|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 7 ] |
|
Krytyka za krytyką, to i ja się dołączę...
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Krytyka za krytyką, to i ja się dołączę...
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... ciele.html
Dawno dawno temu rozmawialiśmy o tym, że katolicy mają tendencję do unikania wszelkich wstydliwych spraw, które dotyczą księży.
Ba! Kilka razy na tym forum spotkałem się nawet z opinią, że księża nie powinni podlegać świeckiej jurysdykcji.
Mimo wszystko widzę w Was pęd do krytyki Obamy, krytyki Hiszpanów, krytyki liberałów... ale dziwnie takie doniesienia jak powyższe powodują, że nabieracie wody w usta.
Oczywiście jeśli są winni - wina jest bezsporna. Ale mnie przeraża inny fakt - fakt, że akceptujecie "ciszę" zachowywaną przez kościół w tych sprawach.
Cytuj: Zarzuty wychowanków ośrodka w Weronie mogą świadczyć o tym, że lokalny Kościół zlekceważył te wskazówki.
Zupełnie, jakbyście uważali, że takie rzeczy faktycznie powinno się załatwiać "po cichu" i najlepiej "w łonie kościoła".
Crosis
|
N sty 25, 2009 12:46 |
|
|
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
N sty 25, 2009 12:50 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Pn sty 26, 2009 11:24 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Krytyka za krytyką, to i ja się dołączę...
Crosis napisał(a): Dawno dawno temu rozmawialiśmy o tym, że katolicy mają tendencję do unikania wszelkich wstydliwych spraw, które dotyczą księży. Ba! Kilka razy na tym forum spotkałem się nawet z opinią, że księża nie powinni podlegać świeckiej jurysdykcji. Mimo wszystko widzę w Was pęd do krytyki Obamy, krytyki Hiszpanów, krytyki liberałów... ale dziwnie takie doniesienia jak powyższe powodują, że nabieracie wody w usta. Oczywiście jeśli są winni - wina jest bezsporna. Ale mnie przeraża inny fakt - fakt, że akceptujecie "ciszę" zachowywaną przez kościół w tych sprawach. Cytuj: Zarzuty wychowanków ośrodka w Weronie mogą świadczyć o tym, że lokalny Kościół zlekceważył te wskazówki. Zupełnie, jakbyście uważali, że takie rzeczy faktycznie powinno się załatwiać "po cichu" i najlepiej "w łonie kościoła". Crosis
Mylisz się - nie unikamy.
Irytują nas podejmowane czasem próby wyciszania tego typu spraw
Ale także nieuprawnione pomawianie jakiego dokonujesz....generalizujesz.
Jeśli nawet są osoby, które w imię tzw "dobra" Kościoła usiłuja ukrywac, to nie stanowią oni ogółu katolików.
Nie wymagaj także automatycznego potępienia - dochodzeniem i wymierzeniem kary muszą podjąc się władze kościelne i swieckie.
Nikt z katolików nie ubolewał, lamentował, nad wyrokiem 4,5 roku pozbawienia wolności dla franciszkanina wymierzonym tydzień temu przez polski sąd.
Ewidentana wina - nieunikniona kara, bez znaczenia profesjii winowajcy.
|
Pn sty 26, 2009 12:16 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Sorki, ale z racji ateizmu do podanego działu nie zaglądam...
Co do reszty - jo_tko, Alus - pisząc posta nie miałem na myśli Was. I wiem, że nie wszyscy katolicy tak do tego podchodzą... mimo to, nawet na tym forum znajdą się ludzie podchodzący do tematu inaczej, które w tym momencie nie zabiorą głosu.
Zresztą, nawet w tamtym temacie "owieczka in black" pisze:
Cytuj: Myślę, że zachowanie tajemnicy miało na celu ochronę obu stron, ksiadz może był przeniesiony, miał szanse zacząć od nowa, zaś pewnie jego przełożeni wiedzieli o tym i ich zadaniem było obserwować ich i pilnować, by już nie doszło do podobnych sytuacji (to jakoś miałoby zapewnić bezpieczenstwo dzieci), w innym przypadku taki ksiądz nie miałby szans "pracowac" w żadnej parafii. Nie uwierzę, że gdyby ujawniono na początku co sie stało, byłoby ok. Bo niby jak?
Później jest wyjaśnienie, że chodzi o podejście KK i że teoretycznie nie wyklucza to zastosowania kary wynikającej z kodeksu karnego... ale wiadomo też, że zabieg przeniesienia duchownego jest często metodą na wyciszenie sprawy.
Ciekawe, czy gdyby sprawa dotyczyła np nauczyciela WF "owieczka in black" też uważałaby, że można go przenieść, "dać mu szansę" w innej szkole, tak samo jak tutaj pisze o innej parafii.
-----------------------------------------------------
Pisząc pierwszego tutaj posta chciałem zwrócić uwagę właśnie na ludzi o poglądach podobnych do owieczki, których tutaj jest więcej, a które unikają takich tematów.
Pedofilia wśród księży jest u nas społecznie mniej piętnowana niż wśród nauczycieli.
Zobrazuję to tak: wielu katolików, czy też "katolików" jeśli wolicie bez wahania rzuci kamieniem w trenera pedofila. Ale już nie podniesie tej samej ręki w sytuacji, kiedy pedofil jest w sutannie.
Crosis
|
Pn sty 26, 2009 16:53 |
|
|
|
 |
Cyryl
Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38 Posty: 1656
|
Dla mnie sutanna jest w takiej sytuacji jeszcze bardziej obciążająca.
|
Cz lut 05, 2009 16:22 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
Dla mnie jest oczywiste, że od osoby konsekrowanej należy wymagać więcej, a nie mniej, i te osoby powinny być tego świadome.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Cz lut 05, 2009 17:27 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 7 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|