Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr sie 13, 2025 20:29



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 53 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
 Wypadek we Francji - żałoba narodowa i odszkodowanie 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post Wypadek we Francji - żałoba narodowa i odszkodowanie
Nie wiem czy już o tym słyszeliście/czytaliście, ale prezydent Kaczyński ogłosił w związku z wypadkiem autokaru z pielgrzymami trzydniową żałobę narodową, zaś jego brat premier zadeklarował wypłacić każdej rodzinie która straciła kogoś w tym wypadku 100 tysięcy złotych. To wprawdzie pieniądze premiera i może sobie robić z nimi co chce, ale trochę mnie zachowanie rządzących bliźniaków dziwi. Co tydzień na polskich drogach ginie w wypadkach ok 120 osób - to znacznie więcej niż te 26 ofiar wspomnianego wypadku, a nikt nie robi z tego powodu ani żałoby, ani szumu, ani odszkodowań. Przecież życie tych ludzi którzy zginęli w wypadku autokarowym we Francji nie było więcej warte, a ich śmierć nie była bardziej tragiczna od śmierci ludzi ginących cały czas na drogach Polski. Nie uważacie, że zachowanie Kaczyńskich w tej kwestii jest bez sensu?


Pn lip 23, 2007 15:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lut 03, 2006 18:03
Posty: 680
Post Re: Wypadek we Francji - żałoba narodowa i odszkodowanie
Zencognito napisał(a):
Nie uważacie, że zachowanie Kaczyńskich w tej kwestii jest bez sensu?


nie jest bez sensu. Jest działaniem "pod publiczkę".

BTW: premier wypłaci ze swojego majątku po 100 tys. ?
Chyba raczej z państwowych pieniędzy.
Sprawdziłem statystyki. Podczas długiego majowego weekendu 2006r zginęło 77 osób. Nie było żałoby.


Pn lip 23, 2007 16:01
Zobacz profil ICQ WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 19, 2007 9:00
Posty: 83
Post 
racja, jeśli rządzący tak chętnie wprowadzają żalobę narodową, to niech ustalą jedno święto więcej, np. 29 luty - Dzień Żałoby Narodowej. tego dnia każdy kto uważa to za konieczne, będzie się mógł umartwiać nad wszystkimi ofiarami losu.

_________________
W końcu dotrze do ciebie, że to ty jesteś problemem.


Pn lip 23, 2007 16:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
No daj spokój. Ci nieszczęśliwcy, którzy się urodzili 29 lutego mogą obchodzić urodziny tylko co 4 lata, a Ty chcesz im jeszcze żałobę dołożyć w ich święto? ;-)


Pn lip 23, 2007 16:41
Zobacz profil
Post 
Co do żałoby to nie mam nic przeciwko temu.

Jeżeli chodzi o odszkodowania to niestety mam dużo przeciw!!!!
Ludzie powinni sie indywidualnie ubezpieczać, po to by w przypadku takich tragedii rodziny nie zostały bez grosza, a nie wyciągać ręce po pieniądze państwowe. Od odszkodowań są firmy ubezpieczeniowe, a nie podatnicy!

Nawiasem mówiąc to jestem ciekaw w jakim badziewiu była ubezpieczona ta pielgrzymka? Porządna firma ubezpieczeniowa, gwarantuje w takich przypadkach transport bliskich ofiar, gwarantuje leczenie szpitalne, a następnie powrót do kraju. Oczywiście transport zwłok też.
Niestety większość takich zagranicznych pielgrzymek, albo nie jest w ogóle ubezpieczona, albo w jakimś dziadostwie, albo na najniższe możliwe sumy.

To efekt pozornej oszczędności i zwykłej głupoty organizatorów.
Dlaczego pozornej? Dlatego, ze ja osobiście wraz z rodziną (3 osoby), byłem za 130 zł ubezpieczony przez dwa tygodnie na sumę 30 000 EUR (na każdą osobę). Czy to wielki wydatek? jeżeli kogoś stać na zagraniczne wojaże za kilka tysięcy złotych to te głupie ok 40 zeta od osoby jest kwotą śmieszną i niezabezpieczenie się od takich wypadków jest zwykłą GŁUPOTĄ


Pn lip 23, 2007 17:57
Post 
A dzieki tej katastrofie maryjnych wycieczkowiczów skorrzystaja rownież ci co ich traba pod Częstochową zrujnowała.
Jeszcze niedawno mowiono,ze wypłata dla nieubezpieczonych byłaby niemoralna, a dzisiaj JAK rozdaje kiełbaskę wyborczą pelną garscia.
Inna sprawa ,ze nie mam nic przeciwko tym tabiarzom ale z jakiego tytułu tym co sie wybrali na atrakcyjny objazd Europy?


Pn lip 23, 2007 18:19
Post 


Dzisiejszy dzień zasnuty jest tragedią we Francji i żałobą narodową. Wszyscy wchodzimy razem w czerń żałoby. Z dużym zadowoleniem maszerowałem dziś wesoło po Błoniach w Krakowie, świeciło Słońce i było bardzo fajnie.

Można wyliczyć dwa zasadniczych problemów, z którymi się zderzamy jako społeczeństwo wobec takiej katastrofy.
1. Gdzie był Bóg?
2. Gdzie był prezydent?
3. Jak się powinno zachować społeczeństwo?

Istnieją i inne, bardziej ludzkie i bliskie indywidualizmowi problemy, ale tu dyskutujemy reakcje społeczeństwa a nie jednostki. Czemu więc wprowadziłem Boga? Albowiem kościół katolicki odczarował dwa tysiące lat temu świat. Bóg stał się bytem transcendentym, "zupełnie innym", innym niż wszystko czym jest świat i go stworzył. Dlatego też maszerując dziś przez mroczny las, nie spodziewamy się napotkać w szuwarach licznie tam żyjących wijów, boginek i bożków, które miały stać za zjawiskami. Dlatego też katolicyzm, który dawno temu sformatował sposób myślenia Europejczyków, umożliwił tłumaczenie świata światem. Chrystianizm przeszedł jednak po Europie jak lodowiec. A gdy lodowiec ustępuje, odkrywa różne, wyniszczone głazy narzutowe i dawne spękane doliny, które już nie są tym samym. Tak więc umysł wyzwolony z okowów chrześcijaństwa, nagle zaczyna pytać, gdzie był Bóg, skoro nie ratował swych wiernych. Ten, który był tak "inny", że nawet przychodząc na świat, miał dwie natury - ludzką i boską - zachowując rozdział między transcendencją i światem i umożliwiając nadal tłumaczyć świat światem. Można rzec, że ktoś zaczynasz szukać wijów i boginek, choć w skarlałeś, jak owe spękane doliny i głazy narzutowe, formie.

Druga sprawa to rola liderów społeczeństwa. Czy prezydent kieruje się wyłącznie polityką? A cóż owe pytanie oznacza, skoro cokolwiek nie uczyni polityk, czy to będzie dobro czy zło, jest polityką, gdyż polityk to czyni? Pytanie raczej powinno brzmieć co polityk, zmuszony do działania w polityce, czynić powinien wobec takiego zdarzenia? Czy powinien milczeć? Możliwe. Ale kiedy przedstawiciel społeczeństwa powinien się uaktywnić? Gdy dzieje się coś na poziomie jednostki, czy gdy dzieje się coś dostrzegalnego społecznie? A także spytajmy się, czy gdyby polityk zmilczał, to czy "postępowy elektorat", nie podniósłby rwetesu, że polityk nie wykonuje swych obowiązków? Nie byłoby komentarzy z prasie "niezależnej"? Co powinien zrobić faktycznie polityk i czy nie wybrał tego do czego był zmuszony, ale co było zarazem jego obowiązkiem?

I trzecia sprawa czym jest żałoba narodowa? Nie jest to żałoba jednostki. Nie jednostka ma się ładnie ubrać w odświętne ubranie i zrealizować utarty rytuał pożegnania zmarłego członka rodziny. Tylko społeczeństwo ma odprawić rytuał. A cechy konsekwencje rytuałów tak dużej zbiorowości, nadawałyby się na zupełnie inną dyskusję, której z pewnością nie jestem w stanie rozpocząć.



Pn lip 23, 2007 22:06
Post 
W RP ginie co roku jakies 5tys ludzi w wypadkach samochodowych, kto umie dzielic latwo policzy, ze zaloba moglaby odbywac sie codziennie. To co skladnia politykow do zajmowania sie wypadkami "masowymi", a nie pojedynczymi, to nie wspolczucie, tylko udzial mediow, ktore naglasniaja sprawe. A media przekazuja informacje wyborca.


Pn lip 23, 2007 22:28

Dołączył(a): Pn kwi 10, 2006 19:27
Posty: 176
Post 
Wyglada na to ze rzad rozdaje kielbase wyborcza :( Media tez maja o czym trabic w sezonie ogorkowym - smutne, ale prawdziwe ze po raz kolejny sprawdza sie zasada "bad news make news".


Wt lip 24, 2007 13:38
Zobacz profil
Post 
Dla mnie to śmieszne. Czym różni się każda z tych rodzin od tych setek rodzin ludzi, którzy dziennie giną na drogach? Czemu tamte rodziny nie dostają zapomogi? Sytuacja identyczna - na drodze w wyniku wypadku tracą bliskich...

Panie Kaczyński, niech mi pan odpowie:
od ilu ofiar zaczyna się żałoba narodowa?
od ilu ofiar trzeba wypłacić pomoc? 26? 15? a 10 to już pewnie za mało?
dla Was każde życie miało być tak samo ważne. Przeczycie temu.


Crosis


Śr lip 25, 2007 13:14
Post 
Najbardziej zalosne jest to, ze kiedy dochodzi do takich tragedii, to niektore media graja na najnizszych instynktach ludzkich, na zazdrosci i zawisci. A w takim momencie solidarnosc z cierpieniem ludzkim, zrozumienie, wspolczucie, milosierdzie powinny zajmowac miejsce naczelne.
Ludzie zbyt duzo mowia w dzisiejszych czasach, zapominaja o wadze slowa, a milczenie czasem jest wazniejsze od jazgotu slow.


Śr lip 25, 2007 13:24

Dołączył(a): So sty 20, 2007 11:25
Posty: 107
Lokalizacja: Wrocław
Post 
Zatem jest rzeczą słuszną odmówić rodzinom ofiar wspomożenia? Może na rzecz złotych klamek w okręgowym urzędzie miar?

Zwyczajne wypadki na drogach są przeważnie wynikiem prywatnej głupoty ludzkiej, a nie nieodpowiedzialności zorganizowanych firm. Z osobą prywatną można wygrać odszkodowanie w sądzie- w starciu z potężnym przedsiębiorstwem nie ma na to szans. W zwykłych wypadkach często sprawcy stają się ofiarami- i nie tylko nie dostają pieniędzy, ale jeszcze płacą mandat. Podwyższając jego stawkę rządy starają się zapobiegać wypadkom. Za granicą mają na to bardzo mały wpływ.

Ten zdarzył się Polakom za granicą. Pomoc im to ważny symbol międzynarodowy. To była grupa, a grupa to przedstawiciele. Dlaczego zabicie dyplomaty miałoby być bardziej karalne od zabicia zwykłego człowieka?

Zadziwiające, dlaczego gdy tylko państwo uczyni jakiś przyjazny gest w stosunku do obywatela, dziesięciu innych występuje przeciw niemu?

_________________
"O przyjdź do mnie, mój Jezu, złóż najświętszą głowę!
Przyjdź! - na przyjęcie Twoje serce me gotowe!
Jak na miękkim kobiercu
Wypoczniesz w moim sercu
Ono jest Twoje!"


Śr lip 25, 2007 14:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 12, 2006 11:04
Posty: 911
Post 
A czym się Twoim zdaniem rózni kobieta z małym dzieckiem, zamknięta w płonącym samochodzie, którą potrącił pijany kierowca od ofiar organizatorów pielgrzymki, która jak zwykle jest cięta po kosztach (autobus zbytnio eksploatowany, niedoświadczony kierowca, zły wybór dróg)? Czy jej rodzina mniej cierpi? A czy ci, którzy giną na naszych drogach z powodu ich złego stanu to nic? Może przypadkiem winien jest rząd, który nie naprawi tej drogi?

Ludzie! Stała się wielka tragedia, zginęli ludzie. Codziennie giną ludzie. Tak samoczója ból jak Nowak czy Kowalski. Rodziny tak samo rozpaczają. Tylko że zdjęć z pogrzebu Kowalskiego nie pokażą w telewizji! Mam dla nich wspólczucie takie samo, jakie mam dla każdej ofiary wypadku, choroby, morderstwa.

I tak na marginesie wybieram się dzis na Stonesów. Długo czekałam na ten koncert i wiem, ze odwołanie go, czy przesunięcie o dzień byłoby zwykłym aktem hipokryzji. Życzę więcej refleksji an codzień a mniej od święta.


Śr lip 25, 2007 14:29
Zobacz profil
Post 
Owszem, tylko, że państwo czyni to kosztem innych obywateli - ale to mi nie przeszkadza. Mimo, że tez moim kosztem.

Inną sprawą jest to, że robi to, traktując innych obywateli w identycznych sytuacjach niżej. Tu nie chodzi o pomoc, tutaj chodzi o nierówne traktowanie. O wartościowanie śmierci. O to, że okazuje się, że tragedia tragedii nierówna... że jeśli dziecko straci w wypadku drogowym dwoje rodziców, to nie dostaje żadnej pomocy, nic. Ale jeśli straciło tych dwoje rodziców akurat w TYM wypadku, to proszę bardzo, jest.

A co powiesz kobiecie, której mąż zginął prowadząc auto po europejskich drogach? Ona nic nie dostała.

Ale jej sąsiadka, której mąż zginął akurat w TYM wypadku, dostała pomoc.

Co je różni? Są w identycznej sytuacji - obie straciły męża. Różni się tylko wypadek. Sama śmierć. Dlaczego niektóre śmierci zasługują na zapomogę dla rodzin, a inne śmierci, mimo, że pozostawiają rodziny w identycznej sytuacji, już nie?

Crosis


Śr lip 25, 2007 14:29
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 12, 2006 11:04
Posty: 911
Post 
I jeszcze dopiszę.

a skoro mam dla nich takie samo współczucie (a osobą jestem dość wrażliwą, nawet przemoc i cierpienie na filmach mnie przeraża), a na koncertach bywąłam już wczesniej, z jakiego powodu mam teraz nie iść? Czy to nie jest uwłaczanie ludziom, którzy konali dokładnie wtedy, kiedy podnosiłam ręce w uniesieniu spiewając ulubiona piosenkę? W czym oni byli gorsi.

Zastanówcie sie czasem że może w momencie, kiedy Wy się smiejecie, na świecie ktoś umiera. I co poradzić? Tak już jestesmy my, ludzie, zbudowani. Kytos nmądrze powiedział. Śmierć jednostki to tragedia - śmierć milionów statystyka. Litujemy se nad tynmi, których twarze zobaczyliśmy, o których losie nam powiedziano. O anonimach anwet nie myslimy.

Brawo dla rządu za tę szopkę medialną. Czy nad autobusem pełbnym gejów zmierzających na parede równości także by tak rozpaczali...


Śr lip 25, 2007 14:34
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 53 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL