Mieszkam na opolszczyźnie, gdzie za flagą w kolorach białym i czerwonym mieszkańcy delikatnie mówiąc nie przepadają. W dniach żałoby narodowej zastanawia mnie fakt, że nawet księża nie umieszczaja naszych symboli narodowych przy kościołach czy plebaniach. A przecież to zwłaszcza oni powinni dawać przykład mieszkańcom swojej parafi. A może się boją niektórych parafian ? Tylko co to za ksiądz, co się boi ?

To niech wywieszą niemiecką flagę z kirem w ramach solidarności.

Należysz do kościoła polskokatolickiego czy rzymskokatolickiego?

Czy księża są obywatelami Polski czy Rzymu?
U mnie przy Kościołach wiszą flagi i nie są to Kościoły Polskokatolickie.

U mnie natomiast proboszcz na antenie apelował do mieszkańców miasta, aby ci łaskawie flagę wywiesili (sic!). Czyli tutaj odwrotnie - ksiądz się nie boi, tylko mieszkańcy jacyś niepatriotyczni.

Oczywiście że do kościoła rzymskokatolickiego. Tylko nie wiem co to ma wspólnego, patriotą jest się z serca a nie z wyznania.

Niestety niepatriotyczni
W mojej klatce schodowej na 18 mieszkań, tylko 5 flag, w sąsiedniej żadnej.
5 z 38 mieszkań to daje 11%

Przy nastepnym kataklizmie jaki spotka nasz kraj trzeba bedzie oglosic kilkumiesieczna zalobe narodowa. Gdyby ktos wpadl na pomysl przemalowania jednej strony ulic na bialo, drugiej czerwono, moznaby zrezygnowac z flag calkowicie. Biorac pod uwage rowniez ilosc swiat, wyjdzie taniej i klotni bedzie mniej.

Dural, czas jest co prawda nieodpowiedni na kpiny, ale masz racje.
Alus, przepraszam, czy kazdy Polak musi miec w domu flage "na wszelki wypadek", no i zapasy czarnej wstazeczki? I gdzie ma ja wieszac? Stawiac w oknie?

Za komuny to przynajmniej przy wyborach itp kazdy dom musial byc oflagowany. Teraz juz kazde mieszkanie!

Czas ten stal sie jak najbardziej odpowiedni przez Wawel!

Teraz nawet każdy Brazylijczyk jest Polakiem...

Nie musi
Ale zauważ inne narody, np. amerykanie traktują wywieszenie flagi jako nobilitację.
Ja wieszam na balustradzie balkonu.


Tylko blok, nikt nie ofagowywał mieszkań.
Na wsi tylko dom sołtysa i to nie wszędzie.
Za komuny to zawsze zabawny był 1 i 3 maj...na 1 maja pod groźbą kary zawieszone...na 3 maja także pod groźbą kary zdjęte.

moj koscia parafialny zdobia 3 flagi Polskie przepasane kirem.
na prywatnych posesjach tez flagi spotkac mozna ale niewiele.

Powodem jest chyba to, ze niektorzy musza wywiesic, niektorzy nie chca.

I tu widać przewrotność naszego narodu. Pamiętam jak na 1 Maja ludzie flag niewywieszali, bo było obowiązkowe a na 3 Maja masowo wywieszali gdyż było zabronione. Teraz, gdy mamy wolność to widać kto jest kto