Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 12, 2025 4:57



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 114 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna strona
 Kolejny ksiądz odwołany - lustracja rusza w Krakowie? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post Kolejny ksiądz odwołany - lustracja rusza w Krakowie?
No, a kard. Dziwisz, mimo że psioczył na polityków, którzy rzekomo rozpętali burzę lustracyjną, odważnie wziął się za oczyszczanie arch. krakowskiej z trudnych spraw i chwała mu za to. :)

Dziś rozwiązała się sprawa kolejnej znanej osoby uwikłanej w kontakty z SB:

onet.pl napisał(a):
Kardynał Dziwisz przyjął rezygnację ks. Łukaszczyka.

Metropolita krakowski kardynał Stanisław Dziwisz przyjął rezygnację księdza Mieczysława Łukaszczyka z funkcji proboszcza parafii św. Katarzyny w Nowym Targu - poinformował w piątek rzecznik archidiecezji krakowskiej ks. Robert Nęcek.
Jak poinformował w komunikacie przekazanym PAP ks. Nęcek "w związku z powtarzającymi się zarzutami współpracy ze służbami bezpieczeństwa PRL ks. prałat Mieczysław Łukaszczyk 10 stycznia oddał się do dyspozycji metropolity krakowskiego, składając swój urząd dla dobra parafian i z miłości do archidiecezji krakowskiej".

Na swojej stronie internetowej tygodnik "Wprost" twierdzi, jakoby ks. Mieczysław Łukaszczyk - kolega ze szkolnej ławy kardynała Dziwisza, został zwerbowany do współpracy przez SB jako tajny współpracownik "Turysta" w 1979 roku. W czerwcu 2006 roku "Tygodnik Podhalański" napisał m.in. jakoby ks. Łukaszczyk scharakteryzował rodzinę Stanisława Pyjasa.

"Z dokumentów IPN można wyczytać, że Służba Bezpieczeństwa była świadoma, że ks. Łukaszczyk prowadzi z nimi grę o paszport i że nie do końca jest lojalny" - napisał "Tygodnik Podhalański". W 1983 roku ks. Łukaszczyk próbował zerwać kontakt z SB, ale ta odbyła z nim "rozmowy dyscyplinujące".

Gazeta, przytaczając jeden z raportów funkcjonariusza z 1985 roku, pisze: "TW Turysta nie jest związany z SB i nie wie, że nasze z nim kontakty to współpraca". I w innym miejscu: "Współpracę na tym etapie należy traktować jako dialog (...) konieczne jest zdobywanie materiałów obciążających, które można by wykorzystać we współpracy (okazjonalnie wynagradzać takimi prezentami, które będą miały dla niego znaczenie)".

Według "Tygodnika Podhalańskiego" TW "Turysta" miał przyjmować od bezpieki drobne upominki; np. koniak i kawę, a także pióro, które wręczono mu z okazji 25-lecia kapłaństwa.

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, który przygotowuje książkę "Księża wobec SB"; ma się ona ukazać 28 lutego, nie chciał komentować sprawy rezygnacji ks. Łukaszczyka. Odnosząc się do informacji "Wprost", że w ciągu miesiąca jeszcze kilku małopolskich duchownych ma "zrezygnować z zajmowanych stanowisk lub zostać z nich odwołanych" ks. Zaleski powiedział: "Pełną listę 39 duchownych od wielu miesięcy ma ksiądz kardynał i decyzja należy do niego. Ja nie mam żadnej wiedzy na temat czy podejmuje decyzje, a jeśli tak to jakie".

Jak dowiedziała się PAP ze źródeł w krakowskim duchowieństwie, ks. Łukaszczyk został powołany 17 listopada 2005 roku przez metropolitę krakowskiego kard. Stanisława Dziwisza na członka Rady Kapłańskiej. Do jej zadań należy m.in. doradzanie metropolicie w trudnych sprawach, dotyczących całej archidiecezji krakowskiej.

Po rezygnacji ks. Łukaszczyka nowym proboszczem parafii św. Katarzyny w Nowym Targu ma zostać dziekan dekanatu spiskiego ks. Marian Wanat, który przejmie obowiązki proboszcza 17 lutego. Wcześniej, 8 stycznia metropolita krakowski przyjął rezygnację proboszcza parafii katedralnej na Wawelu ks. infułata Janusza Bielańskiego.


Ważne jest też to, że ks. Łukaszczyk, podobnie jak ks. Bielański, są kolegami kard. Dziwisza jeszcze z czasów seminarium. Swoją decyzją kardynał pokazał więc, że potrafi się wznieść ponad kontakty osobiste dla dobra diecezji i samych księży, którzy dali się uwikłać. Bez rozgłosu i pośpiechu, ale spokojnie i zdecydowanie unikając zgorszenia i dochodząc do prawdy i sprawiedliwości. A ci, którzy dali się złamać, po trudnym procesie stawania w prawdzie, będą mieli wreszcie szane uwolnić się od ciężaru przeszłych win co im na pewno ulży. :)

Oby tylko lustracja ruszyła z kopyta też w innych diecezjach.

_________________
www.onephoto.net


Pt sty 19, 2007 16:24
Zobacz profil
Post 
Oby tylko lustracja ruszyła z kopyta też wsrod dziennikarzy, politykow, naukowcow itd.....


Pt sty 19, 2007 17:11
Post 
O przepraszam Lucyno - dziennukarzy najczęściej zatrudniają firmy prywatne. Tak więc to pracowadca zdecyduje, czy lustracje przeprowadzić czy nie i z jakimi efektami.

Co do polityków: ogólnie jestem lustracji przeciwny, ale skoro już ma być, niech będzie jak najszybciej, rzetelna, uczciwa i z efektami. A potem zamknijmy sprawę.

Co do naukowców: wybacz, ale to też nie są funkcje publiczne. Naukowiec firmuje się tylko swoją wiedzą i dokonaniami.


Crosis


Pt sty 19, 2007 19:18
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
A tak wracając do tematu, to myślicie, że te zdecydowane mierzenie się z prawdą jest efektem przemyśleń kard Dziwisza po ingresie abp Wielgusa? Czy może jedynie chęcią uprzedzenia książki ks. Zaleskiego, w której pojawią się prawdopodobnie te nazwiska?

_________________
www.onephoto.net


Pt sty 19, 2007 19:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Poczytajcie
http://goscniedzielny.wiara.pl/?grupa=6 ... 1169110411

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pt sty 19, 2007 20:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
I dobrze, że teoria zaczyna zamieniać się w praktykę. :)

_________________
www.onephoto.net


Pt sty 19, 2007 20:10
Zobacz profil
Post 
Crosis napisał(a):
O przepraszam Lucyno - dziennukarzy najczęściej zatrudniają firmy prywatne. Tak więc to pracowadca zdecyduje, czy lustracje przeprowadzić czy nie i z jakimi efektami.

Stary... Ja rozumiem, że dorastaliśmy w czasie, w którym aby poprawić sytuację na rynku pracy, należało dopieścić pracodawców, obniżyć koszty pracy, itd. Ale nie przesadzaj. Wcale nie jasne mi się zdaje, że ktoś dysponuje prawem do poznania prawdy o mnie tylko dlatego, że jego firma się kręci dzięki temu, że ktoś inny u niego pracuje. Stuknij Ty się w czoło :D A nawet gdyby to było słuszne, to i tak wymaga to głębszej analizy niż to co napisałeś.


So sty 20, 2007 10:39
Post 
Eh :P NIe o to mi chodziło :P

Miałem na myśli to, że lustracja wśród osób publicznych skoro ma być, to niech będzie. A firm prywatnych nikt do tego nie przymusi. Ani do lustracji ani do wyciągania konsekwencji.


Crosis


So sty 20, 2007 15:06

Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36
Posty: 1414
Post 
Paschalis;

Swoją postawą ks. Łukaszczyk, ks.Bielański, ks. Wielgus wykazali
że obca jest im pycha trwania na stanowisku. Twoje insynuacje że
po ich stronie jest WINA do której się przyznali swoją rezygnacją jest
wielce niepokojąca. Świadczy bowiem o dziwnym niepokoju jaki
masz w sobie, gdy pada słowo LUSTRACJA.

Zobaczyć siebie w zwierciadle "skrzywionym" dla celów pewnej grupy
społecznej, nie jest wcale hańbą dla człowieka który ma czyste sumienie.

Sumienie natomiast jest "do wglądu" dla Pana Boga. I tylko to powinno
być powodem niepokoju a nawet strachu dla PRAWDZIWIE WINNYCH.


So sty 20, 2007 16:13
Zobacz profil
Post 
abp Wielgus nie pozostawił żadnych watpliwości o swojej współpracy - "Skrzywdziłem go (Kościół) ponownie, kiedy w ostatnich dniach w obliczu rozgorączkowanej kampanii medialnej zaprzeczyłem faktom tej współpracy" (Odezwa do wiernych z dn. 5.01.2007r).
I o czystym sumieniu pisze abp - "Staję dziś przed progiem katedry warszawskiej z ciężkim dylematem sumienia".
Mark - jak widać wyznajesz zasadę - "fakty się nie zgadzają z teoria, tym gorzej dla faktów" :D


So sty 20, 2007 17:18
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
Marku, gdy z etapu górnolotnych, zakrapianych ideologią, haseł przejdziesz na etap opartej na racjonalnych argumentach dyskusji to zobaczysz, że abp Wielgus był współpracownikiem SB co zostało udowodnione przez kościelną komisję. Nie wiem jak można na poważnie twierdzić, że trwanie na stanowisku za wszelką cenę, aż do rezygnacji pod naciskiem papieża, i okłamywanie wiernych, a nawet samego Ojca Świętego, jest chrześcijańską postawą. Nie jest to jednak dyskusja o abp Wielgusie więc z łaski swojej trzymaj się tematu, a o abp Wielgusie pisz w sąsiednim wątku.

A tematem jest to, że kard Dziwisz uporządkowuje sprawę lustracji w polskim kościele. Bez rozgłosu, ale zdecydowanie. Nieprawdziwym jest twój zarzut jakobym kogokolwiek potępiał w tej sprawie. Cieszę się po prostu, że metropolita na poważnie wziął się za sprawę lustracji w Krakowie. W obu przypadkach mieliśmy publikacje oparte na dokumentach IPN wykazujące, że obaj księża współpracowali z SB i dostarczali im informacji.

W przypadku ks Łukaszczyka prowadził on swoistą grę z bezpieką gdzie starał się wymanewrować oficerów prowadzących tak by osiągnąć na tym własne cele. Wówczas m.in. informował SB o rodzinie Stanisława Pyjasa. W latach 80-tych ruszyło go sumienie i zechciał zerwać wspólpracę z SB i choć nigdy mu się to nie udało to oficer prowadzący przyznał, że ksiądz stara się wymigać od współpracy. Ja nie tyko go nie potępiam, ale dostrzegam pewne pozytywne próby zerwania z haniebną i antykościelną współpracą jaką podjął parę lat wcześniej i jestem przekonany, że jeśli okaże skruchę to będzie dla niego pełnoprawne miejsce w Kościele, bez żadnej marginalizacji, choć może nie na tak wyeksponowanym stanowisku jakie zajmował. Dobrze jest żeby osoby o tak powikłanych życiorysach nie zajmowały ważnych stanowisk w diecezji bo mogłoby to gorszyć wiernych zwłaszcza, że ksiądz nie zdobył się jeszcze na publiczne przeprosiny.

Sam fakt, że obaj księża zostali odwołani ze swoich funkcji świadczy o tym, że kardynał ponad swoje osobiste sympatie ceni sobie dobro Kościoła i chce zapobiec zgorszeniu, które mogłyby budzić sprawowanie poważnych funkcji w diecezji przez osoby pod udokumentowanym zarzutem współpracy z SB. Tak jest szansa na oczyszczenie dla tych, którzy dali się uwikłać i na uwolnienie diecezji z niezdrowego klimatu jaki zapanował wskutek zamiatania sprawy pod dywan.

Mnie osobiście lustracja niepokojem nie napełnia, bo, jak łatwo się domyślić, moja działalność w PRL-u była dość ograniczona ;). Najchętniej zajmowałbym się bardziej radosnymi i przyszłościowymi tematami. Ale tak się składa, że nierozliczenie trudnej kwestii współpracy części duchowieństwa z bezpieką jest poważnym zagrożeniem dla autorytetu Kościoła zwłaszcza, że wkrótce archiwa zostaną otwarte i teczki TW będą analizowane przez ludzi znacznie mniej przychylnych KK. A ci nie będą dbali o godność współpracowników, ani o autorytet Kościoła i proporcje między Jego wielkim bohaterstwem, a słabością 10% członków. Taki dziennikarz po prostu walnie na pierwszej stronie tytuł: "Arcykapuś" ("Fakt"), albo napisze o 12 esbeckich biskupach, którzy to niby mieli spróbować esbeckiego prymasa obrać ("Dziennik"). I nikt wtedy nie będzie się przejmował słowami historyków, że i owszem, ale nie dwunastu tylko najwyżej siedmiu, a cała akcja skończyła się na etapie nierealnych planów.

Tak jak pisałem w sąsiednim wątku. Jeśli się nie zbuduje kanalizacji to można mieć tylko do siebie pretensje, że mieszkańcy żyją niehigienicznie i roznoszą choroby. Taką kanalizacją jest szybko, zdecydowanie, ale i rzetelnie i z miłosierdziem przeprowadzona lustracja. I bardzo się cieszę, że kard Dziwisz zaczął taką lustrację przeprowadzać. Jeśli w podobnym stylu rozwiąże on sprawę TW "Delta" to mogę spać spokojnie jeśli chodzi o autorytet Kościoła w mojej diecezji. :)

_________________
www.onephoto.net


So sty 20, 2007 17:27
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36
Posty: 1414
Post 
Paschalis;

Przyznam że gorszy mnie postawa Twoja i wielu innych świeckich
i duchownych w Kościele, postawa którą prości ludzie określają
jako "s....nie do własnego gniazda",....(to tak mniej górnolotnie).

Gorszy mnie gdy piszesz że ksiądz "został odwołany" zamiast zrezygnował,kiedy piszesz że abp. Wielgus rezygnował "pod naciskiem" Ojca Świetego itp.

Masz cel w tym co robisz, więc napisz jaki to cel.
Nie jest to szukanie sprawiedliwości, nie widzę w tym troski o Kościół,
nie jest to dla mnie chęć oczyszczania lecz odwrotnie.

Paschalis;
Ja nie chcę zamiatać pod dywan win, lecz kiedy idzie o dobre imię
Kościoła jestem w stanie przebaczyć, zapomnieć, bez oglądania i wnikania,
bez jątrzenia i roztrząsania.

Czy to potrafisz ?

PS.

Kard. Dziwisz został zmuszony do przeprowadzenia lustracji miedzy innymi
przez takich nadgorliwców jak Ty.


So sty 20, 2007 18:16
Zobacz profil
Post 
Marku, powiem wiecej, znam sylwetke abp. Wielgusa nie od dzis, znam jego prace, znam osoby (z mojej rodziny) ktore stykaly sie z nim na KUL-u dlatego mam o nim dobre zdanie.
Wiem, ze czlowiek moze upasc (sama tego doswiadczylam niejednokrotnie i chwala Bogu za te upadki bo moge dzieki nim lepiej rozumiec innych ludzi) ale wazne jest co jest po tym upadku.
Dlatego tez jestem roztropna w sadzeniu innych ludzi a szczegolnie kaplanow gdyz wiem, ze w oczach Boga moga byc wieksza grzesznica.


So sty 20, 2007 18:48
Post 
Przebaczyć??... tak! - bez jatrzenia i roztrząsania, ale oczyszczenie Kościoła jest konieczne i nie jest to "s...do własnego gniazda".
To w trosce o Kościół Jan Paweł II pisał:
- "Biorąc pod uwagę oczekiwania współczesnego człowieka w stosunku do kapłanów, widzimy, że sprowadzają się one w istocie do jednego, wielkiego oczekiwania:
- pragnie on Chrystusa.
O wszystko to, czego potrzebuje w wymiarze ekonomicznym, społecznym i politycznym, może zwrócić się do innych. Kapłana prosi o Chrystusa!
I ma prawo oczekiwać tego od kapłana!.
Kapłan w sposób szczególny obcuje wciąz z Bożą świętością. Tak więc kapłan obcujący nieustannie z tą świętością Boga wezwany jest, aby stać się świętym. Również jego posługa skłania do wyboru życia inspirowanego ewangelicznym radykalizmem.
Tym tłumaczy się konieczność ducha rad ewangelicznych w jego życiu: czystości, ubóstwa i posłuszeństwa", "Dar i Tajemnica".
Nie jestem wcale przekonana, że papiery esbeckie oddają ówczesną rzeczywistość.
Też dostrzegam dziwną zbieżność ujawniana akt poszczególnych duchownych, adekwatnie do wydarzeń w Kościele;
- żałoba po śmierci Jana Pawła II - niespodziwane "odkrycie" akt o. Hejmo.
- rocznica śmierci JP II - akta ks. Czajkowskiego.
- rocznice wyboru - akta ks. Drozdka, Bielańskiego..
Aby ukrucić ten proceder, z uwagi na dobro Kościoła, i oczekiwania wiernych wobec kapłanów, lustracja w Kościele musi byc przeprowadzona całościowo, bez fanfar mediów, licytacji.
Odbijanie pałeczki typu - lustracja duchownych poprzedzona lustracją ludzi innych zawodów - jest niezamierzonym obniżaniem rangi duchownych i naszych oczekiwań wobec nich - o czym pisał Jan Paweł II.














So sty 20, 2007 19:26
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
Marku, nie będę się z tobą wdawał w personalne przepychanki zwłaszcza, że w ogóle nie odnosisz się do tego co piszę. Ale twoja opinia o tym co zrobił kard Dziwisz jest wobec niego obelżywa. Zakładasz, że metropolta "kala swoje gniazdo" (bo tym jest wg ciebie lustracja duchownych) dlatego bo jest taki słaby, że ulega takim narwańcom i wrogom KK, którzy chcą opluć Kościół. Rozumiem, że podobnie traktujesz decyzję Benedykta XVI o odwołaniu abp Wielgusa. A dla mnie to jest klasyczny przykład bycia bardziej katolickim od samego papieża.

Zrozum, że ludzie Kościoła nie chcą lustracji po to by zaszkodzić księżom czy uprawiać samobiczowanie, ale dlatego bo w przeciwnym razie zrobią ją ludzie znacznie mniej przychylni Kościołowi i już tak sympatycznie nie będzie. Powracam jeszcze raz do metafory z kanalizacją.

Skądinąd symptomatyczne jest, że najbardziej histeryczny sprzeciw wobec lustracji duchownych obok Radia Maryja wykazują również Trybuna i inne lewicowe media. Intencje tego wsparcia są jasne i wyraził je jeden z redaktorów Trybuny między słowami wspominając, że "pękł mit Kościoła jako głównego zwycięzcy walki z komunizmem". Dlatego zastanów się do czego może doprowadzić ten specyficzny sojusz i jakie mogą być skutki dla Kościoła, gdyby ten uległ ich antylustracyjnym naciskom. Bo ja mam wrażenie, że kard Dziwisz w pełni zdaje sobie sprawę z tych skutków i dlatego słusznie zaczyna działać.

_________________
www.onephoto.net


So sty 20, 2007 19:44
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 114 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL