Witam. Temat ten chcę założyć w związku z pewnymi wypowiedziami kilku osób w tym temacie:
viewtopic.php?t=14300

Teraz mam pytanie do wszystkich:

Rok 2011. Polscy naukowcy opracowują genialną szczepionkę przeciw AIDS. Nie wywołuje skutków obocznych, a polega na uzbrojeniu organizmu w białka uniemożliwiające wirusowi HIV zainfekowanie organizmu (nie można stać sie nosicielem). Warunkiem odpowiedniego zadziałania szczepionki jest zaszczepienie dzieci przed rozpoczęciem procesu dojrzewania. Tylko wtedy hormony wydzielane przez organizm w trakcie dojrzewania (szczepionka ma zróżnicowany skład w zależności od płci) mogą w reakcji ze szczepionką zapewnić jej odpowiednie działanie.

Późniejsze zaszczepienie ma raptem 1-2% szans skuteczności, po 25 roku życia dla mężczyzn i 21 roku życia dla kobiet szanse na zadziałanie szczepionki maleją do 0.

Przepraszam za medyczne sf, ale lekarzem nie jestem, zresztą nie to jest tutaj najważniejsze

Pytanie brzmi: czy zaszczepiłbyś/zaszczepiłabyś swoje dziecko w wieku 12-11 lat przeciwko AIDS?

Proszę o szczere odpowiedzi.

Crosis

Oczywiście!
Jeśli to byłaby tak wspaniała sprawa jak to przedstawiasz, to bez chwili namysłu zaszczepiłbym i szczerze, to nie wyobrażam sobie rodzica kochającego swoje dzieci, który zrobiłby inaczej.

Niestety, jakoś nie mogę doczekać się tutaj odpowiedzi osób, które tak bardzo atakowały ideę z tamtego tematu.


A szkoda.


Crosis

Gdyby szczepionka była sprawdzona, pewna i nieszkodliwa - zrobiłbym to bez wahania .
Z cała pewnościa nie słuchałbym bzdur o "Aniołach Śmierci patrzących na "królewiątka" z Ratusza" jakie głosiłby jakiś nawiedzony dziadek.

HIV można się zarazić nie tylko poprzez seksualne rozpasanie. Równie dobrze można złapać ten wirus w szpitalu lub u dentysty.

Można tylko żałować, że na razie jest to fikcja, ale kto wie może za jakiś czas naukowcy wymyśla szczepionkę na AIDS.

Oczywiście że bym zaszczepiła. Powiem więcej, agitowałabym za obowiązkowym szczepieniem dla wszystkich dzieci.

Ja, co prawda, nie atakowalam poprzedniego tematu, ale chcialam tylko zauwazyc, ze nie ma (i pewnie nie bedzie), szczepionek "nieszkodliwych".
Zawsze bedzie jakies ryzyko powiklan itp., ktore bedzie mozna ocenic dopiero po jakims czasie.
Poza tym, jak twierdza przeciwnicy szczepien, w taka "dziure" po wyeliminowanym wirusie, wchodza inne, ktore moga byc jeszcze gorsze.
Oczywiscie, ze ja mnie (i moje dzieci) szczepie, moze nawet przesadnie, (choc ospe wieczna przechorowaly, a rozyczke i swinke zaszczepilam, bo samej szczepionki na odre nie moglam sie doprosic), ale wiem, ze moze to sie tez zle, badz bardzo zle skonczyc.
Dla mnie ciagle jest wazniejsze, ze wyeliminowano praktycznie ospe i prawie wyeliminowano polio (gdyby nie przekonanie muzlmanskich "nauczycieli" chyba w Nigerii, ze ta szczepionka chce sie zaszkodzic muzulmanskim dzieciom).
Jestem "za" szczepionka przeciw AIDS, ale nie bylabym ta pierwsza, ktora szczepi swoje dzieci. Az takiego zaufania do firm farmaceutycznych to ja nie mam...

Ale nie widzisz w tej szczepionce zagrożenia pt "namawianie dzieci do seksu"?


Crosis

Crosis!
Wybacz, ale takie zagrożenie może widzieć tylko jakiś szalony fanatyk. Nikt normalny tak do tej sprawy nie podejdzie.

:-O

"Z cała pewnościa nie słuchałbym bzdur o "Aniołach Śmierci patrzących na "królewiątka" z Ratusza" jakie głosiłby jakiś nawiedzony dziadek. "

he,he,he...

Wam drogie dziatki, uciekają pewne sprawy o których myślą dziadki.

Crosis & profos;

Do roku 2011-tego, jest wiele czasu aby w procesie "opracowywania"
takiej szczepionki, wymordować miliony (miliardy) ludzi klonowanych
w farmach embrionów.
Do roku 2011-tego, można jeszcze wymordować legalnie miliony
dzieci w sierocińcach i w ubogich krajach "trzeciego" czytaj
niechcianego świata, testując na nich "opracowane" w zamknietych labolatoriach śmierci, "genijalne" szczepionki przeciwko..śmierci.

Mam jeszcze trochę czasu aby być dziadkiem.
Jednak teraz widzę i stwierdzam......młodość nie radość..... :-/

Marku, data nie ma tutaj nic do rzeczy, może tutaj być jutro - jak napisałem jest to hipoteza.

A pytanie było konkretne, ale nie raczyłeś na nie odpowiedzieć.


Crosis

Myslą, czy też może tylko symulują proces myślenia?
Czytając twoje posty, optuję za tym drugim rozwiązaniem

Crosis;

Napisałeś genijalną, czy zanczy to że...dającą... pewność.

he,he,he.

Za długo albo zbyt krótko żyję na tym świecie bo wiem, już albo dopiero,
że pewności takiej NIE MA i nie będzie i jest to ponad teorią, hipotezą
a nawet ....symulacją.

Skuteczność lekarstwa sprwadza się nie w przeciągu 24 godzin a nawet
24 lat.
Czasami 24 pokolenia, a zwłaszcza to ostatnie pokolenie, pokaże jak
skuteczne było to lekarstwo.
Skutekiem bowiem może być...że nie będzie 24-tego pokolenia.

he,he,he.

Symulację taka radzę powierzyć profosowi, który zdecydowanie za wiele myśli i nie symuluje.

Marku, jest hipoteza i jest jasno postawione pytanie do tej hipotezy.

Byłbyś łaskaw na nie odpowiedzieć? Czy zamierzasz dalej bawić się w demagogię?

Crosis

O.K.

Jaki będzie koszt tej szczepionki ?
Koszt liczony zabitymi ( ludzmi) w trakcie badań i testowania.
Koszt liczony zabitymi ( ludzmi) w wyniku powikłań i chorób genetycznych
wynikłymi z legalizacji tej szczepuionki za lat 100 +

Jeśli umiesz hipotetycznie odpowiedzieć na swoje hipotetyczne pytanie,
to wtedy odpowiem całkiem na serio.

PS.

Chyba że chcesz odpowiedzi hipotetycznej, ale będzie to wtedy
....symulacja procesu myślenia.

A profos tylko na to czeka ;-)

Hmm, o technologii produkcji też chciałbym sie dowiedzieć.