|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 5 ] |
|
Rodzice zamawiają upośledzone dzieci
Autor |
Wiadomość |
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
 Rodzice zamawiają upośledzone dzieci
USA: rodzice zamawiają karłowate dzieci
W Stanach Zjednoczonych upośledzeni rodzice "zamawiają" upośledzone dzieci z probówki. - Jesteśmy inni i chcemy, by nasze dzieci też takie były - tłumaczą.
Cara Reynolds jest karlicą. Ma 39 lat i wraz z mężem Gibsonem mieszka w Collingswood w stanie New Jersey. Jakiś czas temu zdecydowała się na zabieg zapłodnienia in vitro. Otwarcie powiedziała lekarzowi, że nie ma nic przeciwko temu, żeby zarodek umieszczony w jej macicy był zarodkiem karła.
- Ludzie nigdy nas nie zrozumieją. Uważają, że jesteśmy chorzy, ale my po prostu jesteśmy inni - mówi "Rz" Cara Reynolds. - Na przykład ja teraz, gdy z panem rozmawiam, siedzę na kanapie w salonie mojego domu. Właśnie wróciłam z pracy, za chwilę idę na basen, a jak wróci mąż, zjemy kolację. Prowadzimy całkowicie normalne życie. Ostatecznie ze względu na swój wiek i wysokie koszty ubezpieczenia rodzina Reynoldsów musiała zrezygnować z zabiegu. Zamiast tego Cara zamierza po prostu adoptować dziecko-karła.
"Nigdy bym tego nie zrobił"
Gdy się okazało, że niektóre amerykańskie kliniki, na żądanie klientów, produkują upośledzone zarodki, w środowisku lekarskim w USA wybuchła burza. - Gdyby ktoś się do mnie zwrócił z takim żądaniem, nigdy bym tego nie zrobił - zarzeka się dr Juri Verlinsky, dyrektor chicagowskiego Instytutu Genetyki Reprodukcyjnej. - Naszym celem jest to, żeby dzieci były jak najzdrowsze. Nie możemy tworzyć ciężko chorych ludzi!
Najważniejsze dobro dziecka
Podobnego zdania jest większość amerykańskich bioetyków. - Filozof John Locke mówił, że wszelkie działania rodziców powinny mięć na celu dobro dziecka -wyjaśnia "Rz" prof. Robert Baker z Union College w Nowym Jorku. -Świadome skazywanie go na niepełnosprawność jest działaniem wprost przeciwnym.
- Jest pewna granica, na której kończą się prawa rodziców. Zgodzimy się na przykład, że jest karygodne, gdy z przyczyn religijnych nie godzą się na podawanie dzieciom leków i skazują je tym samym na śmierć. Tu mamy do czynienia z bardzo podobnym przypadkiem - podkreśla bioetyk prof. Susan Wolf z Uniwersytetu w Minnesocie.
Dlaczego ludzie świadomie decydują się na upośledzone dziecko? -Mamy do czynienia z nową definicją niepełnosprawności - tłumaczy profesor Wolf. - Szczególnie dotyczy to karłów oraz głuchoniemych. Część z nich nie uważa się już za upośledzonych. Twierdzą, że tworzą osobne społeczności, "kultury", które są po prostu inne od reszty społeczeństwa. Właśnie dlatego chcą mieć dzieci takie same jak oni.
Według ekspertów wzorce dla swoich działań przedstawiciele takich "kultur" czerpią od - wyjątkowo aktywnych w ostatnich latach - ruchów mniejszości seksualnych. Na przykład na łamach amerykańskiego czasopisma "Deaf Life" ("Życie głuchych") forsowana jest teza, że używający języka migowego członkowie "kultury głuchoniemych" są szykanowani przez niechętnych im wyznawców ideologii "oralizmu".
Dochodzi do tego, że wielu niesłyszących rodziców odmawia wszczepienia swoim głuchoniemym dzieciom specjalnej aparatury umożliwiającej im słyszenie. Ponieważ tego zabiegu można dokonać jedynie w bardzo młodym wieku, tym samym skazują swoje dzieci na poważne upośledzenie do końca życia.
Część ekspertów uważa, że zjawisko to jest raczej makabrycznym, egoistycznym kaprysem. Pogląd ten podzielają zwykli Amerykanie. Aż 92 proc. osób, które wzięły udział w sondażu przeprowadzonym przez stację MSNBC, zdecydowanie sprzeciwiło się podobnym praktykom. Zdecydowanie "za" było tylko 1,8 proc.
To kwestia wygody
- Wielu niepełnosprawnych myśli, że będzie im znacznie łatwiej wychować dzieci takie same jak oni. W ten sposób chcą uniknąć problemów i rozmaitych niezręcznych sytuacji, jakie mogłyby się pojawić, gdyby mieli wychowywać normalne dzieci - mówi "Rz" prof. Baker.
źródło: http://rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_070411/swiat/swiat_a_4.html
Co o tym sądzicie? Czy to rzeczywiście jedynie chęć rodziców by mieć dzieci takie jak oni sami, czy objaw nieludzkiego egoizmu rodziców?
_________________ www.onephoto.net
|
Śr kwi 11, 2007 18:15 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Kwestia trudna.Na pewno są tu przejawy egoizmu.Najgorszy błąd to nie dawanie leków chorym dzieciom i odmawianie wszczepienia im aparatu słuchowego czy np.operacji wzroku.Jeśli ktoś bez względu na własny stan zdrowia adoptuje dziecko to musi o nie dbać i o jego zdrowie również.Zapłodnienie in vitro jest moralnie złe.Powstaje wiele zarodków,które niestety giną.Dzieci nie wolno "produkować",bo nie są rzeczami.
Pozdrawiam.
|
Śr kwi 11, 2007 18:58 |
|
 |
gosc12
Dołączył(a): So sty 08, 2005 18:22 Posty: 423
|
Kolejny raz można zauważyć jak egoizm i głupota domagają się zaszczytnego miejsca
Tragedia człowieka i człowieczeństwa...
_________________ "Szanuj kazdego czlowieka,bo Chrystus w nim zyje."
|
Śr kwi 11, 2007 19:23 |
|
|
|
 |
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
Jak dla mnie to jest to przede wszystkim dowód na to do czego może doprowadzić "hodowla" ludzi i traktowanie ich jak rzeczy, które można sobie wybrać wedle własnego gustu i zamówić. 
_________________ www.onephoto.net
|
Cz kwi 12, 2007 6:59 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Dokładnie. Rodzice mają możliwość wpłynąć na to, jakie będą dzieci - więc korzystają, niekoniecznie myśląc o dzieciach, tylko o sobie.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Cz kwi 12, 2007 9:58 |
|
|
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 5 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|