Panno Funio każdy sądzi wg siebie, ale to nie znaczy że zawsze mamy rację, dla pedofila może być też normalne jego zachowanie seksualne. Wybaczy Pani tak drastyczne porównanie ale chciałam pokazać że zawsze się znajdą ludzie którzy coś zanegują. A mając na myśli dewiacje nie myslałam o żadnej konkretnej tylko ogólnie.

Inka_1->

Ale to też i działa w drugą stronę. Postrzegając kogoś w dany sposób również nie zawsze mamy rację. Kryteria oceniania bywają różne, często surowe.
Nie odbieram Pani wypowiedzi osobiście. Zresztą bardzo ogólnie, ale sama podałam swój własny przykład.

nie masz się czym chwalić, powiedziałbym raczej ze powinnas się wstydzić. dziwi mnie wogole, ze wypowiadasz sie tak otwarcie o swoim grzechu na tego typu forum.

urodzonywpanu->

I niczym się nie chwalę a jedynie o czymś dyskutuję. Bez wdawania się w pikantne szczegóły. Z tego co widzę na tym forum rozmawia się o różnych rzeczach, również takich.
A inna sprawa, że wstydzić też się nie mam czego. Poza tym to żaden mój grzech. Nie dotyczy mnie pański pogląd na te sprawy.

to nie mój pogląd. to Boski pogląd. caly czas podkreslasz swoją rozwiązłość właśnie takimi stwierdzeniami jak to

Po pierwsze primo, uzasadnij swoje słowa, że nietypowe upodobania seksualne są grzechem. Podeprzyj się Biblią, nauczaniem Kościoła i takimi tam.

Po drugie secundo, odpieprz się od kobiety.

ksiądz rekolekcjonista jasno mówił o tym. zapytaj swojego księdza spowiednika co on o tym myśli.

Pogrążyłeś mnie. A co na ten temat mówi nauczanie Kościoła? WIST? Val...?

A wiesz urodzonywpanu, że tu na forum nie siedzą tylko katolicy? A userka, której się tak uczepiłeś mówi o tym głośno tzn., że nie utożsamia się z doktryną katolicką.

Lurker to dość ekstrawagancki gość i prezentuje dość tropikalne wyznanie, więc jego spowiednik jak już to popiera działalność perwersyjną w dziedzinie seksualności.

Natomiast jak chcesz dyskutować o grzechach i o tym jak ludzie mają żyć, to udzielaj się w dziale "żyć wiarą" i "prawdy wiary".


EDIT: Skąd Lurkerze mam wiedzieć co TWÓJ spowiednik z ramienia umiłowanej Dyskordii uważa za słuszne i zgodne z wolą Erydy? No ja sobie tu daje upust wyobraźni i nawet nie wiem, czy nie kalam nauk dyskordian

Lurker, Zdanie Kościoła na ten temat to chyba zależy od konkretnych zachowań, ogólnie to trudno powiedzieć.

Inka_1

No dobra, wyłączę tą ironię na chwilę i wyjaśnię:

zdanie KK jest restrykcyjne i jasne: seks po bożemu to tylko taki, który kończy się wytryskiem w pochwie. Mężuś może robić minetę kobiecie bez stresu, ale odwrotnie, to już bardziej stresująco, bo trzeba pilnować, aby zmienić szybko pozycję, zanim pojawi się wytrysk.
Tak wygląda seks po watykańsku.

Jeszcze tego brakowało, żeby klecha wysłuchiwał szczegółów łózkowych i palcem pokazywał, co owieczka może robić, a co nie to jest dopiero dewiacja religijna Rzecz jasna jak owieczki lubią się tak przed kapłanem obnażać i poniżać to prosze bardzo. Jejku, to musi być dla nich prawdziwy fun

No tak, nie będę nakręcać offtopa...Dobranoc

urodzonywpanu->

O tak! Zwrot powyższy, użyty, świadczy o wyjątkowej rozwiązłości...


A na to już odpowiedziała Panu Pani Val. Nie będę Jej powtarzać.

Lurker->

Gołębicę z podziękowaniami zaraz wysyłam...

"Jest to niezależne, czy z gumką, czy z bez" - Co to za paranoja? Masz gdzieś zdrowie tych ludzi? To jest właśnie kluczowe, czy z gumką, czy bez, a nie niezależne!

"Jakieś zabezpieczenie" - O nie moja droga, nie jakieś zabezpieczenie, tylko zabezpieczenie chroniące w miażdżącej większości przypadków przed ciążą i chorobami. Nie "jakieś", tylko zdecydowane.

Te przykłady ujawniają Twoje faktyczne podejście do tematu, które dekonspirowałem w kilku ostatnich postach. Pod płaszczykiem pozornego "nic nie mam do gumek", przemycasz poglądy twierdzące, że masz i to całkiem sporo. Ponadto wciąż nie akceptujesz faktu różnorodności ludzi i jednym chórem wkładasz całą młodzież do jednego worka z napisem "niedojrzali, seks nie dla nich", mimo, że wielu z nich na seks dawno są już gotowi, albo przekroczyli o lat kilka legalność wieku.


Oczywiście, że tak, tylko dla kogo ten tekst i po co? Nikt chyba tu tego nie kontestował.


Więc zadaję pytanie ponownie, tylko nieco inaczej - czy dopuszczasz użycie gumki wśród młodzieży decydującej się na seks? Lepiej, żeby się bzykali w gumce, czy bez? Tak wiem, że Ty uwazasz, że nie powinni się bzykać w ogóle, jednak postawiłem przed Tobą sytuację, w której obrali inną decyzję niż Twoja idealna, a ponadto otaczającą nas rzeczywistość. Czy już wtedy Ci kompletnie nie zależy, bo wystąpili przeciwko Twojej moralności, więc niech się zarażają i niech płacą karę za swoje "niedojrzałe i nieodpowiedzialne" decyzje?


Artykuł dotyczy USA, jednak temat jest szerszy tu dyskutujemy ogólnie o tym, czy dzieciaki powinny mieć swobodny dostęp do gumek, edukacji seksualnej. Moim zdaniem nie wpłyniesz swoimi ideałami ani na USA, ani na Polskę, ponieważ świat dzisiaj inaczej wygląda, niż bajka którą sobie wymyśliłaś. Jednak nie zmienia to faktu, że niestety przemycasz promocję dezaprobującą używanie prezerwatyw, a to już nie jest fajne.


Czyli nadal wykręcanie się i brak odpowiedzi....


Trzeba by było do historii zaglądnąc, o ile ktoś to analizował. Tak, czy inaczej świat nie jest jednostajny, kilkadziesiąt lat temu dokonała się rewolucja seksualna i przestalo to być tematem tabu. Ja wiem, że ludzie zazwycaj starsi narzekają na młodsze pokolenia, często mówią "jaka ta dzisiejsza młodzież zepsuta", albo "kiedyś bylo lepiej, teraz idzie ku gorszemu". Jednak, czy faktycznie było lepiej i teraz jest gorzej? Inaczej nie znaczy gorzej, świat idzie do przodu, obyczajowość, kulturowość zmieniaja sie.


Sporo z "dewiacji" to już nic zdrożnego w dzisiejszym świecie. Dlatego w ogóle zmieniono pojęcie z "dewiacji" na "parafilie", ponieważ to pierwsze niesie ze sobą zbyt duży ładunek czegoś przegięcie zboczonego i w domyśle niestosownego określając rzeczy, które dla większości ludzi niestosowne nie są, a co najwyżej bardziej lub mniej smiesznymi fetyszami.