Rzeczywiście to dużo zmienia. Cóż za niedopuszczalna manipulacja.
Jestem głęboko wstrząśnięty. Jak martini.

Wiadomo - do czegoś trzeba się przyczepić, żeby tylko niczego nie przyznać, żeby tylko nawet na milimetr nie odstąpić od obowiązującej linii "obrony absolutnej". Zresztą granice żenady zostały przekroczone już dawno. Obawiam się, że to będzie postępowało w miarę zbliżania się wyborów.

(to samo się zresztą tyczy "salonowej maniery", choć jako żywo na Salonie24, bo o to chyba chodzi, nie bywam w ogóle. Ale kogo ja mam o tym przekonywać? POwców? Śmieszne.)

I ani na milimetr od frontalnego ataku......

Przykro mi. Ktoś musi, skoro większość uważa, że Władzy należy bronić do ostatniej kropli krwi, wbrew faktom, zasadom moralnym i wszystkiemu innemu.

A może jednak nie aż taka większość? Przypatrzmy się ciekawemu sondażowi Millward Brown SMG/KRC dla TVN24 (nie, nie Gazety Polskiej - w rozmowach z POwcami trzeba to podkreślać za każdym razem) wedle którego aż 26% respondentów uważa, że Tusk "zdecydowanie nie" zdradził interesów Polski. Pewne wątpliwości ma co do tego dalszych 32%, uważających, że "raczej nie" zdradził, ale w zasadzie to nie wiadomo. Dla 17% premier "raczej zdradził", a 14% zdecydowanie uważa go za zdrajcę. Podsumowując, dla 63% respondentów teza o tym, że premier ich zdradził, nie jest wcale "pisowską aberracją, którą normalni ludzie [w liczbie 26%] ze wstrętem odrzucają na samym wstępie", choć ze zrozumiałych względów większości z nich ciężko byłoby przyjąć ją do wiadomości i "raczej" w nią nie wierzą. Dodatkowo 12% ankietowanych "nie ma zdania" w tej kwestii - czyli może zdradził, może nie zdradził, ja nie zabieram głosu. W zasadzie więc liczbę nienormalnych, którzy są gotowi dopuścić przynajmniej możliwość, że premier może być zdrajcą, należałoby zwiększyć do 75%. Te 26% normalnych to zapewne obecny "żelazny" elektorat PO.

Jak nawet nie wiesz, czym Cię karmią, to Cię uświadomię (dla spokoju własnego sumienia, bo zdaję sobie sprawę, że to "śmieszne"): tekst Marka Magierowskiego, który przytaczasz tutaj, pochodzi z Salonu24. A kataryna to też salonowiec. Albo faktycznie jesteś tak nieświadomy co łykasz jak młody pelikan, albo zwyczajnie łżesz jak bura suka.



Wbrew zasadom moralnym byłoby, gdybym te Twoje kłamstwa pozostawiał bez komentarza.

Wbrew zasadom moralnym byłoby, gdybym te Twoje kłamstwa wobec rzekomych kłamstw pozostawiał bez komentarza.

Większość???


Jak Ty to sumowałeś?....26 + 32 = 58 - nie zdradził; 17 + 14 = 31 - zdradził.
Skąd wzięło Ci się 63%?........."raczej nie" czytasz "tak"?......a tyle zarzutów do innych o manipulacje

Powtarzam: nie bywam na Salonie24, nie wiem nawet dokładnie co to jest. O ile mi wiadomo, blog Kataryny na Salonie nie jest, w każdym razie nic o tym nie wiem (z adresu http://kataryna.blox.pl/html wynika, że znajduje się on na blox.pl, prowadzonej przez Onet - czy Onet prowadzi też Salon? nazwa "Salon24" czy "Salon" nigdzie się też na tej stronie nie pojawia), a bloga Magierowskiego znam tylko z tego jednego cytatu, który wyczytałem na blogu Kataryny. Nie wiem, co to miałoby znaczyć, że Kataryna to "salonowiec" (pewnie to samo, co "pisowiec"). O tym natomiast, kto tutaj bezmyślnie łyka wszystko, co rządowa propaganda poda mu do wierzenia, a potem jeszcze własnym wysiłkiem tego wszystkiego broni jakby atakowano najważniejszą rzecz w jego życiu, to ja już mam swoje zdanie.



Cofasz to oszczerstwo, albo w tym momencie dostajesz ignora (nie, nie po to, żebyś się tym przejął - dlatego, że wbrew zasadom moralnym wyznawanym przeze mnie byłoby dalsze dyskutowanie z kimś twojego pokroju).



Nie, biedna, uciskana mniejszość.



Przeczytaj mojego posta, to zobaczysz, co i jak zsumowałem. Jeszcze raz. Spokojnie i powoli. Nie ma tam nic trudnego.



Nie, kochana, "raczej nie" nie czytam "tak". Przeczytaj jeszcze raz, powoli i spokojnie.

Czytam i nadal nie wychodzą mi Twoje sumowania......
Wychodzi, że dodałeś: 32% "raczej nie" + 17% "raczej zdradził" + 14% "zdecydowany zdrajca" = 63% którzy wedle Ciebie uznają zdradę.
Do tego dodałeś 12% niezdecydowanych i wyszło Ci 75%.
Kreatywna matematyka jak ch....a.
Tylko różnice żle wyliczyłeś 100% - 75% = 25%.....Tobie wyszło 26%...łaskawie dorzuciłeś 1 %
Jesli zsumowałam żle, zaprezentuj swoje wyliczenia.

Ktory to z kolei? Pietnasty? Osiemnasty? Przeciez Ty nas doprowadzasz do depresji! Zignorowanie przez Johhnny99, to gorsze od raka odbytnicy.
We wspomnianym "Warto rozmawiac" byla ankieta, cos w rodzaju; "Czy PiS moze ponownie obiac wladze". Wynik 90% - tak, 10% - nie. Glosowaly dwie osoby, Pospieszalskiego wliczajac.

A jak Michnik założy sobie blog na Onecie to przestanie być przedstawicielem "różowego salonu"? Przecież podałem Ci link to tekstów kataryny w Salonie.



Cofam "kłamstwa" rozumiane jako świadome działanie. Nie wiem, czy masz świadomość czynu i faktycznie wiedzieć tego nie mogę. Nie cofam "kłamstwa" rozumianego jako "uporczywe mijanie się z prawdą" (taka była moje intencja, ale chyba nie jest to jednoznaczne).
A "ignora" już raz mi dawałeś, chociaż nie-wprost.



Matematyka jak matematyka, bardziej logika. Logika jest bowiem taka, że:
- jedynie 26% uważa, iż "Tusk zdecydowanie nie zdradził",
więc
- pozostałe 74% nie uważa, że "Władzy należy bronić do ostatniej kropli krwi, wbrew faktom, zasadom moralnym i wszystkiemu innemu.".

Taka logika negatywna, w której wartości prawda i fałsz są odwrócone (czarne jest białe a białe czarne). Sugeruje się bowiem, że to władzy broni ktoś wbrew faktom czy zasadom moralnym, podczas gdy jest dokładnie odwrotnie (władzę atakuje się wbrew faktom czy zasadom moralnym). Dla człowieka z logika pozytywną teksty pisane w logice negatywnej są niezrozumiałe, o ile nie przełączy się na logikę negatywną.

Jaki to wszystko ma związek z katastrofa smoleńska?

Związek jest taki, że na podstawie tego wątku dość dobrze widać podłoże wojny polsko-polskiej. Niezależnie od przyczyn, taki jest skutek katastrofy smoleńskiej - wojna nieco osłabła po katastrofie, ale potem ożyła ze zdwojoną siłą. A refleksja, że jak tak dalej pójdzie, to niedługo będziemy urządzać jakieś "ustawki" na wzór kiboli

Ale ja nie bywam na Salonie, nie wiem więc, kto tam pisze i nie interesuje mnie to.



W którym miejscu "uporczywie mijam się z prawdą".



Łomatko. Rezygnuję z dalszego prostowania. Rzecz jasna, tu już SweetChild nie napisze nic o "czytaniu ze zrozumieniem"..



W moich wyliczeniach nie pisałem nic w rodzaju "wbrew faktom czy zasadom moralnym". Wziąłeś sobie to z innego posta i dopisałeś, wypaczając całkowicie ich sens. A sens jest taki, że obecnie mamy do czynienia z takimi okolicznościami związanymi z katastrofą smoleńską, że 75% ankietowanych w sondażu - z postu Durala widzę, że trzeba to powtórzyć jeszcze raz (ech ci peowiacy), może dodatkowo powiększę i pogrubię: NIE, NIE GAZETY POLSKIEJ, NASZEGO DZIENNIKA, JANA POSPIESZALSKIEGO ANI ŻADNYCH INNYCH PISOWCÓW - nie jest skłonne (wespół z rzecznikami rządu) całkowicie odrzucić możliwość, iż premier jest zdrajcą, a z tego 31% uważa, że jest lub "raczej jest" zdrajcą.

Johnny99, gburowaty to Ty jestes, ale trzeba przyznac rowniez inteligentny. Podaj prosze cel przytoczenia tego sondazu.
Kiedy czytam "wykonano sondaz na 956 obywatelach", to boki zrywam. Tysiac osob w 40 milionowym panstwie?!! Przeciez te statystyki, robione na prawo i lewo, maja wlasnie na celu odegranie sie na przeciwniku. Kto na powaznie moze przypuszczac, ze Tusk jest z KGB czy tez jezdzi na nartach kupionych przez Putina!?
Oczywiscie, ze robi bledy, oczywiscie, ze bedzie robil, no ale bez przesady. Sondaz do tego potrzebny nie jest.
A na marginesie, KAZDY sondaz mozna tak "ustawic" jak sie chce.