Chciałabym poruszyć temat głośnej ostatnio sprawy, mianowicie budowy autostrady Via Baltica przez Dolinę Rospudy. Pomimo, że pomysł ten spotkał się z dużym sprzeciwem nie tylko ze strony ekologów, ale też całego społeczeństwa, a także Uni Europejskiej, Minister Środowiska Jan Szyszko (którego obowiązkiem powinna być przecież ochrona przyrody) podpisał wyrok na ten jeden z najcenniejszych obszarów torfowiskowych w Europie, będący siedliskiem wielu rzadkich i zagrożonych wyginięciem gatunków roślin i zwierząt.
Prace mają ruszyć już pod koniec lutego - na początek planowana jest wycinka 20 tysięcy drzew.
Budowa obwodnicy przez Dolinę Rospudy jest niezgodna zarówno z polskim prawem i konstytucją, jak i z prawem unijnym, co może skutkować wysokimi karami, płaconymi oczywiście z kieszeni podatników...
Dlaczego nie wzięto pod uwagę wariantu proponowanego przez organizacje ekologiczne - proponowany przebieg obwodnicy ? Byłoby to rozwiązanie nie tylko zbawienne dla tamtejszej przyrody, ale też tańsze i szybsze.
Nie poddamy się. "Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"

Bardzo proszę o podpisanie petycji przez wszystkich, którym zależy na zachowaniu tej cennej krainy!! petycja

Ja już nie mam siły czytać o tej obwodnicy Po prostu coś się we mnie gotuje... W jakim my kraju żyjemy? Jak można robić coś takiego? Jak można patrzeć tylko i wyłącznie na własne interesy i być jednocześnie ministrem środowiska? Bo żadne inne wytłumaczenie nie przychodzi mi do głowy...

Rzadko zaglądam do tego działu, bo mam serdecznie dość afer wszczynanych przez naszych polityków. Afera za aferą, głupota za głupotą, kompromitacja za kompromitacją. Już nie mam siły rozdzierać szat nad becikowym, czy myśleć, ile będzie mnie kosztował ogrzewany chodnik na drodze pana premiera. Ale na to, co wyrabiają w Dolinie Rospudy, nie mam słów! To mi się w głowie nie mieści i jestem bliska szczypania się po ramionach. I nawet znalezienie paszportu nic nie da... Pozostaje się załamać - lub rzucić czymś ciężkim o ścianę. Ewentualnie to i to...

Jeśli jednak ktoś ma ochotę [i nerwy!] poczytać, to polecam serię artykułów Adama Wajraka...

Nierządem, powiedział ktoś dawno, Polska stoi.

Gdyby dziś pojźrał z grobu po ojczyźnie swojej,

Zawołałby co garła: wracam znowu, skądem,

Żebym tak srogim z Polską nie ginął nierządem.

Co rok to nowe prawa i konstytucyje,

Ale właśnie w tej wadze jako minucyje:

Poty leżą na stole, poty nam się zdadzą,

Póki astrologowie inszych nie wydadzą,

Dalej w kąt albo małym dzieciom dla zabawy;

Założyłby naszymi Sukiennice prawy.

Nikt nie słucha, żaden się nie ogląda na nie,

Szlachta tylko uboga i biedni ziemianie,

Którzy się na dziesiątej opierają części,

I to ledwie, tak inszy stan Polskę zagęści.

Mądry, możny, albo kto dostąpił honoru,

Księstwa, grabstwa, ten wolen; niechajże poboru

Szlachcic który nie odda, zaraz mu po szląsku

Pozwy, egzekucyje ślą na onym kąsku,

Że niejeden, niestetyż, z serdecznym dziś płaczem

Z dziatkami cudze kąty pociera tułaczem.






Stare, a jakie aktualne...

A ja nie wiem jaki mieć stosunek do całej sprawy. Bo jak widzę terrorystów z Greenpeace i tym podobnych grup specjalizujących się w wyłudzaniu pieniędzy, to mam odruch wymiotny. Być może tym razem pseudoekolodzy mają rację... Zbytnio już się skompromitowali nasi "obrońcy środowiska".

Natomiast co do tego "całego społeczeństwa", to całe społeczeństwo tę władzę wybierało.

zefciu

Najwidoczniej nigdy w życiu nie byłeś w tym miejscu, nie widziałeś "magii" tego wyjątkowego obszaru.
Tutaj nie chodzi o greenpeace, tutaj chodzi o coś więcej, o piękną dolinę nie skażona ludzką ręką, o cud natury. Stwórcą natury jest Bóg, On kazał nam czynić sobie ziemię poddaną, ale nie powiedział byśmy to robili w sposób bezmyślny.
Bezmyślny jest Minister Środowiska, i wojewoda, oraz cała rzesza cwaniaków, którzy chcą zbić kasę. Nie ma to jak zabiezpieczyć finansowo całą rodzinę, nawet kosztem tego co jest piękne i niepowtarzalne ico raz naruszone , nigdy już nie powróci do formy.
Widziałem w życiu niejedno niszczenie natury, niejedna degradacją i najwyższy czas by nazwać takie osoby jak Szyszko zbrodniarzami!!
Tak, pisze to w pełni władz umysłowych, Pan Szyszko jest zbrodniarzem, bo degraduje Naturę. [...]

[...] - Paschalis

Adam Wajrak właśnie dziś wyjaśnia, kim są obrońcy Rospudy:

Kim są wiadome siły?

Nosimy zielone wstążki. Nie jesteśmy ekologami, choć ekolodzy z pewnością są wśród nas. Nie jesteśmy przeciwko rządowi i jakimkolwiek politykom, tylko nie możemy się zgodzić na niemądre, katastrofalne decyzję.

Nie jesteśmy przeciwko obwodnicy, tylko chcemy jej w innym miejscu. Jesteśmy lekarzami, prawnikami, robotnikami, nauczycielami, uczniami, rolnikami, emerytami, naukowcami, artystami i dziennikarzami. Jesteśmy prawicowi, lewicowi i centrowi. Jesteśmy młodzi i starzy. Jesteśmy działaczami rożnych organizacji. Jesteśmy z małych wsi i wielkich miast. Z Warszawy i Augustowa.

Dla niektórych z nas Rospuda to unikalne storczyki, dla innych rzadkie ptaki. Dla jeszcze innych to miejsce magicznych wspomnień z urlopów. Dla naukowców to jedyne takie torfowiska w Europie.

Dla wielu z nas to rzeka którą przed laty przemierzał kajakiem Karol Wojtyła i z pewnością zachwycał się jej dzikim pięknem. Ci chcą, by Rospuda pozostała taka jak On ją oglądał.

Każdy z nas ma swój osobisty powód, by walczyć o to miejsce. Ale łączy nas to, że jesteśmy obywatelami Rzeczpospolitej i nasz protest to protest obywatelski. Kieruje nam tylko chęć ocalenia tego, co piękne i należy do nas wszystkich. Chcemy by nasza ojczyzna uniknęła kompromitacji. Chcemy, żeby ci, co rządzili, rządzą lub będą rządzić zrozumieli, że nie tędy droga.


Czy Komisja Europejska to według Ciebie też nawiedzeni zieloni?

Ja mam do całej sprawy stosunek dość emocjonalny Mieszkam w Suwałkach, gdzie niedaleko mojego domu przejeżdża dziennie ok. 4,5 tys. tirów. Przez Augustów przejeżdża pewnie tyle samo. Cóż, jest to miejscowość wypoczynkowa, a droga "tirowa" wiedzie tuż przy jeziorze. Na pewno władzom zależy, by te nieszczęsne tiry nie odstraszały ludzi - turystów i mieszkańców. Chyba z oczywistych powodów.

Nie rozumiem jednak decyzji, by w taki sposób tę drogę przeprowadzić. Tym bardziej, że jest alternatywa, w której koszty są mniejsze (!). Wiem, że planowali wybudować jaki super wielki wiadukt, dzięki któremu podobno fauna i flora ma nie ucierpieć. Wiemy oczywiście, że to zwyczajna bujda.

I tak szczerze mówiąc, w świetle dotychczasowych protestów, perspektywy nałożenia kary itp., straciłam nadzieję, że cokolwiek w tej sprawie się zmieni

Dlaczego by się miano przejmować karą nałożoną przez UE?
Przecież za głupotę kilku urzędasów zapłacą wszyscy Polacy.

Kolejna sprawa, na budowę w takiej formie w jaka proponują, UE nie da żadnych dotacji, gdyby lokalizację nieco zmienić, dostalibyśmy na to kasę. Własnym sumptem nigdy w życiu nie postawia tam nawet drewnianej kładki, nie mówiąc już o tym, ze z miesiąca na miesiąc planowany koszt w dziwny sposób wzrasta.
Nie chcę tutaj wietrzyć kolejnej spiskowej teorii, ale znając naszych urzędników śmierdzi mi ta sprawa jakimś finansowym przekrętem. Gdyby Unia dała dofinansowanie, to trzeba by się dokładnie z wszystkiego rozliczyć, a tak można będzie bezkarnie kraść. Czego polskich polityków i urzędników uczyć nie trzeba, mają to we krwi.

A ja powiem Wam, że projekt ten ma ekonomiczne uzasadnienie. W przeciwieństwie do proponowanego przez rozalkę alternatywnego przebiegu. Co zaś do tego, co jest bujdą - wyobraźcie sobie, że budowa tego gigantycznego wiaduktu nie jest bujdą.

Sam fakt, że pieniądze wykładane są właśnie na budowę tego wiaduktu powinien Wam dać do myślenia nad tym, jak ważna jest taka lokalizacja tego odcinka.


Co zaś do reszty: oglądałem Rospudę. Piękne miejsce, poczułem jego magię. Tylko, że ja zdaję sobie sprawę, jak ważna dla polskiej gospodarki jest Via Baltica (pamiętajcie, że to część Paneuropejskich Korytarzy Transportowych). W w odróżnieniu od niektórych patrzę na dwie strony medalu - oczywiście, budowa tego wiaduktu w dolinie to ingerencja w ekosystem i w miarę możliwości powino się tego uniknąć, ale fakt jest faktem - to jest potrzebne tam. Zainteresowanych odsyłam do googli. I poczytajcie nieco innych opinii niż tylko ekologów i obrońców.


Crosis

Nie. Akurat udział w proteście także KE jest argumentem "za". Jednak odstręcza mnie fakt, że mam iść w jednym rzędzie z bandytami.

Jednak coś nas łączy.
Chodzą też słuchy, że działki na proponowanej przez ekologów trasie pokupowali prominenci którzy stracą miliony gdy droga przetnie dolinę. Podobną sytuację opisywał Rush Limbaugh we "Właściwym porządku rzeczy" tylko tam sprawa dotyczyła utraty pracy dla 10tys rodzin z powodu sówki oregońskiej.

Crosis, bujdą wg mnie jest to, że wybudowanie wiaduktu nie wpłynie na faunę i florę. Widziałam projekt tego czegoś i jest imponujący. Nie zmienia to jednak mojego zdania na ten temat.

Piszesz, że droga musi biegnąć tam. Dlaczego?
I jakie to ekonomiczne uzasadnienie się pod tym kryje?

Również jestem ciekaw tego ekonomicznego uzasadnienia. Bo ja tutaj widzę ekonomiczna klęskę. Skąd oni wezmą tę cała kasę na budowę owej obwodnicy? Nie chcą (lub nie potrafią) wykorzystać dotacji z UE. To już jest samo w sobie głupie i bezmyślne.
Jeżeli GDDKiA w Białymstoku chce sama za własne pieniądze wybudowac sobie całą tę obwodnicę ciągnąc ja wiaduktem przez Dolinę Rospudy, to niech to sobie robi. Tylko skąd wezmą pieniądze, skoro drogi w tamtym rejonie wołają o pomstę do nieba. Czy wierzysz w to, że dostaną wystarczająco dużo pieniędzy od Krajowego Funduszu Drogowego?
W UE leżą pieniądze i czekają tylko by je wziąć. Polak znów chce być mądrzejszy, a później wszytko rozbabrze i nic z tego nie wyjdzie. Z powodu kasy cała inwestycja będzie się ślimaczyć 20 lat. Po 20 latach Dolina Rospudy będzie przypominać Hutę Katowice, a finanse utopią się w jej bagnach bezpowrotnie.

Widziałeś kiedyś jak wygląda budowa? Pięknie wygląda końcowy efekt na folderach, ale żeby do niego doprowadzić, najpierw musi wjechać ciężki sprzęt, wszystko rozbabrać, rozjechać, a dopiero na koniec doprowadzić do porządku. Problem w tym, ze to nie jest pierwsze lepsze bagienko, ale jest to specyficzna dolina, której człowiek do pierwotnego stanu nigdy nie doprowadzi.

Zastanawiam się również nad naszymi firmami budującymi drogi. Autostrady kilka lat temu oddane do użytku już wymagają w wielu miejscach remontu. Co się będzie działo z wiaduktem postawionym na podmokłym terenie, to sobie nawet nie chcę wyobrażać.

Twierdzisz, że ta droga jest tam potrzebna. Owszem, ale dlaczego nie wzięto pod uwagę wariantu przez Chodorki? Ten alternatywny wariant nigdy nie był brany przez przemądrzałych drogowców pod uwagę. Dlaczego?

Crosis Komisja Europejska to nie greenpeace, jak nam przywalą karę to przez 10 lat nie wybuduje się w Polsce nawet odcinka łączącego Mysiekiszki z Pchlimi Worami.
Co tam jednak, po nas to chociażby potop.

A ja tylko się zastanawiam co na to minister transportu Polaczek. W budowie autostrad totalny zastój, koleje w fatalnym stanie, a pan minister popiera nieotrzebne rozwiązania komunikacyjne, które niszczą środowisko i będą nas bardzo drogo kosztować (kara z UE) zamiast się wziąć do roboty.

Nie rozumiem też dlaczego minister środowiska, nie tylko nie chroni środowiska, ale wręcz je niszczy łamiąc przy okazji prawo europejskie. Wola mieszkańców Augustowa nie moża przeważać nad prawem i zdrowym rozsądkiem.

Kalamala, możesz wyjaśnić o co chodzi z tymi bandytami? Bo teorie spiskowe o ekologach to nowa dla mnie rzecz