szczerej miłości do Boga i bliźniego. Jeśli zabraknie takiej motywacji, może okazać się, że organizator konkretnej akcji, albo indywidualny darczyńca postawi siebie (lub zostanie postawiony) na pierwszym miejscu, co jest niezgodne z nauką Chrystusa (por. Ewangelia wg św. Mateusza 6,2-4). Patrząc na działalność WOŚP można mieć pewne wątpliwości, co do zachowania tej zasady. Wątpliwości mogą też dotyczyć ogromnych nakładów finansowych, związanych z organizacją zbiórki i towarzyszących im koncertów, które - nawiasem mówiąc - nie zawsze służą przekazywaniu młodzieży prawdziwych wartości moralnych. Ważną rzeczą jest też zachowanie pewnych wymogów formalnych (w każdym „patrolu” dokonującym zbiórki w miejscach publicznych powinna być przynajmniej jedna osoba pełnoletnia) i zasad kultury (czy wypada zbierać ofiary na terenie przykościelnym bez wiedzy gospodarza, czyli proboszcza parafii?), a z tym w minionych latach było bardzo różnie. Nie mogę zgodzić się ze stwierdzeniem, że WOŚP robi najwięcej. Od święta, zgodnie z nazwą, może i tak, ale na co dzie chyba nie, o czym świadczy choćby zaangażowanie (niezbyt wielkie) w pomoc powodzianom kilka lat temu. Tak, czy inaczej, ofiarodawca sam, zgodnie ze swoim sumieniem, podejmuje ostateczną decyzję, do którego z wielu dzieł charytatywnych mógłby się włączyć.

Źródło: http://www.opoka.org/biblioteka/P/PS/wosp.html

Mt 6:1-4
1. Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie.
2. Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę.
3. Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa,
4. aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.
(BT)

pzdr