PiS cię ścignie nawet w Niemczech?



Niestety nie, bo postawienie prezydenta w stan oskarżenia wymaga 2/3 głosów Zgromadzenia Narodowego (połączonych izb Sejmu i Senatu). Opozycja może jedynie próbować wszcząć postępowanie (do tego wystarczy 140 członków ZN), co spowoduje skierowanie wniosku do Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej, która zapewne umorzy postępowanie. Nie radziłbym jednak, bo taki wniosek można złożyć tylko raz. Lepiej więc poczekać do następnej kadencji

Wiesz, czasem bywam w Polsce. No i ciagle mam polski paszport, ktory musze odnawiac. No, za kilka lat bedzie (mam nadzieje znowu) normalniej....


No to teraz niech "miazdzaca wiekszosc" czyli Narod sie cieszy. Jak cieszyly sie pionki zdobywajace Bastylie. Zanim prawdziwa rewolucja pokazala swoje oblicze....

Dziś Duda dowiódł, że olał swojego mentora.....śp. L. Kaczyński miał swoje zdanie, nawet bratu sie nie kłaniał, nie meldował wykonanie zadania, gdy chodziło o respektowanie prawa, ......

Uważam, że Morawiecki (senior) słusznie powiedział, że:
TK powinien się podać do dymisji, skoro na zlecenie PO dokonał partyjnego zamachu na ten organ.
TK nie ma prawa wydawać wyroku we własnej sprawie. Nemo iudex in causa sua.
Nie miał prawa tworzenia ustawy o TK.

Nie podoba mi się to, że PiS powtarza to co robiła PO, tylko bardziej bezczelnie.

PiS powinien powołać zespół do przygotowania ustaw unieważniających ustawy sejmu PO-PSL dokonane z naruszeniem prawa.

Powinien. I to tak starannie przygotowane, zeby nikt sie do nich nie mogl przyczepic. Ale na to musialaby to byc partia ludzi rozsadnych, wyksztalconych i odpowiedzialnych. Na teraz to jest partia prezesa, ktora juz wczesniej wysmiewala "wyksztalciuchow". I dzis wsrod jej fanow widzimy ludzi, ktorzy kpia ze wszystkiego co nie miesci sie w ich (ograniczonej) percepcji.

No wiec mamy jak mamy..

Całej afery by nie było, gdyby rezygnację złożyło przynajmniej tych 5 sędziów, którzy zostali wybrani w październiku. Powinni to zrobić w imię zasady bezstronności i odmowy brania udziału w sporach politycznych, a także z uwagi na to, że wybór ten budził wątpliwości wszystkich stron. Takie rozwiązanie sugerował zresztą nawet Rzepliński, ale tylko do wyborów. Niepodjęcie takiej decyzji sugeruje niestety, że chodziło nie o stabilność ustrojową i ochronę autorytetu TK, tylko - mówiąc brutalnie - o to, by wszelkimi sposobami nie dopuścić do tego, by tych sędziów wybrał PiS No to skoro tak, to mamy, co mamy.



Pamiętam jeszcze z czasów mojej edukacji prawniczej, jak jeden z wykładowców oburzał się, że ustawę o postępowaniu przed sądami administracyjnymi "napisali sobie" sędziowie sądów administracyjnych, że to niedopuszczalne i oburzające itp. Do czasu, jak widać.



Popieram.

To może posłużmy się tutaj nowo wprowadzoną formułą Morawieckiego. PO co prawda naruszyła prawo, ale prawo nie jest świętością. PO obawiała się, że dobro narodu będzie zagrożone przez pisowski reżim, więc zamontowała wentyl bezpieczeństwa w postaci wybranego na tę okoliczność TK. Złamali prawo i w dodatku się nie udało, no ale przecież tak długo, jak chodziło o dobro narodu...

I jaki wniosek płynie z tych rozważań?

Rzepliński sugerował przyjęcie ślubowania od trzech, a nie uznanie wyboru 2 wybranych na finiszu byłego sejmu.
Usiłujesz przekonać, że skoro jeden ukradł rower, to grugi w odwecie może mu ukraść samochód.
Ale taka zasada może dobrze mieć się u jeszcze dzikich plemion w Amazonii, nie w cywilizowanym kraju XXI w.
Kaczyński działa wedle zasady - gdzie nie ma prawa tam nie ma i przestępstwa.

Nigdzie nie sugerowałem, że PiS mógł tu cokolwiek zrobić - tego po prostu nie wiadomo, bo w tej aferze precedens goni precedens, a jasnych przepisów prawa brak.

Oczywiście, że mógł.
Mógł zaskarżyć do TK wybór 2 sędziów przez poprzedni sejm.
Po wyborze 2 sędziów miałby w TK 5 sędziów wybranych przez siebie - 3 jeszcze wybranych w czasach IV RP.
Kolejnych też wybierałby przez następne 4 lat.
Aktualna zawierucha to brutalny pokaz siły.....który najbardziej godzi w Dudę, który już ma w społeczeństwie więcej negatywnych ocen niż pozytywnych, i w PiS.
Oczywiście tylko w wypadku uznawania TK jako potrzebnej kontroli Konstytucji.
Ale zamysłem Kaczyńskiego było zrobienie z TK marionetki.

Ten rząd, a razem znim PAD mieniący się Prezydentem wszystkich polaków to nocniki.
Najlepiej wychodzi im załatwianie wszystkiego po cichu i w nocy, kiedy normalny Polak śpi.
Taka to pisowska sprawiedliwość.
Do Sejmu RP za PiS głosowało 5 711 687 osób, za PiS do Senatu głosowały 5 993 443 osoby.
Uprawnionych do głosowania było 30 732 398 osób.
Zródło:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wybory_parlamentarne_w_Polsce_w_2015_roku
Prosty rachunek pokazuje, że ta pisowska większość Polaków to:
do Sejmu - 18,59%, do Senatu 19,50%.
W uproszczeniu jedna piąta Polaków opowiedziała się za rządami PiS.

Są jeszcze cztery piąte!

Mieli większość w ówczesnym parlamencie, więc korzystali z tego obficie. Mieli, I WCIĄŻ MAJĄ, większość w TK, więc przeciwnicy mogą sobie zaskarżać, co chcą. Werdykt i tak będzie po myśli PO.
PO na finiszu stworzyło sytuację, w której ten sam przygotowuje prawo i je ocenia. Byłby skandal spory, gdyby uczyniła to inna partia.
I tak podnosi się larum na cały świat, że PiS zawłaszcza 30 % TK.

Przedstawicielka Prezydenta RP na obradach TK przekonywała przed chwilą, że Regulamin Sejmu ma pierwszeństwo przed ustawami. Jaki jest Prezydent Duda? Jest doktorem prawa, który chyba oblałby egzamin z prawa konstytucyjnego na pierwszym czy drugim roku studiów prawniczych.

Nie o to chodzi, że ma pierwszeństwo przed ustawami, tylko o to, że zgodnie z art. 112 Konstytucji, porządek prac Sejmu określa Regulamin Sejmu - a więc ani nie ustawa, ani nie jakikolwiek inny akt prawny.