Oczywiście koszta produkcji + marża = cena netto w sklepie. Ale państwo Polskie daje chyba najwyższe możliwe podatki na paliwo i alkohole. Przez co ich realna cena brutto jaką trzeba zapłacić rośnie. A traci na tym zawsze najbiedniejszy ,bo on żadną miarą sobie nie odliczy VATu.



Owszem tylko do produkcji tego przetworzonego towaru z niższym o 2 % musisz użyć całej gammy produktów z 23 % stawką VAT. Czyli w rezultacie każdy płaci więcej.



Kolega podał ci parę linków ,z wylewaniem mleka.



Wszystkie państwa mają jakieś długi , zgoda. Tylko co po niektóre mają je z czego spłacić. A Polska z czego spłaci te 700 mld długu publicznego ? 2 biliony zobowiązań emerytalnych ? Polska jest praktycznie bankrutem , jedynie politycy tego nie przyznają - jeszcze. Zobaczysz po wyborach , co się będzie działo.

Zabieranie forsy z OFE przypomina mi rażenie prądem trupa zwanego gospodarką , owszem ruszać się będzie , ale ożyć nie ożyje.

Myślisz ,że Kopacz nie kupiła tych szczepionek z przezorności ? Ona nie miała za co tego zrobić ! Gdyby miała już dawno te szczepionki byłby u nas , po kilkaset sztuk na obywatela jak na zachodzie.

CDN

W żadnym z podanych linków nie wylewano mleka z powodu nadprodukcji - były to albo forma strajku w proteście p-ko niskim cenom skupu, albo przyczyny pogodowe.

W kontekscie drożyzny.....w interesie najuboższych prezes J. Kaczyński robił dziś zakupy, tylko nie w Biedronce, bo - Oczywiście moglibyśmy iśc do Biedronki, ale to jest jednak sklep dla najbiedniejszych - jak wyznał osobiście JK

Putina??? Od kiedy to Tuska porównujesz do Putina???
Masz tak krótką pamięć???
Zapomniałes, jak Tusk przepytywał z cen w debacie wyborczej J.Kaczyńskiego?
Pytał o produktów, również ceny jabłek. To między innymi jabłka kupił Kaczyński.
"Kto pod kim dołki kopie, ten sam w nie wpada",
Tusk wpadł w dołek, który onegdaj wykopał Kaczyńskiemu.

Witold się teraz wkopał i nie wie co odpowiedzieć.

No to ci genialne odkrycie. Kilka razy o tym pisałem we wcześniejszych postach, ale wtedy wolałaś to ominąć jak najszerszym łukiem. Teraz ci się wydaje, że może z tego zrobić użytek. Ale źle ci się wydaje.

No to czyja to była wina, kiedy rosły ceny za rządów PiSu...?

PO oczywiście




A tak, Putina. Ze dwa lata temu, czy kiedyś tam, Putin, będąc już wtedy premierem, poszedł z dziennikarzami do supermarketu, zupełnie jak dziś Kaczyński. Ponarzekał na to, że ceny są zbyt wysokie - zupełnie jak dziś Kaczyński. Na szczęście Kaczyński nie ma takiej władzy, żeby zmusić sklep do obniżenia cen, tak jak to zrobił Putin.

Choć nie wątpię że zarówno sam Kaczyński jak i jego zwolennicy pokroju Gity bardzo by chcieli, żeby miał taką władzę. I ceny byłyby ustalane nie przez rynek, jak teraz, tylko przez rząd, jak za starej, dobrej komuny.

Twoja obrona Platformy Obiecanek, Tuska oraz Komorowskiego zakrawa o fanatyzm.
Masz powody. Nawet perspektywy głodowej emerytury nie przerażają cię.
No chyba, że zrabiasz krocie, wteduy emerytura będzie nie najgorsza.
Jednym słowem punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Gita w swej naiwnej wierze sądzi, że do wszystkich tego typu propagandowy bełkot dociera tak samo łatwo jak do niej.

Natomiast pytanie pozostaje bez odpowiedzi:

Czyja to była wina, kiedy rosły ceny za rządów PiSu?

I oczywiście pozostanie bez odpowiedzi, jak i wszystko inne...

Czyja wina, kiedy rosły ceny za rządów PiSu? Oczywiście, że PiSu.
Ja w odróznieniu od Twojego bełkotu propagandowego, potrafię sprawiedliwie spojrzeć na to, gdyż moja opinia nie zależy od punktu siedzenia.
Poza tym za rządów PiS rosły pensje, a za rządów PO maleją i taka jest prawda, której ni jak nie chcesz przyjąć do wiadomości.
A to piosenka na dobranoc:
http://barbararodeo.salon24.pl/289936,p ... -rzadow-po

Mogę być tylko ciekaw, jakie wewnętrzne konflikty tobą targały, zanim to napisałaś?




W odróżnieniu ode mnie, nie potrafisz.




Aha. W jednym temacie skapitulowała, zaczynasz więc następny. W tym będziesz musiała skapitulować jeszcze szybciej.

Skąd tą prawdę wytrzasnęłaś? Z Salonu24? Czy sama w desperacji zmyśliłaś?

W latach 2005-2007 średnia krajowa wzrosła o 311 złotych.
W latach 2007-2009 (analogiczny okres) wzrosła o 411 złotych.

http://www.stat.gov.pl/gus/5840_1630_PLK_HTML.htm

Chociaż oczywiście sobie zdaje sprawę, że dane z GUSu i konkretne liczby cię absolutnie nie interesują (przerabialiśmy już to kiedyś na temat bezrobocia).

Ja bym prosił piszących a także moderację, aby na forum nie pojawiały się inwektywy wobec osób, takie, jak na przykład, te powyżej.

Wycieczki osobiste tak wobec innych, piszących na forum osób, a także wobec osób publicznych są po prostu czymś zupełnie niewłaściwym na katolickim forum, bo są dowodem, że tu w jawny, bezczelny sposób, bezkarnie gwałci się ósme przykazanie, czasem na miarę gwałtu na przykazaniu piątym, o Przykazaniach Miłości Jezusa nie wspominając.

Ponieważ tematem wątku jest :Jaki jest Prezydent Komorowski wracam do tematu :
http://iskry.pl/index.php?option=com_co ... 4&Itemid=4

Czyli: "ponieważ znowu napisałam bzdurę nie do obronienia w temacie który sama zainicjowałam, znów ucieknę w jakiś inny temat, który zainicjuję podaniem jeszcze większej bzdury".

Ten artykuł już tu był. Ile można wydobywać te same śmieci?

Bo inaczej niż śmieciem, tego określić nie można.

Był pierścień? Był.
Jak Anabella kręciła pierścieniem, to znikała. Jak nasz prezydent zakręcił pierścieniem, to też zniknął. Pierścień.
Ciekawe dlaczego?



Aż to zostanie wyjaśnione. Nie wyśmiane. Wyjaśnione.



Lech Kaczyński leży już w grobie, i wciąż jest oczerniany, przez tych samych, co go oczerniali za życia. Podobnie dzieje się na tym forum.
A Komorowski, jak się ze wszystkiego wytłumaczy, to przestaniemy pytać.

A oto jeszcze jeden dowód szlachetnego pochodzenia naszego drogiego (dosłownie) prezydenta:

http://lubczasopismo.salon24.pl/alefale ... ym-papiezu

Nie ma tu czego wyjaśniać. To nie są informacje, to są wyssane z palca bzdury. Równie dobrze mógłby sam napisać, że np. Lech Kaczyński był agentem z Marsa, a nazwisko kupił u ruskich na bazarze. Tak samo to wymaga wyjaśnienia.




A Bronisław Komorowski żyje i jest oczerniany przez różne "niezależne źródła" broniące Lecha Kaczyńskiego i to oczerniany w sposób o jakim oczerniającym Kaczyńskiego się nawet nie śniło - poprzez rozpowszechnianie na jego temat jakichś zmyślonych bzdetów o Osipach Szczynukowiczach. To jest dno w porównaniu którym wszystkie obelgi i głupawe wybryki Palikota można uznać za konstruktywną krytykę.