Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 13:57



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Ponure statystyki 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Nie wiem, Beli :( To jest nie tyle skrajność co autentyk - być może choroba... :( Dziecko w tym roku poszło do pierwszej klasy...

Bardzo bym chciała, żeby tylko od spełnienia tych zasad zależało zmniejszenie liczby samobójstw...

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pn wrz 13, 2004 11:21
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt wrz 03, 2004 20:02
Posty: 37
Post 
Sądzę, że przyczyn (oprócz tych niezałatwionych spraw, o których pisze ddv), które tworzą atmosferę sprzyjającą samobójstwom jest wiele. Jednym z nich jest rozbicie rodziny - i to tej wielopokoleniowej.
Oparcie w rodzinie jest na prawdę bardzo istotne. Niestety, obserwuje się coraz większe "zatomizowanie" społeczeństwa. Rodzina bardzo często, to rodzice i dzieci (najlepiej jedno dziecko), a i ta wspólnota często nie trwa długo (rozwody). Coraz częściej słyszy się też, że rodzice odmawiają swojemu dziecku wsparcia zaraz po osiągnięciu przez niego pełnoletności - niech idzie w świat i radzi sobie samo.
Zresztą taki styl życia lansują również media.
A wracając do wychowania - tu też jest wiele niepokojących symptomów. Wychowanie bezstresowe (tak ostatnio modne) jest niczym innym, jak uczeniem dziecka bezradności wobec życia. Człowiek, którego nigdy nikt nie nauczył, jak radzić sobie ze stresem, któremu wszystkie trudności usuwano spod nóg, załamie się przy pierwszej lepszej trudności.

Z drugiej strony stajemy się coraz bardziej "nowoczesnym" społeczeństwem. W złym znaczeniu tego słowa.
Ten wieczny pośpiech, ten brak czasu, zwłaszcza dla innych (a czasem wystarczyłoby tylko wysłuchać)
I ten nacisk, żeby być stale pięknym, młodym, odważnym, umieć jak najwięcej i mieć jak najwięcej. Ta pogoń za sukcesem.
Czasem myślę, że to my wywieszamy na naszym świecie kartkę "Nieudacznikom wstęp wzbroniony".
I co ci biedni "nieudacznicy" mają z sobą zrobić? Robią to, co uważają za najwłaściwsze - żegnają się z tym światem. Niestety!!

_________________
Bogu zaś i Ojcu naszemu chwała na wieki wieków. Amen. Flp.4,20.


Śr wrz 15, 2004 20:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 29, 2004 8:06
Posty: 101
Post 
tasiek napisał(a):
Z drugiej strony stajemy się coraz bardziej "nowoczesnym" społeczeństwem. W złym znaczeniu tego słowa.
Ten wieczny pośpiech, ten brak czasu, zwłaszcza dla innych (a czasem wystarczyłoby tylko wysłuchać)

I to właśnie przeraża. Wszystko idzie w kierunku komercji, a my sami już dla siebie też nie umiemy być. Wyścig szczurów z brata robi wroga i ginie zwykła radość ze zwykłego życia. Mnie ten świat przeraża.
tasiek napisał(a):
I ten nacisk, żeby być stale pięknym, młodym, odważnym, umieć jak najwięcej i mieć jak najwięcej. Ta pogoń za sukcesem.

No innym być nie można! Ale jeśli to jest właśnie bazą czy fundamentem życia, no to w pewnym momencie robi się kicha. Wali się wszystko, bo zabrakło urody, młodości, odwagi czy majątku. A waga przekroczyła magiczną cyfrę :-)
tasiek napisał(a):
Czasem myślę, że to my wywieszamy na naszym świecie kartkę "Nieudacznikom wstęp wzbroniony".
I co ci biedni "nieudacznicy" mają z sobą zrobić? Robią to, co uważają za najwłaściwsze - żegnają się z tym światem. Niestety!!

Tasiek, wiele racji w tym, co mówisz. Mnie ostatnio męczy fakt współodpowiedzialności za taki stan rzeczy. Próbowałam rozmawiać z ludźmi z depresją i... nie potrafię. To jest tak potworny kanał, taka ciemnica i nic nie chce dotrzeć. I to nie jest tak, że oni nie chcą, że zamykają się na świat z jakiegoś wygodniactwa ze słowami: "mam deprechę, jestem chory". To nie jest tak, że oni umywają ręce od odpowiedzialności za swoje życie, że im się nie chce. Oni po prostu nie potrafią! Straszne!

Telewizja, która ma tak ogromny wpływ na masy... co nam serwuje? Naokoło hałas, muzyka nie skłaniająca do refleksji, ciągły bieg. Czy po to, aby człowiek myśli swoich nie słyszał? Hmm... kto wie? Czasem okazałoby się, że nie koniecznie jest mu potrzebny ten szampon, który gwarntuje szczęście w życiu? Jeny, jak to się upłyca wszystko.... a może ja przesadzam? Sama nie wiem...

_________________
I jak ten głupiec u mądrości wrót
Stoję - i tyle wiem, com wiedział wprzód


Cz wrz 16, 2004 6:06
Zobacz profil
Post 
Jedna z przyczyn jest zmiana sensu istnienia; dawniej obowiązuwała zasada: "pracuj, zarabiaj aby żyć", została ona "skorygowana" i obecnie obowiazuje:"żyj, pracuj aby zarabiać".


Cz wrz 16, 2004 8:16

Dołączył(a): Pt wrz 03, 2004 20:02
Posty: 37
Post 
Aulus, to jest bardziej perfidne niż myślisz. Aktualna zasada brzmi:

"żyj, pracuj aby sie wzbogacić i to w krótkim czasie i za wszelką cenę"

A co do depresji, to mnie jeszcze uczyli, że są dwa jej rodzaje: endogenna - i na tą niewiele sie poradzi poza farmakologią, postawą podtrzymującą i pilnowaniem, by człowiek nie zrobił sobie nic złego, aż "rzut chorobowy" minie, oraz egzogenna, czyli sytuacyjna.

Ta ostatnia jest chyba coraz powszechniejsza i jest związana ze zmianami w naszej kulturze. Jest też związana z tym, że ludzie są coraz mniej przygotowani do radzenia sobie z trudnościami życiowymi (to, co pisałam o wychowaniu bezstresowym).
A jeśli już usiłują sobie radzić, to robią to stosując agresję - czasem skierowaną na siebie samego.

Rozmowa z osobami w depresji, choćby to był tylko chwilowy nastrój depresyjny, jest rzeczywiście trudna.
I jak nic innego wymaga postawy nie czekania na natychmiastowy efekt. A rozmawiać trzema. Coś zawsze w głowie rozmówcy zostaje, choćby nie wiem jak w dyskusji stał na stanowisku krańcowo przeciwnym i obstawał przy swoim.
Czasem zasianie ziarenka wątpliwości, pokazanie, że można inaczej, robi swoje. Może nie od razu...

Kalina - życzę więc powodzenia i nie zniechęcania się.

_________________
Bogu zaś i Ojcu naszemu chwała na wieki wieków. Amen. Flp.4,20.


Cz wrz 16, 2004 9:39
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL