Kpisz, czy o drogę pytasz? Pytałam kogo skazano, a nie kogo skazały służby. Służby robią szum o 6 rano, aresztują, a potem cisza. Nieważne, że aresztowali niesłusznie. Ważne, że narobili szumu i elektorat zadowolony, że aresztowano. Zakończeniem sprawy elektorat już się nie interesuje.

Słyszałem na wykładzie z psychopedagogiki przykład. Pewna, udzielająca się społecznie pani dyrektor szkoły (nie pamiętam jakiej), została oskarżona niewinni przed sądem. Po kilku miesiącach uniewinniono ją, ale i tak zawodowo była przegrana. Pomimo jej nienagannej pracy została wykluczona przez społeczeństwo, ponieważ miała rozprawę sądową. A to, że była niesłusznie posądzona, to nieważne dla zwykłych Kowalskich.

No właśnie. Teraz panuje zasada: nieważne ukradł czy nie, ważne, że był zamieszany w kradzież.

Choćby się i zainteresował, to informacji w tzw mediach narodowych nie znajdzie.

Ten fakt powinien zaniepokoić, że coś jest nie tak, skoro aresztowano z szumem, a skazania brak. No, ale tu już trzeba włączyć myślenie.

Ale euro z unijnej kasy dla europoslow usuwajacych flage unijna juz im nie bedzie smierdzialo jak owa flaga. Im sie to po prostu nalezy...
A suweren im to potwierdza.

Ciekawe, kiedy to wszystko sie zawali? Ekonomii nie da sie oszukac bez konca.
A jak tam dotacje na krowy i swinie? Prezes zapomnial o wlasnych obietnicach?

Kael, te dotacje to unijny program promujacy zdrowa zywnosc produkowana przez "organicznych rolnikow" ( cokolwiek to znaczy ) i dotyczy malenkiej ilosci rolnikow w Polsce.
Prezes po prostu wykorzystal ze istnieje dla nastepnej propagandowej szopki.

Byłby ten program, gdyby Polska, po obiecance Kaczyńskiego wystąpiła o to dofinansowanie, ale jak dotychczas to się nie stało.
A jak w praktyce aktualnie wygląda traktowanie "organicznych rolników", to kilka dni temu uświadomiła mnie kuzynka, która jako jedyna w małej wiosce zajmuje sie hodowlą bydła mięsnego na minimalną skalę - max 5 sztuk do uboju rocznie.
Jak wygląda cała księgowość, paszporty dla bydła czy świń, ścisłe terminy ich zakładania, operacja zgłaszania ARiMR, jakie są restrykcje w przypadku przekroczenie terminów, to szok.
Dopłaty do upraw - kuzynce obcięto areał upraw (kilka małych działek) bo drzewa rosnące w bliskiej odległości od granicy, zacieniają jej działkę
Wychowana na wsi nie pojmowałam czemu teraz na wsiach ludzie nie hodują krowy-ów, czy świń na własne potrzeby, ale teraz już rozumiem.
Ponadto od 2 lat zarządzono, że wszelka dokumentacja musi być elektroniczna - naucz zatem ponad 50-letnią osobę obsługi internetu. Wyjściem jest korzystanie z pomocy osób kompetentnych, oczywiście za ustaloną opłatą.

https://www.youtube.com/watch?v=PolSgjzu3Kw

Popieram. Szymon Hołownia wydaje mi się lansującą się gwiazdą, ale w wielu kwestiach się z nim zgadzam. W pierwszych minutach odpowiada na pytanie o wrażenia po pewnych wydarzeniach w Toruniu. Ja także uważam, że Kościół nie powinien trzymać z polityką.

Jeśli nawet czasem zdarza mu sie gwiazdożyć, to i tak jego przekaz, jego wiara, jego postawa, jego czyny, znacznie mocniej przebiją się do ludzi niż uczone rozprawy, czy wypowiedzi profesorów teologii, czy biblistyki piszących lub przemawiających z wysokich katedr, a niezdolnych do bezpośredniego kontaktu z ludźmi.
Hołownia jeździ po Polsce daje świadectwo, rozmawia, polemizuje, postępuje zgodnie ze wskazaniami ks J. M. Vianeya Nie mów ludziom o Bogu kiedy nie pytają, ale żyj tak, by pytać zaczęli..
Na spotkania z nim przychodzą tłumy, ci sami ludzie później wspierają finansowo fundacje założone przez Hołownię, a niosące pomoc nędzarzom w Afryce, czy ofiarom wojen.

Jeździ, ale nie za darmo. Weszliśmy w program "Ozłacamy Kasisi". Chciałam zaprosić Hołownię do szkoły, aby swoją osobą bardziej wypromował akcję i co? Dostalam odpowiedź z fundacji, że mam ustalić z nim wysokość wynagrodzenia. Kto miał za to zpałacić? Szkoła nie ma na to funduszy. Ja, z wlasnej kieszeni? Rozumiem jeszcze zwrot kosztów podróży, ewentualnie obiad.

A wskaż kogoś konkretnego, kto w tych czasach robi coś za darmo.

Być może honorarium miało być przeznaczone na potrzeby fundacji. Mniejsza z tym. Nie o to pytałem.

Podobno Szymon Hołownia coś tam plótł (pisemnie) o zbawianiu zwierzątek. Czytał ktoś może? Pamiętam, że gdzieś mówił, reklamując tę książkę, że uzasadnił (teologicznie) tę wersję.

Nie mam nic przeciw Zbawianiu zwierzątek, wręcz przeciwnie, ale czy to na pewno zgodne z nauczaniem Kościoła?

Jeżeli KRK przyzwala na "nadzieję na powszechne zbawienie", to czemu nie? W końcu świat po Sądzie Ostatecznym ma być przeistoczony, wrócić do postaci sprzed grzechu pierworodnego. Stąd nie widzę sprzeczności. Można mieć co najwyżej wątpliwości, czy słowo "zbawienie" jest adekwatne, ale nie czytałem, co Hołownia na ten temat konkretnie napisał, a opieranie się na komentarzach komentarzy nie jest dobrą podstawą oceny.