Cóż - twarde prawo, ale prawo...a 44 letni mężczyzna winien go znać.
Bo nieznajomość prawa szkodzi.

USA są ostatnim krajem na ziemi,gdzie Polański może liczyć na sprawiedliwy proces.Pomimo jego starań odmówiono mu rewizji procesu
dopuki nie stawi sie przed sędzią.Podczas procesu miał do czynienia ze stronniczym sędzia walczącym o fotel gubernatora,doszło do złamania ugody słownej,dwukrotnie znalazł się w zakładzie psychiatrycznym.W takiej sytuacji nie nalezy się dziwić,że uciekł.
Fakt,że przez 31 lat nie wycofano listu gończego jest jeszcze bardziej kuriozalny,bo Polański wielokrotnie odwiedzał kraje posiadające umowy ekstradycyjne z USA w tym Polskę.O jego incydencie z nastolatką było powszechnie wiadomo i nikt nie robił szumu.Aż tu nagle w 2009 roku szwajcarski wymiar sprawiedliwości w przedziwny i niewyjaśniony sposób dostrzega,że na terenie ich państwa znajduje sie niesłychanie grożny przestępca,a który jest wszak osoba publiczną i jego przeszłość jest znana.Nagle media ,które przez wiele lat nie podejmowały tematu nagle zaczynają trąbić na świat cały,że zatrzymano pedofila jakby jego przeszłośc do tej pory znana nie była.Wszystko to jest tak szyte grubymi nićmi,że trzeba być ostanim naiwniakiem,żeby wierzyć,że w rzeczywistości chodzi o sprawę z przed 30 lat.Ktoś wykorzystał haka jakiego posiadał na artystę.Jeśli będzie sądzony w USA to tam o winie orzeka ława przysięgłych czyli pisząc wprost dyletanci.Jak działa amerykański wymiar "sprawiedliwości" można poznać po znanej sprawie Simpsona,czarnoskórego spotowca oskarżonego o morderstwo.Czarnoskórzy zasiadający w ławie przysiegłych pomimo dowodów,w tym wyników badań DNA go uniewinnili.Jestem pewien,że w ławie przysięgłych zasiądą kobiety.Słowem Polańskiego ktoś chce zniszczyć, a sprawa sprzed 30 lat jest bajeczka na potrzeby przeciętnego czytelnika bulwarowej prasy oraz oglądacza seriali telewizyjnych w stylu "M jak Miłość".

Nie bierz tego co napiszę do siebie, ale zastanów się ilu ludzi w Polsce kantuje prawo? Szczególnie jeśli chodzi o podatki i pracę. Albo choć piractwo... Szczerze wierzę, że masz oryginalnego Windowsa, oryginalnego MS Office, słuchasz tylko muzyki dostępnej za darmo, lub ją kupujesz. To samo z grami, czy filmami. Bo wiesz... Twarde prawo, ale prawo, a jego nieznajomość szkodzi, a znajomość pomaga oszukać.

I zanim ktoś mi zarzuci porównywanie Polańskiego pedofila, do kogoś kto ściąga setki utworów muzycznych i dziesiątki filmów miesięcznie, to pragnę tylko zaznaczyć, że tym razem postanowiłem wyjątkowo potraktować wszystkich jako równych, tak jak pisze Crosis. I uważam, że oba rodzaje przestępstwa są przestępstwem i należy je ścigać nawet 30 lat.


Na marginesie- Cyryl ma jakieś 90% racji. To jest BARDZO dziwna sprawa.

Dziwne jest to, że nagle ktoś chce egzekwować po 30 latach prawo, które można było wyegzekwować wcześniej.
Te smędzenie władz szwajcarskich, że nie wiedzieli wcześniej gdzie Polański przebywał w ich kraju to dziecinada.

Ostatnio jakoś mu sie nie wiedzie,film "Pianista" też żadnych ważnych nagród nie otrtzymał.

Trzy Oskary W ogóle to jutro w "Warto Rozmawiać" będzie debata o Polańskim z uwzględnieniem wątku obecności w jego życiu szatana

Nareszcie zderzyły się w Polsce dwa światy.
Normalnych, szarych ludzi z "elitami" dla których to wybryk a nie przestępstwo.
W Polsce jest przyzwolenie nieformalne dla vipów we wszystkich sferach życia.
Elity czują się bezkarne, bo pobłażliwość jest widoczna gołym okiem.
Zachód jest lata świetlne w tych sprawach przed nami, więc niektórych w kraju postawa USA szokuje.
Jeszcze takiej polaryzacji opinii nie było w żadnej sprawie.
Np:

osirix.dzięki,poczułem się choć chwilę "elitarnie".Oczywiście Twoim zdaniem społeczeństwo dzieli się na zdegenerowane,dekadenckie elity nie mające co robić z pieniędzmi oraz prosty,uczciwy,pracowity i bogobojny lud utrzymujący tych degeneratów.Zapewniam Cię ,że ten lud zabawia się podobnie jak nasz reżyser ,tylko o tym może nie wiemy.Lud też potrafi być rozpustny,amoralny,skłonny do wszelkich bezeceństw,niemniej ten sam lud wymaga od ludzi na świeczniku cech świętości.Kiedy ci na świeczniku nie spełniają wzorów świętości,lud w swoim osądzie jest bezlitosny. Wracając do sprawy szkoda go, gdyż cała ta farsa jest pretekstem do zniszczenia związanego z naszym krajem wybitnego reżysera.Nie chodzi tu o żadną sprawiedliwość,nie mieliśmy do czynienia z człowiekiem ukrywającym się 30 lat w tajdze.

I jescze jedna uwaga.Pan Latkowski podchodzi bardzo emocjonalnie do tematu,nie wiem czy miał trudne dzieciństwo ,czy może ma kompleksy,że nie nakręcił i chyba nigdy nie nakręci takiego filmu jak Polański.Ale z jakiej racji używa terminu "gwałt" w tej budzącej wiele wątpliwości sprawie?

Właśnie taki jest system moralny na zachodzie, że im wyżej stoi dana osoba w hierarchii społecznej tym wyższe są wobec jej wymagania i nikogo to tam nie dziwi, ale jak widać Ciebie i innych w Polsce tak i to jest ta przepaść moralna między zachodem a Polską.
Jest takie powiedzenie: "Noblesse oblige" a u nas sparafrazowano to powiedzenie na szlachectwo daje bezkarność.

Pytanie czemu nie było tylu obrońców w sprawie polskiego studenta oskarżonego i skazanego na dożywocie za gwałt, w Wlk. Brytanii tylko na podstawue bardzo wątpliwych poszlak.
Bo brakło mu dorobku artystycznego i Oskarów???

Sprawa jest prosta.

Polański złamał prawo, to naprawdę nie jest istotne czy wiedział o istnieniu tego prawa, czy był świadom wieku dziewczyny i czy ona sama była chętna. Fakt jest faktem i z faktem się nie polemizuje. Polański zostanie osądzony i według mnie prawidłowo. Prawo dotyczy wszystkich bez wyjątku. To że był wybitnym reżyserem niczego nie zmienia.

A teorie spiskowe na temat walki USA z polską kulturą wywołują śmiech na sali. To że Polańskiego złapali w tym momencie nie oznacza jakiś tam spisek. USA jako spory kraj prowadzi multum spraw na raz, nawet najlepiej ogarnięty aparat administracyjny nie opanuje tego wszystkiego. Może więc postanowili jakiś czas temu "odświeżyć" sprawę Polańskiego (w amerykańskiej policji jest specjalna komórka zajmująca się sprawami z dawien dawna).

Masakra, o czym tu w ogóle dyskutować, Polański powinien zapłacić za to co zrobił. On jest człowiekiem a nie półbogiem aby go houłbić i stawiać ponad zwykłymi ludźmi.
Stary koń uprawiający seks z 13 latką... przecież tu nie ma znaczenia czy ona mu dała przyzwolenie czy nie, za żadna cholerę nie powinien był tego robić, nawet gdyby jej matka powiedziała mu "jasne możesz przerżnąc moją córkę, w końcu jeteś sławny, nic ci nie zrobią".

Gdyby to się stało w Polsce a on byłby zwykłym człowiekiem to ludzie by go chcieli zlinczować.
Wqr.... mnie nasze gwiazdy (które nagle stały się autorytetami moralnymi) które próbują go zasłonić tarczą dorobku artystycznego.
Dorobek artystyczny g. ma do tego co on zrobił.
A ci wszyscy którzy go bronią to poprostu hipokryci zaślepieni jego sławą i jaki to on nie jest wielki.

Wczoraj dała popis Agnieszka Holland, gdzie weszła w zwarcie z pragmatycznym i rozsądnym Kukizem.
Tak się podniecała owa dama, że aż na stołku podskakiwała.
Nie umiała opanować emocji i to jeszcze w złej sprawie będąc adwokatem diabła.
Źle to świadczy o naszym artystycznym światku.
A taki Zanussi był w swych oświadczeniach porażający.
Dodatkowo Olbrychski wtórował w tym fałszywym chórku.
Dosłownie plejada hipokrytów.

Może dlatego, że o tym nie słyszałem?
A może dlatego, bo widać przeciwnicy Polańskiego w swoim ślepym zacietrzewieniu stracili zdolność czytania, że było to OD RAZU po przestępstwie, a nie po 30 latach, przez które jak pisał Cyryl Polański nie ukrywał się w Ameryce Łacińskiej, ani w Afryce, ani na Bliskim Wschodzie, ani gdzieś na Syberii.
Przez 30 lat, każdy miał to w dup**, łącznie z wami (co najlepiej pokazuje jak podatni na wszelkie manipulacje jesteście, albo jak ograniczoną wiedzą dysponujecie...), ale teraz, nagle, bez jakiegokolwiek powodu innego niż był przez ostatnie 30 lat, zostaje zatrzymany i wszystkie dewotki moralne niczym puste dzwony zaczynają szczekać pod dyktando masowej głupoty.
To raz, że przez 30 lat potrafiliście siedzieć cicho i podziwiać jego filmy, ale z dnia na dzień się obudziliście, że to gwałciciel. Nie świadczy to o Was najlepiej.
Dwa- jak już mówiłem, po 30 latach każdemu by się już upiekło, nawet temu studentowi. Kompletnie każdemu i żeby było śmieszniej- wielu ludziom to uchodzi na sucho, jednak wasza krzywa moralność i wybiórczość w ocenie ludzi (jakby to był ksiądz, to multum ludzi by groziło amerykańskiej prokuraturze i jechała po niej jak po brudnych szmatach-_-) przyzwala na to, żeby innym się udało, ale Polańskiemu nie. Ot, tak na złość? Czy może dlatego, że "dobrze mu tak, burżuj jeden, tak bardzo lepszy ode mnie, osiągnął tyle co ja nigdy w życiu, niech teraz pocierpi"? Pominę już fakt, że spora część ludzi, dla których Polański nagle (mimo, że każdy kto umie czytać wie, od dawna o tym wydarzeniu w jego życiu) stał się przestępcą i potworem, nie reaguje jak mąż w klatce obok tłucze żonę i dzieciaki, żeby tylko tłukł. Ale cóż, jak zauważył Cyryl, taka jest polska mentalność.


Ta, jasne. Sorry, jednak jestem inteligentniejszy niż pomidor z porażeniem mózgowym i tak głupi argument mnie nie przekona. Bo on jest głupi- cały czas wiadomo praktycznie było gdzie był Polański, kręcił filmy, występował publicznie. Jeśli uważasz, że amerykański wymiar sprawiedliwości jest tak nieudolny, że nie potrafi złapać pedofila, który nawet się nie ukrywa i daje np. wywiady dla telewizji... To przepraszam, ale tak się śmieję, że ledwo mogę dalej pisać.


Nie, nie chcieli by. Bo nawet by się o tym nie dowiedzieli. Po 30 latach od takiego jednorazowego wybryku nikt by o tym nie pamiętał i nikt by się tym nie zajmował. Ba- takie rzeczy dzieją się w Polsce codziennie, a najśmieszniejsze jest to, że wielu ludzi broni sąsiada, bo to w końcu dobry człowiek.


Nikt nie jest tu autorytetem moralnym. Takie teksty tylko dobitnie pokazują, jak wybiórczo trafiają do Ciebie informacje jakiekolwiek. Chciałbym zauważyć, że we wszystkich protestach ludzi sławnych (a nie tylko polskie pseudo-gwiazdki się wypowiadają), którzy coś osiągnęli pojawia się stwierdzenie, że jego jednorazowy wybryk jest z pewnością nie moralny, ale jego późniejsze działania (współpraca z amerykańską prokuraturą, zadośćuczynienie ofierze), postawa poszkodowanej (niechęć powrotu do sprawy sprzed 30 lat i przebaczenie Polańskiemu), oraz fakt, że innych przestępstw nie popełniał daje ewidentne powody ku temu, żeby dać mu święty spokój. Szczególnie, że przez te 30 lat nikt nawet palcem nie kiwnął, żeby coś zadziałać.


Sorry, nie jestem hipokrytą. Po prostu używam mózgu, jeśli dla Ciebie to hipokryzja to przykro mi. A pomijając całą sprawę- tak, jest wielki. O wiele większy od Ciebie i osiągnął więcej niż Ty osiągniesz kiedykolwiek. Może te słowa napędzą w Tobie jeszcze większą nienawiść do niego, ale cóż. Ja go podziwiał będę, to że popełnił przestępstwo, dobrowolnie współpracował z wymiarem sprawiedliwości i szedł na wszelkie ugody, został oszukany, a mimo to pogodził się z ofiarą swojego przestępstwa i zadośćuczynił jej, dodatkowo oddając się sztuce filmowej z godnym podziwu talentem pokazuje, że na prawdę jest człowiekiem wielkim i wartościowym, mimo grzechu przeszłości.

Każdy chrześcijanin powinien wokół niego skakać z radości. Powiem więcej, mógłby być nawet świętym- masa ludzi wyświęconych w swoim życiu zachowywała się znacznie, znacznie, znacznie gorzej niż Polański