Apophis doleci do Ziemi w 2036 roku. Czy minie naszą planetę, czy też uderzy w jej powierzchnię? Już wiadomo, że prawdopodobieństwo tego drugiego jest większe niż jak 1 do 45000, o czym do niedawna przekonywali naukowcy z NASA i ESA - amerykańskiej i europejskiej agencji kosmicznej.

Uczeni przyznali się do pomyłki - podaje "New Scientist". Ale na razie nie potrafią podać, jak duże jest niebezpieczeństwo. Trwają nowe obliczenia. Są utrudnione, bo według naukowego tygodnika, ze względów finansowych muszą zamknąć jedyny teleskop, wycelowany w tę stronę Układu Słonecznego, z którego nadleci asteroida.

Co stanie się, jeśli Apophis uderzy w Ziemię? Uczeni uspokajają - nie grozi nam całkowita zagłada, bo asteroida jest mniejsza od tej, która wybiła dinozaury. Raz już się jednak pomylili...

Co spowodowałoby uderzenie takiego kosmicznego kawałka skały? Jeśli trafi w ocean, efektem zderzenia będą gigantyczne tsunami, które spustoszą wybrzeża kontynentów. Gdyby jednak uderzył w gęsto zamieszkane regiony Ziemi, zginęłyby miliony ludzi.

Wybuch miałby energię równą 1480 megatonom trotylu. Dla porównania, największa dotąd eksplozja, wywołana przez człowieka bombą o nazwie Tsar, miała siłę 50 megaton trotylu. Bomba zrzucona na Hiroszimę miała moc "tylko" 0,013 megatony.

Andrzej Mężyński

http://www.dziennik.pl/nauka/article208 ... Ziemi.html

A o czym mamy rozmawiać?

o tym co Cie interesuje.

eeee tam co tam jakaś asterida? My mamy RM i Ojca Dyrektora

Po drodze czeka nas tyle katastrof, że tamta nie robi na mnie żadnego wrażenie.

1. Na włosku wisi III wojna światowa, którą rozpocznie Iran z Izraelem.
2. 2012 rok, przebiegunowanie Ziemi, czyli Armageddon, a jeśli nie to, to totalna katastrofa w Polsce w tym samym roku związana z organizacją Euro.

Jak widzisz tamten incydent to mały przyszcz w porównaniu z bliższymi ekscesami.

tak mały, że wyłączają jedyny teleskop.

No, do tematu można podejść na kilka sposobów:
1. naukowy: "o jaka fajna asteroida na nas leci, ciekawe czy jeżeli w nas uderzy to czy spowoduje masowe wymieranie gatunków? Może spowoduje to wybicie się innej grupy zwierząt: były gady, ssaki, to może teraz bezkręgowce, może za kilka milionów lat po ziemi będą chodziły gadające karaluchy"?
2. z perspektywy wiary, i tu mamy trzy opcje:
a. "módlmy się o ocalenie"
b. "w końcu nastąpi koniec, a ostrzegaliśmy "
c. "e... nic nam to nie zrobi, Bóg czuwa"
3. olewający: "no i ch..."

Dlatego pytam czego oczekujesz? Mnie to ni ziębi ni grzeje szczerze mówiąc. Mam kilkaset razy większe szanse że umrę na raka, albo jakoś inaczej niż od tej szczególnej asteroidy. Czyli wybieram opcję 3.
Ten kto dożyje to się dowie, czy walnie czy nie. Póki co mamy jeszcze prawie 30 pięknych lat przed sobą (o ile aż tyle...)

To nie pierwsza ani ostatnia asteroida, która leci w kirunku Ziemi, lepiej wiedzieć, że takie zagrożenie też istnieje, poza wojnami i nie tylko. Oczekuje od reżyserki ciekawego filmu typu Armagedon, albo Dzień Niepodległości w tym temacie.

To po co zabierasz głos w temacie skoro tylko weszłaś tutaj, żeby biednego kolegę i jego temat deprecjonować.
To jest taki dziwny trend na forach, że jak nie mam nic do powiedzenia to chociaż pomarudzę.

Dość nowym wynalazkiem dla mnie jest komputer, dobrze wiedzieć, że tu też marudzą.

za 30 lat zniszczymy ją laserowym promieniem zagłady więc niema czym się przejmować.

Teraz ja coś dorzucę a Ty skomentujesz i mamy rozmowę o niczym