Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Lekarze - wybrańcy losu?
Cytuj: Po dwugodzinnym strajku ostrzegawczym w czwartek OZZL planuje 15 maja strajk całodobowy i wreszcie - 21 maja strajk bezterminowy. OZZL domaga się podwyżek płac - do 5 tys. zł brutto dla lekarzy bez specjalizacji i 7,5 tys. zł brutto dla lekarzy ze specjalizacją. Związek uważa, że przyznane lekarzom w ub. roku 30-procentowe podwyżki nie spowodowały znaczącego wzrostu płac lekarzy i nadal zarabiają oni zbyt mało.
Źródło: http://www.tvn24.pl/-1,1505800,wiadomosc.html
Co rusz, pewne grupy zawodowe buntują się, i protestują przeciwko haniebnie niskim płacom. Za wzór stawiają swych zachodnich kolegów.
Nie rozumiem tylko jednego. Chyba My wszyscy chcielibyśmy zarabiać tyle, ile zarabiają obywatele zachodnich krajów, ale tak krawiec kraje ile materii staje.
Dlaczego nauczyciele, lekarze, posłowie, urzędnicy państwowi mają zarabiać godnie, na równi ze standardami zachodnimi, a reszta społeczeństwa ma balansować ze średnią w pobliżu 1000 zł i niżej?
Dlaczego państwo ma ugiąć się pod presją np. lekarzy i tworzyć enklawy ludzi, którzy będą zarabiać 5xwięcej niż przeciętny Kowalski.
To, że płaca lekarska powinna odstawać od średniej krajowej nie ulega wątpliwości, ale czy aż tak.
Na razie mamy taką a nie inna rzeczywistość (siermiężną) i powoli będziemy w zarobkach doganiać zachód.
Nie może być tak, że pewne grupy zawodowe juz teraz otrzymają uposażenie zbliżone do zachodnich a pozostała część społeczeństwa (czytaj – większość) będzie na poziomie Bangladesz.
Coś tu jest nie tak – moim skromnym zdaniem.
|
Cz maja 10, 2007 8:11 |
|
|
|
|
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
Ja też mam podobne odczucia.
Niedawno dostali podwyżkę, a teraz nagle chcą kolejnej na astronomicznym poziomie i to jako warunki "zaporowe", grożąc ogólnopolskim strajkiem i pozostawieniem pacjentów bez opieki. Tak jakby nie potrafili pojąć tego, że różnym ludziom żyje się ciężko w Polsce, a nasz kraj do bogatych nie należy. Podobnie jak nauczyciele z ZNP, którzy dostali podwyżkę, a teraz znowu grożą trajkiem jeśli nie dostaną kolejnej. Albo jak górnicy dwa lata temu, którzy wszczynając w Warszawie, wywalczyli sobie (dosłownie "wywalczyli" i to za pomocą kilofów) wcześniejsze emerytury.
Niestety, ale jak patrzę na zachowanie poszczególnych grup zawodowych to mam wrażenie, że ci ludzie tak bardzo są już skupieni na samych sobie i swoich, nie przeczę niemałych, problemach, że nie widzą tego, że aby im dać, państwo będzie musiało odebrać innym, równie potrzebującym, albo jeszcze bardziej łupić przedsiębiorców i hamować rozwój gospodarczy. Ewentualnie jeszcze bardziej się zadłużać, przyliżając klęskę budżetową. Przykro patrzeć na taki roszczeniowy stosunek do państwa. Żadnych propozycji rozwiązania problemów, tylko "daj mi!", daj mi!".
_________________ www.onephoto.net
|
Cz maja 10, 2007 8:31 |
|
|
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
a ja ich rozumiem... oni czekali na docenienie ich pracy i wysiłków od początku transformcji państwa - i państwo - czyli my - nadal mamy ich w nosie...
porównują sobie obietnice skłądane przez kolejne partie wyborcze - a dostają figę z makiem - bo ciągle państwo jest biedne ... a ile wokół marnotrawstwa? zadłużania się państwa i to nie w związku z podwyzkami w służbie zdrowia i szkolnictwie...
szkoda, że tak negatywnie odbieracie dwie - moim zdaniem - najważniejsze grupy zawodowe... co zrobicie bez lekarzy i nauczycieli? będzie rozwój, postęp? wszyscy zyskują, tylko oni nie, nic dziwnego, że zaczęli strajkować...
owszem, jakw kazdej grupie zawodowej, pewnie i w tych są problemy i nieprawidłowości, ale przestańmy winić ich za to, że chcą godnie zarabiać dzięki temu, że wykonują swoje niełatwe przecież zawody...
a jeśli państwo jest tak biedne, jak nam wmawia, to niech się zastanowi nad swoimi priorytetami w wydatkach, a nie obwinia swoich obywateli...
_________________ Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]
|
Cz maja 10, 2007 8:42 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
W tym szaleństwie jest metoda.
Lekarzom konkretnie chodzi o to, żeby rozłożyć szpitale na łopatki i wtedy oni chętnie przejmą ich długi i uwłaszczą się naszym kosztem.
Za psie pieniądze przejmą majątek całego społeczeństwa.
To już przecież wcześniej przerabialiśmy, tylko że dotyczyło państwowych przedsiębiorstw.
Teraz czas na szpitale.
Domyślam się (ale są to tylko domysły, bo trudno tu coś udowodnić), że wielu ordynatorów remontowało za społeczne (budżetowe) pieniądze swoje oddziały (a było to kilka lat temu) , pod kontem późniejszego przejęcia ich.
Po co mieli przejmować ruinę, skoro można pachnący nowością obiekt przejąć.
Z górnikami to inne melodia.
Są świetnym celem dla pewnych ugrupowań, które podbuntowują ich nośnymi hasłami dotyczącymi podwyżek płac i wprowadzania innych przywilejów.
Nic nie dzieje się bez przyczyny.
Każdy chce coś ugrać na tym zamęcie.
|
Cz maja 10, 2007 8:44 |
|
|
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
i jeszcze jedno - gdzieś czytałam, że będą pieniądze na podwyżki dla urzędników NFZów...
ciekawe czego oni nie chcą przejąć
_________________ Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]
|
Cz maja 10, 2007 8:48 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
elka napisał(a): a ja ich rozumiem... oni czekali na docenienie ich pracy i wysiłków od początku transformcji państwa - i państwo - czyli my - nadal mamy ich w nosie... My wszyscy czekamy i doczekać się nie możemy, to może zróbmy solidarny strajk generalny całego społeczeństwa? Pusty śmiech mnie ogarnia. Te wszyskie ruchawki (nie wiedzieć czemu) mają miejsce najcześciej kiedy prawica jest u władzy. Dlaczego właśnie wtedy zaczyna sie najwiekszy ruch niezadowolenia. SLD, gdy miał władzę nic nie zrobiło dla tych grup zawodowych (przynajmniej ja sobie nie przypominam) a teraz nagle larum wszyscy podnoszą: że już najwyższy czas, że nie można czekać, ileż jeszcze można czekać?elka napisał(a): .......co zrobicie bez lekarzy i nauczycieli? Przecież to czystej wody demagogia. A co zrobimy bez śmieciarzy, piekarzy, murarzy, grabarzy, fryzjerów.......lista jest bardzo długa. Wszystkie zawody są ważne, tylko niektóre są nobilitowane, a niektóre pogardzane, ale bez każdej grupy zawodowej nie da sie normalnie żyć, więc nie przesadzajmy. elka napisał(a): że chcą godnie zarabiać dzięki temu, Wszyscy chcemy godnie zarabiać, więc odkryłaś chyba tą konstatacja amerykę. elka napisał(a): że wykonują swoje niełatwe przecież zawody...
Policjanici wykonują bardziej odpowiedzialną i niebezpieczna pracę niż lekarze, ale takich wygórowanych żądań nie wysuwają, więc to żaden argument.
|
Cz maja 10, 2007 9:03 |
|
|
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
tak, policjanci żądan nie wysuwają... i nie ma chętnych do pracy w policji...że nie wspomnę o ostatnich dzialaniach, w których równiez starali się zwrócic uwagę na niedofinansowanie policji...
_________________ Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]
|
Cz maja 10, 2007 9:36 |
|
|
kasia69
Dołączył(a): Śr kwi 04, 2007 9:00 Posty: 89
|
Nie opowiadajcie glupot,ze policjanci wykonuja bardziej odpowiedzialna i niebezpieczna prace od lekarzy.Nie mozna wsz<ystkiego generalizowac,bo nie wiem czy policjant ma na codzien do czynienia z zyciem i zdrowiem ludzkim i to wszyscy policjanci.A oprocz tego ile kosztuje wyksztalcenie sie ,zeby byc dobrym lekarzem specjalista i to ze lekarz ,aby byc dorym profesjonista musi caly czas sie uczyc i doszlalac(a to kosztuje).A co do kolegow lekarzy na zachodzie,to nie we wszystkich krajach zarabiaja krocie.I nie czegos takiego jak srednia placa krajowa lekarza.Np we wloszech w panstwowej posadzie lekarz zarabia ok.2000 euro,ale juz w klinikach prywatnych(a tylko takie obecnie cie przyjma) zarabia za miesiac ok.950 euro
A tak na marginesie strajk generalny krajowy, albo europejski bylby dobrym pomyslem,bo moze politycy i parlamentarzysci spusciliby ze swoich zarobkow
_________________ SLONECZNA ITALIA
BYLA KK
|
Cz maja 10, 2007 10:05 |
|
|
Trawy
Dołączył(a): Wt lip 25, 2006 7:40 Posty: 997
|
kasia69 napisał(a): A tak na marginesie strajk generalny krajowy, albo europejski bylby dobrym pomyslem,bo moze politycy i parlamentarzysci spusciliby ze swoich zarobkow
Zmniejszanie zarobków parlamantarzystów to kropla w morzu - problem leży w tym, że lekarze zarobkami nadal tkwią w socjaliźmie - i są wynagradzani z centralnego rozdzielnika.
A problem leży w tym że nie mogą legalnie zarabiać więcej choćby mogli.
Ludzie płącą lekarzom łapówki?
Płacą.
Lekarze nie chcą łapówek?
Nie chcą.
A mogą postawić sobie w pracy kasę fiskalną i pobierać opłaty za swoje usługi?
Nie mogą.
Od 15 lat mówią o komercyjnych ubezpieczeniach zdrowotnych - już były regionalne kasy chorych ale obecnie mamy krok wstecz i znowu jest centralny budżet.
Więc mają rację.
_________________ Polska jest jak twórczość Lucasa: 1980 Gwiezdne Wojny, 1981 Imperium Kontratakuje, 1989 Powrót Jedi, 1993 - 2005 Mroczne Widmo... A teraz mamy Atak Klonów... Strach myśleć o Zemście Sithów...
|
Cz maja 10, 2007 10:20 |
|
|
Trawy
Dołączył(a): Wt lip 25, 2006 7:40 Posty: 997
|
Nb. w UK lekarz pierwszego kontaktu - taki RMO - zarabia od 7000 do 10000 PLN TYGODNIOWO.
I jest to praca 2-3 tygodnie w miesiącu i w państwowym szpitalu.
Więc to co pan min. Religa mówi o podwyżkach jest po prostu żałosne - ile oni dostali 10%?
Z 800 - 1000 zł?
Po sześciu latach ciężkich studiów i odpowiedzialności za ludzkie życie?
Śmiech na sali.
_________________ Polska jest jak twórczość Lucasa: 1980 Gwiezdne Wojny, 1981 Imperium Kontratakuje, 1989 Powrót Jedi, 1993 - 2005 Mroczne Widmo... A teraz mamy Atak Klonów... Strach myśleć o Zemście Sithów...
|
Cz maja 10, 2007 10:28 |
|
|
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
Trawy napisał(a): Od 15 lat mówią o komercyjnych ubezpieczeniach zdrowotnych - już były regionalne kasy chorych ale obecnie mamy krok wstecz i znowu jest centralny budżet.
Więc mają rację.
Nie mają racji. Bo teraz nie domagają się regionalnych kas chorych, ale astronomicznych podwyżek z, jak najbardziej centralnego, budżetu.
_________________ www.onephoto.net
|
Cz maja 10, 2007 12:29 |
|
|
Trawy
Dołączył(a): Wt lip 25, 2006 7:40 Posty: 997
|
Mają rację, bo to nie oni sami zawrócili z drogi przemian i to min. Religa
miał ponoć pomysł jak kolejny raz uzdrowić służbę zdrowia.
Zresztą 1 1/2 roku to było dość czasu by wymyślić sposób na pobieranie opłat za usługi przez lekarzy.
Jakoś nie słychać o strajku lekarzy prywatnych sieci typu Medicover, a prywatne firmy bez pomocy rządu potrafiły w ostatnim roku wprowadzić prywatne ubezpieczenia medyczne na wszystko - za aż 90 zł miesięcznie...
_________________ Polska jest jak twórczość Lucasa: 1980 Gwiezdne Wojny, 1981 Imperium Kontratakuje, 1989 Powrót Jedi, 1993 - 2005 Mroczne Widmo... A teraz mamy Atak Klonów... Strach myśleć o Zemście Sithów...
|
Cz maja 10, 2007 12:35 |
|
|
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
Tylko, że problem polega na tym, że ci sami, którzy żądają astronomicznych podwyżek są przeciwnikami prywatyzacji służby zdrowia. Oni chcą tylko więcej wydoić od budżetu (czytaj z kieszeni podatników).
A na próbę sprywatyzowania służby zdrowia jak dotąd żaden minister się nie odważył i pewnie, niestety, długo się nie odważy.
Mówienie więc w przypadku Religi o "zawróceniu z drogi przemian" podważa fakt, że żadnych poważnych przemian nie było. A już na pewno nie za czasów min. Balickiego, który był jego poprzednikiem.
_________________ www.onephoto.net
|
Cz maja 10, 2007 12:53 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
W pewnych kwestiach zgadzam się z przedmówcami.
Sam system zdrowia jest śmiertelnie chory i to od jego uzdrowienia i reformy (od fundamentów) powinno się zacząć, a nie od podwyżek dla lekarzy. Coś się lekarzom porąbało, albo pomyliła kolejność i priorytety.
Lekarze wpierw wyszli z żądaniami horrendalnych podwyżek, a gdzieś na końcu bąkają nieśmiało, że przydałoby się coś w służbie zdrowia zmienić.
Ta fałszywa troska o stan służby zdrowia, jest tylko quasi altruistycznym parawanem, za którym skrywa się jedynie własny, partykularny interes.
Dlaczego do protestu nie wciągnęli swoje najbliższe koleżanki z pracy, czyli pielęgniarki? (ich prawe ręce)
One też powinny głośno domagać się podwyżek.
Ich koleżanki z Unii Europejskiej zarabiają także 5xwięcej od nich, więc polskie zarobki także są skandaliczne i poniżające.
Przypomnę, że pielęgniarka też jest odpowiedzialna za zdrowie i życie pacjentów, i tak samo jest narażona na różna groźne (czasami śmiertelne) zakażenia.
Jakoś ten personel nie wystąpił z tak drastycznymi żądaniami o podwyżki, a przecież też im się należą.
Lekarze w ogóle tego personelu nie doceniają, bo tylko oni są najważniejsi, a pielęgniarka dla nich, to jak salowa, tyle tylko, że przeszkolona i bardziej fachowa.
Piszecie, że lekarze wciąż muszą się dokształcać, żeby nie wypaść z obiegu i być na bieżąco z nowinkami w dziedzinie medycyny.
Wiele zawodów stawia takie wymagania, aby się wciąż dokształcać i nie stanąć w miejscu.
Taki informatyk, gdyby stanął w miejscu ze swoja wiedzą nabyta np. w 1995 roku, zostałby juz 5 lat wstecz wykopany z pracy.
Naukowiec – adekwatnie.
I tak można by ciągnąć tą listę różnych zawodów.
Niedokształcenie się w pewnych zawodach jest tożsame z cofaniem się wstecz.
|
Cz maja 10, 2007 13:07 |
|
|
Abditus
Dołączył(a): So kwi 08, 2006 19:22 Posty: 236
|
Niech jadą za granicę, jak ważniejszy jest pieniądz od człowieka. I niech nie rujnują nas do reszty. Akurat teraz sobie znaleźli czas na protesty, a gdzie byli wcześniej. Państwo da... skąd z kieszeni podatnika, czyli z naszych kieszeni. Będziemy biedniejsi, po to by lekarze mogli być bogatsi. Jestem za ich protestami pod warunkiem, że nie będą mogli prowadzić działalności prywatnej.
_________________ "Ty bowiem jesteś dla mnie skałą i twierdzą, przez wzgląd na imię Twoje kieruj mną i prowadź mnie" (Ps 31, 4)
|
Cz maja 10, 2007 13:18 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|