Giertychowskie dziedzictwo...
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Giertychowskie dziedzictwo...
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... azjum.html
Oto pokłosie tego, co starał się wprowadzić Giertych. Osobiście nie mam nic przeciwko mundurkom, ale szkoła przesadziła. I o tym chciałem napisać na początku.
Ja rozumiem, że dzieciak w długich spodniach wygląda lepiej... ale w lecie?!
To trochę przerost formy nad treścią, żeby dzieciaki w podstawówce i w gimnazjum nie mogły chodzić w krótkich spodanich (niech mają określoną minimalną długość i kolor, jeśli szkoła ma przepisy odnośnie ubioru) ale niech mogą w tym chodzić.
We Wrocku jakoś widuję dzieciaki w mundurkach i właśnie w krótkich spodanich, ewidentnie od mundurka. A więc ktoś jednak pomyślał.
W tej szkole natomiast dyrekcja wykazała się totalnym bezmózgowiem, zakładając, że dla dzieciaków lepiej jest pocić się w długich spodanich (chyba każdy lekarz nie nazwałby tego inaczej niż "idiotyzmem").
I jak widać lwia część grona pedagogicznego uznała przepis za bezzasadny, skoro uczeń nie został wyrzucony z innych lekcji.
Pomijając nadgorliwość księdza, który ewidentnie nie znał prawa rządzącego swoim zawodem i pozwolił uczniowi na opuszczenie klasy. Nie wiedział biedak, że w razie wypadku skończyłby marnie.
Crosis
|
Wt wrz 22, 2009 10:43 |
|
|
|
 |
-Borys-
Dołączył(a): So wrz 19, 2009 21:21 Posty: 42
|
Co tu ma Giertych do tego, który dwa lata nie jest już ministrem EN...
Mundurki to całkiem niezły pomysł, a to, że ktoś nie myśli i nie zrobił wersji letniej np. z lekkich tkanin, to nie jest przecież jego wina.
|
Wt wrz 22, 2009 12:12 |
|
 |
Lot Orła
Dołączył(a): So lut 28, 2009 15:22 Posty: 345
|
Ano Giertych ma to do tego, że zaszczepił w niektórych syndrom "jeśli wyłamujesz się z ramek to giń".
Wcześniej był luz, jeśli dana szkoła chciała mundurki to je miała, a jak nie to nie.
Dopiero "genialny" pomysł Romka doprowadził do tego że powstał nacisk na te szkoły które mundurków mieć nie chciały.
Moim osobistym zdaniem pomysł z mundurkami był bezsensowny, ponieważ nie ważne kto jest jak ubrany ale co ma w głowie.
Nawet jeżeli wszyscy wyglądają tak samo, to to w żaden sposób nie zmieniło stosunków pomiędzy uczniami.
Złośliwy/bogaty buc dalej będzie bucem i dalej będzie się nabijać z biedniejszych kolegów, bez względu jak oboje będą ubrani.
_________________ leć wysoko! prosto pod sztandar WOLNOśCI!
Nigdy nie ufaj maszynom... i kobietom.
|
Wt wrz 22, 2009 14:17 |
|
|
|
 |
paul1205
Dołączył(a): Śr mar 18, 2009 19:20 Posty: 111
|
Osobiście nie popieram pomysłu noszenia mundurków, ale jeśli już tak jest zapisane w statucie szkoły to należałoby tego przestrzegać. W dużym mieście jest więcej jak jedno gimnazjum więc jeśli uczniowi lub jego rodzicom ono nie odpowiada nic nie stoi na przeszkodzie by się przenieść.
|
Wt wrz 22, 2009 15:02 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
A chciałbyś w wieku 14 lat być zmuszonym do chodzenia w długich spodaniach, kiedy jest 30 stopni?
Nikt tutaj nie protestuje przeciwko mundurkom, ale przeciwko debilnemu zapisowi w statucie. Nawet "giertychowskie" mundurki przewidywały wersję "letnią".
Crosis
|
Wt wrz 22, 2009 15:17 |
|
|
|
 |
CzłowiekBezOczu
Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54 Posty: 1993
|
Po mojemu to mundurki były spoko. Klasa wyglądała i wygląda (bo w szkole moich dzieci dalej są ) jak klasa a nie butik rodem ze złotych tarasów czy galerii centrum. Druga sprawa że uczniowie których rodzice nie należeli do szeleszczących mamoną nie czuli się gorzej nie posiadając najnowszych kreacji i nie dawali kolejnego powodu do wyśmiewania. Po trzecie nie haratali ciuchów w szkole tylko "mundurki" po czwarte pewnie bym coś jeszcze wymyślił ale już mi się nie chce. Ogólnie mundurki są spox.
|
Wt wrz 22, 2009 15:32 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Chłopak następnego dnia powinien przyjść w długich spodniach - z przezroczystej folii - byłby ubaw 
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
Śr wrz 23, 2009 13:57 |
|
 |
paul1205
Dołączył(a): Śr mar 18, 2009 19:20 Posty: 111
|
[quote="Crosis"]A chciałbyś w wieku 14 lat być zmuszonym do chodzenia w długich spodaniach, kiedy jest 30 stopni?
Nikt tutaj nie protestuje przeciwko mundurkom, ale przeciwko debilnemu zapisowi w statucie. Nawet "giertychowskie" mundurki przewidywały wersję "letnią".
Crosis[/quote
Oczywiście, że nie... więc w mundurkach powinna być przewidziana wersja letnia 
|
Śr wrz 23, 2009 14:15 |
|
 |
CzłowiekBezOczu
Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54 Posty: 1993
|
Fakt nie pomyślałem o wersji "letniej" ale to z tego powodu że u moich smoków mundurek polega na górze czyli podkoszul z długimi lub krótkimi i polar na zimę. Portki stosownie do pory roku. Krótkie jak najbardziej zalecane latem i nikt nie miał pretensji. Wędzenie dzieciaków w długich i jeszcze ciemnych (zapewne) portasach przy prawie 40 stopniach uważam za nieporozumienie. Ale wiecie, różnych Pan Bóg ma lokatorów i jednostkowy przypadek nieudacznika nie powinien rzutować na ogół.
|
Śr wrz 23, 2009 17:19 |
|
 |
micked
Dołączył(a): Pn lut 20, 2006 9:05 Posty: 818
|
 Re: Giertychowskie dziedzictwo...
Crosis napisał(a): Oto pokłosie tego, co starał się wprowadzić Giertych. Osobiście nie mam nic przeciwko mundurkom, ale szkoła przesadziła. Jeśli nie masz nic przeciwko mundurkom, to dlaczego obwiniasz Giertycha? Przecież sam zauważyleś, że jest to wina konkretnej szkoły, a nawet jeśli się wczytać w tekst, niezorientowanego katechety. Cytuj: We Wrocku jakoś widuję dzieciaki w mundurkach i właśnie w krótkich spodanich, ewidentnie od mundurka. A więc ktoś jednak pomyślał. No właśnie, czyli mundurki wcale nie muszą przeszkadzać, a spełniają pewną wychowawczą rolę. W renomowanych uczelniach angielskich, czy amerykańskich od wieków nosi się mundurki i ludzie pchają się do tych szkół drzwiami i oknami
|
Cz wrz 24, 2009 7:06 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
micked:
ponieważ sądzę, że mundurki nie powinny być "przymusem". To raz. A dwa: mam właśne, osobiste i kompletnie subiektywne odczucie, że takie podejście do przepisów mundurkowych, jakie zaprezentowała ta szkoła - zawdzięczamy własnie Giertychowi.
Ale to tylko moje odczucie.
Crosis
|
Cz wrz 24, 2009 9:24 |
|
 |
CzłowiekBezOczu
Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54 Posty: 1993
|
Tak sobie wspomnę (łezka sie kręci w oku) że moja szkoła średnia była szkołą mundurową. I nie tylko że miałeś ganiać w stosownych gaciach , białej koszuli i odpowiedniej (wykupionej wcześniej w szkole) marynarce to jeszcze do tego miałeś mieć krawat i garniturowe buty. Jakiekolwiek odstępstwo od przyjętej normy i profesor wypraszał z zajęć. I popatrz dumni byliśmy że w porównaniu z targowiskiem obszarpańców przy międzyszkolnych spotkaniach prezentowaliśmy się tak że wszystkie laski goniły za nami hehe. Co ciekawe większość mojej klasy wyrosło na wolnomyślicieli a nie na skoszarowanych głupków bez własnego zdania. Zdziwiłbyś się słysząc jakie maja poglądy.Reasumując. Mundurek nie szkodzi co niniejszym mogę udowodnić na własnym bezdyskusyjnym przykładzie 
|
Cz wrz 24, 2009 21:31 |
|
 |
Żžz
Dołączył(a): Śr lip 29, 2009 17:59 Posty: 430
|
CzłowiekBezOczu napisał(a): Co ciekawe większość mojej klasy wyrosło na wolnomyślicieli a nie na skoszarowanych głupków bez własnego zdania.
Czasem się zdarza, że ludzie zaznaczają swoją odrębność nie ciuchem a tym, co mają do powiedzenia.
(Czy mundurki mogą mieć na to jakiś wpływ?)
_________________ Homo iudicio certo conscientiae suae semper debet oboedire. Człowiek powinien być zawsze posłuszny pewnemu sądowi swego sumienia. — Katechizm Kościoła Katolickiego, n. 1800
|
Cz wrz 24, 2009 22:46 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ja kończyłem mundurową uczelnię i też zawsze był to dla nas wyróżnik... i powód do dumy. Ale uczelnia to jednak nie ogólniak
Mentalność nieco inna.
Crosis
|
Pt wrz 25, 2009 7:50 |
|
 |
micked
Dołączył(a): Pn lut 20, 2006 9:05 Posty: 818
|
Crosis napisał(a): mam właśne, osobiste i kompletnie subiektywne odczucie, że takie podejście do przepisów mundurkowych, jakie zaprezentowała ta szkoła - zawdzięczamy własnie Giertychowi.
OK, rozumiem, choć mi wydaje się, ze Giertych przynajmniej był na cenzurowanym i każde jego potknięcie, czy nie do końca trafiona koncepcja była zaraz nagłaśniana i ośmieszana przez media. Ja raczej obawiałbym się efektów działań jego następców, którzy mogąc liczyć na taryfę ulgową wprowadzają jeszcze bardziej szkodliwe pomysly, choćby ten z 6-latkami. W mundurku najwyżej ktoś sie spoci, a szkody wynikające z pójścia do szkoły nieprzygotowanych emocjonalnie dzieci mogą rzutować na całe życie, wiedzą o tym choćby psychologowie, którzy przestrzegali przed tym, jak widać bez skutku.
|
So wrz 26, 2009 9:04 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|