http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,95 ... o_sie.html

No właśnie. Co o tym sądzicie

Policjanci idą w zaparte - że zaatakowali, że byli agresywni, że ten zabity niby próbował strzelającemu zabrać broń (co miało być przyczyną strzału).

Obserwatorzy, świadkowie - na odwrót. Głupia pyskówka - po czym policjant po prostu go zabił. Ot tak.

Rozmowa z Dominiką Cieślikowską - osobą zajmującą się psychologią międzykulturową i zarazem świadkiem tego zdarzenia,
z żoną jednego z zatrzymanych Nigeryjczyków oraz Maciejem Karczyńskim - rzecznikiem stołecznej komendy policji.

Byłem wtedy w tamtej okolicy - prowadzę tuż obok sale prób i studio nagraniowe - Black Sun Sound - byłem wtedy ok. 100 metrów od tamtego miejsca.
Strzału nie słyszałem, zaskoczyli mnie ludzie pędzący w moją stronę.
Okoliczni czarnoskórzy byli bardzo wzburzeni, znajmy złomiarz idący z tamtego kierunku powiedział mi, że policja zastrzeliła tego Nigeryjczyka 5 m. od niego i uciekał stamtąd szybko, bo bał się, że i jego coś złego może spotkać (ale tacy jak on nie lubią policji).
Podobno tamten policjant co strzelał jest znany w okolicy jako niezbyt pozytywna osoba...
Ot, ploty takie tu u nas krążą...

Ja nie rozumiem dlaczego policjant musi miec bron w ogole? Tyle wypadkow, tyle niepotrzebnych nieszczesc. Przeciez dzisiejsza technika ma inne srodki zapobiegawcze.

Jak policjant nie ma wszystkich klepek, to i paralizatorem potrafi zabić.

To, że policja broń mieć musi - jest oczywiste. Po to ją ma, aby w UZASADNIONYCH sytuacjach użyć. I nie wnikajmy w, prowokowane przez Durala, dywagacje w stylu "a po co...".

Tu chodzi konkretnie o sytuację, gdzie jednoznacznie - jedna strona kłamie. I wydaje się, że winny jest policjant.

Bron w policji powinny miec wylacznie jednostki specjalne. Polska zapatrywuje sie na USA, a u nas na szczescie daleko do Chicago. Smutno sie robi ogladajac filmiki gdzie drobnego zlodziejaszka "holuja" z glowa przy kolanach choc rece ma skute do tylu. To juz normalnie nie mozna? Chociaz te ciut szacunku, a czlowiek niewinny to tez moze byc. Strzelac, przewracac, naciskac kolanem na kregoslup, bo to swiadczy o... no wlasnie, o czym?
Ja jestem nawet przeciwny sciganiu zlodzieja samochodu z szybkoscia 200 km/godz. po zatloczonych drogach. Mozna go zlapac w inny sposob.
Oczywiscie jesli to byl jedyny przypadek gdzie ponioslo policjanta - wycofuje moje zdanie.

Eh, w jaki sposób Duralu? Siłą woli? Jeśli nikt takiego delikwenta nie ściga to nie ma możliwości zastawienia blokady, bo ów delikwent może skręcić gdzie mu się żywnie podoba, a jak jest ścigany to policja stara się go wprowadzić w taka "pułapkę".

A co do używania broni, to policjanci powinni przechodzić rzetelne szkolenie i nie powinni być brani jak leci. Kolega który ma ojca w dochodzeniówce, opowiadał jak jego ojciec opowiadał (ale to brzmi =P) co ci z prewencji potrafią robić...

Hej.

Ja zapytałem o konkretny jeden przypadek, sytuację i nie proszę o ogólną dyskusję nt. tego, czy policjanci powinni mieć broń, a jeśli tak - to którzy

A co można napisać o konkretnym przypadku, skoro nie wiemy, jaki był przebieg wydarzeń? Jak prokuratura ustali, co się tam działo, to będzie można coś konkretnego napisać. Chyba że mamy przyjąć za obowiązującą wersję jednej ze stron...

Jest link, nietrudno znaleźć inne w necie.

Chodzi o to, że nigeryjczycy (i nie tylko oni, inni świadkowie również) twierdzą, że policjant po prostu tamtego zastrzelił. Nikt nie widział szamotaniny, rzekomych prób wyrwania przez zabitego policjantowi broni.

Jeśli policjant po prostu tamtego zastrzelił, to o czym tu dyskutować? Myślisz, że ktoś będzie bronił prawa policji do zastrzelenia człowieka ot tak sobie?

Nie, ale aż dziwię się, że głosów w jego obronie nie ma.