Jako rzekłeś tak i jest......ciesze sie, zawsze to jakis poczatek

Pozdrawiam i powodzenia życzę.

Wtrącę się - Jezus odpowiadał na pytania prowokatórów - pytanie faryzeuszy o płacenie podatku, przyprowadzenie jawnogrzesznicy W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować. A Ty co mówisz?.

Żołnierza też zapytał co mu złego uczynił i dlaczego Go bije.

Tylko że intencje Jezusa były dobre - tylko dobre! - żołnierza zapytał, by go uratować, by się gość opamiętał, jawnogrzesznicę po to, by za chwilę ją rozgrzeszyć.
On kierował się wyłącznie DOBREM.

W konkretnej sytuacji - kto kieruję sie dobrem?....wystawca kiczu czy osoby nie godzące się z tego typu "wystawą"?
Wystawienie tego kiczu też jest ewidentną prowokacją., podobnie jak filmik o Mahomecie.

Czy wysłanie protestu jest złem?
Czy może milczenie jest dobrem?

Sprecyzuję - chodziło mi o moment wyśmiewania Jezusa. Na obelgi nie odpowiadał.

Nawet nie wiem jak to się nazywa, nie znam interpretacji autora, nic we mnie nie wzbudza ten obraz. Możecie mieć do mnie pretensje, ale nie będę wymyślał że uraża on strasznie moje przekonania. Narazie czytam tylko że to jest kpina, bo... to jest kpina. Masło maslane. A tymczasem prawda jest taka że to wasze subiektywne odczucie, a nie prawda obiektywna. We mnie nie wzbudza nic i to wcale nie znaczy że ze mną coś nie tak. Dlamnie to słabe dzielko, równo dobrze można je było zrobić w paincie bo tak wygląda.

Alus, humalog,
się trzeba zastanowić komu szkodzi ta wystawa i czy nagłaśniając ją nie czynisz czasem przysługi Autorowi pracy.
Nie wiem jakie były intencje Autora, nie znam ich. Nie znam również interpretacji Autora na temat tej pracy. Mnie ten obraz wcale nie uraża.
Jezusa w trakcie drogi krzyżowej też z szat obnażono - a jakoś nie stracił godności.
Bóg rozliczy z postępowania.

Jeśli Twój sprzeciw ma pomóc trwać w dobrym Autorowi, jeśli ma pomóc się nawrócić - warto protestować. A jeśli ten protest jest tylko z racji urażenia swoich własnych wyobrażeń, przekonań, czy swojego własnego poczucia smaku... jest dla mnie bezzasadny.

Autorowi juz nic nie pomoże.....on juz od roku jest TAM.

Ja sie tylko pytałem czy protestowanie w takim wypadku jest złem?

Dodatkowo napisze, ze mnie to razi.....no i skoro zostało juz rozgłoszone to stwierdziłem, że moim obowiązkiem jest do protestu sie przyłączyć.

Owszem nie jest to nic az tak straszliwego by drżeć szaty...ale jest takie stare przysłowie:
"Daj kurze grzedę, a ona: wyżej siedę"

humalog, to sprawa Twojego sumienia, wrażliwości i relacji z Bogiem.

Czy protestowanie w takim wypadku jest złem?
Nie mnie to oceniać.
W moim osobistym odczuciu - jest bezcelowe.
Skoro Bóg to dopuścił - trzeba raczej podziękować Bogu.
On jest większy, mądrzejszy i w swoim Słowie dał wyraźną wskazówkę: za wszystko dziękujcie.

Przerabiałam to nie tak dawno z kierownikiem duchowym. Jedna osoba kilkoma słowami mijającymi się z prawdą zburzyła coś bardzo ważnego w moim życiu, a mój kierownik duchowy zalecił mi podziękować Bogu za tą osobę. Bo skoro ON uznał, że tak, skoro ON to dopuścił, to ja Mu za to mam podziękować by Bóg był uwielbiony nie tylko w zdarzeniu, doświadczeniu, ale i w tej osobie.
Wobec mojego całego oburzenia: bo jak to tak?! ale za co?! a czy ona zrobiła coś dobrego kłamiąc?! itd... musiałam stanąć ze Słowem: za wszystko dziękuj, niech Bóg we wszystkim będzie uwielbiony.
Amen, dobrej nocy

Toż to właśnie usiłowałem przetłumaczyć.

A ludzie, którzy parę dni wcześniej spiewali mu Hosannah....milczeli.

Pewnie słusznie czynili. Stwierdzili, ze po co sie wysuwać przed szereg, przecież Bóg winnych rozliczy.

Może się mylę, ale nie jest istotny sam obraz.
Z premedytacją wymierzane są ciosy w kierunku wyznawców różnych religii - to filmik o Mahomecie, to bohomaz parodiujący obraz Zwiastowanie.

Ale my mamy Jezusa naśladować a nie innych ludzi.

No tak, tylko On.....też milczał.....