Reszta tutaj: www.interia360.pl

I co Wy na to?

Kwestionowanie wielkości Geremka - szok?

Nie ja jestem zszokowany, tylko jest to w formie zapytania do wszystkich.
Mnie już nic nie szokuje, bo jak we wcześniejszym (zamkniętym) temacie wielkość każdego człowieka - bez wyjątków - jest dyskusyjna.
Bez wyjątków, bo tylko Bóg jest nieskazitelny - tak przypuszczam - choć nawet co do tego można mieć wątpliwości, bo ten ze Starego Testamentu jest gniewny, zawistny i krwawy.

Ten tekst jest obrzydliwy i tyle. Nie mam ochoty nawet go czytać, bo główną tezę od razu widać. Jan Paweł II jako narzędzie przemysłu rozrywkowego. Jest to może jakaś projekcja pragnień autora, ale facet poczucia humoru nie ma za grosz i dlatego jest niezrealizowany.

Co do kwestionowania wielkości Jana Pawła II, to zarzuty są te same od samego początku, od 1978 roku.

Zgadzam się jednak z tym, że polskie media robiły jazgot wokół papieża wykorzystując go do przyciągnięcia widzów i zwiększenia oglądalności.
Ostatnio zaś dla tego samego celu wysyłały nieuprawnione sygnały, że już już i nasz papież zostanie wyniesiony na ołtarze.
I co - pstro, jeszcze długo będziemy czekać.

A co działo się na pielgrzymkach? Ludzie szli obejrzeć papieża, a nie posłuchać co mówi. A to medialne nazwanie młodieży "pokoleniem JPII"?

Dla, mimo, że jestem ateistą i nie płakałem po nim, był wielkim człowiekiem.

Mimo to zgadzam się z przedmówcami, że media zrobiły z jego wizerunku element walki o widza.

W pewnym momencie okazywanie żalu po JP II było po prostu "trendy" dla wielu młodych ludzi. A pielgrzymki pielgrzymkami - wiadomo o co chodzi i wiadomo, że nie każdy pielgrzymował w tym szlachetnym celu, a w zgoła innych.

Ostatnia akcja pt "santo subito", która zakończyła się gorzkim rozczarowaniem wielu osób, które w to uwierzyły - też miała swój cel i dla wielu przedsiębiorstw i spółek odbiła się pozytywnym wpływem na konto.

A co do zbulwersowania, to przytoczę takie powiedzenie:

"Im któs był większy, tym więcej się znajdzie ludzi mówiących, że tak nie było".

To, że JP II był papieżem wcale go spod tego nie wyjmuje.

Crosis

Osiris, czy twoim zadaniem zyciowym jest sciaganie wszystkich w dol do szarej rzeczywistosci zeby... no wlasnie zeby co? Zylo nam sie lepiej, zebysmy nabierali ochoty do poprawy tego swiata, czy zeby wszystkich pogrozyc w tej beznadziei w jakiej ty wydajesz sie tkwic?

Wielcy ludzie nie sa bezgrzeszni i bez wad, ale nie zajmuja sie tak bardzo soba, jak my nimi, bo nie maja na to czasu. Najczesciej bardziej interesuja ich inni ludzie i nie czekajac na cud, probuja cos w tym swiecie zmienic na lepsze. Gdyby nie oni, wszyscy bysmy siedzieli jeszcze w jaskiniach, bo komus by sie pierwszy dom nie udal, wiec nie warto by nic nowego robic...

Twoje subiektywne oceny (z innych watkow):

Swiadcza nie o tych ludziach, ale o tobie. Nie wiem, czy nasze media tak na ciebie dzialaja, ale moze lepiej wylacz wszystko, a szczegolnie bardzo niechrzescijanskie RM i ND. Sa niechrzescijanskie takze dlatego, ze odbieraja ludziom nadzieje, a chrzescijanstwo jest religia nadziei. Specjalista od beznadziei jest szatan.
I jeszcze kilka cytatow. Moze zgadniesz skad:

Oto mój Sługa; którego wybrałem,
Umiłowany mój, w którym moje serce ma upodobanie.
Położę ducha mojego na Nim, a On zapowie prawo narodom.
Nie będzie się spierał ani krzyczał,
i nikt nie usłyszy na ulicach Jego głosu.
Trzciny zgniecionej nie złamie
ani knota tlejącego nie dogasi, aż zwycięsko sąd przeprowadzi.
W Jego imieniu narody nadzieję pokładać będą.

Bo piękno na to jest, by zachwycało do pracy - praca, by się zmartwychwstało

I dla przypomnienia:
Gdy wieje wiatr historii,
Ludziom jak pięknym ptakom
Rosną skrzydła, natomiast
Trzęsą się portki pętakom.

Ja dyskutuję i rozprawiam o otaczającej nas rzeczywistości i nie moim zadaniem jest ściąganie kogoś w dół, lub doprowadzanie do stanów depresyjnych.
Jeśli Ciebie to dołuje, to przpraszam, ale nie było to moją intencją.
Jeżeli jednak uważasz, że osoby opisujące rzeczywistość to pętaki, gratuluję delikatności.
Jak chcesz oglądać świat przez różowe okulary to droga wolna.
Załóż temat pt. "Świat jest piękny" i możecie pisać do woli i uskrzydlać się nawzajem.

Napisałeś jedną przwdziwą rzecz: twój Bóg napewno nie jest nieskazitelny...

Zgadzam się całkowicie. Jeżeli wtedy zapytałoby się młodych ludzi, czy kochasz papieża, czy jesteś wierzący 90% odpowiedziałoby tak. Niedawny sondaż zrobiony wśród internautów w wieku 16-19 lat pokazał, że na wcześniejsze pytanie twierdząco odpowiedziałoby tylko 40%...

Nie będę wspominał o matrioszkach z papieżem, kubkach z papieżem, koszulkach, balonikach, obrazkach, flagach itd. Kolejnym hitem reklamowym jest budowanie pomników papieża...

Każde polskie miasto ma przynajmniej jeden...

Apoteoza doprowadzi w konsekwencji do dewaluacji postaci papieża JP II.

Nie wspominając o innych rzeźbach z papieżem (np. ta, w której leży przygnieciony meteorytem). Czy po śmierci innego papieża (np. Piusa) w Polsce też pojawiał się na matrioszkach?

..."santo subito", która skończyła się gorzkim rozczarowaniem"...crosis - tylko dla soób nie znajacych procedur betyfikacyjnych i kanonizacyjnych
http://serwisy.gazeta.pl/jp2/1,72542,2649959.html
Uzdrowienie musi spełniać kilka warunków, m.in. być "trwałe" - dlatego przyjęto minimalny okres 5 lat (w drodze wyjątku Jan Paweł II skrócił ten okres do 3 lat w procesie św. Matki Teresy z Kalkuty).
Może Benedykt XVI też skócić ten minimalny okres - ale nie musi

Ale dlaczego ma zastosować jakieś inne procedury i przyspieszoną ścieżkę.
Po co?
Gdzie nam się spieszy?
Dlaczego - Alus - na to oczekujesz - na Boga?
Czy musi tu przeważyć nasza typowa cecha narodowa, że nasz papież ma być załatwiony po znajomości i w szególny sposób bo nasz a nie inny?
Może jeszcze w łapę damy (sprawdzony u nas sposób) Benedyktowi, żeby przyspieszył?
Momentami to mi ręce opadają i bierze mnie na mdłości.