Naukowcy sklonowali dwóch mężczyzn

Amerykańscy naukowcy jako pierwsi uzyskali zarodki będące genetycznie identycznymi kopiami - klonami - dwóch dorosłych mężczyzn - informuje pismo "Stem Cells".
Specjaliści ze Stemagen Corporation w La Jolla (Kalifornia) stworzyli zarodki, które pozwoliłyby uzyskać idealnie dopasowane do potrzeb ich pacjentów komórki macierzyste. Mogłoby to mieć wielkie znaczenie w leczeniu nieuleczalnych dotąd chorób.

Naukowcy usunęli DNA z 25 pobranych od ochotniczek komórek jajowych i zastąpili je DNA z komórek skóry ochotników. W ten sposób udało się uzyskać w sumie 5 zarodków, z których co najmniej jeden był na pewno klonem. Na razie nie pobrano komórek macierzystych - zarodki zostały zniszczone podczas badania, które miało sprawdzić, czy rzeczywiście są klonami.

Tego rodzaju badania budzą wiele kontrowersji, ponieważ niszczone są żywe ludzkie zarodki. Niektórzy naukowcy uważają, że równie dobrym źródłem komórek macierzystych mogą być zwykłe komórki ciała, poddane procesowi "odmłodzenia", wypróbowanemu w tym roku przez naukowców z Japonii i USA.

http://wiadomosci.onet.pl/1676238,16,item.html


Co o tym myślicie? Czy to naruszenie podstawowych norm moralnych cywilizacji ludzkiej, które nigdy nie powinno mieć miejsca? Czy też symbol postępu naukowego? I, w końcu, czy to kolejny krok do stworzenia rzeczywistości, w której klonowanie ludzi będzie powszechną praktyką?

Podstawowe normy cywilizacji ludzkiej? Moim zdaniem użyłeś tu zbyt wielkiego określenia. Myślę że z klonowaniem problem jest taki, że klon mógłby się czuć źle z tym, że jest kopią innego człowieka i brakowałoby mu własnej tożsamości - poza tym jednym aspektem nie widzę nic złego w klonowaniu. Nie widzę jednak w nim sensu - po co tworzyć kopie ludzi, jak mogliby być różnorodni? Nikt nie zyska nieśmiertelności przez to, że w wieku np. 80 lat zrobi sobie klona siebie i on zajmie jego miejsce - przecież to już nie będzie on.
Hodowaniu klonów na części zamienne (np. żeby wziąć z nich wątrobę, serce itd) jestem przeciwny, bo nie można żywej istoty traktować jak pudełka z częściami.
Jeśli zaś chodzi o uzyskiwanie komórek macierzystych - byłbym o to spokojny. Teraz, jak już odkryto jak otrzymywać komórki macierzyste ze zwykłych, naukowcy udoskonalą tą technologię i robić klony na komórki macierzyste się po prostu nie będzie opłacało bo to będzie zbyt skomplikowane.

Ja nie miałbym raczej nic przeciwko gdyby ta istota była jak prawdziwe pudełko pozbawiona świadomości ale wątpie by kiedykolwiek zastosowano takie rozwiązanie na większą skale ma zbyt wiele wad...

Dla wojska jak znalazł, zastępy klonów szkolone "od dziecka" do zabijania. Pozbawione uczuć i tożsamości. Brak problemów z morale, żołdem, przepustkami, humanitaryzmem pola walki. A i opinia publiczna będzie zachwycona, przecież nie będą ginąć ludzie tylko klony bez imion, nazwisk i rodzin. Tylko kapelani stracą pracę...

A potem lord Sithów przejmie nad nimi władzę

Ha! Zawsze chciałem polatać x-wingiem.