Nie wiem, czy Twoja osobista opinia akurat kogoś przyciągnie do PiS-u. Może nie. Ale to co mówisz jest wyrazem pewnej szerszej tendencji polegającej na tym, że zamiast zastanawiać się, co jest powodem, że tak wielu Polaków głosuje na PiS oraz, co moglibyśmy zrobić, aby jednak nie głosowali, obraża się tych Polaków i przypisuje im nieczyste intencje.
Czyli konkretnie ile, statystycznie, osób tak uważa?
No dziwne by było, gdyby na hajnowszczyźnie – ostoi prawosławia jakieś super wyniki dostawała partia otwarcie gloryfikująca tchórzliwych bandziorów mordujących ortodoksów za wiarę.

Argument do d**y.
Jakbyś nie zauważył rolnicy też nie płacą podatków, polonusi wieloletni mieszkańcy USA też nie płacą podatków i nie mieszkają w Polsce, a mają czelność wybierać i obrażać innych nie podzielających ich poglądy.


W woj. świętokrzyskim w miastach powyżej 50 tys mieszkańców też wygrała KE. W Kielcach A. Jarubas uzyskał 163 731 głosów, a Szydło 10171 (nawet Jaki wyprzedził Szydło uzyskując 13108 głosów). Najmniej uzyskał Tarczyński 41 912 - poseł PiS z najmniejszą liczbą głosów, musi czekać aż Wlk. Brytania opuści UE i zwolni sie dla niego miejsce.

Schetyna nie ma koncepcji, nie posiada charyzmy, trudno aby wypracował zwycięstwo dla KE, która jak już słychać, żre się między sobą.
A nowych sił na horyzoncie brak.
Choć logiczne aby jesienne wybory parlamentarne wygrał PiS i sam zjadł tą żabę, jaką zaserwował aktualnie.
Będzie światowa koniunktura - uda im się. Skończą się lata tłuste - popłyną.

Jakoś tak się składa, że lata tłuste są zawsze kiedy indziej, niż wówczas, kiedy PO jest u władzy

Można to dwojako rozpatrywać:
- albo PO ma pecha,
- albo Polska ma farta, bo gdyby w ubiegłym kryzysie postąpiono tak jak usiłowała przeforsować PiS, bylibyśmy teraz zapewne w większym dole niż Grecja...bo tylko dureń może udawać zapomnienie czerwonej mapy Europy z jedyną plamą na zielono - Polski - minimalnego, ale jednak wzrostu PKB.
W mojej optyce Tusk winien wcześniej zmienić Rostowskiego na młodszego Szczurka, a historia potoczyłaby sie inaczej...i PiS nie spijał by sukcesu ustawy (którą cały PiS w sejmie odrzucił) w kwestii odwróconego VAT, a która weszła w życie od stycznia 2016r i dała miliardowe zyski z VAT.

Tak samo było z tą słynną kurtką Tuska, jak ją zakładał to albo była powódź, albo tornado.

Podobnie jak z modlitwą Morawieckiego - modlił się o deszcz, a spreparował powodzie

Na Zachodzie zaobserwowano już dawno tę tendencję. Jak są lata tłuste, to w wyborach wygrywa partia, nazwijmy to łagodnie, socjalna. Bo ludzie widzą, że "jest dobrze", więc oczekują rozdawania wspólnego dobra, żeby im coś skapło. Jak są lata chude, to wygrywa partia, nazwijmy to, prorynkowa. Bo ludzie wiedzą, że partia socjalna nie poradzi sobie z wyzwaniami kryzysu, nie zaoszczędzi, nie przeprowadzi reform koniecznych. Na zachodzie pierwszą rolę gra tradycyjnie lewica a drugą - prawica, w Polsce te etykietki nie mają takiego prostego przełożenia (chyba że u pilastra).

Tylko że PiS wygrał jak jeszcze nie było tłusto.
A może po prostu PiS nie jest tak skorumpowane i kolesiowskie, jak PO, które za co się weźmie, to spartoli. Nawet kampanię prezydencką spartolili, bo dali kolesiom zarobić, zamiast fachowcom...

Pewnie spijałaby PO z mafią vatowską, która rozkwitła za czasów PO. A tak PiS ma na 500+ i na "Trzynastkę" dla emerytów, tudzież inne dzieła pomocy bliźnim. O wdzięczności narodu nie wspomnę - widać po ostatnich wyborach do Europarlamentu.
Pan Bóg o swoje dzieci dba i nie da im zrobić krzywdy.

64 tys. 966 głosów było nieważnych, ponieważ postawiono znak "x" przy nazwisku dwóch lub większej liczby kandydatów z różnych list, a 46 tys. 74 z powodu nie postawienia znaku "x" obok żadnego nazwiska.

Czytaj więcej na https://fakty.interia.pl/raporty/raport ... ign=chrome
Zastanawia mnie, czy to świadoma decyzja, czy też taki mamy poziom intelektualny części społeczeństwa.

Grzegorz Schetyna jest jedynym liderem spędu zwanego KE, który ma trochę rozumu. Został jednak zatupany przez "europejczyków" spod znaku plucia na Krzyż Święty i doklejania Najświętszej Marii Pannie symboliki pedalskiej.
Tylko on rozumiał to, że żadna profanacyjna swołocz wyborów w Polsce nie wygra, jednak nie potrafił do swojej rozumnej koncepcji przekonać stada opętańców i debili z własnej partii.

To dobrze, że nie zdołał, nawiasem mówiąc, bo jeszcze by nas oszukali, udawaliby "Kościół łagiewnicki", a po ewentualnym zwycięstwie zafundowaliby nam "zdobycze postępu" w postaci kolejnych zbrodni: legalnej aborcji, eutanazji, "małżeństw" homoseksualnych z przywilejem adoptowania dzieci.

Oto co mówił trzy lata temu. Wrzucam, żeby mogły to zobaczyć osoby z krótką pamięcią: http://wyborcza.pl/1,75968,19514194,ton ... hleje.html

Już było na wylocie z kryzysu w Europie. W roku 2010 było jego apogeum. Od roku tak 2013 zaczęły działać wszystkie mechanizmy ochronne, Irlandia opuściła z rocznym wyprzedzeniem program pomocowy. Od 2014 Niemcy, ciągle uznawane za gospodarczy motor Europy, mają co roku nadwyżkę budżetową, także w innych krajach nastąpiła postępująca stabilizacja gospodarki i rynków.

Tak więc wybory do polskiego parlamentu w roku 2011 miały diametralnie inne gospodarcze tło, niż te w roku 2015. Nie pamiętam też, żeby w roku 2011 ktokolwiek stawiał jakieś socjalne obietnice, poza mglistymi gestami. A w 2015 to już była licytacja, kto da więcej i komu.

Zwycięstwo PiS nic nie zmieni w Europarlamencie. Dalej, niestety, przewagę mają partie lewicowo-liberalne.

3,6% PKB w 2015r to wobec 4,5% w 2019r to rzeczywiście "Polska w ruinie".
PiS niczego nie partoli, oczywiście oprócz stadnin, KNF, GetBack, MON i Misiewicza, premie "nam się to należało", Sensus Group, bilbordowa PFN, senatora Koguta, ochrona ŚDM, lekowa (spowodowała dymisję c-ce ministra), zakupy ogromnych ilości węgla od Putina z Dombasu, asystentki prezesa NBP, SKOK, dwie wieże, TW przyboczny naczelnika....o fachowcach w PiS już nawet szkoda mówić wobec Misiewicza i wielu mu podobnych


Obsesja w pełnej krasie....Broniąc wartości nie można równolegle złorzeczyć, przeklinać i żle mówić o człowieku, papież Franciszek