Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 14, 2025 17:51



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 43 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 Czy zaprzeczanie "oczywistym fakta" jest szkodliwe 
Autor Wiadomość
Post Czy zaprzeczanie "oczywistym fakta" jest szkodliwe
PAP napisał(a):
Kłamca oświęcimski usunięty z targów książki


Brytyjski historyk, który neguje holokaust, David Irwing został w piątek usunięty z terenu 52. Międzynarodowych Targów Książki w Warszawie. - Zrobiliśmy to po konsultacji z prawnikami, całkowicie legalnie. Prof. Irwing nie jest już gościem targów - powiedziała PAP Dorota Koman, przedstawicielka organizatora targów, Ars Polony.

Książki Davida Irwinga znaleziono na stoisku, które zajmuje brytyjskie wydawnictwo Focal Point. - Ponieważ Irwing przyniósł ze sobą książki po angielsku, które szerzą antysemityzm i wybielają Hitlera, co jest w Polsce zakazane, został usunięty z terenu targów - powiedziała Dorota Koman.


Za: http://wiadomosci.o2.pl/?s=257&t=363706

Jeszcze niedawno w szkole mowiono mi - za programem nauczania utworzonym przez MEN -, ze w Polsce jako, ze jest krajem demokratycznym panuje wolnosc slowa. Wolnosc slowa oczywiscie nie panuje, ale o ile media zajmowaly sie niedawno bronieniem bezdomnego czlowieka, ktory zwyzywal prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, o tyle obecnie nie widze by ktos bronil Irvinga i jego prawa do wypowiedzi.


Pt maja 18, 2007 17:31
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 21:55
Posty: 409
Post 
Bo jest chyba różnica między wiązanką rzuconą przez pijanego a tym co robi Irving - zaprzeczaniu jednej z największych zbrodni w historii ludzkości i to za pośrednictwem książek i innych sposobów, które niosą fałszywą i niebezpieczną treść potencjalnie do tysięcy czy milionów osób, podczas gdy wiązankę usłyszało kilku ludzi stojących obok. Jeżeli tej różnicy nie widzisz, to bardzo Ci współczuję, jeżeli nie chcesz jej widzieć - to jeszcze gorzej...

Poza tym nikt chyba nie twierdził, że najważniejszym aspektem tamtej sprawy była wolność słowa, a opierało się to raczej na absurdzie traktowania tego jako wielkiej zbrodni a tego człowieka jako niebezpiecznego przestępcy...

Zresztą wolność słowa nie jest nieograniczona, prawo wyraźnie określa jej granice.


Pt maja 18, 2007 20:55
Zobacz profil
Post 
Bezdomny kogos obrazil i to najwazniejsza osobe w panstwie, a Irving nikogo nie obraza. Pisanie o tresciach niebezpiecznych jest smieszne, nie ma nic niebezpiecznego w przedstawianiu innej wersji wydarzen niz ogolnie przyjeta. Pozatym gdyby Irving pisal, ze w holocauscie zginelo 100mln Zydow, to nie bylby "klamca oswiecimskim", a jego ksiazki pozostalby na targach. A to bardziej niebezpieczna tresc, bo zwiekszalaby nienawisc do Niemcow. Jakby zanizyl straty niemieckie w bitwie na luku Kurskim to tez ksiazka zostala by na targach. Dlaczego wiec o holocauscie akurat nie mozna klamac, i to tylko wtedy, kiedy zaniza sie ogolnie przyjeta liczbe ofiar?


So maja 19, 2007 11:19
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39
Posty: 2702
Lokalizacja: Paragwaj
Post 
1-jakbyś nie zauważył, to powiem Ci, że bitwa, a masowa eksterminacja ludności cywilnej to dwie zupełnie różne bajki.
2-tak samo różnicą jest wyzwanie nielubianego prezydenta w pijackim amoku, a wybielanie pomysłodawców wspomnianej masowej, wręcz fabrycznej eksterminacji.
3-nie zwiększałaby nienawiści do Niemców, tylko do Nazistów- to też różnica, której widać nie dostrzegasz.
4-nie można zaniżać, bo wtedy półgłówki to czytają i mówią, że naziści, wszelkiej masy ss-mani, etc, to ludzie jak każdy i niczym nie zawinili.

_________________
Shame on the night
for places I've been and what I've seen
for giving me the strangest dreams
But you never let me know just what they mean
so oh oh so shame on the night alright
And shame on you


So maja 19, 2007 14:14
Zobacz profil
Post 
A. napisał(a):
1-jakbyś nie zauważył, to powiem Ci, że bitwa, a masowa eksterminacja ludności cywilnej to dwie zupełnie różne bajki.


I..?

A. napisał(a):
2-tak samo różnicą jest wyzwanie nielubianego prezydenta w pijackim amoku, a wybielanie pomysłodawców wspomnianej masowej, wręcz fabrycznej eksterminacji.


Zgadzam sie, to pierwsze jest obraza formalnie najwazniejsze osoby w panstwie i nie powinno pozostac bezkarne. To drugie jest wyrazaniem pogladow nt historii.

A. napisał(a):
3-nie zwiększałaby nienawiści do Niemców, tylko do Nazistów- to też różnica, której widać nie dostrzegasz.


I ci nazisci mowili po nazistowsku, co?
Jezeli do kogos mialby zwiekszac nienawisc to do Niemcow, bo nazistow juz za duzo nie ma. Ja nie pisze, ze to jest racjonalne, ale niewielu ludzi jest racjonalnych.

A. napisał(a):
4-nie można zaniżać, bo wtedy półgłówki to czytają i mówią, że naziści, wszelkiej masy ss-mani, etc, to ludzie jak każdy i niczym nie zawinili.


No i wkoncu wyjasniles forumowicza, ze to wszystko po to, zeby ludzie mysleli tak jak chce wladza.
Ale lepiej ten problem oddaje artykul, ktory zacytuje:

Dariusz Ratajczak napisał(a):
Jak trudno być kłamcą

Nurtuje mnie pewna wątpliwość. Otóż powszechnie wiadomo (przynajmniej tak głoszą zdobni w srebrne brody gerontowie), że rewizjoniści Holocaustu są „kłamcami” lub „zaprzeczaczami prawd oczywistych”. Logicznie więc zasługują na ignorowanie, tudzież zamknięcie w małym światku chorych idei. Tymczasem dzieje się inaczej.



Rewizjoniści od kilkudziesięciu już lat „robią” za łowną zwierzynę bez okresu ochronnego. Można na nich zasadzić się z kolczastym paragrafem prawnym, tropić w gimnazjach i na wyższych uczelniach, katować w ustronnych miejscach, a nawet potraktować obrzynem. Dotyczy to także tych, którzy - bynajmniej nie podzielając wrażych poglądów - starają się obiektywnie przedstawić punkt widzenia ofiary albo ośmielają się protestować przeciwko niekontrolowanym, wprawiającym jurnych egzekutorów w stan geriatrycznego podniecenia polowaniom. Coż, jeżeli nie w łóżku (nie te lata), to przynajmniej z flintą przy ramieniu.



Mamy zatem sytuację paradoksalną: z jednej strony rewizjoniści to oczywiści kłamcy („powszechnie wiadomo”), a więc ludzie niegrozni (tak samo jak osobnikiem niegroźnym jest zwolennik teorii, że ojcem Karola Darwina był goryl „Magilla”, a Iwana Pawłowa pies „Pluto”), z drugiej traktuje się ich ze śmiertelną - to dobre słowo w tym miejscu - powagą. Powiem więcej: muszą być nosicielami szczególnego kłamstwa, które - jak już nadmieniłem - nie jest grozne, czyli... jest grozne. Oto paranoja właściwa elitom rządzącym współczesnym światem.



Dzisiejsi demoliberalni inkwizytorzy są dla rewizjonistyczno-antyholocaustycznych adwersarzy bezwzględni. Łączą w sobie najgorsze cechy marrana Torquemady, Savonaroli i Jana Kalwina. Przekonują się o tym coraz to nowe szeregi nonkonformistów, którzy delikatnie przypominają, że przynajmniej mają prawo wątpić w prawdy podane na wypucowanej do granic nieprzyzwoitości tacy. Wiadomo: nie wszystko co się świeci jest piękne - jak mawia mój znajomy kynolog. Otóż - nie mają takiego prawa! Nowy totalitaryzm nie znosi wahań i kontestacji (chyba, że jest to kontestacja ostatnich placówek antypoprawnej politycznie rzeczywistości). Gdy trzeba - unosi szablę sprawiedliwości i tnie przez łeb z wprawą małego rycerza ze stepowych stanic.



Fizyczna przemoc lub propagandowe ględzenie właściwe kostycznym użytkownikom kleju do protez zębowych zastępują merytoryczną dyskusję. A wszystkiemu ze zgrozą przyglądają się prominentni „odważni inaczej” oraz skołowana publiczność, którą - co zrozumiałe - historyczne spory obchodzą tyle, co urodziny wuja kuzyna ciotki Tekli. Pełne wyliczenie przykładów represji, jakim poddawani są rewizjoniści Holocaustu od 25 lat wystarczyłoby na napisanie sporych rozmiarów „Czarnej Księgi”. Ten dokument hańby końca XX wieku - doprawdy „piękne” uzupełnienie praktyk komunizmu, hitleryzmu i faszyzmu - czeka na odważnego autora. Najlepiej z jakiegoś Komitetu Helsińskiego... bo - czcigodni obrońcy Żydów, Cyganów, dzieci i molestowanych seksualnie kobiet - to nie rewizjoniści biją, to oni są bici.



To nie Francois Duprat, jeden z pierwszych francuskich rewizjonistów Holocaustu, podkładał bomby. To jemu podłożono ładunek wybuchowy pod samochód. W następstwie zginął on, a jego żona została poważnie ranna. To nie David Irving szalał z młotem w ręku po ulicach Londynu. To jemu politycznie poprawny drań wywrócił do góry nogami mieszkanie, a inny pobił w restauracji. To nie Ernst Zuendel - cokolwiek by o nim nie powiedzieć - zabawiał się w bombiarza. To jemu fachowo wysadzono w roku 1995 w powietrze dom w Toronto. To nie członkowie Institute for Historical Review z Kaliforni nawoływali do gwałtu. To im w roku 1984 zafundowano wybuch, ofiarą którego padł budynek Instytutu oraz magazyn ksiązek. To nie Robert Faurisson w towarzystwie psa pobił w parku bandę opryszków. To oni skatowali ciężkimi buciorami nobliwego profesora, deformując mu twarz. To nie Michel Cagnet, student Sorbony i rewizjonistyczny badacz-amator, zaczaił się na żydowskie komando z butelką kwasu solnego w kieszeni. To jemu spalono twarz. To nie rewizjoniści Holocaustu anulują uczonym uczciwie uzyskane tytuły doktorskie. To oni są ich pozbawiani. To nie oni wyrzucają niepokornych z wyższych uczelni i z gimnazjów. Sami są wyrzucani. To nie, to nie, to nie...



Być może za wcześnie o tym pisać. Polityczna poprawność zdaje się święcić tryumfy. Ale nadejdzie taki czas, gdy padnie z kretesem - jak wszystko, co sztuczne i głupie zarazem. Jej filary, dzisiaj z cicha podmywane, jutro runą jeden po drugim w świetle jupiterów. Życie nie może opierać się na intelektualnym zakazie mówienia, pisania, a przede wszystkim zdroworozsądkowego myślenia. I wtedy zaczniemy rozmawiać. Sire ira et studio.

http://www.patriota.pl/?id=16


So maja 19, 2007 14:35
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39
Posty: 2702
Lokalizacja: Paragwaj
Post 
Cytuj:
I..?

I porównywanie tych dwóch rzeczy jest mało inteligentne. Co więcej, zaniżanie strat poniesionych w jednej bitwie nie jest niczym ważnym. Zaniżanie ofiar zabójstwa jest kłamliwą próbą wybielenia zbrodniarzy. Jak zresztą mówiłem, a czego widać przeczytać nie umiesz.

Cytuj:
Zgadzam sie, to pierwsze jest obraza formalnie najwazniejsze osoby w panstwie i nie powinno pozostac bezkarne. To drugie jest wyrazaniem pogladow nt historii.

To pierwsze jest wyrażeniem poglądów o niskim człowieku, którego osobiście mam w dość "głębokim" poważaniu, a drugie wyrażaniem kłamliwej wersji historii, która wybiela morderców tysięcy niewinnych ludzi w tym kobiet, dzieci i starców. Jeśli dla Ciebie to jest choć równoważne, to jesteś chorą jednostką społeczeństwa i człowiekiem pozbawionym elementarnych uczuć względem bliźniego swego.

Cytuj:
I ci nazisci mowili po nazistowsku, co?

Powiem Ci, że nie. Wiem, że zaskoczyłem Cię i jesteś oszołomiony tym przełomowym odkryciem, ale teraz zaskocze Cię jeszcze bardziej- nie każdy niemiec jest czy był nazistą. A przytłaczająca większość zbrodni, które miały miejsce w obozach zagłady dokonali naziści, czyli ludzie identyfikujący się z pewną ideologią. A, że była to ideologia skierowana do jednego narodu, to nie dziwi, że nazista zazwyczaj był niemcem. Ale nie można powiedzieć, że każdy niemiec był nazistą. Jak dorośniesz zrozumiesz te dziwne zależności.
Cytuj:
niewielu ludzi jest racjonalnych

Niewielu młodych ludzi interesuje coś tak odległego jak II w.ś. Sami nie wykazują inicjatywy poznawczej, lub bardzo rzadko ją wykazują dlatego ważne jest, żeby nie docierały do nich wybielone teksty. Nie, żeby budować nienawiść do niemców(bo tak zbudować jej się już nie da), ale żeby wiedzieli, że naziści są odpowiedzialni za ogrom zbrodni.

A tych cytowanych populistycznych wypocin nie chce mi się czytać. Wole zająć sobie czas czymś na poziomie. I to wyższym niż dno tego artykułu z tak prostymi, chwytliwymi hasełkami jak "demoliberalni inkwizytorzy", które to nie przystają do jakiegokolwiek autorytety w jakiejkowiek dziedzinie nauki.

_________________
Shame on the night
for places I've been and what I've seen
for giving me the strangest dreams
But you never let me know just what they mean
so oh oh so shame on the night alright
And shame on you


So maja 19, 2007 16:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 21:55
Posty: 409
Post 
Stationary, a powiedz mi jeszcze, czy tak samo gorąco broniłbyś historyka, który pisałby w podobny sposób o okresie stalinizmu?

A czy - sprawa pod pewnymi względami inna, ale też zahaczająca o wolność słowa - broniłeś artystów sądzonych za tzw. "obrazę uczuć religijnych"?


So maja 19, 2007 17:01
Zobacz profil
Post 
A. napisał(a):
I porównywanie tych dwóch rzeczy jest mało inteligentne. Co więcej, zaniżanie strat poniesionych w jednej bitwie nie jest niczym ważnym. Zaniżanie ofiar zabójstwa jest kłamliwą próbą wybielenia zbrodniarzy. Jak zresztą mówiłem, a czego widać przeczytać nie umiesz.


Jak to? Jest to falszowaniem historii i umniejszaniem zasluga Armii Czerwonej, ktora pokonala III Rzesze kladac kres holocaustowi.
Nie wiem tez z jakeigo powodu przypisujesz motyw "wybielania zbrodniarzy" rewizjonista holocaustu. Moglbys to wyjasnic? A jezeli chca znac prawde?

A. napisał(a):
To pierwsze jest wyrażeniem poglądów o niskim człowieku, którego osobiście mam w dość "głębokim" poważaniu, a drugie wyrażaniem kłamliwej wersji historii, która wybiela morderców tysięcy niewinnych ludzi w tym kobiet, dzieci i starców. Jeśli dla Ciebie to jest choć równoważne, to jesteś chorą jednostką społeczeństwa i człowiekiem pozbawionym elementarnych uczuć względem bliźniego swego.


Zwracam na to uwage, bo media i dzieki media takcy jak Ty bardziej bronia "dobrego imienia" Zydow niz Rzeczypospolitej.

A. napisał(a):
Powiem Ci, że nie. Wiem, że zaskoczyłem Cię i jesteś oszołomiony tym przełomowym odkryciem, ale teraz zaskocze Cię jeszcze bardziej- nie każdy niemiec jest czy był nazistą. A przytłaczająca większość zbrodni, które miały miejsce w obozach zagłady dokonali naziści, czyli ludzie identyfikujący się z pewną ideologią. A, że była to ideologia skierowana do jednego narodu, to nie dziwi, że nazista zazwyczaj był niemcem. Ale nie można powiedzieć, że każdy niemiec był nazistą. Jak dorośniesz zrozumiesz te dziwne zależności.


Istnieja slowa, ktorymi moglbym podsumowac ten wywod, ale mi zabroniono ich uzywac.
Gdzie ja napisalem, ze kazdy Niemiec byl nazista? Gdybys czytal ze zrozumieniem to wiedzialbys, ze pisalem o odczuciach ludzi, a te niezawsze sa adekwatne i uzasadnione.

A. napisał(a):
Niewielu młodych ludzi interesuje coś tak odległego jak II w.ś. Sami nie wykazują inicjatywy poznawczej, lub bardzo rzadko ją wykazują dlatego ważne jest, żeby nie docierały do nich wybielone teksty. Nie, żeby budować nienawiść do niemców(bo tak zbudować jej się już nie da), ale żeby wiedzieli, że naziści są odpowiedzialni za ogrom zbrodni.

A tych cytowanych populistycznych wypocin nie chce mi się czytać. Wole zająć sobie czas czymś na poziomie. I to wyższym niż dno tego artykułu z tak prostymi, chwytliwymi hasełkami jak "demoliberalni inkwizytorzy", które to nie przystają do jakiegokolwiek autorytety w jakiejkowiek dziedzinie nauki.


Autor pisal podobnym stylem jak Ty teraz, tylko, ze pisal rozsadnie. Nie skomentujesz artykulu (tzn skomentowales styl, a nie odniosles sie do tresci) a on tutaj jest kluczowy, stawia pytanie: dlaczego rewizjonisci sa tak tepieni, skoro rzekomo zaprzeczaja czemus co jest jasne i oczywiste, a wiec sa niegrozni?
Jezeli cos jest oczywiste, a ktos przyjmie mimo to poglad inny, to znaczy, ze ten czlowiek jest glupi i zagrorzenia nie stanowi. Zreszta nie wiem co jest groznego w tym, ze mlody czlowiek bedzie uwazal, ze w holocauscie zginelo 1,5mln Zydow, a nie 6mln.


So maja 19, 2007 17:20
Post 
zszywacz napisał(a):
Stationary, a powiedz mi jeszcze, czy tak samo gorąco broniłbyś historyka, który pisałby w podobny sposób o okresie stalinizmu?


Tak. Cenie ludzi dazacych do obiektywizmu i poznania prawdy.

zszywacz napisał(a):
A czy - sprawa pod pewnymi względami inna, ale też zahaczająca o wolność słowa - broniłeś artystów sądzonych za tzw. "obrazę uczuć religijnych"?


Przypominam sobie tylko sprawe jednej "artystki", ktora umieszczala zdjecia genitaliow na krzyzu. Sadze, ze powinna nie miec problemow z tego powodu, "obraza uczuc" to b efektywna forma tresury i cenzury.


So maja 19, 2007 17:26
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39
Posty: 2702
Lokalizacja: Paragwaj
Post 
Cytuj:
Jest to falszowaniem historii i umniejszaniem zasluga Armii Czerwonej

1-tak, to też fałszowanie historii, ale znacznie mniej ważne i mniej groźne niż zaniżanie liczby zamordowanych(nie zabitych) często w bestialski sposób(a nie na polu bitwy), niewinnych cywili(a nie żołnierzy)
2-czy w bitwie pod kurskiem zginęło 10 w tą czy w tamtą, czy nawet tysiąc w tą czy w tamtą- nie zmienia to podstawowych faktów, czyli kto z kim, dlaczego i za co, no i z jakim skutkiem. W przypadku eksterminacji ludności cywilnej celowe zaniżanie liczby zabitych jest niemal równoznaczne z popieraniem zabójców, a takie coś powinno być potępiane.
Cytuj:
"wybielania zbrodniarzy" rewizjonista holocaustu. Moglbys to wyjasnic?

Bo chcą widzeć swoją wizję historii, a nie ma czegoś takiego jak własna wizja historii. Albo piszesz prawdę, albo piszesz fałsz. W tym przypadku "rewizjonista holocaustu" pisze nieprawdę. A mogę tak powiedzieć, bo raz- studiuje kierunek związany z historią, dwa- gdyby pisali prawdę, większość historyków by ich poparła, a tak się nie dzieje.
A jeśli chcą znać prawdę niech zaczną od czytania, a nie pisania.
Cytuj:
o media i dzieki media takcy jak Ty bardziej bronia "dobrego imienia" Zydow niz Rzeczypospolitej

Nie wiem jakim cudem Twój owładnięty jakąś psychozą mózg łączy takie skrajne fakty. Co ma obrona, jakby nie patrzeć, dobrego imienia i pamięci zamordowanych w obozie zagłady, do obrony dobrego imienia żydów nad dobrym imieniem polski? Otóż nic, więc odpuść sobie te idiotyczne gadki.
Cytuj:
a nie odniosles sie do tresci) a on tutaj jest kluczowy

Cóż, traktowanie za "kluczowy" tekst o poziomie, którego wstydziliby się amatorzy jest conajmniej bezsensowne. Dlatego nie mam zamiaru odnosić się do jakichś wypocin. Przytocz naukowe opracowanie, a nie internetowy artykulik, który może napisać i zamieścić nawet przedszkolak.
Cytuj:
czemus co jest jasne i oczywiste, a wiec sa niegrozni?

Pisałem już o tym. Dlatego, że młodzi ludzie coraz żadziej chwytają z własnej woli za książki, w po historyczne to już wogóle. Dlatego trzeba dbać, żeby przez przypadek nie trafili na książkę takiego właśnie kłamcy i nie wyrobiły sobie mylnego obrazu całego zjawiska.
Cytuj:
ze w holocauscie zginelo 1,5mln Zydow, a nie 6mln

A wolisz, żeby zginął Ci tylko brat czy cała rodzina? Robi różnice ogromną 4,5 mln ludzi. Młody człowiek powinien zobaczyć ogrom tej odrażającej zbrodni, spróbować sobie choć wyobrazić ten ogrom tragedii i zła, które może być wyrządzone przez ludzi, którzy nie widzą różnicy między zabiciem 1,5 mln, a 6 mln ludzi. Bo nie chodzi w tym wszystkim, żeby myśleć o nich jak o żydach, tylko o ludziach.

_________________
Shame on the night
for places I've been and what I've seen
for giving me the strangest dreams
But you never let me know just what they mean
so oh oh so shame on the night alright
And shame on you


So maja 19, 2007 18:15
Zobacz profil
Post 
A. napisał(a):
1-tak, to też fałszowanie historii, ale znacznie mniej ważne i mniej groźne niż zaniżanie liczby zamordowanych(nie zabitych) często w bestialski sposób(a nie na polu bitwy), niewinnych cywili(a nie żołnierzy)
2-czy w bitwie pod kurskiem zginęło 10 w tą czy w tamtą, czy nawet tysiąc w tą czy w tamtą- nie zmienia to podstawowych faktów, czyli kto z kim, dlaczego i za co, no i z jakim skutkiem. W przypadku eksterminacji ludności cywilnej celowe zaniżanie liczby zabitych jest niemal równoznaczne z popieraniem zabójców, a takie coś powinno być potępiane.


No tak, jak ktos napisze, ze zginelo 4mln to juz prawie Hitler z niego. Nie osmieszaj sie.

Cytuj:
Bo chcą widzeć swoją wizję historii, a nie ma czegoś takiego jak własna wizja historii. Albo piszesz prawdę, albo piszesz fałsz. W tym przypadku "rewizjonista holocaustu" pisze nieprawdę. A mogę tak powiedzieć, bo raz- studiuje kierunek związany z historią, dwa- gdyby pisali prawdę, większość historyków by ich poparła, a tak się nie dzieje.


Oni nie chca przedstawiac swojej wizji histori, tylko chca byc obiektywni. Nie wiem z jakiego powodu negujesz to, ze oni moga miec szczytne cele. (tymbardziej, ze bycie rewizjonista skazuje ich na ostracyzm, wieznienie, pobicia, osmieszenie itd nawet na smierc) Zdajesz sobie sprawe, ze historycy spieraja sie o wiele wydarzen, i choc prawda na dany temat jest tylko jedna to narzucenie jakiegos pogladu przez ustawodawce raczej oddali nas od prawdy niz do niej przyblizy. Mozna z rewizjonistami polemizowac, mozna ich ignorowac, ale tworzenie prawa, ktore zabrania im wypowiadania pogladow na historie uwazam za najgorsze rozwiazanie. I nie pisz, ze gdyby tio byla prawda to wiekszosc by ich poparla, prawdziwosc ma sie b czesto nijak do popularnosci pogladu.

Cytuj:
Co ma obrona, jakby nie patrzeć, dobrego imienia i pamięci zamordowanych w obozie zagłady, do obrony dobrego imienia żydów nad dobrym imieniem polski? Otóż nic, więc odpuść sobie te idiotyczne gadki.


Z tego wnioskuje, ze nie rozumiesz tekstu pisanego.

Cytuj:
Cóż, traktowanie za "kluczowy" tekst o poziomie, którego wstydziliby się amatorzy jest conajmniej bezsensowne. Dlatego nie mam zamiaru odnosić się do jakichś wypocin. Przytocz naukowe opracowanie, a nie internetowy artykulik, który może napisać i zamieścić nawet przedszkolak.


A gdyby ten tekst napisal 5 latek to co z tego? Bronisz sie przed skomentowaniem TRESCI czegos, bo nie podoba Ci sie styl czy "poziom". To istotnie dzialasz na wyzszym poziomie. Kawal moze byc bardziej inteligentny od patetycznego tekstu.

Cytuj:
Pisałem już o tym. Dlatego, że młodzi ludzie coraz żadziej chwytają z własnej woli za książki, w po historyczne to już wogóle. Dlatego trzeba dbać, żeby przez przypadek nie trafili na książkę takiego właśnie kłamcy i nie wyrobiły sobie mylnego obrazu całego zjawiska.


Czyli panstwo ma decydowac co maja uwazac jego obywatele? I to jest ta wolnosc?

Cytuj:
A wolisz, żeby zginął Ci tylko brat czy cała rodzina? Robi różnice ogromną 4,5 mln ludzi. Młody człowiek powinien zobaczyć ogrom tej odrażającej zbrodni, spróbować sobie choć wyobrazić ten ogrom tragedii i zła, które może być wyrządzone przez ludzi, którzy nie widzą różnicy między zabiciem 1,5 mln, a 6 mln ludzi. Bo nie chodzi w tym wszystkim, żeby myśleć o nich jak o żydach, tylko o ludziach.


Zaden czlowiek nie jest sobie w stanie wyobrazic nawet miliona ludzi. Ja wiem, ze 4,5mln to ogromna roznica, natomiast to, ze np dla Zydow lepiej jest uwazac, ze zginelo 6mln nie jest argumentem za tym, zeby glosic taki poglad i represjonowac tych majacy odmienny.
Nie widze tez tej ogromnej szkodliwosci uwazania, ze zginelo 1,5mln. To duzo mniej to fakt, ale dalej byloby to negowane spolecznie i uwazane za ludobojstwo, zbrodnie, tragedie itd Czyz nie? Wiec nie chodzi o wybielanie, bo zakladam, ze kazda smierc wiecej niz 1mln ludzi uznana bedzie obecnie za b wielka tragedie. O co wiec chodzi? O to, zeby jakies zjawisko wygladalo straszniej?


So maja 19, 2007 18:55

Dołączył(a): So kwi 02, 2005 23:43
Posty: 17
Post 
Dariusz Ratajczak napisał(a):
Jak trudno być kłamcą

Nurtuje mnie pewna wątpliwość. Otóż powszechnie wiadomo (przynajmniej tak głoszą zdobni w srebrne brody gerontowie), że rewizjoniści Holocaustu są „kłamcami” lub „zaprzeczaczami prawd oczywistych”. Logicznie więc zasługują na ignorowanie, tudzież zamknięcie w małym światku chorych idei. Tymczasem dzieje się inaczej.



Rewizjoniści od kilkudziesięciu już lat „robią” za łowną zwierzynę bez okresu ochronnego. Można na nich zasadzić się z kolczastym paragrafem prawnym, tropić w gimnazjach i na wyższych uczelniach, katować w ustronnych miejscach, a nawet potraktować obrzynem. Dotyczy to także tych, którzy - bynajmniej nie podzielając wrażych poglądów - starają się obiektywnie przedstawić punkt widzenia ofiary albo ośmielają się protestować przeciwko niekontrolowanym, wprawiającym jurnych egzekutorów w stan geriatrycznego podniecenia polowaniom. Coż, jeżeli nie w łóżku (nie te lata), to przynajmniej z flintą przy ramieniu.


Autor bezmyślnie wrzuca do jednego worka wszystkie ataki na rewizjonistów.
1. paragrafy prawne – tylko w niektórych krajach można być skazanym za negowanie zbrodnii holokaustu ale nie tylko za to. W Polsce na przykład, ktoś kto kwestionowałby obozy zagłady mógłby zostać skazany, jednak to samo byłoby w przypadku kwestionowania zbrodnii katyńskiej. Osobiście nie skazywałbym takich ludzi.
2. Tropić na wyższych uczelniach – autor pije do swojego przypadku, bo został wyrzucony z pracy za głoszenie skrajnego rewizjonizmu. Autor był jednak historykiem i wykazał się tym samym niegodnym takiego miana. Naukowiec nie może głosić podobnych bzdetów, a uczelnia zatrudniać takich „naukowców”, gdyż działa to źle na jej wizerunek.
3. Potraktować obrzynem – jest to oczywiste kłamstwo, żadne prawo w cywilizowanym kraju nie zezwala na strzelanie do ludzi niezależnie od poglądów jakie wyznają. Słowo „można” które zostało tu użyte jest manipulacją.


Cytuj:
Mamy zatem sytuację paradoksalną: z jednej strony rewizjoniści to oczywiści kłamcy („powszechnie wiadomo”), a więc ludzie niegrozni (tak samo jak osobnikiem niegroźnym jest zwolennik teorii, że ojcem Karola Darwina był goryl „Magilla”, a Iwana Pawłowa pies „Pluto”), z drugiej traktuje się ich ze śmiertelną - to dobre słowo w tym miejscu - powagą. Powiem więcej: muszą być nosicielami szczególnego kłamstwa, które - jak już nadmieniłem - nie jest grozne, czyli... jest grozne. Oto paranoja właściwa elitom rządzącym współczesnym światem.


Jest to idiotyzm w czystej postaci.
1. Teza o tym, że kłamcy są niegroźni wygląda dość interesująco w przypadku doktora Goebbelsa.
2. Faktycznie osobnikiem zupełnie niegroźnym jest ktoś kto głosi że postać rysunkowa jest czyimś ojcem, z tego prostego powodu, że jest to rzecz, która nie mogła nigdy zaistnieć. Z kłamstwami rewizjonistów jest inaczej – oni nie opowiadają rzeczy, które nie mogły teoretycznie mieć miejsca.




Cytuj:
Dzisiejsi demoliberalni inkwizytorzy są dla rewizjonistyczno-antyholocaustycznych adwersarzy bezwzględni. Łączą w sobie najgorsze cechy marrana Torquemady, Savonaroli i Jana Kalwina. Przekonują się o tym coraz to nowe szeregi nonkonformistów, którzy delikatnie przypominają, że przynajmniej mają prawo wątpić w prawdy podane na wypucowanej do granic nieprzyzwoitości tacy. Wiadomo: nie wszystko co się świeci jest piękne - jak mawia mój znajomy kynolog. Otóż - nie mają takiego prawa! Nowy totalitaryzm nie znosi wahań i kontestacji (chyba, że jest to kontestacja ostatnich placówek antypoprawnej politycznie rzeczywistości). Gdy trzeba - unosi szablę sprawiedliwości i tnie przez łeb z wprawą małego rycerza ze stepowych stanic.



Są różni rewizjoniści. Jedni dyskutują n/t liczby ofiar opierając się na naukowych przesłankach (np. sprawa historyka, który zredukował znacznie ilość ofiar w Majdanku, lub sprawa Pipera, który zaczął zaprzeczać oficjalnej wersji o 4 milionach ofiar w obozie zagłady w Oświęcimiu – oczywiście nie byli oni piętnowani ani skazywani) inni jednak opierają swoje tezy na oczywistych kłamstwach (nie było obozów zagłady, zginęło tylko 300 tys Żydów, głównie na tyfus.) O ile ataki przestępcze na takich ludzi muszą być potępione i ukarane, o tyle ataki słowne, bez wdawania się w większe dyskusje, są jak najbardziej na miejscu. Natomiast co do sankcji karnych – ja jestem przeciwny. Należy jednak tutaj rozpatrzyć każdy kraj z osobna, bo jak pisałem nie wszędzie jest to karane.


Cytuj:
Fizyczna przemoc lub propagandowe ględzenie właściwe kostycznym użytkownikom kleju do protez zębowych zastępują merytoryczną dyskusję. A wszystkiemu ze zgrozą przyglądają się prominentni „odważni inaczej” oraz skołowana publiczność, którą - co zrozumiałe - historyczne spory obchodzą tyle, co urodziny wuja kuzyna ciotki Tekli. Pełne wyliczenie przykładów represji, jakim poddawani są rewizjoniści Holocaustu od 25 lat wystarczyłoby na napisanie sporych rozmiarów „Czarnej Księgi”. Ten dokument hańby końca XX wieku - doprawdy „piękne” uzupełnienie praktyk komunizmu, hitleryzmu i faszyzmu - czeka na odważnego autora. Najlepiej z jakiegoś Komitetu Helsińskiego... bo - czcigodni obrońcy Żydów, Cyganów, dzieci i molestowanych seksualnie kobiet - to nie rewizjoniści biją, to oni są bici.



To nie Francois (censored), jeden z pierwszych francuskich rewizjonistów Holocaustu, podkładał bomby. To jemu podłożono ładunek wybuchowy pod samochód. W następstwie zginął on, a jego żona została poważnie ranna. To nie David Irving szalał z młotem w ręku po ulicach Londynu. To jemu politycznie poprawny drań wywrócił do góry nogami mieszkanie, a inny pobił w restauracji. To nie Ernst Zuendel - cokolwiek by o nim nie powiedzieć - zabawiał się w bombiarza. To jemu fachowo wysadzono w roku 1995 w powietrze dom w Toronto. To nie członkowie Institute for Historical Review z Kaliforni nawoływali do gwałtu. To im w roku 1984 zafundowano wybuch, ofiarą którego padł budynek Instytutu oraz magazyn ksiązek. To nie Robert Faurisson w towarzystwie psa pobił w parku bandę opryszków. To oni skatowali ciężkimi buciorami nobliwego profesora, deformując mu twarz. To nie Michel Cagnet, student Sorbony i rewizjonistyczny badacz-amator, zaczaił się na żydowskie komando z butelką kwasu solnego w kieszeni. To jemu spalono twarz. To nie rewizjoniści Holocaustu anulują uczonym uczciwie uzyskane tytuły doktorskie. To oni są ich pozbawiani. To nie oni wyrzucają niepokornych z wyższych uczelni i z gimnazjów. Sami są wyrzucani. To nie, to nie, to nie...



Powyższe ataki na rewizjonistów to przestępstwa. Oczywiście autor nie napisze nic w temacie, że ci ludzie, jeśli zostali złapani, musieli ponieść za swoje czyny odpowiedzialność.


So maja 19, 2007 19:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39
Posty: 2702
Lokalizacja: Paragwaj
Post 
Cytuj:
No tak, jak ktos napisze, ze zginelo 4mln to juz prawie Hitler z niego. Nie osmieszaj sie.

Ośmieszać się? To nie ja nie jestem w stanie pojąć tego co piszą inni. Napisałem "popiera", a nie "staje się". Zajżyj do słownika, co znaczą oba wyrazy.

Cytuj:
Nie wiem z jakiego powodu negujesz to, ze oni moga miec szczytne cele.

Bo kłamstwo nigdy nie jest szczytnym celem. A oni po prostu kłamią.
Cytuj:
Zdajesz sobie sprawe, ze historycy spieraja sie o wiele wydarzen

Oczywiście, ale co do tego jednego przytłaczająca większość jest zgodna.
Cytuj:
I nie pisz, ze gdyby tio byla prawda to wiekszosc by ich poparla, prawdziwosc ma sie b czesto nijak do popularnosci pogladu.

Tak jest. W tym przypadku oczywiście, gdyż nie jest to nic spornego dla większości w tym uznanych historyków z różnych krajów. Tylko dla kilku, którzy koniecznie chcą sprzedać swoje książki i muszą w tym celu wymyślać coś kontrowersyjnego.
Cytuj:
Z tego wnioskuje, ze nie rozumiesz tekstu pisanego.

No widzę, na Twoim poziomie odpowiedź, czyli zerowym. Mimo wszystko wytłumacz mi co ma obrona, jakby nie patrzeć, dobrego imienia i pamięci zamordowanych w obozie zagłady, do obrony dobrego imienia żydów nad dobrym imieniem polski?
Bo sądzę, że to Twoja zwykła fobia i paranoja względem żydów i gdyby to miało zginąć 6 mln polaków, a ktoś pisałby, że 1,5 mln to pierwszy byś rzucał w niego oskarżeniami. Inaczej takich paranoicznych tekstów wytłumaczyć nie można.
Cytuj:
A gdyby ten tekst napisal 5 latek to co z tego?

To, że g* o tym wie. Dotarło, czy jeszcze bardziej prostackim językiem musze mówić, żebyś zrozumiał?
Cytuj:
Czyli panstwo ma decydowac co maja uwazac jego obywatele? I to jest ta wolnosc?

Nie państwo, ale historycy. A historycy są przeciw idiotyzmom, które niektórzy wypisują. I wolności nieograniczonej być nie powinno. Dziś ktoś wymyśli, że to jednak 1,5 mln, jutro że wujek Adolf był dobrym człowiekiem(co wspomniany przez Ciebie autor również lekko sugeruje), a pojutrze, że to te polskie świnie rozpoczęły wojne i zmuszały biednych ss-manów do zabijania w obozach zagłady.
Cytuj:
e np dla Zydow lepiej jest uwazac, ze zginelo 6mln nie jest argumentem za tym,

I znowu o żydach, naprawde masz coś na mózgu z nimi.
Zginęło 6 mln ludzi, z czym zgadza się jakieś 99,9% historyków i 99,9% argumentów za tym przemawia. Niestety są ludzie, którzy lubią rozpowiadać kłamstwa, żeby robić szum i zarabiać kase. Smutne to i to, że mniej wykształceni ludzie ogarnięci manią tajemniczego lobby żydowskiego, które chce na swoje potrzeby wzbudzać nienawiść do niemców w takie bajki wierzą. Dlatego właśnie powinno to być potępiane.
Cytuj:
O co wiec chodzi? O to, zeby jakies zjawisko wygladalo straszniej?

O oddanie sprawiedliwości milionom które zginęły w imię głupich idei, żeby pokazać prawdziwy ogrom terroru jaki wprowadzili naziści, ogromną ilość zbrodni, żeby za chwile Hitler nie był ofiarą polskiego ataku, etc., etc.

_________________
Shame on the night
for places I've been and what I've seen
for giving me the strangest dreams
But you never let me know just what they mean
so oh oh so shame on the night alright
And shame on you


So maja 19, 2007 19:56
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Proszę bez wzajemnego obrażania się


So maja 19, 2007 20:35
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Stationary Traveller napisał(a):
Ja nie pisze, ze to jest racjonalne, ale niewielu ludzi jest racjonalnych.


I właśnie dlatego, że niewielu ludzi jest racjonalnych, głoszenie niektórych poglądów jest zabronione. Ludzie racjonalni, na podstawie doświadczeń historycznych, doszli bowiem do wniosku, że poglądy te rozbudzają w ludziach nieracjonalnych najniższe instynkty z taką siłą, że opanowanie ich staje się bardzo trudne i wymaga wielkich ofiar.


N maja 20, 2007 10:36
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 43 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL