Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Lustracja - ogólnie.
Tylko dlaczego Niemcom udało się to o co teraz się wykłócamy? Przecież to nie moherowe berety.
|
Pt gru 17, 2010 11:22 |
|
|
|
 |
Geonides
Dołączył(a): Pt mar 26, 2010 11:38 Posty: 473 Lokalizacja: Rio de Świebodzineiro
|
 Re: Lustracja - ogólnie.
osiris napisał(a): Tylko dlaczego Niemcom udało się to o co teraz się wykłócamy? Przecież to nie moherowe berety. Proste. Minął już czas dokonywania rozliczeń. Lustracja? Tak. Otwarcie teczek? Tak. Po dwudziestu latach? Nie.
_________________
|
Pt gru 17, 2010 11:29 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Geonides napisał(a): osiris napisał(a): Tylko dlaczego Niemcom udało się to o co teraz się wykłócamy? Przecież to nie moherowe berety. Proste. Minął już czas dokonywania rozliczeń. Lustracja? Tak. Otwarcie teczek? Tak. Po dwudziestu latach? Nie. Słusznie - za późno. Można, ale to nie ten czas. To powinno być dokonane i miało sens 20 lat temu.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pt gru 17, 2010 11:36 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Lustracja - ogólnie.
"Spokój panuje w Warszawie", co ? Nie ma nic racjonalnego w wystawiania państwa na sitwy i naciski. A sprawiedliwość jest ważniejsza niż chwilowy "spokój" - zwłaszcza że chwilowy niepokój długofalowo przełoży się na spokój prawdziwy.
Czy jeszcze ktoś pamięta że PO szło do wyborów z hasłem "otworzyć archiwa" ?
|
Pt gru 17, 2010 11:46 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Co chciałbyś, Marku, osiągnąć?
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pt gru 17, 2010 12:00 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Lustracja - ogólnie.
Jasność, sprawiedliwość, prostotę, przejrzystość, prawdę.
|
Pt gru 17, 2010 12:15 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Lustracja - ogólnie.
Geonides napisał(a): Nie. Zdecydowanie zemsta zwana sprawiedliwością, tudzież sprawiedliwość zwana zemstą, nie jest tego warta. A możesz podać jakieś kryteria, które byłyby pomocne w odróżnieniu zemsty od sprawiedliwości? Geonides napisał(a): Priorytety masz jakie masz, chciałem tylko zasygnalizować Ci, że w społeczeństwie istnieje odmienny, bardziej racjonalny, liczący zyski i straty, pogląd. Głównie ludzi młodszych. Dlaczego tak liczę i kalkuluję? Wychowałem się w społeczeństwie kapitalistycznym, by przeżyć, koniecznym jest liczyć. Ty to nazywasz demoralizacją. Twoje prawo. Z tym się zgadam, chociaż bez entuzjazmu: niestety, masz rację. Tylko wówczas proponowałbym uczciwie przyznać: nie chcemy sprawiedliwości, bo to za dużo kosztuje. Po co zasłaniać się mówieniem o zemście? Mi do zwolennika lustracji daleko, bo nie jestem przekonany, czy uda się ją przeprowadzić rzetelnie. Czy to nie pogłębi niesprawiedliwości zamiast ją zniwelować. Ale gdybym był przekonany, że jest możliwe uczciwe rozliczenie, to takowe bym popierał, bo uważam, że koszta nie są aż tak duże. Skoro zapewniamy bandytom wikt i opierunek na koszt podatnika w imię sprawiedliwości, to dlaczego nie ponieść kosztów lustracji, gdyby miała ona istotnie przyczynić się do wyrównania niesprawiedliwości?
|
Pt gru 17, 2010 12:20 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Marek MRB napisał(a): Jasność, sprawiedliwość, prostotę, przejrzystość, prawdę. Tuż pod Twoim postem, niniejszym cytowanym przeze mnie, SweetChild napisał bardzo proste i mądre zdanie. Mi do zwolennika lustracji daleko, bo nie jestem przekonany, czy uda się ją przeprowadzić rzetelnie. I ja się pod nim podpisuję. Po 20 latach z tymi archiwami każdy mógł zrobić, co chciał - przykład do dziś niewyjaśnionego zniknięcia jakiś tam akt Wałęsy najlepiej to pokazuje. To, co tam jest dzisiaj, co to? Myślę, że wszyscy, którzy naprawdę dużo mają dzisiaj, w III RP, do stracenia, już dawno zadbali o posprzątanie bałaganu, jaki sami porobili wokół swoich osób w poprzedniej epoce. Z przetrząsania tych archiwów efekt byłby taki, że może i płotki jakieś, marionetki zostały by "zdemaskowane" w tryumfalnym śmiechu zwolenników lustracji. A ci, którzy mają najwięcej na sumieniu - pierwsi pewnie stanęliby w kolejce do kamieniowania tamtych. Sami - czyści jak łza, bo co było niewygodne, to usunęli. Po 20 latach nie ma żadnych szans na dokopanie się do tego, jakie materiały faktycznie kompletnie dotyczyły danej osoby.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pt gru 17, 2010 12:29 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re:
ToMu napisał(a): Marek MRB napisał(a): Jasność, sprawiedliwość, prostotę, przejrzystość, prawdę. Tuż pod Twoim postem, niniejszym cytowanym przeze mnie, SweetChild napisał bardzo proste i mądre zdanie. Mi do zwolennika lustracji daleko, bo nie jestem przekonany, czy uda się ją przeprowadzić rzetelnie. I ja się pod nim podpisuję. Po 20 latach z tymi archiwami każdy mógł zrobić, co chciał - przykład do dziś niewyjaśnionego zniknięcia jakiś tam akt Wałęsy najlepiej to pokazuje. Rzetelnie czy kompletnie ? Bo rzetelnie można - dokumentacja krzyżowa jest nie do podrobienia tak, by nie dało się tego wykryć. natomioast kompletnie na pewno nie - ale Ci co niszczyli archiwa w 1989 i 90 to "dziwnym zbiegiem okoliczności" akurat Ci sami co się przeciwstawiają lustracji dziś. Cytuj: To, co tam jest dzisiaj, co to? Myślę, że wszyscy, którzy naprawdę dużo mają dzisiaj, w III RP, do stracenia, już dawno zadbali o posprzątanie bałaganu, jaki sami porobili wokół swoich osób w poprzedniej epoce. Z przetrząsania tych archiwów efekt byłby taki, że może i płotki jakieś, marionetki zostały by "zdemaskowane" w tryumfalnym śmiechu zwolenników lustracji. A ci, którzy mają najwięcej na sumieniu - pierwsi pewnie stanęliby w kolejce do kamieniowania tamtych. Sami - czyści jak łza, bo co było niewygodne, to usunęli. Tak się nie da. Ślady zostają. Może nie takie jak teczka agenta itp - ale nawet przy takim czyszczeniu jakie zrobił Wałęsa (a miał możliwości !) - nie udało mu się wszystkiego wyczyścić.
|
Pt gru 17, 2010 12:37 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Marek MRB napisał(a): Rzetelnie czy kompletnie ? Kompletnie - wg jakiego kryterium? Stanu archiwów na dziś. A czy to znaczy rzetelnie? Bynajmniej - bo pięciu groszy nie dam, że było w nich drugie tyle, i to co kompromitujące dla mających wiele do stracenia zniknęło stamtąd w pierwszej połowie lat 90. Nie, rzetelnie nie można. Można szukać i próbować znaleźć z innej strony, stosując inne kryterium. To, że nic nie znajdziesz, nie znaczy że tego czegoś nie było. Za duży upływ czasu. Przysłowiowo - musztarda po obiedzie.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pt gru 17, 2010 12:47 |
|
 |
Geonides
Dołączył(a): Pt mar 26, 2010 11:38 Posty: 473 Lokalizacja: Rio de Świebodzineiro
|
 Re: Lustracja - ogólnie.
SweetChild napisał(a): A możesz podać jakieś kryteria, które byłyby pomocne w odróżnieniu zemsty od sprawiedliwości? Sprawiedliwość, która ma jak najmocniej zaboleć to już zemsta. Marek MRB napisał(a): ToMU napisał(a): To, co tam jest dzisiaj, co to? Myślę, że wszyscy, którzy naprawdę dużo mają dzisiaj, w III RP, do stracenia, już dawno zadbali o posprzątanie bałaganu, jaki sami porobili wokół swoich osób w poprzedniej epoce. Z przetrząsania tych archiwów efekt byłby taki, że może i płotki jakieś, marionetki zostały by "zdemaskowane" w tryumfalnym śmiechu zwolenników lustracji. A ci, którzy mają najwięcej na sumieniu - pierwsi pewnie stanęliby w kolejce do kamieniowania tamtych. Sami - czyści jak łza, bo co było niewygodne, to usunęli. Tak się nie da. Ślady zostają. Może nie takie jak teczka agenta itp - ale nawet przy takim czyszczeniu jakie zrobił Wałęsa (a miał możliwości !) - nie udało mu się wszystkiego wyczyścić. Dlatego też jestem przeciwny ujawnianiu zawartości czegoś, czego kompletności i prawidziwości nie sposób dowieść. W ten sposób chcę uniemożliwić osobom pokroju Marka MRB wykorzystanie tych materiałów do obrzucania niewygodnych osób pomówieniowym gównem.
_________________
|
Pt gru 17, 2010 14:09 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: Lustracja - ogólnie.
Geonides napisał(a): SweetChild napisał(a): A możesz podać jakieś kryteria, które byłyby pomocne w odróżnieniu zemsty od sprawiedliwości? Sprawiedliwość, która ma jak najmocniej zaboleć to już zemsta. Lustracja chyba nie spełnia tego warunku zemsty? Nie chodzi przecież o jakieś wieszanie, wsadzanie do więzienia czy inne dotkliwe kary, a jedynie o ujawnienie zawartości archiwów. Sprawiedliwość w dość łagodnej formie, przynajmniej według mnie.
|
Pt gru 17, 2010 14:29 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Lustracja - ogólnie.
Geonides napisał(a): W ten sposób chcę uniemożliwić osobom pokroju Marka MRB wykorzystanie tych materiałów do obrzucania niewygodnych osób pomówieniowym gównem. Ciekawe, jak można wykorzystać istniejące dokumenty do pomówień ? BTW Gdybym ja do Ciebie (...) napisał coś podobnego, zawarł tak ohydną insynuację, natychmiast poleciałyby skargi do moderacji. KONIEC. Z (...) nie gadam.
|
Pt gru 17, 2010 14:39 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Lustracja - ogólnie.
Gdyby dokumenty były jednoznaczne, to nie byłyby pomówienia. W przeciwnym razie, można za ich pomocą udowodnić właściwie każdą z góry założoną tezę.
Pochodzę prawie z tego samego pokolenia co Geonides: stan wojenny zastał mnie w podstawówce. Jedynym moim grzechem PRL-owskim była tygodniowa przynależnośc do ówczesnych zuchów. Na swoje usprawiedliwienie dodam, że po dwóch zbiórkach zrezygnowałem. Wprawdzie nie z powodu Katynia, czy Przemyka, o których mając lat siedem nie potrafiłem sobie wyrobić zdania, ale nie podobała mi się indoktrynacja druhny. Konkretnie to zabrała mi finkę mojej mamy, żebym sobie krzywdy nie zrobił. To powiedziałem że ja mam w nosie takie ZHP. Ale mam wątpliwości, czy to mnie stawia w szeregu wojowników o niepodległość...
Tak czy siak uważam, że poszliśmy inną drogą i po tylu latach wracanie do archiwów mijałoby się z celem. Mnie się ta droga podoba bo alternatywą była walka na śmierć i życie. A my wybraliśmy pewien kompromis. No to skoro go wybraliśmy, to wypadałoby być konsekwentnym. Rozumiem, że to się wielu ludziom teraz nie podoba, ale także widzę tę prawidłowość statystyczną: większość tych niezadowolonych to ci, którzy nie bardzo potrafią odnaleźć się w kapitalizmie i demokracji. A już mój czternastoletni syn ma kompletnie w nosie kto był TW, a kto nie. I ma do tego pełne prawo, bo wbrew czarnym wizjom niektórych, żyjemy jednak w wolnym kraju. Ani wolnym od korpucji, ani całego zła, ale jednak wolnym. I demokratycznym.
|
Pt gru 17, 2010 15:02 |
|
 |
Geonides
Dołączył(a): Pt mar 26, 2010 11:38 Posty: 473 Lokalizacja: Rio de Świebodzineiro
|
 Re: Lustracja - ogólnie.
Marek MRB napisał(a): Ciekawe, jak można wykorzystać istniejące dokumenty do pomówień ? Istniejące materiały, które, jak zaznaczył kolega SweetChild mogły być zmieniane, uszczuplane, wzbogacane. Wówczas można stwierdzić tyle: Coś było. Ale co? Cały ciąg dalszy będzie insynuacjami i momysłami cóż to za rodzaj działalności delikwenta mógł być. Kto grzebał w materiałach? Na czyje zlecenie? W czyim interesie? Idealne środowisko dla kiełkowania rozmaitych domysłów i przypuszczeń od których droga do pomówień jest juz niedaleka. Dlatego po dwudziestu latach nie widzę możliwości rzetelnego rozliczenia. Marek MRB napisał(a): Gdybym ja do Ciebie (...) napisał coś podobnego, zawarł tak ohydną insynuację, natychmiast poleciałyby skargi do moderacji. KONIEC. Jeżeli poczułeś się urażony zmieniam treść mojej wczesniejszej wypowiedzi na: Dlatego jestem przeciwny by osobom o poglądach zbliżonych do poglądów Marka MRB umożliwiać wykorzystanie tych materiałów do obrzucania niewygodnych osób pomównieniami. Dodaję ponadto, że pomawianie nie byłoby w tym przypadku celem samym w sobie, ale niezamierzonym (najczęściej) skutkiem. Marek MRB napisał(a): Z (...) nie gadam. Ja natomiast liczę, że w dalszych dyskusjach, zwłascza na tematy w których mamy odmienne zdanie uda nam się zawrzeć więcej merytorycznej treści. A już najfajniej by było gdyby jeden z nas przekonał drugiego. SweetChild napisał(a): Lustracja chyba nie spełnia tego warunku zemsty? Nie chodzi przecież o jakieś wieszanie, wsadzanie do więzienia czy inne dotkliwe kary, a jedynie o ujawnienie zawartości archiwów. Sprawiedliwość w dość łagodnej formie, przynajmniej według mnie. Jestem sceptyczny co do możliwości przeprowadzenia sprawiedliwej lustracji. Czym byłoby otwarcie teczek. Dlaczego sceptyczny? Napisałem wyzej. A jeśli lustracja niezupełnie sprawiedliwa albo żadna, to ja mówię: żadna.
_________________
|
Pt gru 17, 2010 15:10 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|