Nic nie musi się PO wysilać. Im bardziej fiksuje dwójwódz Kaczyński tym mniejszy konieczny wysiłek PO . Z takim PiS jak teraz nawet strach na wróble w krawacie wygra w cuglach . Co wcale takie dobre nie jest , bo zabezpieczone PO nie wysila się w rządzeniu specjalnie.

Na miejscu platformersów natychmiast przestałbym nosić krawaty. By nie kusić losu. Gdy lud się ocknie po "cudownych latach" to gałęzi może zbraknąć.

Na szczęście lud nie składa się w większości ze sfrustrowanych "ofiar transformacji" z PiSu, Samejbrony i innej bolszewii toruńsko radyjnej

"Gdy rozum śpi budzą się potwory" - i szubienic im się zachciewa

Chyba ta konstatacja - jakże trafna - nie wymaga komentarza.

A tak na marginesie.
Wieje nudą w mediach.
Za komuny też nie było tematów politycznych i teraz jest podobnie.
Czy to nie daje do myślenia?
Wręcz sielanka.

Wieje nudą w mediach, bo dla mediów są ciekawe takie rzeczy, jakie miały miejsce za rządów PiSu, typu:

koalicja z Samoobroną
seksafera w Samoobronie
wyrzucenie Leppera z rządu
poszukiwanie ojca dziecka Anety Krawczyk
powrót Leppera do rządu
zabójcza elokwencja Kaczyńskiego i innych
konferencja prasowa CBA
a tym bardziej pomówienia o wykorzystywanie CBA do celów politycznych
kolejne wyrzucenie Leppera z rządu
i jego kolejny powrót do rządu
nietypowe pomysły Giertycha
amnestia maturalna i mundurki szkolne
afera gruntowa
Ziobro i jego dyktafon
...i tak dalej

Rząd PiSu robił nieustanny show o sporych walorach komediowych. Niestety oglądalność nie za bardzo przełożyła się na poparcie dla występujących w nim kla... znaczy aktorów. I do dziś za to pokutują. Platforma cyrku nie robi i utrzymuje poparcie. Niestety przez to Wiadomości są o wiele nudniejsze niż kiedyś, no ale cóż, nie można mieć wszystkiego.

Widać, ze prawdziwy katolik z ciebie, skoro jedyną rzeczą, jaką potrafisz powiedzieć aby dopiec "platformersom", to groźba powieszenia na gałęzi. Brawo dla "katolika"

Ot, ten sam typ ludzi co kiedyś [...], a to punkty przyznawali, władzuchny ludowej pilnie słuchali , doktoraty o Leninie wiecznie żywym trzaskali ... a teraz jak dostali czerwona kartke w kilku kolejnych wyborach to sie pienia . Sierota po socjalizmie jak cały PiS , Samoobrona , LPR i inne tego typu "orientacje"

[...] - niektóre porównania przekraczają granice obelżywości - jo_tka

Mylisz się mocno. To konstatacja, a nie dopiekanie. Nie jest to też groźba, lecz ostrzeżenie. Zechcą, wezmą je sobie do serca. Nie zechcą sami sobie będą winni. Mnie ich, "platformersów", szczerze żal. Nigdy chyba nie pojmę jak można dać się tak skołować bez sensu. Niestety obecnie żadna teoria socjologiczna nie potrafi mi tego PO-amoku objaśnić.

Patrz wyżej.

Jak chore pomysły mają urzędnicy bęąc pod naciskiem swojego pryncypała TUSKA mamy tutaj:

Podatek od wyprowadzania psa sąsiada?
KAŻDA KORZYŚĆ MUSI ZNALEŹĆ SIĘ W PIT



Szczegóły poniżęj.

http://www.tvn24.pl/-1,1619264,0,1,podatek-od-wyprowadzania-psa-sasiada,wiadomosc.html


Ciekawe jakie jeszcze chorobliwe pomysły bęzie miałą PO na łatanie dziury budżetowej.
Ja proponuję podatek za oddychanie.

To nie ostrzezenie ale groźba i ewentualne podżeganie do mordów, co spełnia znamiona grzechu.


Będziesz zatem na długo skazany na wyrażanie żalu
A "platfomersi" wcale nie muszą Ci tłumaczyc, czegoś, jak sam wyznajesz nie jesteś w stanie pojąć.
Ja przynajmniej nigdy nie wstydziłam się przyznać, że w wyborach poparłam PO, co czyniło wielu mioch znajomych oddających głos na PiS.
Po koalicji PiSu z "wycieraczką PZPR" zapominali na kogo oddali głos, albo zapewniali, że nigdy nie spodziewlai się takiego blamażu i oszukania ich.

Za życzliwą pomoc od drugiej osoby, będę musiał zapłacić fiskusowi

W d..ach się poprzewracało, co za idiota wymyśla takie rzeczy? Przecież to absurd!!


I co znaczy zwrot:



Czy to jest jeszcze wolny kraj? Przecież to totalitaryzm - państwo ma się wtrącać nawet w to, że wyniosę sąsiadce śmieci?


JAK DLA MNIE DRAMAT!!

Nie przesadzaj ...jakiś nadgorliwy urzedas w katowickim US wynalazł sposób na deficyt, a dzienikarze muszą miec nowe newsy, więc publikują wypociny współczesnego Nikosia Dyzmy.

Także krytykuję ten pomysł - a zdaję sobie sprawę, ze raczej do takiego absurdu nie dojdzie

Czyli rozumiem, że jeżeli sąsiadka podkarmi rybki i podleje kwiatki - w moim domu - w czasie urlopu a ja za to pokocham się z nią, to oboje musimy się opodatkować, bo odnieśliśmy korzyści?
A jak ona była wenerycznie chora lub zaszła w ciążę to strata czy korzyść?